szy Napisano 9 Maja 2018 Napisano 9 Maja 2018 Cześć. Przed chwilą wróciliśmy ze świetnej drogi rowerowej Menu we Frankonii (Bawaria), a w międzyczasie opisał się zeszłoroczny kilkudniowy wypad do Brandenburgii. Wyjazd był kontynuacją jazdy dookoła Brandenburgii szlakiem Tour Brandenburg, chociaż tym razem na dłuższych odcinkach wybieraliśmy inne warianty. Zaczęliśmy w Karstaedt, na północnym zachodzie. Stąd tylko kawałek do Lenzen, gdzie łączy się kilka okolicznych szlaków. I gdzie wjechaliśmy na Elberadweg - drogę rowerową Łaby, ulubioną długodystansową drogę rowerową Niemców. Z Łaby w ujściu Haweli zjechaliśmy właśnie na Havelradweg i tą dojechaliśmy do Poczdamu. Havelradweg zrobiła na nas dużo ciekawsze wrażenie niż Łaba. Hawela jest bardziej kameralna, więcej kręcąca, zahaczająca o fajne miasteczka. Z kolei Łaba w Brandenburgii to długie przeloty w wielkich przestrzeniach, zawsze na wysokim wale powodziowym, zawsze z szerokimi panoramami na okolice. To oczywiście robiąca duże wrażenie jazda, ale nam było przyjemniej jednak na mniejszej rzece. Trasy, okolica, warunki, atrakcje po drodze, bliskość do Polski - to idealne miejsce na ciekawe, rowerowe wakacje. Do momentu wyjazdu nad wspomniany Men, właśnie ten wyjazd był dla nas najlepszym wyjazdem na rowery do Niemiec. Szczegółowa relacja ze śladem, długim tekstem, wszystkimi zdjęciami: http://www.znajkraj.pl/trasy-rowerowe-wzdluz-laby-i-haweli-dookola-brandenburgii ... a tutaj te wybrane chwile - najpierw z lotu rowerem Lenzen (prawie) nad Łabą, węzeł kilku szlaków: Nad samą rzeką stoi dawna wartownia graniczna: Z lewej kanał Haweli tuż przed ujściem do Łaby, wzdłuż kanału, też z lewej, biegnie Elberadweg: Kawałek dalej świetnie położony Havelberg: I to porównanie z Hawelą - to dlatego tutaj nam się bardziej podobało: Fragment przez pojezierza pod Berlinem: Gdzieś po drodze stare wyrobiska gliny, dzisiaj zalane wodą i całkiem naturalnie efektownie się różniące między sobą: I jeszcze kilka rowerowych scen znad Łaby i Haweli. Takie rozwiązania widzieliśmy już kilkukrotnie w Brandenburgii - zachowany stary bruk, bokiem naturalna droga rowerowa (oznaczona), tu akurat zarośnięta: Z sakwami z psem - pies luzem: Nawierzchnia drogi Łaby jest czasem szutrowa, ale równiuteńka: Ta dwójka miała w kaskach łączność przez radio: Droga techniczna dla miejscowych często służyła za pas w drugą stronę chroniąc przed wiatrem, który my mieliśmy w plecy: Czytelne, jasne oznakowania, tutaj z przykładem systemu punktowego - już wzdłuż Haweli: Różne drogi na Havelradweg - betonowe płyty na obszarach zalewowych: ... asfalt wzdłuż szosy: ... i zamknięta, leśna droga: Na koniec, gdzieś przed Poczdamem, jeszcze taki fajny widoczek przy trasie: Z pozdrowerem, oczywiście Szy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.