Skocz do zawartości

[zima] jeździcie zimą na rowerze?


Zima  

699 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co robicie zima?

    • lato czy zima jezdze na rowerze
      321
    • jezdze ale tylko czasami
      222
    • mam trenazer
      39
    • nie jezdze ale za to basen itp
      57
    • zapadam w sen zimowy
      61


Rekomendowane odpowiedzi

przede wszystkim - specjalne wkladki do butow z gruba warstwa folii izolujaco-grzejacej - sama membrana na bucie nic nie daje, bo polaczenie pedal-blok-blacha w bucie daja taki efekt chlodzenia palcow, ze ojej ;) kolejna sprawa, jesli ktos chce jezdzic zima w badzmy szczerzy - tanich ciuchach, to lepiej niech odpusci, obowiazkowo caly stroj z membrany, gora najlepiej z plecami przepuszczajacymi powietrze, bo przynajmniej czlowiek nie jedzie mokry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktos jeszcze myka w zimie, bez znaczenia na temperature (no tak do -25* i niezbyt potezny wiatr) w zwyklych krotkich spodniach do kolan, tshirt + polar z windstoperem? Fakt bez windstoperow jest nieciekawie w palce stopy, ale daje rade :thumbsup: Osobiscie jezdze w zimie w rozwalajacych sie butach do tenisa, potwornie przewiewne. Nie ma sie czym chwalic, ale jestem jednak zimnolubny, i nie choruje ;)

 

Co do ogumienia, slick tyl jest swietny na ubity snieg, w swiezym sniegu nie da sie jechac, po lodzie takze. Przod juz lepiej cos z bieznikiem, ale technika zawsze sie nadrobi.

Z kolei szeroka opona wcale nie jest taka dobra. Czym wezsza tym wiekszy nacisk na kazdy cm^2, ale nie nie mozna przesadzac. Taka sama zasade stosuje sie w samochodach, na zime wezsze opony, na mokre warunki teoretycznie tez.

 

@ co do posta powyzej, we wszystkim da sie spokojnie jezdzic, trzeba to po prostu lubic. Jedynie co przeszkadza to po jezdzie tony mokrych ciuchow od wewnatrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja również śmigam w zimę rowerem - co prawda nie tyle co w sezonie ale trochę........

najbardziej dokuczliwe dla mnie jest zimno w stopy i zapychające się SPD-y....

pierwsza sprawa to neopran albo zimowe buty ......druga chyba .....siła wyższa zapychają sie bloki więc nic sie nie da zrobic.

 

co ro roweru to przy temperaturach do -10 stopni nie odczułem zmiany w funkcjonowaniu napędu lub amora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Generalnie tak: przy "suchym" mrozie nie ma problemu. Ale wiekszosc zimy szosy zalega slona chlapa albo slona woda, suche szosy na mrozie to moze 10% czasu, W kazdym razie w zimowce uzywanej prawie codziennie zima co roku na wiosne naped jest do wymiany. Nie dlatego ze wyglada na zuzyty, ale dlatego ze nie da sie jezdzic (przeskakuje). Obrecze po dwoch sezonach jazdy na v-kach tez sa do wyrzucenia. Creative1989, nie ludz sie ze jak bedziesz jezdzil zima, nawet o wiele mniej niz latem, to twoj rower zuzyje sie podobnie jak w analogicznym okresie czasu latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o ubranie to ja zawsze jeżdżę w tym na narty- spodnie ciepłe ale nie grube kurtka to samo pod to rozpinana bluza i zwykły t-shirt(zwykle jest całymokry więc chyba pomyślę o bluzce kolarskiej) no i kominiarka(zastępuje czapkę i szalik i dobrze odycha)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza napedem na sol wrazliwe jest wszystko :). Najwrazliwsze rejony to naped, amortyzator, obrecze jesli masz v-ki albo zaciski jesli masz tarcze, wszelkie polaczenia typu zaciski i mocowania np mostka i kiery. Dlatego wlasnie ludzie uzywaja zimowki, mycie roweru od czasu do czasu jest moze i fajne, ale mycie kompletnie zasyfionego roweru dzien w dzien przez miesiac to juz nic smiesznego :). Porzadne oplukanie pewnie wystarczy, ale ile to mozna robic? A, no i smaru zima nigdy za malo <_<.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy sezon jazdy na poważnie, więc jeszcze nie mam doświadczenia w jeździe zimą, ale pamiętam z ubiegłych lat bardzo lubiłem jak spadł śnieżek pobawić się moją makro-machiną. Ale nie wyobrażam sobie teraz jeździć bez bielizny termoaktywnej-chyba że po mieście. W tą zimę planuję zdobyć wszystkie szczyty Gór Sowich powyżej 700m n. p. m. Na pewno wolę jednak pogodę gdzie jest nawet -15st. niż taką gdzie jest 0st. samo błoto i jeszcze ten okrutny wiatr...

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak jak teraz jest na dworze to nie jeżdże...zero przyjemności...odrazu sie jest całym mokrym...ale jak jest fajny zmrożony śnieg, temperatura w okolicach 3-4 stopni poniżej zera i do tego słoneczko (ale nie jest ono konieczne) to pewnie że tak :) Warunek jest tylko taki żeby względnie sucho było...A najniższa temperatura w jakiej jeździłem to -8 stopni...palce to musiałem siłą od kierownicy odrywac a potem odginac o ramę :D stóp jeszcze przez pół godziny po powrocie do domu nie czułem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą - sobota i niedziela na rowerku. W sobotę 1:30 a w niedzielę około 3godzin bez względu na aurę. W tygodniu 3 x basenik - 45min - minimum 1600m. Poniedziałek bieganie do 10km. Od lutego dodatkowo jeden dzień roweru w środę + trenażer. Na zmarznięte stopy polecam przebieżki, a na ręce -klepanie się po udach by pobudzić krążenie krwi. Na twarz dobry krem np. Neutrogeny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie, 80-300-metrowe odcinki przyśpieszeń,

powtarzanych 10-20 razy,

a mających na celu ożywienie monotonii długich i wolnych rozbiegań.

Wykonywane zawsze pod koniec treningu biegowego (lub rozgrzewki).

 

Przebieżki, pierwsza strona w google<_< http://www.ultrasport.pl/przebiezki,artykul,564.html

 

Ale pytanie na jakiej zasadzie ma to rozgrzać palce u stóp?:D Szczególnie w sztywnych klikach, gdzie nawet ruch palców jest ograniczony, więc skąd ma się brać to ciepło?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...