Skocz do zawartości

[Serwis] RS Reba DA MC Problem ze skróconym skokiem po serwisie


3majsiemaciek

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Panowie, 

poratujcie proszę bo mam problem - 46T10010195 Reba Dual Air 100mm, czyli 46 tydzień 2011 (?) Czy to jednoznacznie dowodzi, że model to 2011, czy możliwe jest, że budowa wewnętrzna to już 2012? Rower model 2012. Po pełnym serwisie widelec nie ma pełnego skoku, odbija poprawnie do "zera", natomiast przy ugięciu zostaje ok 2-3cm. Co gorsza już walczyłem z tym sam, 3 razy rozbierałem i przy testach na bardzo niskim ciśnieniu (ok 30PSI)wywala mi zegera spod tłumika, mimo dopilnowania prawidłowej jego pozycji. Czyli mimo niskiego ciśnienia nadal nie ma pełnego skoku, a jak nadużyję siły to wywala zegera. 

4ml oleju w komorze pozytywnej, 7ml w goleniach dolnych, tylko smar w komorze negatywnej oraz 106ml w tłumiku -(w tłumiku błędnie bo założyłem, że rower 2012 to amor też, poradnik mówi ok 130ml do 2011) 

Tłumik zalewany z tłokiem w pozycji dolnej, po zalaniu kilka cykli aby uwolnić powietrze spod tłoka, potem montaż tłumika (tłumik motion control, manetka na goleni)

Golenie dolne zakładane starannie na wyciągniętych obu tłokach, tak żeby nie utworzyć podciśnienia przy rozciąganiu goleni (wcześniej oprócz opisanego problemu nie chciał odbijać ostatni 1cm, więc podejrzenie padło na podciśnienie, no i ten problem zniknął/usunąłem)

Czy ktoś może podpowiedzieć co mogę robić nie tak, ewentualnie na co zwrócić uwagę-a co nie zostało zawarte w przewodniku lub może czy zbyt niska ilość oleju w tłumiku to gwarancja tego problemu, którego doświadczam? Poddałem temat na dziś bo już późno, nie miałem już okazji sprawdzić-dolać.

W celach serwisu oparłem się na tym przewodniku z FR: "Rock Shox Reba DualAir - kompleksowy serwis od a do z"

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie - za dużo kombinowania. Ostatnio robiłem na serwisie Rebę DualAir - rozebrałem, wyczyściłem, nasmarowałem, zalałem olejem, złożyłem. Bez żadnych cykli uwalniania powietrza, bez komplikacji i...wszystko działa. ;) Jak to mówią - lepsze wrogiem dobrego. Rozbierz go i złóż jeszcze raz sprawdzając, czy nic nie pominąłeś, nic innego Ci nie poradzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumik skraca skok jak ma za dużo oleju ... wlałeś 106 ml ... zgodnie z manualem na stronie SRAM w rocznikach 2011 do tłumika MC wchodzi 123 ml czyli przynajmniej w teorii ta strona nie jest problemem.
Strona sprężyny powietrznej w DA skraca skok jak w negatywnej masz zbyt wysokie ciśnienie.
Pomijam aspekt błędnego montażu bo nie wiem co tam mogłeś spieprzyć :D.

Pozdrawiam 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rzezniol napisał:

Tłumik skraca skok jak ma za dużo oleju ... wlałeś 106 ml ... zgodnie z manualem na stronie SRAM w rocznikach 2011 do tłumika MC wchodzi 123 ml czyli przynajmniej w teorii ta strona nie jest problemem.
Strona sprężyny powietrznej w DA skraca skok jak w negatywnej masz zbyt wysokie ciśnienie.
Pomijam aspekt błędnego montażu bo nie wiem co tam mogłeś spieprzyć :D.

Pozdrawiam 

No właśnie testy skoku robiłem na obniżonym ciśnieniu w obu komorach(pilnowałem, żeby nie było różnic=przekłamań. Zegera wywala spod tłumika, więc stąd moja sugestia, że może coś ze zbyt dużą ilością powietrza, a zbyt małą ilością oleju w tłumiku(?) ale nie odbierz tego jak mądrowanie. To, że wywala zegera, sugeruje, że to tłumik blokuje pełną kompresję amortyzatora. Tylko, że składanie tłumika jest mniej problematyczne i ciężko coś pomylić, bo jest jeden tłok z jedną ruchomą częścią-korkiem dolnym.

Co do skracania skoku od strony sprężyny, to amortyzator nie odbijałby do końca prawda? Zapadłby się. A mi cofa się pięknie, a wejść do końca nie chce.

W internecie był jeszcze artykuł czy wideo przez jeden z magazynów rowerowych, gdzie kazali przed przykręceniem dolnych goleni, całkowicie ścisnąć/nasunąć do końca golenie na lagi. Ale wśród odbiorców zawrzało, że to jest błędem. Natomiast tak jak pisałem, mi pomogło skręcanie na rozsuniętych ale widzę potencjalny problem odwrotny-utworzenie poduszki powietrza pod goleniami górnymi w ladze tłumika. Może to jest ten opór który czuję? Czy to spowodowałby wywalanie korka? 

@TheJW No właśnie ja jakiś pechowy jestem, jak ma się skomplikować, to z reguły mi :confused: 

Zaraz się za to zabiorę ponownie ale jeśli macie jeszcze jakieś sugestie, doświadczenia z podobnym zachowanie, to piszcie.

Patrząc na przewodnik serwisowy, rozumiem, że nie było Reby DA z mniejszą ilością oleju niż 106ml? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rzezniol napisał:

Tłumik skraca skok jak ma za dużo oleju ... wlałeś 106 ml ... zgodnie z manualem na stronie SRAM w rocznikach 2011 do tłumika MC wchodzi 123 ml czyli przynajmniej w teorii ta strona nie jest problemem.
Strona sprężyny powietrznej w DA skraca skok jak w negatywnej masz zbyt wysokie ciśnienie.
Pomijam aspekt błędnego montażu bo nie wiem co tam mogłeś spieprzyć :D.

Pozdrawiam 

Hej, sprawdziłem to ponownie, i uświadomiłem sobie, że pominąłem jeden ważny fakt - przy wlaniu 106ml olej tłumik ledwo się mieści podczas wkręcania, olej sięga pod sam gwint albo nawet minimalnie się ulał. Po wlaniu 123ml to już jest po zawodach, ulewa się kilka ml przy wkręcaniu tłumika. Czyli masz rację - miałem za dużo oleju w tłumiku...pomimo, że miałem go za mało względem manuala.

Teraz kto mi wywróży co to za odmiana Reby jest w moim rowerze, że potrzebuje trzeciej z dwóch udokumentowanych ilości oleju w tłumiku. Wygląda na to, że potrzebuje mniej niż 106ml. Naoglądałem się zdjęć tłoka komory powietrznej w internecie i nic tam nie pomieszałem, więc raczej wychodzi, że to tłumik blokuje mi skok.

Mój tłok komory powietrznej wygląda tak

reba.jpg.e8e881b649a618a3e56c230de42ec227.jpg

Pomiędzy kiełbasowatą uszczelką służącą jako odbój a dolnym korkiem mam plastikowy dystans 20mm.

A tłumik wygląda tak:

5b13f39f3a008_rebadamper.jpg.e83e512482c67b9ef259617fb5b78929.jpg

Pytanie czy to na pewno są części z rocznika 2011, czy innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na zdjęciu to akurat nie tłumik tylko blokada amorka  ;).
Tłumik to ten pręt z tłokiem co masz przykręcony do dolnej goleni.

Nie znam historii tego sprzętu ... mocno podobny do Reby był SiD ... i w tamtych latach mieścił w tłumiku 93 ml oleju.
Może masz pokombinowanego sprzęta i trafiło do niego coś z SiD`a ?

Pozdrawiam 

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki kolego, przynajmniej będę wiedział czym się sugerować. Sprzęt raczej kombinowany nie jest, bo rower kupiłem używany jako 4 latka, w 100% oryginalnej specyfikacji, co raczej sugeruje, że był tak mało jeżdżony, że nic nie było wymieniane. Oryginalny łańcuch, kaseta, korba, opony - wszystko niezużyte. 

No ale wiem, że czasem do rowerów lądują części OEM i różniącej się lekko budowie lub funkcjach. Stąd te pytania o identyfikację. Albo ktoś zapalony zanim zaczął jeździć to robił mody, a okazało się, że nie lubi jeździć...bywają i tacy. 

W każdym razie - już właściwie nazywając tłumik - ten, który mam u siebie, widziałem w tematach o Rebie. Więc coś i tak śmierdzi, tylko nie wiem skąd.

Ale rozumiem, że na oko, podczas wkręcania korka z blokadą, oleju widzieć nie powinienem nigdzie w pobliżu gwintu górnej goleni. 

Edytowane przez 3majsiemaciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten nie tlumik a blokada, to rowniez jest tlumik kompresji, tak z innej beczki. Wez po prostu zmierz sobie od gornej krawedzi lagi do lustra oleju wysokosc i porownaj z dlugoscia tlumika, ktorego wkrecasz. NIe powinien byc zanurzony mniej jak 15mm a wiecej jak 30mm z tego co pamietam.  Mozesz jeszcze zrobic tak, wypusc powietrze, wykrec te blokade, scisnij widel obserwujac olej i na scisnieteym powoli wloz i wkrec blokade. Co logiczne nie ma prawa sie nic wylac a po rozciagnieciu musi byc zanurzony tem minimum 15mm w oleju aby blokada prawidlowo dzialala. Masz wersje -normalnie otwarta- czyli wkladajac powoli olej nie ma prawa Ci sie pojawic przy koronie.

Mam nadzieje, ze cos zrozumiales, bo na szybka przed praca pisze....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem szogun, dzięki

Też zacząłem o tym myśleć teraz jak wróciłem do garażu, tylko chciałem tłok tłumika wcisnąć bez zakładania goleni, a to znowu rodziło obawy, że nie wiem jak daleko tłok się wsuwa-jaka jest przestrzeń pomiędzy dolnym korkiem górnej goleni, a dnem dolnej goleni. Więc Twoja metoda jest dużo lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, shotgun napisał:

Ten nie tlumik a blokada, to rowniez jest tlumik kompresji

Zastosowałem "skrót myślowy" bo właściwa część tłumika czyli elementu tłumiącego odbicie to dolny tłok ;)
Ewolucyjnie główna rola górnego elementy to blokada amorka która z czasem wyewoluowała do bardziej skomplikowanego urządzenia.

Tak czy siak wygląda to na zbyt dużą ilość oleju w tłumiku. 

@3majsiemaciek, Miarka którą lałeś olej jest na 100% dobrze wyskalowana ? :)

Pozdrawiam  

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, strzykawkami odmierzam, nie kubkiem z miarką.

Nadal coś go dręczy: 1.Nadal brakuje 1cm skoku. 2.Blokada puszcza pod zbyt małym obciążeniem, opór czuć ale puszcza pod płynnym rosnącym obciążeniem, bez szarpania. Rosnące tłumienie kompresji również czuć - pośrednie pozycje blokady(compression to lock).

Zegera na razie nie wywaliło, choć może nie naciskam tak mocno podświadomie.

Czego próbowałem: 

Dolałem nieco oleju(z uwagi na radę szoguna=za mało oleju-blokada nie będzie działać).  I teraz już szacunkowo - nie biorąc pod uwagę ubytków podczas wyciągania i instalowania blokady - w tłumiku jest ok 105ml. Czyli zbiegowo-okolicznościowo tyle co w modelach 2012. Blokada nadal puszcza ale testowałem tylko z bardzo niskim ciśnieniem w pozytywnej-czy to może dawać taki efekt, że wydaje się zbyt łatwo, niż gdybym miał amor napompowany pod siebie? A może już coś spiurkoliłem? Jestem w stanie ją pokonać płynnym naciskaniem, bez nagłych kompresji. Nic tam popękanego nie widziałem a tłumik zaawansowany jak konstrukcja cepa. (która to konstrukcja ze mną aktualnie wygrywa ;-) )

Niepotrzebnie dodałem zmienne, bo pomyślałem, skoro mam 2011, to do dolnych goleni wlałem 15ml - może skoro wygląda bardziej na 2012, powinienem był się trzymać 5ml. Może teraz to olej w dolnych goleniach blokuje skok? Możliwe? Niemożliwe?

Inne wątpliwości - Jeśli odmierzam olej w goleni tłumika suwmiarką, biorąc pod uwagę długość blokady, tak aby lustro oleju było 15-30mm wyżej niż głębokość blokady, to po umieszczeniu blokady w goleni, i tak olej jest wypierany do góry czyli miejsca zostaje mniej(?) Więc i tak nie wiem na ile jest zanurzony, na pewno dużo więcej. Nie sięgało mi już tak wrednie do samego gwintu ale już widziałem olej, gdy szczelina była jeszcze wystarczająco duża przed wkręceniem blokady.

Zrozumiałem/zakładam, że nad tłumikiem musi być jakaś przestrzeń na tłok wsuwający się z nim do górnej goleni i pewnie to wywalało zegera przy zbyt dużej ilości oleju. Możliwe, że nadal to jest powód brakującego skoku. Ale jak dobrać ilość oleju? Ma ktoś dobre fusy do wróżenia? Nie celowałem jeszcze z 93ml jak w SID. Wróciłem przed kompa w nadziei, że znajdę odpowiedź :unsure: Wola walki opada z prędkością downhillową.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.06.2018 o 02:00, 3majsiemaciek napisał:

Dzień dobry Panowie, 

poratujcie proszę bo mam problem - 46T10010195 Reba Dual Air 100mm, czyli 46 tydzień 2011 (?) Czy to jednoznacznie dowodzi, że model to 2011, czy możliwe jest, że budowa wewnętrzna to już 2012? Rower model 2012.

(...)

4ml oleju w komorze pozytywnej, 7ml w goleniach dolnych, tylko smar w komorze negatywnej oraz 106ml w tłumiku -(w tłumiku błędnie bo założyłem, że rower 2012 to amor też, poradnik mówi ok 130ml do 2011) 

(...)

Wielce prawdopodobne, że to rok modelowy 2012. Czy na tłoku jest gąbka do nasączania olejem? Jeśli nie ma (na zdjęciu nie widać dostatecznie wyraźnie), a są dwa oringi, to na pewno rok 2012. W związku z tym, jeśli nie ma gąbki, do komory pozytywnej oleju nie lejemy NIC, tylko dajemy smar na oring. Wlanie nawet kilku ml oleju może powodować drastyczny wzrost progresji i nie uda Ci się wykorzystać całego skoku (to może być brakujący 1cm). Skok sprawdzać najlepiej zupełnie bez ciśnienia.

Dla tego roku ilość oleju w tłumiki/blokadzie to 106ml, ale wcale bym się nie upierał przy tej ilości i dobrałbym ją eksperymentalnie, jak już wyżej koledzy pisali. Wlej na początek 50ml na razie rezygnując z blokady, ale nie ze smarowania i zobacz, czy skok powrócił. Tłumik MC trzeba wkładać w goleń w pozycji otwartej, żeby olej miał się gdzie podziać.

W dolne golenie lałbym co najmniej 10ml, albo nawet 15ml, bo 5ml to śmiech na sali, wystarcza zaledwie do zwilżenia ścianek i tyle. Jednak nie wlewałbym 20ml, bo lubi wysadzić wtedy uszczelki przy maksymalnym złożeniu widelca (ostatnio tak miałem w Rebie SoloAir).

Dystans 20mm lepiej włożyć pomiędzy tłoki, a nie pod negatywny, wtedy komora negatywna ma większą objętość i łatwiej wyregulować czułość widelca.

Zastanawiam się, czy możliwe jest nieprawidłowe zmontowanie blokady MC tak, aby zawór nie mógł się otworzyć. Objawy byłyby identyczne jak przy zbyt dużej ilości oleju w tłumiku.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z tego co widze, to On ma Dual Air patrzac na szafta, wiec nie ma co dywagowac na temat smar vs olej, odpada rowniez problem blokady, poniewaz ona jest NO, a nie NC, w sensie otwarta a nie zmaknieta jak w aktualnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Rebę i SID-a, obydwa Dual Air. Reba (2009) ma gąbkę i leje się olej w pozytywną, SID (2010) ma dwa oringi i i używa się tylko smaru. Poza tym MC na zdjęciu jest bez manetki, a więc bez sprężyny, więc nie ma pozycji Normal Open, jak sobie ustawię, tak mam - MC RLT mam w SID-zie (w Rebie RL mam manetkę PopLock). Jeśli nie zwrócić uwagi, można niechcący wkładać tłumik, w pozycji zamknięty i wtedy może wyrzygiwać olej przy wkładaniu, pomimo prawidłowej ilości. To są jednak tylko dywagacje, ale nie może być tak, że dobry amor po prawidłowym serwisie stał się złym amorem :) Coś jest skopane, więc zastanawiam się co.

Edytowane przez Kolmark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli zamkniesz to po prostu nie wlozysz, chyba ze masz taka pare, iz przelamiesz dzialanie floodgate'a.

Jest opcja, ze rozkladal wlasnie te blokade, bo czystej klasy MC to nie jest, ale nie o to.., i ona jest cos zle poskladana- typu nie full otwarta, nie full zamknieta, cos bruzdzi, itp..

Dywagacje....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te 2-3cm^3 oleju w pozytywnej nie zmienią zauważalnie charakterystyki pracy i na pewno taka ilość nie będzie powodem braku pełnego skoku. Ja bym sprawdził czy wszystko zostało zmontowane jak na rysunkach złożeniowych oraz sprawdził czy amortyzator pracuje w pełnym zakresie z wykręconymi korkami na górze (czyli bez oleju i bez powietrza).

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kolmark Gąbki na tłoku nie ma. Przysiągłbym, że oring jest jeden - w sumie po co byłyby dwa? O progresji - potencjalny problem rozumiałem już wcześniej, zgadzam się ale wczoraj już nie wylewałem i jednocześnie smarowanie olejem zawsze lepsze, dziś wszędzie pakują tokeny, ogólnie to pewnie mniej szkodliwe niż może się wydawać, nie zmienia nic w kwestii: dzięki za sugestię.

Tłumik MC- zawsze pilnowałem żeby był otwarty przy montażu, jednak jak napisał shotgun- przy zamkniętej to byłaby walka, raczej nie wylewa wtedy, tylko poduszka powietrzna się robi.

5ml vs 15ml ciężki temat, 5ml to na pewno więcej niż RS z fabryki i przecież głównie chodzi tylko o zwilżenie ścianek i trzpienia, a jeśli ściśnie się widelec na max przed wkręceniem śrub to już wtedy powinienem czuć opór, gdyby było za dużo. Może trochę doleję.

Dystans między tłoki - dobry pomysł, jednak na wszystkich zdjęciach jest pod negatywną. Może chodzi o dodatkowy opór jaki stawiałaby jego praca będąc opartym o dolny tłok? Nie to żebym był maniakiem czułości amora.

Co do blokady opisze niżej, dzięki za sugestię.

@shotgun Sorry za przekręcanie nicka wcześnie :-)

Oba komentarze dzisiejsze poprawne- DA, olej też już miałem wcześniej w pozytywnej i nie widziałem problemów, choć jak problemy się pojawiają, to zaczyna się podważać swoje odczucia. Przy zamkniętej blokadzie tworzy się amortyzator pod nią i jest duży opór. Wkręcanie jej w taki sposób byłoby "normalne" tylko jeśli byłbym kompletnym idiotą :-) Blokadę wczoraj po ostatnim moim poście rozłożyłem częściowo-ten dolny kapsel na zatrzask ale żadnych problemów tam nie znalazłem, zatrzaski różnią się wielkością więc złożyć nieprawidłowo się nie da, po za ułożeniem metalowego floodgate'a w naciętym trzpieniu pokrętła. Zanim ją rozłożyłem również ją sprawdzałem jak ten otwór się zamyka i otwiera-wszystko było ok i dopilnowałem, żeby tak zostało podczas składania ; Ciekawe że otwory w dolnym kapslu są dwa a funkcjonuje tylko jeden, drugi jest cały czas przykryty. Dodatkowo już przedostatnia pozycja pokrętła blokuje otwór ale to tylko szczegóły bez znaczenia. Ja osobiście nic w tym amorku nie modyfikowałem, a stan zakupu roweru raczej wskazywałby na to, że nikt inny też. Ale nie przeczę, że typowy model to to nie jest. Może niemiecki Bergamont sobie załatwił jakieś modyfikacje w OEM'ie? W 2012 rower kosztował 4400zł.

Rezultaty: Po moim ostatnim poście wczoraj: (lewej lagi nie ruszałem) Wyciągnąłem ponownie tłumik, blokadę.  Złożyłem lagi dolne na maksymalnej kompresji amortyzatora z 5ml oleju na dole, w obu goleniach. Blokady nie wkręcałem, skok jest, okazało się, że brakowało mniej niż 1cm, bo 2mm między oringiem kontrolnym, a uszczelką przeciwkurzową zostaje obnażone zawsze. Składając dół w taki sposób, miałem próżnię na dole w obu goleniach(więcej o tym niżej) Wlałem 60ml do tłumika, zamknąłem, skok jest przy zerowym i 2 innych testowych ciśnieniach. Blokada jak przewidziano nie działa. Dolałem 10ml, skok jest przy zerowym i testowych ciśnieniach, blokada się "odezwała" ale nie działa. Dolałem do ok 10mm powyżej dolnego kapsla blokady, co dało łącznie dokładnie 90ml w tłumiku. Zegera nadal nie wywaliło, skok jest przy zerowym i testowych ciśnieniach, czuć ładnie odbój przy mocnych kompresjach. Blokada działa ale dość łatwo ją pokonać przy pierwszym naciśnięciu, ciężej przy drugim. Zrobiła się 23:00 wróciłem zadowolony z postępów do domu.

Plan na dziś: Dolać 3-4ml oleju=do ilości dla SID'a, którą sugerował @rzezniol (94ml mówią dokumentacje, które ja znalazłem) i sprawdzić działanie blokady. Ewentualnie dolewać dalej w malutkich ilościach. Pytanie: czy blokada powinna blokować coś więcej niż pompowanie podczas pedałowania na siodełku? Czy powinna radzić sobie z pompowaniem na pedałach, czy już w takiej sytuacji powinna przepuszczać? 

O skręcaniu dolnych goleni w pozycji max kompresji vs max odbicia:  Źródło: 

oraz:

W obu filmach prezenter, który raczej jest bardzo doświadczonym mechanikiem, filmów z nim widziałem masę, według mnie jeden z najlepszych na YT...choć zdarza się, że w komentarzach wytykają mu że ilość oleju nie taka, albo że tam też powinien wlać itp. Gość mówi, żeby kompresować na max, bo dzięki temu uzyskujemy próżnię na dole, co pomaga w czułości na małych nierównościach(za co oberwało mu się w komentarzach), zwłaszcza w stosunku do składania w max odbiciu, które to tworzy na dole poduszkę powietrzną/kolejne komory pozytywne i upośledza działanie amorka, podwyższając progresywność w niekontrolowany sposób. Ja przetestowałem już oba sposoby i obu byłem już fanem, a nawet przeciwnikiem (j.w.)  

Podsumowując na podstawie doświadczeń: sposób prezentera jest według mnie lepszy, bo zapewnia, że pełen skok uzyskamy. Bez ciśnienia w pozytywnej, amortyzator będzie zapadnięty o ok 1cm ale powinniśmy być w stanie bez problemu to zniwelować ustawiając właściwy sag. Dodatkowo, jak ktoś w komentarzach zauważył- jakiekolwiek ciśnienie pozytywne czy negatywne w lagach dolnych podczas montażu, możemy usunąć "burpując" amortyzator przez uszczelkę przeciwkurzową za pomocą trytytki/plastikowej szpilki z ali (fork burping). Co jednak przemawia za ujemnym, to ściana płaczu w necie na temat zasysania powietrza do środka przez uszczelki przeciwkurzowe i korzyści jakie daje regularne burpowanie. Może złotym środkiem byłoby burpowanie w pozycji pół skompresowanej? Lekka próżnia przy małym ugięciu i lekkie nadciśnienie przy dobijaniu? Jak wpływa próżnia w dolnych goleniach na ustawianie Reby Dual Air? Trzeba pompować mniej niż zwykle do negatywnej, bo amortyzator szybciej się zapada. A skoro tak, to czy w Rebie DA ma to jakieś znaczenie? Nadal pozostaje problem progresji, której nadmiar spowodowany nadciśnieniem w dolnych goleniach, nie jesteśmy w stanie zniwelować pompując więcej do negatywnej. Tylko czy moje rozumowanie jest poprawne? :-) I czy powinienem zaśmiecać temat problemu ze skokiem po serwisie w ten sposób? A może dodaję wartość do tego tematu? Mało doświadczenia z forum. 

Dziękuję wszystkim za sugestie i pomysły, wracam do garażu i poinformuję o efektach później. Jeśli ktoś może odpowiedzieć na pytanie na czerwono, to byłbym wdzięczny. Jeśli uda mi się osiągnąć pełen sukces, to będę miał jeszcze jedno pytanie odnośnie przyszłości tego tematu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Moim zdaniem nie ma znaczenia gdyż poduszka powietrzna w dolnych goleniach się nie tworzy z racji tego, że uszczelki kurzowe są tak skonstruowane, że nadmiar ciśnienia wypuszczają na zewnątrz.

Nawet Doddy z GMBN TECH o tym mówił i pokazywał, że słychać jak powietrze uchodzi po wetknięciu trytytki. Co nie zmienia faktu, że nadal możesz mieć rację, bo może amortyzator zasysa powietrze przy delikatnej jeździe a przy dobiciach może je wypluwać. Ale nadal wpływałoby to na progresję do momentu wyplucia przy dobiciu, a nawet wtedy pewne nadciśnienie by zostało, bo dopiero wysokie ciśnienie jest w stanie pokonać opór uszczelki przecikurzowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś tam minimalna różnica ciśnień będzie ale w stosunku do ciśnienia w sprężynie jest pomijalna i po przekroczeniu jakiegoś poziomu po prostu uszczelka puści powietrze (a jak kurzówki były używane wtórnie to zdarza się, że zostają na goleniach ;)). Poza tym jak rozumiem u Ciebie na 1cm przed osiągnięciem pełnego wsunięcia była już deska a nie miękko?

Edytowane przez Dokumosa
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górny tłumik warto sprawdzić pod kątem pęknięć plastikowej sprężyny. Często się to zdarza i jeśli występuje, może nie blokować jak należy. Ponadto dobrze zerknąć czy jest prawidłowo zmontowany (czy przesłona jest zamknięta lub otwarta zgodnie z piktogramem na niebieskim pokrętle).
Poziom oleju odmierza się tak, że dolny o-ring powinien zetknąć się z poziomem lustra (może być lekko zanurzony). Zbyt duży poziom spowoduje uszkodzenie tłumika i trzeba tego pilnować. Zablokowany amortyzator lekko się ugina (szczególnie przy tym - niestety fatalnym - tłumiku) ale nie powinien przepuszczać choć z tym różnie bywa. Na pewno przy każdym serwisie trzeba wymienić wszystkie o-ringi i potraktować odpowiednim smarem. 

Na koniec dwie kwestie:
- do komory powietrznej nie zalecam wlewania oleju (mimo, że w późniejszych manualach dla Dual Air RS tak zalecał), znacznie lepiej sprawdzi się 5 ml fluidu Fox (kiedyś stosowało się Redrum). Działa znacznie lepiej. Zalecany olej 15WT ma to do siebie, że jest zbyt rzadki i później znajduje się wewnątrz szaftu. Dlatego polecam wykręcić od dołu wentylek, od góry zdjąć gumowy odbojnik i przeczyścić szaft wewnątrz sprężonym powietrzem. To potrafi rozwiązać wiele problemów. Jak nie mamy fluidu lepiej pozostać przy samym smarze (Military Grease).

- do goleni dolnych wlewamy ok. 10 ml (5 to za mało, ale 15 czasem zbyt dużo), oczywiście zależy to od amortyzatora. To tak na szybko z rzeczy podstawowych.

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym "odpuszczaniem" powietrza i teoretyzowaniem - jak z tym zyc to bym sobie odpuscil, bo i tak po kilku jazdach, czy nawet jednej dluzsze,j masz efekt poczatkowy. Lecac na bombie, jak CI gdzies amora zlozy, to i nadmiar wypluje. Bez sensu walka z tym. Masz moim zdaniem, najdoskonalszy system ustawiania czulosci, ktory jak pisza internety zostal poniechany przez narod hamburgerow, bo mieli klopoty intelektualny z uzytkownaiem jego. Mysle, ze swiat plegl by w gruzach, gdybys mial sie bawic z solo air- to nie sarkazm, a raczej nuta zolci jaka mnie nachodzi przy uzytkowaniu wlasnie jego...

Taka sugestia. Jak pisales, bodajze osiagles sukces, jak zrozumialem tekst, choc moge sie o to obawiac, poniewaz dopiero wstalem po ciezkim weekendzie w pracy i jestem troche jak kura potracona przez samochod, musze dosc do siebie, w kazdym razie....

MC- dziala poprawnie, owszem sa tam dwa otwory, ktore zakrywa owy krazek/ dysk . U mnie w starym Revelationie dalo sie zloyc w sposob poprawny- jak przewidzial producent, oraz w sposob odwrotny - ten wiekszy otwor, ktory jest otworem roboczym, byl w miejscu, gdzie jest otwor mniejszy. Skutkowalo to brakiem blokady, bo non stop zostawal otwor na 2-3mm. W sumie "fajne", bo mialem full otwarte albo duza kompresje na blokadzie.

Poziom oleju - to co Ci pisalem, jak sie bawilem tymi poziomami, to mi wyszlo, ze ponizej tych 15mm to blokada owszem byla ale kazde wieksze dobicie cialem chwytajac za kiere powodowalo, ze puszczala. W przedziale okolo 20-30mm dzialala prawidlowo, czyli juz jadac musialem lekko podskoczyc na pedalach i dobic cialem, wiecej - niepelny skok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dokumosa Tak była deska, podsumowując analizę to zbyt duża ilość oleju w tłumiku była problemem raczej bankowo.

@Punkxtr Masa użytecznych podpowiedzi, wielkie dzięki ... i wielkie dzięki, teraz kurczak będę musiał zrobić serwis od nowa... ha ha ha

Plastikowa sprężyna(=masz na myśli plastikowy oring zgaduję) była w zestawie i z jakiegoś powodu jej nie wymieniłem ale była cała bo te frezy na końcach do zachodzenia na siebie były obecne na obu końcach. Nowa pewnie jest nieco bardziej sprężysta/otwarta. Dolałem 4ml oleju(=łącznie 94ml), czyli już sporo zanurzenia jest, poprawy blokady nie wyczuwam, natomiast nadal brak negatywnych skutków jak poprzednio. Tak jak napisałeś, raczej średnio efektywna, zablokowany trochę się rusza , potem blokuje ale lepiej nigdy nie było chyba. Przy pozycji stojącej też coś puszcza, krawężniki na siodełku czuć na rękach. Podsumowując Twoją i shotgun'a radę, już nie ma sensu dalej dolewać, bo to będzie przeczyło prawidłowemu według was dobieraniu ilości oleju. Tak przynajmniej stanie na jakiejś względnie logicznej ilości (? z SID'a zamiast z doupy) Czy smar na oringach (mam PM600) nie jest wymywany momentalnie przez olej? Olej jak by nie patrzeć jest w pewnym sensie/stopniu rozpuszczalnikiem. Ja to zaobserwowałem wyraźnie przy tych wszystkich rozbiórkach-różowe gluty w żółtym oleju. Oringi wymieniłem przy tym serwisie, natomiast na pewno nie robiłem tego wcześniej ani co roku, tutaj patrzę na to, że nawet branżyści mówią: inspekcja jest więcej warta niż ciągłe wymiany. Po za tym przy tylu demontażach, to musiałbym np tą od blokady za każdym razem wymieniać, bo ją tyram po gwincie od korka 2x na montaż.

Olej w wentylu na pewno mam ale pewnie bardziej od tego, że pierwszy serwis jaki miał u mnie to był z olejem w negatywnej. Ale wyczyszczę wentyl i złożę całą lewą stronę na PM600. Pytanie czy nie lepiej na czymś a'la Slickoleum? Dziwne to dla mnie jest-taki lepki smar, owszem smar "uszczelka" ale w miejscu gdzie klejenia najwięcej. Do dolnych też wleję 10ml.

@shotgun Pewnie masz rację. Pewnie kluczem jest regularna kontrola ciśnienia i sagu. Wtedy ewentualna interwencja, zamiast odpuszczanie powietrza, a pomijanie ważniejszych kontroli. Co do Reby, to jej milion wersji jest jej największą wadą, którą właśnie odczuwam. I właśnie oczekuję na dostępność Primala Pro 27,5 z Suntourem Aion'em 35mm na pokładzie, więc według Twojej miary to będzie konkretny downgrade ha ha ha Może z Aion'em zaliczę pierwszy serwis w rozsądnym czasie? ;-) Izopropyl, szmata, smar, pozamiatane, czekajcie na temat "Suntour Aion problemy z amortyzatorem przy wstępnym serwisie" ;-p

Tak sukces mniej więcej osiągnięty, na ile to możliwe będąc właścicielem Reby ;-p   To może jeszcze poeksperymentuję z tą blokadą dolewając pomalutku i starając się nie stracić głowy przy tym... Dwie podobne ale jednak nieco sprzeczne wersje co do tego poziomu oleju. :confused:

Coś na ząb i wracam do kolejnej rozbiórki, woohoo!  -_-

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@3majsiemaciek plastikowa sprężyna czyli de facto cały górny tłumik. Chodzi o cały ażurowy, czarny element. Bardzo często pęka w miejscu otworów. 
Odnośnie o-ringów jest złota zasada, której zawsze się trzymaj: przy każdym rozebraniu amortyzatora wymienia się wszystkie. To nic, że w danym momencie komora trzyma ciśnienie, blokada działa. Po demontażu sytuacja może się zmienić. Najbardziej newralgiczne o-ringi dla działania blokady to ten znajdujący się na dole górnego tłumika i drugi, uszczelniający szaft dolnego. 

Slickoleum jest dobry na uszczelki (ale np do starszych amortyzatorów z goleniami 28 mm nie zawsze) czy też ślizgi. Do o-ringów wewnątrz polecam PM-600. Co do jego wymywania przez olej - dolną uszczelkę górnego tłumika smarujesz cienką warstwą tylko po to, aby nie uszkodzić jej podczas montażu (tłumik wsuwasz do komory ruchem okrężnym). Później smar w tym miejscu jest zbędny. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziękowania dla wszystkich na dole wiadomości i pytanko.

@Punkxtr Ten czarny ażurowy element u mnie jest niebieski i jeszcze go dokładnie obejrzałem(w związku z wywalaniem korka obawiając się o uszkodzenia) przy wymianie tej szarej plastikowej opaski/oringa. Górny-dolny tłumik- u mnie brak, może problem ze zrozumieniem, próbowałem wcześniej znaleźć konkretne nazewnictwo części amortyzatorów żeby nie mieszać i lepiej was rozumieć ale nie znalazłem. Tłumik mam tylko jeden-niebieski, to przez niego przeciska się olej. Pod nim jest korek goleni górnej, bo zamyka goleń górną od dołu, ma zewn i wewn uszczelkę/oring, jest nieruchomy względem oleju i goleni górnej. Może źle rozumiem, a może moja Reba jest faktycznie niestandardowa(?) Co do złotej zasady-dla świętego spokoju-masz rację. Ale dla świętego spokoju, to należałoby tam wtykać sramowskie zestawy za każdym razem, bo uszczelki z lokalnego sklepu mogą mieć wady. Czyli ten serwis kosztowałby mnie jakieś 250zł w samych uszczelkach, może więcej, bo nie jestem w stanie już zliczyć ile razy go demontowałem i rozkładałem w związku z opisanymi problemami. Nierealne kolego. Jeśli natomiast dla świętego spokoju, miałbym robić serwisy według zaleceń, to czas i dodatkowy koszt poświęcony na każdy serwis z wymianą uszczelek, byłby dla mnie mniej więcej równie frustrujący, jak konieczność poprawy jednego serwisu na 3 lata, bo akurat "a było wymienić oringi" :-)  Ja ogólnie też mam "dokładne" podejście ale leczę się z niego i staram się żeby zajęcia, które nie powinny zajmować wiele czasu, nie zajmowały mi dni. Za pozostałe rady bardzo dziękuję.

Ostateczny rezultat:

Poskładałem go już(dopiero kurka!) po przeczyszczeniu zaworów, generalnie znowu całkowita odbudowa z wyjątkiem blokady, wszystko wyczyszczone ponownie, nasmarowane ponownie. 10ml w goleniach, komora powietrzna PM600. Oleju w tłumiku zmieściło się 100ml przy ponownym teście ale znowu zacząłem czuć prężenie pod koniec - nadal całego - skoku(=na+), więcej nie testowałem. Odessałem ok 5ml, więc jest ok 94ml tak jak było sprawdzone krótką przejażdżką wcześniej. 100ml nie zmieniło pracy blokady zauważalnie, wolę na razie żeby tłumik nie pracował na 100% przy dużych przechyłach(nie przetestowane jeszcze, przy dużych przechyłach zakładam, że mogłoby brakować oleju???), niż żeby wywaliło mi dolny korek goleni górnej na trasie. Będę obserwował pracę tłumika. Blokada wydaje mi się, że jest taka jak była, tyłka nie urywa jak zawsze ale działa...na płaskim jak na razie. 

Podziękowania

Dziękuję wszystkim serdecznie za wkład, porady, cierpliwość, poświęcony czas i wyrozumiałość. Mimo frustracji tą sytuacją, dzięki wam nauczyłem się sporo nowego o szczegółach pracy amortyzatora. Przekazaliście mi wiele nowych informacji, których brakowało w przewodniku z forum. Na pewno wpłynęliście na moje postrzeganie pewnych zagadnień i podejście do niektórych tematów związanych z użytkowaniem amorka. Bardzo doceniam i dziękuję.         Pytanko: czy według was warto zostawić ten temat, czy prosić o usunięcie? Na pewno jest w nim jakaś wartość jako całość(zwłaszcza z waszej strony) ale jednocześnie jestem osobą, która też nie lubi tematów o jakichś dziwacznych przypadkach albo prowadzących donikąd. Jest to temat o dziwacznym przypadku amorka-dinozaura, wymierającego gatunku. Co myślicie? Czy to się komuś przyda? Słyszałem, że nie ma głupich pytań ;)

 

 

Edytowane przez 3majsiemaciek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...