Skocz do zawartości

[Odzież] Pomysł na jesień


tomiii

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopie pytanie ( i to 7 dni temu ) było konkretne: jaki pomysł na jesień z ubraniem. A Ty po tygodniu dyskusji wpadasz z genialną poradą, że jak się marznie to nie można, ale nawet trzeba się ubrać. No 1 normalnie, ever. Szacun, internet mnie nie przestaje zadziwiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czymże jest tydzień wobec wieczności, zwłaszcza że jesień za pasem i temat aktualny.

Popatrz na wcześniejsze wpisy (również mój), systematycznie wstawiane przez innych, całość dyskusji i nie czytaj wybiórczo bo wyskakujesz jak filip z konopii  tekstem typu "Eureka, trafiłem na durnia".

ps.

Wprawdzie Archimedes wyskoczył z wanny z podobnym okrzykiem ale odkrył zupełnie coś innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 17.08.2018 o 13:43, dfq napisał:

Jak marzniesz to nie można ale trzeba. Nie potrzeba niskich temperatur, wystarczy >0 C i lodowaty mocny północny późnojesienny wiatr.

Wybierz się kiedyś w Krakowie z pod Wawelu do Tyńca (bardzo popularna trasa rowerowa bo przeważnie odseparowana od ruchu drogowego) koroną wałów Wisły.

Szerokie koryto rzeki (poldery) i wiatr zazwyczaj z kierunku zachodniego (czyli lecisz  pod wiatr). P..ździ jak w kieleckiem.

Po prostu przewiewa i tyle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem jeszcze trochę i zauważyłem dwa podejścia w sprawie spodni.

1. Pod spodenki jakaś bielizna termo Bruebeck thermo

2. Jakieś leginsy na spodenki

Od niedawna jeżdżę z wkładką ale wydaje mi się że opcja 2 jest lepsza ponieważ spodenki bezpośrednio na skórę będą lepiej działać. Co wy na to ? 

Możecie polecić jakieś spodnie/leginsy do wariantu 2 do 100 zł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czyje to podejscie? :-)

ja tam mam 7 sztuk spodni, kazde do innego zakresu temp, od prawie nieocieplanych do mega cieplych craft storm bibsow.

co do leginsow, zdecyduj do jakich temperatur szukasz spodni, leginsy biegowe, bo chyba o nich piszesz, tez potrafia byc ocieplane. Niezle robi adidas, i ma rozne modele od clima cool przez clima 360 itd. ale leginsy wymiekaja na rowerze ponizej zera.

na mrozy i zimny wiatr nie ma zmiłuj, gacie musza miec panele windstoppera albo neopren czy podobne wiatroodporne i ocieplane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój przepis na spodnie na okres jesień/zima/wiosna:

1. temperatury 0-10 stopni : spodnie Endura Singletrack (materiał: cordura bez ocieplenia, bez membrany), pomimo braku membrany są odporne na przewiewanie

2. Jeżeli pada deszcz zakładam dodatkowo (na te Endury) tanie spodnie nieprzemakalne (nieoddychające), kupione w GoSporcie za 50 zł. (wożę je w sakwie i zakładam tylko w razie potrzeby)

3. poniżej 0, testowane do -15 : te same spodnie Endury co w p. 1 + kalesonki Brubeck z tych cieńszych (grubsze są dla mnie za ciepłe, noga pracuje i sporo ciepła wytwarza)

Obcisłe spodnie (dla szosowców) raczej odpadają, chyba wzbudzałbym niezdrową sensację wchodząc do pracy :) Poza tym upchanie pod nie kalesonków mogłoby być problematyczne.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

cinol123
I tu bym się nie zgodził co do skreślania leginsów zimą - tzn. sporo zależy od tolerancji organizmu na niskie temperatury i intensywności wysiłku.
Ja np. przy -8/-9 dawałem radę w ocieplanych ( pod nimi miałem bokserki, a na wierzchu krótkie spodenki, żeby interes osłonić ) - jakoś mi nogi nie odpadły przez 1 g. 45 min.
Najbardziej marzną dłonie i stopy, a nogi nie muszą mieć wcale "koca" na sobie ( tu wraca temat osobniczej tolerancji oraz intensywności jazdy ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cinol123

Szukam raczej w okolice 10 - 15 stopni na plusie.

17 minut temu, KrissDeValnor napisał:

cinol123
I tu bym się nie zgodził co do skreślania leginsów zimą - tzn. sporo zależy od tolerancji organizmu na niskie temperatury i intensywności wysiłku.
Ja np. przy -8/-9 dawałem radę w ocieplanych ( pod nimi miałem bokserki, a na wierzchu krótkie spodenki, żeby interes osłonić ) - jakoś mi nogi nie odpadły przez 1 g. 45 min.
Najbardziej marzną dłonie i stopy, a nogi nie muszą mieć wcale "koca" na sobie ( tu wraca temat osobniczej tolerancji oraz intensywności jazdy ).

A dlaczego spodenki na wierzch ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teraz, tomiii napisał:

A dlaczego spodenki na wierzch ?

No napisał, że dla ochrony interesu, ponadto, w leginsach się dość dziwnie wygląda i te spodenki krótkie na leginsach osłabiają trochę wrażenie baletu z Jeziora Łabędziego :)

1 minutę temu, tomiii napisał:

Szukam raczej w okolice 10 - 15 stopni na plusie.

Na te temperatury to wystarczą dowolne długie spodnie, np. takie do biegania, nawet zwykłe jeansy mogą być, ważne, żeby nogawki nie były szerokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze spodniami rowerowymi to jak z spd, jak sie ktos raz przekona i poczuje jak jest wygodnie w dobrych spodniach, nie bedzie powrotu.... a jeansy to jakas porażka,  Przy intensywnej jezdzie po 20min pupa mokra, a taki jeans szybko nie wyschnie. Zakladam że pod spodem masz jeszcze majty ;-) Elastycznosc jeansu a w zasadzie jej brak znakomicie blokuje ruchy...To chyba najgorszy mozliwy wybor. Po kilkukrotnym zalaniu potem jeansow pewnie zaczna sie odbarwiac... Chyba że mowimy o np podjechaniu rowerem 1km do sklepu czy na zebranie do szkoły, gdzie wizyta w stroju rowerowym może nie być czyms standardowym :-)) to wtedy ok, ale ja pisze o poważnej jezdzie rowerem a nie jakimś pitu pitu :-p

Wracajac jeszcze do leginsow zimą, jest jeszcze spora róznica wynikajaca z terenu po którym jezdzimy, smigam głownie po szosie, tam pizga bardziej niz np w lesie gdzie czesto wiatru nie ma. Na moje na dluższa metę leginsy nie dadza rady. Z reszta wystarczy porownac material nawet cieplych leginsow do szosowych spodni zimowych, ktore od zewnatrz mają solidny kawał materiału chroniacego od wiatru, ktory już sam z siebie jest grubszy niż leginsy. A gdzie tam jeszcze ocieplenie??

Co do ubierania sodni na spodnie...nie zawsze to zadziala, pamietam moje pierwsze bibsy zimowe z ... lidla i pod nie wrzucalem termo brubecka. Zimno nie było fakt, ale jedne zupełnie nie chciały sie "slizgać" się po drugich, jazda w tym była jak walka z nogami w gipsie. ;-) pieknie blokowały ruchy. Zupełnie nie grało i było słabe.

Na temp 10-15 stopni sprawdza sie kazde leginsy, polecam crafta, adidasa i super jest tez crane z techtex tylko wszystkie raczej bez ocieplacza.

 na późna jesien i zime warto kupic spodnie majace szelki. Chyba tylko u  NW widzialem dosc cieple spodnie bez szelek jakis jeden model i byly one fajne bo elastyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ma, pytanie czy ktos chce wydac za takie wiszace na tylku spodnie 90funow ;-) ja tam lubie jeansy typu slim fit  i nie jezdze w nich rowerem. Dla mnie te endury sa to spodnie na okazjonalny dojazd rowerem gdzies tam raz na tydzien. Ale nie na codzienne jazdy 10km w jedna strone np do biura... nie mowiac juz o np 2-3h ostrego deptania ;-)

Tak czy siak wypada rozgraniczyc, czy mowimy o stroju do powaznej jazdy na rowerze, czy o jakis jeansach do spokojnego dojazdu do pracy raz na jakis czas, czy do podjechania do jakiegis urzędu, szkoły itd.

Nawet dojezdzajac do pracy wyciskam z mojej czapeczki potowki 2 garscie potu, wiec ja tam takich jeansow nawet nie rozwazam na powaznie.

Najpierw bym je zapocil doszczetnie, a pozniej kisil w nich 8h :-) i tak 5x w tygodniu, brakuje tylko ...much :-p no i prać je codziennie? A moze lepiej kupic 5szt na kazdy dzień i prać w weekendy hurtem?

Na szczescie w biurze mam prysznice dla rowerzystow, szatnie itd.wyciagam slimy z plecaka, leginsy wieszam na ramie i... po sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Racja - zapomniałem o miejscu użytkowania gaci ( prawie bezwietrzny las vs. wietrzna szosa ), a ja akurat wybieram las, więc pewnie dlatego mi nogi nie odpadły ;)
Poza tym tak jak piszesz - jest dużo zmiennych czynników, bo jeden się toczy powoli i powiedzmy dojeżdża te 10 - 20 km w obie strony do roboty, więc nawet dżinsy mu odpowiadają ( tym bardziej jak ma niską potliwość ), a drugi lubi pocisnąć, więc takie gacie to jak plandeka i są absolutnie nie do przyjęcia.
Przerabiałem prawie wszystkie warianty : dżinsy, dresy, krótkie luźne spodenki, obcisłe spodenki, leginsy ( brakuje chyba tylko spodni z membraną i spódnicy :icon_lol: ) i o ile kiedyś w dżinsach, czy dresach dawałem radę ( przy podobnym stylu jazdy - no może nieco mniej agresywnym ), to w tej chwili bym się pewnie w nich zamęczył ( poza tym dresy to najgorszy możliwy rodzaj spodni - przy wsiadaniu i zsiadaniu lubią się zahaczyć o siodełko, nie mówiąc o jakiejś awaryjnej sytuacji, bo to już dramat...).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...