Skocz do zawartości

[Pompka do amortyzatorów] Czy warto wozić ze sobą?


SimonConqueror

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, phoe napisał:

Jak jedziesz w góry na np cały dzień można wziąć i wrzucić do auta, ale z reguły jak wyżej, albo wideł trzyma powietrze i jest sprawny, albo wywali którąś uszczelkę i zejdzie całe od razu, tutaj nic Ci pompka nie pomoże.

 

41 minut temu, WaGiant napisał:

Jak już znajdziesz odpowiednie dla siebie ciśnienie to pompujesz i masz . Na długo . Nie ma najmniejszego sensu wozić pompki ze sobą .

Okej, dzięki wielkie za szybkie odpowiedzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku pompowaniach przestaniesz zawracać sobie głowę czy psi 120 czy 140psi. Jak sobie przypomnę i zmuszę do sprawdzenia ciśnienia to już zawsze jest za małe od tego na jakie sobie pompuję, i to sporo. Raz na dwa, trzy miesiące wypada sprawdzić i dopompować. A wożenie ze sobą nie ma sensu, chyba że w aucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak już mniej więcej będziesz wiedział jakie ciśnienie jest optymalne dla Ciebie i Twojego stylu jazdy/preferencji, to pompka nie będzie Ci na co dzień potrzebna.
Wyjątek mogą stanowić sytuacje, kiedy np. jednego dnia będziesz chciał pośmigać w różny sposób i na bardzo różniących się trasach ( np. raz na luzie w łatwym terenie, a raz ostro w dół po ciężkiej trasie ), a wtedy pompka umożliwi szybką zmianę ciśnienia i amor z charakterystyki miękkiej przejdzie w twardą, co przy dużych nierównościach na stromym i trudnym zjeździe oszczędzi sprzęt ( amor nie będzie dobijał do korony ) i Ciebie ( nie wydasz majątku na nowe zęby ).
Jak nie masz problemu logistycznego i pompka na wyjazd Ci się zmieści, to ją bierz - zawsze będziesz miał możliwość szybkiej zmiany ciśnienia.
Z drugiej strony można pewnie od kogoś pożyczyć, ale że nie każdy ją ze sobą wozi, to lepiej być samowystarczalnym, zwłaszcza jeśli w najbliższej okolicy nie ma sklepu, czy serwisu rowerowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrissDeValnor napisał:

Jak już mniej więcej będziesz wiedział jakie ciśnienie jest optymalne dla Ciebie i Twojego stylu jazdy/preferencji, to pompka nie będzie Ci na co dzień potrzebna.
Wyjątek mogą stanowić sytuacje, kiedy np. jednego dnia będziesz chciał pośmigać w różny sposób i na bardzo różniących się trasach ( np. raz na luzie w łatwym terenie, a raz ostro w dół po ciężkiej trasie ), a wtedy pompka umożliwi szybką zmianę ciśnienia i amor z charakterystyki miękkiej przejdzie w twardą, co przy dużych nierównościach na stromym i trudnym zjeździe oszczędzi sprzęt ( amor nie będzie dobijał do korony ) i Ciebie ( nie wydasz majątku na nowe zęby ).
Jak nie masz problemu logistycznego i pompka na wyjazd Ci się zmieści, to ją bierz - zawsze będziesz miał możliwość szybkiej zmiany ciśnienia.
Z drugiej strony można pewnie od kogoś pożyczyć, ale że nie każdy ją ze sobą wozi, to lepiej być samowystarczalnym, zwłaszcza jeśli w najbliższej okolicy nie ma sklepu, czy serwisu rowerowego.

O...i o taką odpowiedź mi chodziło. Dziękuję ślicznie :)

Godzinę temu, KrissDeValnor napisał:

Jak już mniej więcej będziesz wiedział jakie ciśnienie jest optymalne dla Ciebie i Twojego stylu jazdy/preferencji, to pompka nie będzie Ci na co dzień potrzebna.
Wyjątek mogą stanowić sytuacje, kiedy np. jednego dnia będziesz chciał pośmigać w różny sposób i na bardzo różniących się trasach ( np. raz na luzie w łatwym terenie, a raz ostro w dół po ciężkiej trasie ), a wtedy pompka umożliwi szybką zmianę ciśnienia i amor z charakterystyki miękkiej przejdzie w twardą, co przy dużych nierównościach na stromym i trudnym zjeździe oszczędzi sprzęt ( amor nie będzie dobijał do korony ) i Ciebie ( nie wydasz majątku na nowe zęby ).
Jak nie masz problemu logistycznego i pompka na wyjazd Ci się zmieści, to ją bierz - zawsze będziesz miał możliwość szybkiej zmiany ciśnienia.
Z drugiej strony można pewnie od kogoś pożyczyć, ale że nie każdy ją ze sobą wozi, to lepiej być samowystarczalnym, zwłaszcza jeśli w najbliższej okolicy nie ma sklepu, czy serwisu rowerowego.

Widzę że jesteś obeznany, dlatego mam jeszcze takie pytanko. Czy pompka Kellys KLS omni zda egzamin? Czy lepiej kupić osobną pompkę do kół i osobną do amortyzatorów?. Chciałbym ją kupić bo w sumie to bym zaoszczędził trochę na tym no i miał dwa w jednym ale nie wiem właśnie czy taki patent 2w1 jest okej, dlatego pytam :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pompka będzie za słaba, musisz mieć pompkę dedykowaną to amortyzatorów, najtańsza sensowna to Giyo GS-01

I teraz w 2-ga stronę, pompką do amortyzatorów nie napompujesz koła, znaczy napompować napompujesz, ale uwierz mi że nie chcesz tego robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...