Skocz do zawartości

[Rower szosowy] Scott Addict-krzywa rama albo ja


RybkaNaKolach

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie!!

To mój pierwszy post, więc chciałam też wszystkich pozdrowić. 

Od ponad dwóch lat użytkuje rower szosowy Scott Addict. Jeżdżę w pedałach spd. W tym roku zauważyłam że jak puszczę kierownice to rower jest przechylony w prawo i ściąga mnie bardzo na prawą stronę. Muszę z tym bardzo walczyć co prawie uniemożliwia mi pedałowanie. Na wiosnę tego roku rower był w serwisie i pan ustawiał koła. W zeszłym roku nie pamiętam żebym miała taki problem.

Czy to rower jest jednak krzywy i muszę się mu bardziej przyjrzeć czy to ja jestem krzywa. Np mam duży dysbalans między nogami etc.

Może ktoś coś podpowie?

Z góry dziękuję

Napisano

No wróżek tutaj nie ma, ciężko powiedzieć. Zakładam że rower jest z aluminium, ciężko mi sobie wyobrazić żeby się skrzywił jeżeli nie miałaś wypadku, zwłaszcza że aluminum prędzej pęknie niż się wygnie.

Co znaczy ustawiał koła? Może "przeciągnął" koło na jedną stronę?

Sprawdzałaś czy np pancerze nie ciągną Ci kierownicy w jedną stronę?

Napisano

Pancerzy nie sprawdzałam. Sprawdzę. 

Pan w serwisie ustawiał tylne koło bo nie było idealnie pomiędzy tylnymi trójkątami tylko bardzo blisko jednego. Nie pamiętam którego. Teraz jest prawie idealnie.

Napisano
Teraz, RybkaNaKolach napisał:

Pan w serwisie ustawiał tylne koło bo nie było idealnie pomiędzy tylnymi trójkątami tylko bardzo blisko jednego.

No to może tak się przyzwyczaiłaś do lekko krzywego ustawienia, że mimo że teraz jest prosto co Cie jednak ściąga? :)

Postaw równo rower, spójrz od tyłu i od przodu, może zauważysz że coś jest krzywo.

Napisano

Czyli musiałabym jechać przekrzywiona. 

Masakra. Wiem że to śmieszne ale naprawdę nieźle mnie znosi.

Będę wracać z pracy to popróbuję. Może się nie wywalę ;P 

  • Mod Team
Napisano

Miałem taką sytuację jak Twoja. Okazało się, że amortyzator dostał u poprzedniego właściciela w taki sposób że nie było tego widać w żaden sposób. Jednakże w wyniku tego skrzywiła się rura sterowa i całość była przekrzywiona. Dopiero jak wyciągnąłem amortyzator z ramy postawiłem na płaskim to było widać jak rura sterowa idzie  bok.

Czy jak złapiesz rower za siodełko, to mozesz się z nim przejść parę metrów, żeby kierownica nie skręcała?

  • Mod Team
Napisano

Czy pręty siodełka są proste? To chyba ostatnia rzecz która może mieć wpływ na przechylenie się roweru. Być może dobrze by było gdyby ktoś z boku zrobił Ci zdjęcie jak jedziesz żebyś sprawdziła swoją pozycję na rowerze. Może na siodełku siedzisz krzywo?

Napisano

Pręty zaraz sprawdzę. Raczej siedzę prosto. Na guzach... Nawet jak się lekko przesuwam na siodełku to wiele to nie zmienia. Zmienia się jak mocno oprę ciężar ciała na kierownicy lewa ręką. Ale jak się nie trzymam to znosi.

Napisano

A czujesz że siedzisz krzywo(przechylona) czy rower po prostu skręca? Podejrzewam że jeśli miałaś robione koła to fachowiec coś pokpił. Zobacz jeszcze zaciski w kołach - otwórz i zamknij, zobacz ile mniej więcej masz odległości do piasty z obu stron i czy czasem z którejś strony nie ściąga ramy do piasty bardziej niż z drugiej.

Napisano

Nie czuję żebym siedziała krzywo. Jak próbuje nie skręcać na bok to wtedy czuję że się wychylam. 

Zaraz obejrzę ramę

EDIT

No wszystko na moje oko wydaje się proste. Siodełko jedynie tak jakby bardziej miękkie z jednej strony. Może to Wasza siła sugestii? Wieczorem zmienię siodełko. I tak miałam zmieniać.

Napisano

Ja siedzę krzywo bo mam krótszą prawą nogę. Jeżeli obie masz równe to niech ktoś za tobą jedzie i sprawdzi czy rower nie robi dwóch śladów. Jak jest dobrze to koło z przodu pokrywa się z kołem z tyłu.

Napisano

Dobry trop. Tylko że o ile wiem to nogi mam równe. Może staw krzyzowo-biodrowy zablokowany. Ale wtedy by nie znosiło aż tak. Całe życie jeżdżę na rowerze.

Zawsze jeżdżę sama. Nie ma mnie kto obejrzeć. Spróbuję kogoś poprosić na ścieżce rowerowej :)

Napisano

No dobra, z tymi krzywymi nogami itd wszystko fajnie, tylko według autorki rok temu problemu nie było :)

4 godziny temu, RybkaNaKolach napisał:

Nie ma mnie kto obejrzeć. Spróbuję kogoś poprosić na ścieżce rowerowej :)

Poproś faceta to na pewno będzie patrzył czy jedziesz prosto :rolleyes:

  • Mod Team
Napisano

Według mnie te nogi wyglądają na zdrowe - tzn. proste, ale oczywiście mogę się mylić, bo nie widzę z bliska :icon_wink:

Z równowagą wszystko OK ?
Próbowałaś się przejechać na innym rowerze i było tak samo ?
W sumie głupie pytania, bo skoro wcześniej tego nie zauważyłaś, a dziwnym zbiegiem okoliczności jakoś nagle po serwisie się to pojawiło, to faktycznie raczej sprawa techniczna.

 

Napisano

Wymieniłam siodełko. W deszczu, wietrze i burzy ciężko dobrze przetestować nowe ale wydaje mi się że jest dużo lepiej. Da się jechać i zapanować nad rowerem :P. Dalsze testy w przyszłym tygodniu.

Nigdy bym nie wpadła na to że to wina siodełka. Wyglądało całkiem dobrze. W sumie że też ja tego wczesniej nie zauważyłam:blush: Może dlatego że zazwyczaj nie puszczam kierownicy? Nie żebym nie umiała...Po prostu zawsze "cisnę". Teraz po zmianie siodełka na twarde zauważyłam że tamto było do bani. Siedziałam niestabilnie, ciągle się poprawiałam. Jak ja tak mogłam jeździć :wallbash:

Napisano
13 godzin temu, RybkaNaKolach napisał:

Nigdy bym nie wpadła na to że to wina siodełka. Wyglądało całkiem dobrze. W sumie że też ja tego wczesniej nie zauważyłam:blush:

 

13 godzin temu, RybkaNaKolach napisał:

Teraz po zmianie siodełka na twarde zauważyłam że tamto było do bani. Siedziałam niestabilnie, ciągle się poprawiałam.

Miałem dokładnie to samo. Miałem w miarę twarde, płaskie siodełko z Decathlonu. Wydawało mi się całkiem OK mimo że podczas jazdy musiałem zmieniać pozycję, tyłek czasami bolał itd. Sądziłem że tak ma być skoro to kawałek plastiku owinięty materiałem.

Jakiś czas temu, głównie ze względu na wagę siodełka kupiłem sobie Accent Execute PRO. Jeszcze twardsze, jeszcze bardziej plastikowe. Jakie było moje zaskoczenie gdy wszystkie problemy minęły. Nie mam pojęcia czego to kwestia, bo siodełka są naprawdę bliźniacze.

Napisano
16 minut temu, KrissDeValnor napisał:

Pewnie to siła autosugestii i tego PRO w nazwie :icon_wink:

Powiedz to mojemu tyłkowi :D Wcześniej praktycznie za każdym razem miałem tak, że jeżeli jeździłem np dzień po dniu, to drugiego dnia przez 2-3km musiałem zaciskać zęby bo wszystko mnie bolało. Dosłownie jakbym siedział na siniakach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...