jonas Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Zgodnie z zapowiedziami ośmielam się zademonstrować swoje skromne dokonania w dziedzinie rowerowych świecidełek. Ze względu na ograniczenia forum część fotek jest w linkach. Prosimy nie regulować odbiorników. http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/caly2.jpg Kupiłem go w marcu 2005 za 800 sestercji, przejechałem do tej pory jakieś 5000km. W stosunku do oryginalnej konstrukcji zmieniłem tylną przerzutkę (na Alivio), sztycę (na amortyzowaną) oraz to, na co wszyscy czekali, czyli światłobzdrynie: http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/oczy_k.jpg http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/kiera1.jpg Składa się toto ze świateł krótkich (na diodach, zielona kontrolka i włącznik na kierownicy), świateł długich (10W/12V halogen, żółta kontrolka & włącznik) oraz klaksonu motocyklowego (nazwałem go pieszczotliwie "Ból" :>). Całość zasilana jest z dwóch akumulatorów 6V/3,2Ah połączonych szeregowo, co wystarcza na około dwa, trzy tygodnie użytkowania po kilka, kilkanaście minut dziennie. Teoretycznie na krótkich świeci 23h, na długich 4h. http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/aku1.jpg http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/aku2.jpg Potem trzeba na noc podłączyć zasilator z regulowanym prądem wyjściowym, nastawić 0,1C i rano można już mknąć, świecić i trąbić. Przymocowane są na plebejskich opaskach, zwanych w pewnych kręgach "cybantami". http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/cybanty.jpg Na opaski w stanie wzwodu nasunąłem czarną rurkę spermokurczliwą, co znacząco poprawiło wygląd rozwiązania (kupne są śrybrne i świecą się jak felgi w samochodach raperów). Nie spadnie, sprawdzałem rączyną i skokiem z krawężnika. Pudełko w bliskim sąsiedztwie akumulatorów zawiera kawałek laminatu z dziurkami (górnolotna nazwa to listwa przyłączeniowa, ale ja swoje wiem - kawałek laminatu z dziurkami) i dwa przekaźniki - jeden odłącza krótkie z przodu kiedy świecą długie, drugi załącza długie (cała droga halogen-aku jest pociągnięta grubymi przewodami celem zmniejszenia strat). Pozostawiłem tylny klosz "fabryczny", do środka trzy bardzo mocnoczerwone diody upchawszy. Jestem widoczny z jakiejś okropecznej ilości metrów, ale nigdy sobie tego nie mierzyłem. Odległości nie mierzyłem znaczy. http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/tyl1.jpg Z przodu jest ciekawiej - producent/dystrybutor/nevermind standardowo montuje lampkę z odblaskiem pośrodku. Co za zbrodniczy kretyn wymyślił coś takiego? Niczego toto nie oświetla, widoczne jest słabiutko, wygląda ciotowato. Apage. Kupiłem dwie piękne, błyszczące lampuchny po 6zł/szt, jakiejś germańskiej produkcji. Tu cenna uwaga - z dobrym odbłyśnikiem wystarczy 10W halogen, żeby coś widzieć. Z kiepskim można wpakować nawet 35W i widzieć ciemność, ciemność widzieć. http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/oczy.jpg Halogen siedzi w ceramicznym gnieździe, któreż to gniazdo można nabyć drogą kupna w każdym sklepiku z akcesoriami elektrycznymi. Sposób mocowania gniazda poniżej (potęga pistoletu na klej). http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/oczy_tyl.jpg Od przodu patrząc: lewe krótkie (3 bardzobiałe diody), prawe długie (halogen). Światłość wiekuista na zdjęciach poniżej. Pomieszczenie testowe to warsztat elektryczny w firmie. Uznajmy, że aranżacja wnętrza jest hmm... awangardowa :> - oświetlenie jarzeniowe w warsztacie (celem porównania) http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/swiatla_war.jpg - krótkie http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/swiatla_kr1.jpg http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/swiatla_kr3.jpg - długie http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/swiatla_dl1.jpg http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/swiatla_dl3.jpg Cyfrak złoczyńca przekłamuje nieco, krótkie nie jest takie niebieskie, długie nie wali aż tak mocno w fizys (ale jakie piękne halo mi wyszło, ta joj. Jestem mistrzem fotografii amatorskiej i szpady giętej.). "Najsamprzód ergonomia", dlatego włączniki są w bliskim sąsiedztwie kciuków. Można obsługiwać bez odrywania rąk od kierownicy. Dżezi i trendi (teraz nie mówi się "ale masz syfy", tylko "ale jesteś trendi"). http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/kiera2.jpg http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/kiera3.jpg Sposób umocowania puszki na kierownicy to http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/kiera_spod.jpg czyli kawałek sprytnie wygiętej blaszki, wypiłowane półkoliście plastikowe pudełko i dwie śrubki M4. Denko/wieczko przysmarkane klejem - jak się wszystko dobrze polutuje i zaizoluje, to latami nie trzeba otwierać. Największym problemem w tego typu rzeźbie jest takielunek, czyli ciągnięcie druta, czyli okablowanie roweru. Do puszki na kierownicy 4x0,5mm^2, do długich 2x2,5mm^2, do krótkich 2x0,5mm^2, do klaksonu 2x1,5mm^2, przy czym rozdziela się to jeszcze na włącznik, zwany także "spustem akustycznego cierpienia". W sumie daje to 10 żył i żyłek + 2 do tylnej lampki. Impressive. Klaksonu miast dzwonka użyłem, albowiem ponieważ dlatego że - piesi dzwonek ignorują, samochodziarze nic nie słyszą - oszczędzam swój słowiczy bas-baryton - żebyście widzieli te miny ... - klakson na rowerze kicks ass :> Ale i tak najlepszym wynalazkiem jest koszyk na bagażniku. Plecaki śmierdzą, sakwy są obwisłe jak bycze jądra, a z kartonami jeżdżą złomiarze i menele. Kapacytancja wynalazku ograniczona stabilnością ładunku i wytrzymałością tylnej ośki :> http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/koszyk1.jpg http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/koszyk2.jpg Mocowanie własnej manufakturyzacji. Piece of cake - ogryzek aluminiowej blachy, dwa kawałki małej szyny DIN, cztery śruby + samokontrujące nakrętki i włala. Słówko o sztycy - ten wspaniały wyrób prześwietnej firmy Kross nabyłem za 39zł. Ponieważ działał opieszale, odkręciłem dynks do regulacji twardości, nalałem oleju hydraulicznego, uszczelniłem kawałkiem teflonowej taśmy i skręciłem do kupy. Jest teraz bardziej miętko pod zadem, ale też zwiększyła się sensitivity i nieco buja. Coś za coś. Zawartość tajemniczej zielonej torebki na kierownicy http://members.lycos.co.uk/jon4s/bike/torba2.jpg W dwuszeregu zbiórka: - linka hamulcowa - linka do przerzutki - śrubokręty szt.3 (dwa płaskie, jeden krzyżakowy), imbusy szt.3 (4, 5, 6) - opaski zaciskowe (nigdy nie wiadomo, na czym się do domu wróci) - mapka wioski i okolic - kasztan od mojej Księżniczki - Dętka Repair Kit - wentyl samochodowy - taki duperszmit do odkręcania wentyli - przelotka z wentyla samochodowego na zwykły, niemagiczny Krótko o ciaćkach: - aku 2x 18zł (allegro) - takielunek druciany ~10zł - opaski 2x 1,80zł (sklep motoryzacyjny) - puszeczki plastikowe ~5zł - przyciski, diody, oprawki ~10zł - klakson 15zł (allegro) - torba na kierownicę 30zł (allegro) - koszyk 20zł - przednie lampy + nadzienie ~25zł Cholera, dużo wyszło jak sobie siąść i policzyć. Ale i tak mniej, niż kupne zestawy o tej mocy i możliwościach. So, you like it? :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 So, you like it? :> nich ktoś napisze, że nie to łuk elektryczny, zwany piorunem, z jasnego nieba go porazi wspaniałe wyposażenie dojeżdżacza do pracy a opis perełka BTW : jak z Twoim poczuciem humoru wyrabiają ponurzy przełożeni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonas Napisano 4 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 jak z Twoim poczuciem humoru wyrabiają ponurzy przełożeni? Uaktywniam się z humorem na nockach, kiedy przełożeni są "offline". Safety first, jak mówią :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 hahaha Też takie chcę Fajny rowerek(pomysł z klaksonem genialny) :030: :030: :030: I like it Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KuLa2030 Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Prawdziwy elektryk niedługo z roweru zrobisz motor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QWEY564 Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Nie zdziwiłbym się gdyby na miejscu nóżki znalazła się centralna podstawka i/lub kickstarter.... hihi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DuzyMarek Napisano 4 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2006 Powiem krótko: jak dla mnie RE WE LAC JA !! !! Pomysł i wykonanie godne pozazdroszczenia , o klaksonie nie wspomnę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartez23 Napisano 6 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Opis genialny !!!! Świetny projekt rowerq i oświetlenia, a zamiast tego klaksonu dorzuciłbym to : http://www.allegro.pl/item139167547_fanfar..._sprezarka.html Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cookiesrulez Napisano 6 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Bardzo sensowny zestawik. A mógłbys w jakiś sposób nagrać działanie klaksonu? :> Np porównawczo ze zwykłym dzwonkiem rowerowym... :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonas Napisano 6 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 6 Listopada 2006 Bardzo sensowny zestawik. A mógłbys w jakiś sposób nagrać działanie klaksonu? :> Np porównawczo ze zwykłym dzwonkiem rowerowym... :twisted: Klient naś pannn. Filmik demonstrujący działanie klaksonu, około 4 sekund, około 1,6MB. Brudna łapa to moja. Ten szum w tle to szum maszyn drukujących. Słychać go prawie cały czas, bo mamy warsztat w bardzo bliskim sąsiedztwie dwóch takich. Da się przywyknąć, ja go już nie słyszę. Wszelkie pomysły wymagające sprężonego powietrza można od razu krowie po ogon - wymagają sprężarki, zbiornika wyrównawczego i pożerają za dużo prądu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cybula Napisano 11 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2006 WOW!!! jestem pod wrażeniem!. Gratulacje PS zamontuj jeszcze przeciwmgielne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Witcher Napisano 14 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 14 Listopada 2006 Sprzęt fajny, szczególnie na długich, bo na zwykłych to nic nadzwyczajnego A ile waży teraz Twój rowerek? I czy nie myślałeś nad wstawieniem migaczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonas Napisano 15 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Szacunkowo około 20~22 kg, dokładnie nie wiem. Migacze - myślałem, a jakże, oglądałem nawet takie malutkie lampki Authora (bodajże montowane na widełkach z tyłu), wymyśliłem też, gdzie by były (po obu stronach tylnej lampy i przednich), ale: - na diodach są słabo widoczne - na żarówkach ciągną za dużo prądu - komplikacja układu - i tak trzeba wystawić rękę Zdecydowanie więcej wad niż zalet. Skeczu z papugą nie będzie :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JOYFUL Napisano 15 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Do puszki na kierownicy 4x0,5mm^2, do długich 2x2,5mm^2, do krótkich 2x0,5mm^2, do klaksonu 2x1,5mm^2, przy czym rozdziela się to jeszcze na włącznik, zwany także "spustem akustycznego cierpienia". W sumie daje to 10 żył i żyłek + 2 do tylnej lampki 2x2,5mm^2 i 1,5mm^2 :034: :034: dlaczego takie grube?? tylko nie mów że to YDY:P Jakiej mocy jest twój układ bo dokładnie sie nie wpatrywałem aaa i nie ma włączników :D tylko łączniki ew. wyłączniki... nie przyjmij tego złośliwie... a pomysł dobry i gratuluje cierpliwosci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jonas Napisano 15 Listopada 2006 Autor Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 2x2,5mm^2 i 1,5mm^2 :034: :034: dlaczego takie grube?? tylko nie mów że to YDY:P Jakiej mocy jest twój układ bo dokładnie sie nie wpatrywałem aaa i nie ma włączników tylko łączniki ew. wyłączniki... nie przyjmij tego złośliwie... a pomysł dobry i gratuluje cierpliwosci Nie YDY, nie bojajsja. Mniejsza o moc, mię o prąd bardziej tu chodzi - grube przewody = mniejsze straty, a ja wolę się liczyć z każdym miliwatem. Jak zaczniemy operować slangiem SEPowskim, to nikt spoza branży nas nie skuma :> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JOYFUL Napisano 15 Listopada 2006 Udostępnij Napisano 15 Listopada 2006 Nie YDY, nie bojajsja. Mniejsza o moc, mię o prąd bardziej tu chodzi - grube przewody = mniejsze straty, a ja wolę się liczyć z każdym miliwatem. Jak zaczniemy operować slangiem SEPowskim, to nikt spoza branży nas nie skuma :> żartowałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kos Napisano 17 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 cos pieknego swietny opis co i jak skad z czym sie je. pomysl tez pierwszorzedny. rower.... no nie jest to skalpel do xc, ale ma swoj smaczek i klimat pomysl bardzo mi sie podoba, wlasne rozwiazania, obliczenia, wszystko szczegolowo i dokladnie jestem pod wrazeniem, rozplynalem sie a opis dopelnil cala reszte, jestem wniebowziety pieknie gratuluje : ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sysak Napisano 18 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2007 Witam jonas. Widzę, że swoim dziełem postanowiłeś się też pochwalić rowerowym fachowcom. Nie rozumiem tylko co tobą kierowało, kiedy tworzyłeś to monstrum, ale mimo wszystko szacunek (głównie za "dziwaczność" pomysłu). ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 18 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2007 panowie archeolodzy zwracajcie uwagę na datę powstania komentowanych postów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bakintek Napisano 9 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Tez jestem w trakcie produkowania samoróbki. Za jakis czas pokaze zdjecia. na razie czekam za zarowka i akumutalorem. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.