Skocz do zawartości

[trasa] Góry Świętokrzyskie na 2 dni


zed

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

W drugim poście pytam o Beskid Śląski, a tu o Góry Świętokrzyskie, bo nie wiem na co starczy najpierw czasu :-)  Założenia - bikepacking na mtb. Czas to 2 dni ze spaniem na dziko, ewentualnie w schronisku jeżeli będzie. Mało asfaltu, wolę góry, naturę i szlaki nieutwardzone. Start: Kielce lub Skarżysko-Kamienna. Koniec - też któreś z wymienionych. Jaką trasę możecie polecić?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej.

Polecę niebieski pieszy na wschód od Kielc, przez Daleszyce i Łagów. Dalej masz wybór - oddalasz się jeszcze bardziej na wschód czerwonym (Pasmo Jeleniowskie), lub wracasz na zachód/północ terenem. Pozytywem jest ładnie zamknięta siatka szlaków, nie będzie problemu z dostosowaniem pętli do czasu. Szlaki, przynajmniej 2 lata temu, były bardzo przejezdne.

Z ciekawostek w Łagowie jest jaskinia Zbójnicka, a jeśli lubisz ryzyko to kamieniołom Wiśniówka. Z tego ostatniego musiałem tłumaczyć się ochronie, lecz było warto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, ryzyko to moje drugie imię, więc pewnie zajadę tam :-D a tak serio to dzięki za propozycję, wygląda ciekawie. Jak znajdę wolny weekend to może uda mi się zrobić taką trasę. A ta jaskinia to jakaś z biletami czy stoi sobie i można się w niej na przykład przespać?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda "u siebie" jeżdżę inaczej niż "2 dni ze spaniem na dziko" ;) ale może dam radę coś pomóc. Jakie trasy preferujesz poza tym, że terenowe - bardziej płaskie i przejezdne, czy nawet takie techniczne i te z wypychem. Czy chcesz tylko obcować z przyrodą czy coś zwiedzać bądź po prostu podziwiać ? Jaki dystans zakładasz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak trzeba wepchnąć rower to wpycham, choć wolę podjechać jeśli się da. Nie szukam jakichś trudnych technicznie tras ale same łatwe alejki to też nudno. Miło wspominam single  pod Smrekiem, mimo, że miałem sakwy do bikepackingu to nie zostawałem w tyle. Generalnie jestem elastyczny ale wożę nieco więcej niż tylko swój tyłek, co czasem daje w kość, zwłaszcza jak są trudne podjazdy z kamieniami. A interesuje mnie wszystko co ładne w okolicy, głównie przyroda, spokój, krew pot i łzy :) Fajnym zabytkiem też nie pogardzę. Zwykle pokonuję tak 30-70km dziennie w zależności od warunków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...