Skocz do zawartości

[Szosa] Pierwszy raz w życiu


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś pierwszy raz w życiu jechałem rowerem szosowym taką dłuższą trasę ok 85km. (wypożyczyłem starą szosę jakiś zabytek z lat 80)

Wcześniej jechałem tą samą trasę rowerem MTB (Full)

WG mnie na szosie dużo mniejsze zmęczenie lepsze przyspieszenie i łatwiej utrzymać dużą prędkość

Ogólnie to jestem podjarany i w przyszłości pewnie sobie coś kupię

Chciałem was zapytać jak mają się rowery współczesne do takich zabytków z lat 80 na stalowej ramie?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, kosteko napisał:

Chciałem was zapytać jak mają się rowery współczesne do takich zabytków z lat 80 na stalowej ramie?

To znaczy? Łatwiej chyba powiedzieć co je łączy niż co dzieli. Obydwa mają dwa koła, ramę i baranka. Zupełnie inna ergonomia, inna geometria, inne przełożenia.

Sam ostatnio rozglądałem się za szosą, fajnie wygląda np Kross Vento 2.0. Mimo że na niskiej grupie osprzętu to całość zbudowana jest na jednej grupie, co jest dość rzadko spotykane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o to czy jest jakiś znaczący postęp między 80r a współczesnymi rowerami szosowymi Czy dzieli je przepaść jeżeli chodzi o np osiągane średnie prędkości komfort, zmęczenie (pojadę znacznie dalej szybciej?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiąc naprawdę ogólnie i nie wdając się w szczegóły różnica będzie przede wszystkim w komforcie - tutaj będzie przepaść. Współczesne szosy są też  lżejsze ze względu na materiał z jakiego wykonana jest rama+widelec(alu, karbon), koła(alu, karbon) jak i osprzęt(lżejsze stopy metali). Sam materiał ramy wpływa też na sztywność roweru, co może pozwolić zaoszczędzić minimalnie ilość energii w przypadku ram alu/karbon w stosunku do stali, która co prawda lepiej pochłania drgania, ale jest mniej sztywna od wcześniej wymienionych materiałów. Ogromną różnice robią też klamkomanetki - zmieniasz w mig przełożenie jednym ruchem palca, bez konieczności odrywania dłoni od kierownicy.

Współczesne szosy oferują też szerszy zakres przełożeń - najczęściej korba kompakt 34/50 + kaseta 8-11rzędowa(w zależności od osprzętu) 11-28 co pozwoli na jazdę po górach przeciętnemu zawodnikowi, natomiast stare szosy mają z reguły dużo twardsze przełożenia, widziałem nawet korby 56/46 z kasetami 11-23.

Co do samej geometrii ramy - dzisiejsze szosy z niższego pułapu cenowego mają najczęściej łagodniejszą geometrię, co pozwala na przybranie wygodniejszej pozycji podczas jazdy, aczkolwiek modele z agresywną, wyścigową geometrią są też szeroko dostępne, więc nie uogólniałbym.

Czy współczesna szosa będzie szybsza od 'starej'? Będzie prawdopodobnie lżejsza, co daje lepsze przyspieszenie oraz łatwiejsze podjeżdżanie. Co do średnich prędkości na płaskich odcinkach - tutaj niemal wszystko zależy od kolarza, sam rower znaczącej różnicy nie spowoduje, chociaż wszystko zależy od tego o jakich konkretnych rowerach mówimy ;)

Podsumowując - odczuwalna różnica w komforcie, nieznaczna różnica w średnich na płaskim. Rower sam nie jedzie i to jest w kolarstwie piękne ;) Pojedziesz dalej, bo będzie wygodniej, ale to czy pojedziesz szybciej to już zależy raczej tylko od Ciebie.

Jeśli nosisz się z zamiarem zakupu szosy to zdecydowanie bierz współczesną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie myślę o sprzedaży jednego swojego roweru MTB uzyskał bym ok 7tys

Marzy mi się taka szosa z hamulcami tarczowymi i fajnie jak by było coś z osprzętem DI2 (podoba mnie się ta opcja synchro-shift)

Idzie kupić coś sensownego w tych pieniądzach? za + - 7tys? za rower używany

Przeznaczenie roweru asfaltowe podjazdy/zjazdy/płaskie odcinki

Mam jeszcze kilka pytań:

Jakie modele polecacie bo z tych modeli  co znam to tylko Merida Scultura i Cannondale Super-Six

Co w ogóle myślicie o hamulcach tarczowych i systemie UST/Tubeless w szosie ten drugi chyba jeszcze nie jest powszechny?

Używał ktoś osprzętu z DI2 dobra rzecz czy zbędny bajer?

Ile DI2 i hamulce tarczowe podbijają wagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbonową, używaną szosę na tarczach w okolicach 7k znajdziesz bez problemu, natomiast czy z Di2 to już wątpię - to dość nowy system. Jeśli możesz dołożyć jeszcze trochę to ja na Twoim miejscu szedłbym raczej w nowy rower. Kupowanie używki za jakby nie patrzeć sporą kasę jest zawsze ryzykowne.

 

Nie mam doświadczenia z Di2 - tylko teoretyczne informacje, ale postaram się przedstawić swoją opinię. Jeśli chodzi o grupy elektroniczne Shimano to wydaje mi się że mechaniczna Ultegra działa tak sprawnie i precyzyjnie, iż Di2 to taki po prostu ciekawy, ale moim zdaniem zbędny bajer na ten moment ;) Wysoka cena, a z tego co kojarzę to nie jest to całkiem bezprzewodowy system z tego względu, że i tak trzeba przeprowadzić przewód do bateryjki. Nie jeździłem jednak nigdy na Di2 więc mogę się mylić.

Tarcze w szosie to raczej przyszłość - ja mam Treka Domane na hydraulicznych tarczach - siła hamowania jak i modulacja są świetne. Dodatkowo wg. badań wersje szos z tarczami są nieco bardziej aero niż te z hamulcami szczękowymi. Minusem nieco większa waga - w przypadku mojego Domane było to kilkaset gram więcej(400-500) niż wersja na szczękach.

 

Co do Tubeless - nie używałem, niektórzy sobie chwalą że fajnie działa, że niższe opory toczenia. Natomiast zwolennicy dętki argumantują tym, że jak konkretnie rozwalisz oponę to jest dużo roboty i babrania z tym ;)

 

Oba modele, które wymieniłeś są bardzo fajne. Od siebie polecę z łatwodostępnych w zakupie modeli Trek - Emonda i Domane, Canyon - Ultimate, Endurace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...