Skocz do zawartości

[Ból] Stopy po dłuższym dystansie, SPD


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, w tym roku zacząłem jeździć nieco dłuższe trasy tj. w mojej ocenie chodzi o ponad 150 km na raz - było 170 km, było 180 km, było 250 km, było też 300 km w jeden dzień.

I wszystko byłoby super, gdyby nie uczucie bólu od spodu stopy które pojawia się właśnie po około 150 km. Tylko na jednej, bo prawej stopie. Na krótszych dystansach niczego takiego nie miałem. Wydaje mi się, że bloki SPD są ustawione ok, bo gdyby nie były, pewnie wyszłoby szybciej. Czynników jest natomiast kilka:

  • pedały M540
  • od czerwca buty SH-XC7, wcześniej XC51, ale występowało na obu
  • korba z ramionami 170 mm
  • mam płaskostopie, używam wkładek termoformowanych, ale czy jeździłem z nimi czy na oryginalnych shimano, było to samo
  • skarpetki decathlonowskie (może i to ma znaczenie?)

Czytałem, że przy dłuższych dystansach można spróbować przesunąć bloki niżej tj. aby były bardziej pod centrum stopy - prawda to? Poza tym sam nie wiem.. zrobić bikefitting? Samemu nieco już kombinowałem i rezultatów nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam coś podobnego. Po kilku-nastu kilometrach boli tak, że noga nie chce ciągnąć. Co robię? Zatrzymuję się na kilkanaście sekund, czasami wstaję z roweru, kilka kroków - i z powrotem. Pomaga. Po kolejnych kilkudziesięciu kilometrach tylko trochę czuję ból, ale nie aż tak aby nie dało się jechać.
O dziwo pomogła mi też trochę zmiana na twardsze buty.

P.S. I najważniejsze to zająć się czymś i nie myśleć o bólu :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, lukasamd napisał:

zytałem, że przy dłuższych dystansach można spróbować przesunąć bloki niżej tj. aby były bardziej pod centrum stopy - prawda to?

z tym to ja bym uważał, bo można się nabawić poważnej kontuzji, nie tedy droga ;moim zdaniem -)  szczególnie gdy robisz długie jazdy, następnego dnia po ostrym pedałowaniu możesz się zdziwić :P  a jak taki ból przeciążeniowy Ci wejdzie w jakieś sciegna to się tego szybko nie pozbedziesz.

Tak jak pisała Katrina, twarde buty, pedalunek  z większym podparciem, mi to pomogło, jeździłem kiedyś w zestawie m520 i M089 bylo fatalnie, po 50km musiałem rozpinac zupełnie buty, przesiadka na m8020 i NW i ... jeszce jesli jade dystans powyzej 100km to nie sciskam na maksa butów, najmocniej sciskam górna klamre, dolne  rzepy/klamry czy co tam kto ma zapinam, ale nie za ciasno.

I jeszcze jedno, mnie przeważnie bolała prawa stopa, zauważyłem że gdy przestawałem pedałować zawsze mialem ją w dole, jesli stawałem w pedałach aby sie poprzeciagac to też z tą nogą w dole, Oduczyłem się tego, teraz chyba nawet częściej "opieram się" na lewej nodze i ... w np. w sobotę robiłem 165km i nawet nie  pamiętam żeby myślał o dyskomforcie. Gro problemów odeszło razem z 089, to były dla mnie fatalne buty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej nie kwestia butów, SH-XC7 mają wg. indeksu sztywności 9 i to się czuje - w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Na pewno natomiast często robię to o czym wspomniałeś, czyli opieranie się na tej prawej stopie, to też może być przyczyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 i jeszcze sprawa jedna, sprawdz czy nie próbujesz mimowolnie ustawic stopy w innej linii niż wychodzi Ci z ustawienia bloków, mi pięta dość czesto szła lekko na zewnątrz, przy bloku ustawionym na wprost,  na tyle na ile pozwalał jej luz roboczy spd. Wystarczyło, żeby bolała okolica małego palca ;-p

A tak na marginesie, jeździłem ostatnio z gościem, ktory smiga ultra rowerowe wycieczki typu 600km w jeden dzien itp. ... pokazywał mi swoje buty ;-) miał wycięte własnoręcznie dziury w miejscach które go gdzieś tam uciskały ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...