Skocz do zawartości

[koronka] jak odkrecic koronke kasety - za mocno dokrecona


gruniu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Z tylnego kola podczas jazdy, zaczął wydobywac sie dziwny dzwiek i dodatkowo zauwazylem, ze tylne kolo czasem sie blokuje.

Postanowilem zobaczyc co i jak, no i przy okazji wszystko wymyc.

Okazuje sie, ze koronki nie moge odkrecic. Mam bacik i nasadke, na ktora zakladam przedluzke od grzechotek, ale lipa.

Juz raz wymienialem koronke i odkrecilem (ktora sam wczesniej dokrecalem) na luzie. Teraz nie idzie, nawet jak zawinalem stary lancuch o belke na poddaszu, a kolo o nia zaparlem. Przy probie odkrecenia koronki, opona tak sie ugina, ze felga prawie dotyka belki :(

Wczesniej dokrecalem koronke, na oko i chyba za mocno. Dopiero nie dawno kupilem klucz dynamometryczny :(

 

Napisano

Miałem to samo. Próbuj, kiedyś się uda, pytanie tylko co puści pierwsze :rolleyes:

Napisano

Może kręcisz w złą stronę? Ja tak zawsze mam z pedałami, dlatego wyciągam jakieś stare i patrze na gwint :P

Mi najwygodniej jest oprzeć koło o podłogę, złapać przedłużkę nasadki w jedną rękę, bacik w drugą i oba jednocześnie nacisnąć w dół ruchem całego ciała. Czyli pracować razem z grawitacją a nie przeciwko niej ;)

Jest niewielka szansa, że nakrętka pękła i wbija się coraz głębiej w gwint w kierunku odkręcania. Tu będzie ciężko cokolwiek poradzić :(

Napisano

Wkręciłem wkręt w płytę OSB, nawinąłem łańcuch na kasetę i kręciłem przedłużka. Pękł wkręt.

Wkręciłem dwa i szersze. Wyrwałem je z płyty. Dlatego zawinalem łańcuch o belkę na dachu, ale (tak jak pisałem wyżej) opona tak się ugięła, że felga prawie dotknęła belki.

Co pęknie? Łańcuch, kaseta, opona, dętka czy mój kręgosłup? A kręgosłup mam po awarii.

Napisano

To już zaczyna być podejrzane.

Jesteś na 100% pewny że kręcisz w dobrą stronę?

Jeżeli tak, to koło masz już zamocowane, teraz kwestia długości dźwigni, kiedyś puści.

Swoją drogą, jak i czym Ty to dokręcałeś?

Napisano

Grzechotka. Na kilka cyknięc. A może kilkadziesiąt :)

Jutro nie będę miał kiedy kombinować, ale już mam pomysł: zamontuje koło w imadle, łańcuch owinę na nodze szafki i będę kręcił przedłużka.

Wtedy wiadomo, że felga i opona przetrwają.

Napisano

jeszcze są dwie metody, tzw rosyjskie
-obstukaj młotkiem nakrętkę, NIE NISZCZĄC gniazda, po prostu lekkie częste uderzenia (podobny efekt do klucza udarowego), może coś siedzi na gwincie, ziarnko piasku czy cuś.

-raz w jedną, raz w drugą stronę kręć, (w sensie prykręcaj i odkręcaj) w końcu w którąś musi pójść. Przy siłach o których piszesz, to podczas dokręcania urwałbyś już dawno gwint (mowa o przykręcaniu).
 

Napisano

Kręcę w stronę przeciwną do wskazówki, na koronce, gdzie jest napis lock.

I jest to kierunek zgodny z terkotaniem kasety.

Jak zdejmę oponę i wrócę na belkę, to felgę mogę uszkodzić.

Napisano

No ja 2 dni temu rozbierałem swoja kasetę, ale dzisiaj chciałem coś sprawdzić i też za pierwszym i drugim podejściem nie poszło... ale potem poszło jakoś.

Nie wiem czy to normalne jak jak dokręcałem poprzednim razem to to tka mocno że jak by bębenek się obrócił o kilka oczek takie zgrzytnięcie konkretne :D

Napisano

Nie felga tylko obręcz...

Nie chodzi o to że się pogniecie, chodzi o siły działające na szprychy w tym momencie.

Napisano

W języku Angielskim masz jedno określenie: Rim

W języku Polskim jest podział na obręcz w rowerze i felgę w samochodzie, takie jest moje zdanie i właśnie w taki sposób jest to najczęściej używane :)

 

Napisano

Może to wyjaśni wątpliwości ...

FELGA

Co do tematu ... czasem zamiast ciągnąć i giąć przedłużki wystarczy raz solidnie walnąć. 
Lata różnego dziwnego kręcenia nauczyły mnie że przy ciężkich gwintach metody udarowe są najskuteczniejsze.

Pozdrawiam     

Napisano

Można też psiknąć trochę wd40 na samą nakrętkę i gwint i pozostawić na noc (uważać tylko, aby nie psiknąć w bębenek). Potem oprzeć koło o podłogę i krótkimi intensywnymi, mocnymi ruchami próbować to odkręcić. Miałem to samo nie dawno i już myślałem, że bez komercyjnego zakładu rowerowego się nie obejdzie (niech oni się z tym męczą :) ) ale jakoś puściło po kilku próbach.

Napisano
2 minuty temu, rzezniol napisał:

 

...Lata różnego dziwnego kręcenia nauczyły mnie że przy ciężkich gwintach metody udarowe są najskuteczniejsze.

     

U mnie się to kończy przeważnie jakąś szkodą :D jak nie ręki\palca to przedmiotu hehehe

Napisano

Nauczyłem się też unikać szkód :) 
Ale fakt początku bywały trudne, zanim wypracowałem skuteczne metody. :) 

W trudnym odkręcaniu kasety trzeba unikać przenoszenia  obciążeń przez obręcz na podłoże.
Najlepiej zapiąć bacik na kasetę i go podeprzeć, założony klucz do kasety spiąć szpilką / szybkozamykaczem jak sięga  aby nie wypadał i był stabilny.
Potem wystarczy tylko założyć odpowiednio klucz, którym będziemy odkręcać i użyć odpowiednio ciężkiego młotka.

Pozdrawiam  

  • Mod Team
Napisano
12 godzin temu, dziksoltys napisał:

Ale zdejmij oponę i ciągnij ile sił, puści :).

Nie wiem czy zdjęcie opony jest dobrym pomysłem.

Można miejscowo powiększyć szerokość drastycznie.:P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...