Skocz do zawartości

[lampka - akumulator] Kross Parsec 850


moloo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Mam pytanie - gdyż są dwie szkoły :)

Kupiłem lampkę Kross Parsec 850 i co teraz :

- pierwsza szkoła włączyć lampkę i wykorzystać do połowy naładowany akumulator - fabrycznie,

- druga szkoła doładować akumulator do pełna i dopiero wtedy używać.

Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie ?

  • Mod Team
Napisano

A czy jest możliwość przeładowania ?
Przykładowo : świeci się zielona kontrolka sygnalizująca, że lampka jest naładowana, ale lampka nadal jest podłączona do kontaktu - co wtedy ?
Czy można zmniejszyć w ten sposób pojemność wbudowanego akumulatora ?

Napisano
Teraz, KrissDeValnor napisał:

Przykładowo : świeci się zielona kontrolka sygnalizująca, że lampka jest naładowana, ale lampka nadal jest podłączona do kontaktu - co wtedy ?

20 lat temu tak, gdy nie było elektroniki sterującej i zaczynały wchodzić ogniwa litowe.

Teraz, KrissDeValnor napisał:

Czy można zmniejszyć w ten sposób pojemność wbudowanego akumulatora ?

Raczej nie, bo pojemność zmniejsza się wraz ze wzrostem cykli ładowania. Tu jak trzymasz pod prądem odcina ładowanie i pewnie wrzuca znowu jak spadnie procentowo ileś. Ja czasami trzymam efajkę przez tydzień w prądzie i na przestrzeni 2 lat nie zauważyłem spadku pojemności, nadal używam na naładowaniu tyle co na początku. To samo z aku, mierzyłem po kilku miesiącach, roku i spada teoretycznie o tyle ile powinno przy normalnym użytkowaniu.

Napisano

Wiele ładowarek (modułów obsługujących ładowanie) przechodzi w tzw. cykl podtrzymania. Zmniejszają prąd do poziomu np 0,1C (pojemności) lub nawet mniej. Dlatego nie dochodzi do przeładowania i nie ma też utraty ładunku z czasem (co i tak w przypadku Li-Ion jest niewielkie). Generalnie jednak nie zaleca się trzymania zbyt długo naładowanego aku pod prądem - tym bardziej że nikt się obecnie nie chwali charakterystyką elektroniki obsługującej ładowanie.

Co do elektroniki sterującej - pierwsze ogniwa Li-Ion ze względu na bezpieczeństwo (niebezpieczeństwo) miały właśnie wyrafinowaną elektronikę wbudowaną ;). Dlatego były takie drogie i niekompatybilne z NiMH (były też inne względy - np. napięcie ogniwa). Teraz pewnie niektóre też - nie chce mi się już tego śledzić. Fakt faktem że pierwsze ogniwa "puchły" ale nie wybuchały podczas ładowania. Teraz jak wiadomo - to się zdarza :).

Napisano
W dniu 3.09.2018 o 23:22, moloo napisał:

- pierwsza szkoła włączyć lampkę i wykorzystać do połowy naładowany akumulator - fabrycznie,

- druga szkoła doładować akumulator do pełna i dopiero wtedy używać.

Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie ?

Tego typu zasady obowiązują przy akumulatorach AA czy AAA (niklowo-kadmowe). Ich dużą wadą był efekt pamięciowy czyli trzeba było je ładować do pełna, rozładować na maksa, znów ładować do pełna itd. W nowszym typie (niklowo-wodorkowe) trochę poprawiono ten stan, jednak szału nie było. Teraz pakiety zbudowane są na ogniwach litowo-jonowych które mają marginalny stopień efektu pamięciowego (zależnie od źródła bo są różne wersje - w każdym razie jest czy nie, balansuje on pewnie na granicy błędu). Innymi słowy, możesz je ładować kiedy chcesz. 

W dniu 4.09.2018 o 01:02, Biesz766 napisał:

Ja czasami trzymam efajkę przez tydzień w prądzie i na przestrzeni 2 lat nie zauważyłem spadku pojemności, nadal używam na naładowaniu tyle co na początku.

Dwa lata używany akumulator i trzyma pojemność jak nowy, cuda Panie... Ale bardziej kieruje się w stronę twierdzenia że "nie zauważyłeś".

 

W dniu 4.09.2018 o 01:02, Biesz766 napisał:

To samo z aku, mierzyłem po kilku miesiącach, roku i spada teoretycznie o tyle ile powinno przy normalnym użytkowaniu.

A co to jest "normalne użytkowanie" ?

Każde ogniwo ma inną charakterystykę rozładowania i tracenia pojemności wraz z ilością pełnych cykli. Dla przykładu jeden z SAMSUNG-ów ma po 300 cyklach niecałe 74% pojemności deklarowanej, PANASONIC ma jej około 76%, niby nieduża różnica, ale jest. Druga sprawa że nie ma co porównywać tego bezpośrednio bo spadek na pierwszym ogniwie jest po katowaniu ogniwa prądem 5C (15 A) a drugie dostawało obciążenie tylko 1C (3.5 A). Gdyby Panasonicowi dowalić 5C wynik pewnie by jeszcze ładnie w dół poleciał. I pomijam tutaj sprawę wysokoprądowego ogniwa czy coś, mówię ogółem.

W dniu 4.09.2018 o 00:49, KrissDeValnor napisał:

Czy można zmniejszyć w ten sposób pojemność wbudowanego akumulatora ?

W wymieniony przez Ciebie sposób nie zaszkodzisz zbytnio ogniwom. Znacznie szybciej je zniszczysz gdy działają na wysokim napięciu w wysokich temperaturach bądź ładujesz akumulatory dużym prądem. 

 

Napisano

Skróty myślowe Panie. Spada pojemność tak jak powinna, tj. po ok. 250 ładowaniach ( z fabrycznych życiowych 1000 ładowań ) z poj. 3100 leci na ok. 2500 ( 20 % ), po kolejnych 250 ładowaniach nieco ponad 600 pojemności mniej ( 24-27% ).

A więc zamiast:"Ja czasami trzymam efajkę przez tydzień w prądzie i na przestrzeni 2 lat nie zauważyłem spadku pojemności, nadal używam na naładowaniu tyle co na początku."

miało być:"Ja czasami trzymam efajkę przez tydzień w prądzie i na przestrzeni 2 lat nie zauważyłem spadku pojemności więcej niż powinno, nadal używam na naładowaniu tyle co na początku w jakimś odstępie czasu od kupienia"

 

Używam ogniw Samsunga z dużym prądem rozładowania.

Tak wiem, jesteś pro i wyłapiesz all.

Pzdr.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...