marcel089 Napisano 20 Maja 2018 Udostępnij Napisano 20 Maja 2018 Witam, Od dwóch tygodni zmagam się z bólem w prawym kolanie po zewnętrznej stronie. Cały poprzedni sezon przejeździłem odpukać bez problemów, okres od grudnia do kwietnia przepracowałem na trenażerze i wszystko było w porządku. Jeżdżę 2-3 razy w tygodniu (weekend) trasy 50-60km 300-500m przewyższeń. Problem pojawił się w ostatnią sobotę weekendu majowego, kiedy miałem wolne i i jeździłem regularnie co drugi dzień, mając wcześniej 2 tygodnie przerwy. Niewątpliwie intensywność trochę wzrosła, na co złożyły się jeszcze wiosenne prace w ogrodzie, gdzie kolana też mocno dostawały w kość. Dodatkowo dzień przed pechową jazdą zrobiłem krótki trening z kettlebell jako uzupełnienie siłowego, głównie skłony z uginaniem kolan. Ból pojawił się w trakcie jazdy po 20km na podjeździe, po wstaniu na pedały, najpierw jako delikatne kłucie z boku. Na ostatnich 10 km (z 60) po płaskim musiałem już lżej pedałować i przerzucać obciążenie na lewą nogą, bo przy każdym nacisku pedała prawą, ból stawał się silniejszy. Ból utrzymywał się przez dwa następne dni, ale występował tylko przy siadaniu/wstawaniu i schodzeniu ze schodów, rzadziej wchodzeniu. Po zasięgnięciu wiedzy internetu od razu diagnoza - ITBS. Przez następny tydzień porobiłem ćwiczenia rozciągające i wzmacniające na pasmo, które znalazłem w internecie oraz rolowanie i w kolejną sobotę byłem gotowy do jazdy, bez żadnych dolegliwości. Po 10 km ból znowu się pojawił, dobiłem jakoś do 40 km po płaskim, przy czym tym razem dolegliwość odczuwałem nie tylko w samym kolanie, ale od kolana przez udo aż do pośladka. Scenariusz identyczny, przy czym już następnego dnia ból ustąpił. Wczoraj znów pojechałem i zrobiłem 40 km po płaskim przy dość silnym wietrze. W trakcie zatrzymałem się trzy razy żeby trochę rozciągnąć pasmo i w zasadzie ból ograniczył się do delikatnego kłucia w kolanie. Jednak po południu było dużo gorzej i kolano bolało nawet przy zwykłym chodzeniu. Dzisiaj jest już lepiej, boli mnie jeszcze trochę kolano i mięsień pośladkowy, podejrzewam, że do jutra przejdzie. Nie wiem w sumie na ile to jest efekt tabletek przeciwzapalnych, które doraźnie biorę w takich sytuacjach. Doszedłem do wniosku, że jak najszybciej muszę udać się do dobrego fizjoterapeuty (chyba lepiej niż do ortopedy), który zdiagnozuje przyczynę bólu i szybko mnie z tego wyprowadzi. Z tego co poczytałem, itbs może sprawić paskudne problemy, nieodpowiednio leczony lub zbagatelizowany. Nie dopuszczam myśli wyeliminowania z aktywności np na 3 miesiące. Podstawowe pytanie zresztą czy to w ogóle itbs? Dlatego chciałbym zapytać czy ktoś z tutaj obecnych spotkał się z podobnymi problemami i może mi coś doradzić. Czy ktoś może polecić jakiegoś fizjoterapeutę w Krakowie? Zależy mi na czasie i nie chciałbym próbować w ciemno. Najlepiej, żeby to był ktoś, kto ma doświadczenie z kolarzami, tak mi się przynajmniej wydaje. Z góry dzięki za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
syrobb Napisano 20 Maja 2018 Udostępnij Napisano 20 Maja 2018 Od około 1,5 miesiąca przechodzę dokładnie to samo. Zacząłem się rolować i rozciągać, wzmacniać pasmo biodrowo-piszczelowe. Robiłem to według tego: http://warszawskibiegacz.pl/jak-wyleczyc-itbs/ Jednak nie za bardzo mi to pomagało. Pomagał odpoczynek, jednak powrót to ostrego treningu skutkował bólem. Poszedłem do fizjoterapeuty i Tobie też to polecam. Zrobił wywiad, wymasował, wbił igły do akupunktury i jak na razie jest super. Co ważne pokazał mi jak się poprawnie rolować i skupiać przede wszystkim na mięśniu czworogłowym, rolować go od przodu i na całej długości od kolano aż do biodra. Dobrze też jest uciskać np piłeczką tenisową, ścięgno zaraz pod biodrem odpowiedzialne za ruch nogi (łatwo go znaleźć trzymając dłoń pod biodrem i jednocześnie podnosić nogę, wyczujesz to miejsce). Wcześniej byłem u ortopedy. Zweryfikował czy nie ma zapalenia, opuchlizny, wody w kolanie i czy zakres ruchu jest prawidłowy, po czym polecił fizjoterapie. Sugerował też wstrzyknięcie kwasu hialuronowego do kolana ale dobry kwas to koszt 700 zł więc jak na razie odpuściłem. Sam ortopeda jednak powiedział, że fizjoterapia jest ważniejsza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcel089 Napisano 20 Maja 2018 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2018 Mógłbyś napisać coś więcej czy nadal chodzisz do tego fizjoterapeuty, jak długo chodziłeś czy wykonujesz jakieś ćwiczenia w domu czy tylko rolowanie. Czy dobrze rozumiem, że już wróciłeś do normalnych treningów i dolegliwości nie występują. Ile czasu trwała rehabilitacja z fizjoterapeutą? Sorry, że tak dopytuję, ale chyba ktoś kto przechodził to co ja na przykład dzisiaj, gdy za oknem 25oC, a na rowerze w garażu kurz się zbiera pewnie rozumnie o co chodzi :). Do fizjoterapeuty zgłoszę się może nawet jutro, jeżeli tylko kogoś konkretnego uda mi się znaleźć, chciałbym tylko psychicznie się podbudować. Przy okazji czy mógłbyś mi doradzić odnośnie wałka. Kupiłem taki z martes sport, ale chyba jest za twardy i ma dodatkowo takie wypustki. Myślę, że na początek nie jest najlepszy, bo ból jest nie do wytrzymania. Słyszałem, że blackroll są ok, tylko wybór jest spory. Podtrzymuję pytanie do osób z okolic Krakowa czy ktoś może polecić dobrego fachowca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 21 Maja 2018 Udostępnij Napisano 21 Maja 2018 Mialem ITBS, nabawilem sie tego dajac ostro do pieca pod górki, w butach w ktorych mialem zle ustawione bloki, chyba z bardzo do przodu (na codzień jezdzilem w innych parach a te sobie lezały przez pare miesiecy niedotykane, pewniego dnia zlaozylem zobaczyc jak to sie w nich jezdzi, a bloki byly inaczej niz w innych butach ustawione). bolało mnie tak, ze nie moglem chodzic po schodach, zrboic przysiadu. Spedzilem sporo czasu na rozciapaniu, pamietam że wykonywalem cwiczenia znalezione w sieci.... niektore były strasznie ciezkie do zrobienia ze wzgledu na bolesci... ale przeszło dosc szybko, i pamietam ze poczatkowo gdy zaczynalem jeazzdzic na rowerze, to bol powracał. Jezdzilem bardzo lekko i okazyjnie az ustapiło. Obecnie zero problemow, a latam pelnym ogniem. I nie robie juz nigdy nawet krótkich jazd w butach w ktorych czuje ze bloki sa ustawione inaczej niz powinny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aleks86 Napisano 3 Października 2018 Udostępnij Napisano 3 Października 2018 Ej, ale dobry kwas hialuronowy można dostać już za 200 zł... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.