Skocz do zawartości

[picie w zime]


biker80JG

Rekomendowane odpowiedzi

to zależy(od termosu/bidonu)...

Ja w domu zawsze piję dużo ciepłych napojów(kompot rządzi), a potem to wystarczy termosik w plecaku+ powerade w najbliższym sklepie(takie z półki jest stosunkowo ciepłe)

 

Ciepły kompocik z wiśni/truskawek + sok z jednej cytryny do środka... polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest coś takiego jak próg rozpuszczalności więc 1kg się nie rozpuści :D

 

Ja jeździłem zawsze z termosem w plecaku. Raz, że plecak grzeje troche plecy, dwa że ciepłe picie, trzy że jest go dużo :P

 

to chyba jednak sie rozpuści :D

 

termos w torbie , herbata z dużym plastrem cytryny i miodem .mniam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykla plastikowa butelka z goraca herbata, owinieta szalikiem i czapka, wsadzona do zwyklego plecaka trzyma cieplo przez ~70 - 80 minut. Super sprawa na zimowe dni, jak ktos jezdzi rekreacyjnie i na krotkie dystasne. Jak sie zalewa wrzatkiem butelke trzeba uwazac, bo traci ona "pion" i latwo sie oparzyc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamam coś podobnego Polisporta Dobrze się sprawdza ciepło trzyma dość długo

Używam jeszcze cammelcacka.Worek w plecaku jest obłożony taką gąbką podobną to tej co używa się na podłoże do paneli podłogowych :D na rurkę mam taką inną gąbkę co by odizolować ją od chłodu. Też się sprawdza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termos termosem ale niech ktos mi napisze co pija nasi "zawodowdcy" co trenuja w tym okresie bo raczej oni plecaka na sobie nie woża i termosu w koszyku nie widac ;-) Moze opcja jest taka jak ktos wczesniej pisał zeby poprostu stawac przy sklepie i kupywac napój o temp pokojowej a na trase miec tylko tylko cos "na łyka" Dobrze z ta sola wkreciliscie heheh Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osatnio po wycieczce kiedy to musialem sie raczyc super zimnym piciem z bidonu wziolem w sobote termosik 0.5 L z herbatka mocno slodzona i duzo cytryny i powiem ze starczylo mi to na 56 km i pod koniec jeszcze sporo zostalo a taki lyczek goracej herbatki dzialal zbawiennie od razu lepiej sie jezdzilo (: pozdRower (:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termos termosem ale niech ktos mi napisze co pija nasi "zawodowdcy" co trenuja w tym okresie bo raczej oni plecaka na sobie nie woża i termosu w koszyku nie widac ;-)

zima pije sie to samo co podczas innych por roku czyli napoje sportowe. roznica polega jedynie na tym jak to przewozic. istnieja wspomniane biodono-termosy ktore mozna w razie potrzeby owinac spozywcza folia aluminiowa, ktora dodatkowo bedzie chronila zawartosc przed wychlodzeniem. taki bidonik wsadzamy albo do kieszonki bluzki ktora przykrywa sie innymi warstwami ubran lub ewentualnie z przodu w spodenki [tylko przy opcji spodenek z szelkami] nie polecalbym cieplych napojow podczas zimowych wypraw. taka nagla zmiana temperatury nie wplywa dobrze na nasze gardlo.

 

ps. dla dociekliwych widzialem ze w numerze listopadowo-grudniowym Magazynu Rowerowego jest artykul o podobnej tematyce. co dokladnie zawiera nie wiem - jeszcze nie doczytalem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha! Pamietajcie jeszcze o efekcie MPEMBY! Chodzi o to, ze ciepła woda (w okolicach 70stopni) zamarza szybciej niz taka sama woda (o temperaturze 30stopni). na razie zadni naukowcy nie sa w stanie tego calkowicie wytlumaczyc... ale warto poczytac w necie (polskich stron na ten temat jest malo... wiecej angielskich) . Takze jak wlewacie cos do bidonu (zimą) to lepiej cos zimnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...