Skocz do zawartości

[Hałas] Coś hałasuje


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam za tytuł, ale inaczej nie mogłem ująć bo nie wiem co jest grane :) Coś mi w rowerze hałasuje od kilku dni i nie wiem co. Brzmi nieco jak ocieranie tarczy o klocki - nieco metaliczne, ale zarazem takie "bębniące" też. Dochodzi "gdzieś z dołu". Szosa/przełaj, na sztywno. Oto co już zrobiłem:

  • ściągniecie korby, wyczyszczenie blatów, sprawdzenie śrub kominowych, sprawdzenie suportu
  • sprawdzenie tylnego hamulca, klocków, tarczy itd. także próba jazdy bez klocków aby sprawdzić czy może coś obciera
  • siodełko: dokręcenie, spryskanie WD40
  • dokręcenie śrub np. przy sztycy, obejmy przerzutki przedniej, koszykach na bidon, mostku, kierownicy oraz wózka przerzutki
  • ściągnięcie kasety, przesmarowanie ratcheta w piaście (smarem DT)
  • sprawdzenie zacisków kół (sprawdzane na DT RWS oraz imbusowych)

No i nic, nadal słychać :) Jedyne czego nie robiłem to ściąganie klocków/tarczy z przodu, ale mocno wątpię aby to było problemem, bo nic a nic nie obciera, zacisk poprawiałem - dodam, że hamulce to TRP Spyre C, koła składane w Daveo na piastach DT350.

Dźwięk słychać często, ale nie jest powiązany z kręceniem korbą (bo bez kręcenia też słychać), słychać go też w luźnej jeździe na stojąco, za to nie da się powtórzyć gdy na rowerze nie jadę. Mam wrażenie, że być może przy skrętach lewo/prawo (lekkie odbicia) jest częściej, ale kilka prób robiłem i nie jestem pewien. Nic mi za bardzo nie przychodzi do głowy, choć może jeszcze stery sprawdzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem stery bo nie pamiętałem czy je serwisowałem od zakupu w zeszłym roku - chyba nie, bo były nieźle usyfione. Zrobione, chodzi pięknie, ale to nie to. Zdjąłem też endcap z przodu i wyglądało to ok (nie dobierałem się do łożyska itd., ale syfu nie było). Z tyłu robiłem to ostatnio, już też po pojawieniu się tego dźwięku.

Mam drugi, identyczny zestaw kół, tyle że pod szutry. Dzisiaj założyłem je i... kurcze, na nich nic. Czyli odpada kwestia tego, że to np. korba czy hamulce (oczywiście przy podmiance poprawiam zaciski). Albo coś z którąś piastą, albo nie wiem.. Dowiem się która robi problem jak przełożę tylko jedno koło na chwilę. 
 

W sumie czy to może być od np. szprychy? Po jednych z zawodów miałem jedną na tyle zluzowaną to ją podciągnąłem, ale nie będę ukrywał, nie miałem pojęcia jak mocno ma być itd. Nie łączyłem jednego z drugim, ale kto wie, może to przez to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...