Skocz do zawartości

rower trekkingowy do 1100zl


michal1986

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, poszukuję roweru trekkingowego dla mężczyzny o wzroście 1,83m waga około 98kg, przeznaczenie to głównie dojazdy do pracy w miescie i weekendowe krotkie wypady.  Trasy raczej nie długie, bo około 20km. Niestety nie bardzo znam sie na rowerach. Myslalem o firmie Kross i modelu trans Atlantic. A moze Spartakus premier 2.0 ? Pytanie czy mozna znalezc w tej cenie cos z lepszym osprzetem. Z gory dzieki za odpowiedz.  

 

https://rowery.mirapolnext.pl/rower-kross-trans-atlantic-28r21-m-2016-bia-zie-p-2373.html

http://infinitibike.pl/glowna/28-spartacus-premier-20.html

Napisano

Do tego budżetu to w zasadzie możesz kierować się tym co Ci się podoba wizualnie - każdy z tych rowerów będzie budżetowy, jedno coś w miarę, drugie coś gorsze.

Napisano
Teraz, Biesz766 napisał:

Do tego budżetu to w zasadzie możesz kierować się tym co Ci się podoba wizualnie - każdy z tych rowerów będzie budżetowy, jedno coś w miarę, drugie coś gorsze.

a czy przy wadze ok 100 kg opcja wolnobiegu czy kasety? pytam bo nie wiem czy warto dolozyc cos do Spartacusa premier 3.0 albo kendsa alfa city ktore to maja wlasnie kasete. Budzet moge pewnie troche naciagnac ale chcialbym zeby ten rower troszke wytrzymal, no i żonie musze wytlumaczyc ta zmiane budzetu ;p 

Napisano

Jak najbardziej tak, za 1300-1400 zł trafisz super używkę na hollowtechu i bardzo często z nienajgorszymi kołami a nawet z sensownym amortyzatorem. Warto to przemyśleć.

Napisano

Ja w zeszłym roku kupiłem używany z lat 90-tych za 650 zł (trochę przepłaciłem). I urządzam sobie na nim przejażdżki ponad 50 km. Jak na razie niezbyt często, ale rower jeździ bardzo przyjemnie. Wymieniłem w nim oponę - nie nadawała się do jazdy, ostatnio tylny hamulec - był sprawny, można było jeździć, ale chciałem mieć lepszy. Rower na osprzęcie niskiej klasy. Teraz jestem na kupnie kolejnego, podobnego z zamiarem wymiany napędu na nowy, za co już tu trochę "oberwałem" :) Za 400 - 500 zł są wystawiane  rowery tej klasy, czasami nawet z osprzętem z trochę wyższej półki. Wiele, chyba większość ofert pochodzi od  ludzi nazywanych handlarzami, ale użytkownicy też się często pozbywają swojego sprzętu. Zaletą roweru, za który zapłaciło się mało jest to, że w przypadku jego utraty w drodze kradzieży stratę łatwiej znieść :)

Może się przyda (jeśli na to jeszcze nie trafiłeś), proponuję przejrzeć również komentarze:

https://roweroweporady.pl/jaki-rower-kupic-nowy-czy-uzywany/

https://roweroweporady.pl/jak-kupic-uzywany-rower/

 

PS. Ale byś zaplusował u żony, gdyby się dowiedziała, że wydałeś na rower połowę tego czym groziłeś :) 

Napisano
Teraz, amator_rowerowy napisał:

używany z lat 90-tych za 650 zł

z reguły trzeba prawie drugie tyle dołożyć i finalnie mamy złom technologicznie, wagowo i z pierwszego wrażenia w porównaniu do zadbanej używki z roczników 2010-2015

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...