Skocz do zawartości

[łatanie] Łatanie dętki - kiedy można jechać?


Prekompilator

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy dętkę ledwo załataną można eksploatować od razu, czy należy poczekać z tym kilka godzin, gdy łatka się już zwulkanizuje z dętką? Jakie macie doświadczenia?

U mnie przez 1,5 doby + jazda ok. 20 km bezpośrednio po łataniu zeszło z 4 bar do 2.5 ... Następnego dnia po dopompowaniu zeszło dużo mniej, ale upewnię się jeszcze dzisiaj, bo będę mierzył tym samym manometrem.

 

 

Napisano

Coś musiałeś zrobić źle, bo można od razu montować i jechać. Ciśnienie przyciśnie łatkę do dętki pod oponą i od razu jest szczelnie.

Jak ktoś sobie klei kapcia na wyścigu to przecież nie będzie czekał:P

Napisano

Poczekałeś zgodnie z instrukcją kilka minut po naniesieniu kleju (tak żeby zmatowiał),  przed nałożeniem łatki ? Bo jak nie, to prawdopodobnie łatka nie przykleiła się dobrze i stąd problem. Potwierdzam, po dokładnym dociśnięciu łatki nie trzeba już czekać, można od razu pompować.

Napisano
3 godziny temu, pp516 napisał:

Poczekałeś zgodnie z instrukcją kilka minut po naniesieniu kleju (tak żeby zmatowiał),  przed nałożeniem łatki ? Bo jak nie, to prawdopodobnie łatka nie przykleiła się dobrze i stąd problem. Potwierdzam, po dokładnym dociśnięciu łatki nie trzeba już czekać, można od razu pompować.

Tak, nawet 3 minuty, zgodnie z instrukcją. Wcześniej papierem ściernym przetarłem porządnie dętkę. Trzymałem minutę łatkę. Pompowanie w oponie do 2 bar. Dopompowanie po przejechaniu ok. 200 m do niecałych 4 bar.

Gdzie jest zatem haczyk ?

Napisano
8 minut temu, Prekompilator napisał:

Gdzie jest zatem haczyk ?

Słaby klej albo słaba łatka, a może po prostu druga dziura ? Ewentualnie w oponie zostało to co dziurę zrobiło (kolec, drut, szkło) i dziurawi dalej.

Chyba nie ma co dywagować, ja bym wyciągnął dętkę , pod wodę i szukał skąd ucieka powietrze. Bo jak schodzi ponad 1 bar na dobę, to musi być dziura, (raz miałem też przypadek, że wentyl był nieszczelny).

Napisano

Hmmmm...

Po kolejnym dniu zeszło do 3 bar. Dopompowałem do 3.7

Ale po kolejnych pięciu dniach i przejechaniu 80 km ... znowu 3 bary.

Wyjaśnieniem jest wg mnie fakt, że zauważyłem, iż wystarczy pół ruchu pompką i ciśnienie prawie wraca do 3.7. A więc powietrze nie ucieka (a w każdym razie ucieka bardzo mało - w normie), trzeba tylko ruszyć wentyl żeby pojawiło się prawidłowe ciśnienie.

  • 2 tygodnie później...
Napisano
Godzinę temu, pp516 napisał:

Mierzysz osobnym manometrem, czy takim dołączonym do pompki ? Jeśli to drugie, to się nie dziw że się zmienia w trakcie pompowania.

Więc już się nie dziwię, bo faktycznie używam pompkowego. 

BTW. Grunt, że załatanie się udało. 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...