Skocz do zawartości

[Szosa] Szosa a nasze drogi. Czy warto?


zelik76

Rekomendowane odpowiedzi

 Blue właśnie długie trasy + - 100km. biorę pod uwagę więc komfort by się przydał.  I Giant i Trek mają dość komfortową pozycję. Trek Domane ALR 3 też mnie zainteresował bo oprócz isospeed ma szersze oponki 28mm. co też podniesie komfort. Tylko tutaj problemem jest cena wyjściowa - prawie 5 koła za rower na sorze. Wychodzi na to że za isospeed płacimy tysiaka więcej. Ale nie wykluczam zakupu bo jeszcze nie rozmawiałem o rabatach i myślę że coś udałoby się urwać z tej ceny. Znowu byłem oglądać Gianta i chyba z godzinę biłem się z myślami czy kupić, te mocno odstające linki pod spodem mnie irytują strasznie na tyle że wyszedłem ze sklepu. Pewnie że mógłbym kupić coś tańszego bo tutaj płacę głównie za markę ale w mieście mam tylko salony Gianta, Treka i Scotta. Sęk w tym że jestem niewymiarowy - przy wzroście 176cm. mam w przekroku 85cm. i do tego długie łapy. Nawet spodnie na co dzień trudno mi dobrać bo zazwyczaj jak są dobre w pasie to są za krótkie. Znalazłem jedynie jedną firmę która ma dżinsy na mnie, masakra jakaś... Dlatego ważna jest dla mnie przymiarka. Nie sztuka kupić tańszy rower na dobrych podzespołach bo wybór jest spory ale nie będę ryzykował i pluł sobie potem w brodę że źle się na nim czuję. Zapominałem dodać - nr. buta 45 :-) Trzeba się będzie przejść do Treka. 

Teraz, zelik76 napisał:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważniejsza wygoda niz lepsze klamoty to fakt. Ale jakos mialbym wewnętrzne opory przed schodzeniem poniżej tiagry przy takich cenach ;). U mnie w miescie domane alr na tiagrze jest chyba za 5499 wiec pewnie koncowka do obciecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale szosa i w ogóle kolarstwo jest po to żeby zap... a nie się pieścić o pół bara, żeby było wygodniej. Ma być przede wszystkim szybko, po co tracić cenne watty na wygodę? Poza tym dobra owijka i rękawiczki, czy pielucha zrobią więcej niż te opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego powstała szosa endurance, żeby zapierd! Dlatego WSZYSCY na szosach usuwają podkładki, kupują za małe ramy, walą mostek na minus tak żeby ich plery nawalały(ale było efektywnie), kupują siodełko za wąskie i twarde jak decha(żeby było lekkie), i nabijaja 9 barów(co z tego że na ich asfaltach może spaść efektywność i to jest ciśnienie niedostosowane do ich wagi)! ;)

Zejdźmy na ziemię.

W pierwszej kolejności dla amatora, a nie prosa który liczy sekundy ma być wygodnie, nic Ci z tego że będziesz szybki jak po 50 km będzie Cię bolało tak że nie będziesz miał ochoty wsiadać ponownie na rower. To nie wyścig. Niższe ciśnienie, szersze gumki, czy pracująca sztyca to też lepsza trakcja i więcej czasu na siodle z mniejszym zmęczeniem, to też możliwość wyboru gorszej drogi bez obaw o własne nadgarstki, czy kręgosłup(i problemy na starość), to możliwość swobodniejszego zwiedzania okolicy. Wychodzi prawie jak reklama gravela :P.

 

Trzeba znalezc złoty środek dla siebie.

Wszystko ma swoje granice, ja rozważałem zmianę swojego roweru przez to że był za sztywny, na szczęście okazało się(w sobotę walczyłem), ze dwie warstwy izolacyjnej na sztycy, które wprowadziły cienką gumowatą warstwę pośrednią między ramą, a sztycą rozwiązały problem przenoszenia drgań na tyle, że zmieniał nie będę.

Przychodzę z tego roweru i nie bolą mnie nadgarstki, kolana, nie boli mnie kręgosłup i nie boli mnie tyłek, czasy na stravie i tak się poprawiły, można powalczyć o pucharki na mniej obleganych odcinkach. Wygrać niczego nie wygram, bo jestem za cienki nawet, żeby wygrać wyścig o złote gacie sołtysa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Blue napisał:

Właśnie dlatego powstała szosa endurance, żeby zapierd! Dlatego WSZYSCY na szosach usuwają podkładki, kupują za małe ramy, walą mostek na minus tak żeby ich plery nawalały(ale było efektywnie), kupują siodełko za wąskie i twarde jak decha(żeby było lekkie), i nabijaja 9 barów(co z tego że na ich asfaltach może spaść efektywność i to jest ciśnienie niedostosowane do ich wagi)! ;)......

Otóż to. W 100% zgoda.

Tyko jak przekonasz 18 latka, dla którego krytyczne uwagi kumpli na niedzielnej ustawce są jedynym świętym kierunkiem rozwoju :icon_mrgreen::icon_mrgreen::icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Argi napisał:

Otóż to. W 100% zgoda.

Tyko jak przekonasz 18 latka, dla którego krytyczne uwagi kumpli na niedzielnej ustawce są jedynym świętym kierunkiem rozwoju :icon_mrgreen::icon_mrgreen::icon_mrgreen:

18 latka to jeszcze przekonasz, ale jak chcesz przekonać 40 latka? Też tak kiedyś myślałem, ale im dłużej się w to bawię i im lepiej mi to wychodzi, tym większa moja akceptacja co do myślenia w iście kolarskim stylu o oporach aerodynamicznych i toczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, spoko jest. Ja wiem czego chcę, tylko muszę model wybrać. Jam totalny amator, swoje lata już mam - to raz - dwa strasznie głupio bym się czuł jakby mnie na jakimś wypasionym sprzęcie na 105, ultegrze czy nawet tiagrze małolaty na ukrainach z jedną zębatką z tyłu robiły. Ma być w miarę wygodnie, du...a ma nie boleć, plecy, łapy też więc przymiarka to podstawa. Gdybym miał u siebie Decathlona to pewnie przymierzałbym się już do Tribana, ale nie mam. Swoją drogą kiedyś za dzieciaka miałem rowerek coś w stylu BMX-a i na lokalnych ustawkach dublowałem gości na jubilatach czy wagantach więc nic nie szkodzi na przeszkodzie jak szosą endurance na sorze będę robił jakiś kolesi pro jak mi się zachce trenować :-) Ja i tak miałem w  najpierw w głowie Krossa Vento 1 na Tourneyu, ale po lekturze forum zwątpiłem i z czasem szedłem sprzętowo stopniowo do góry i dotarłem do miejsca w którym wyżej d... nie podskoczę. Za dużo tu jest biadolenia że niżej od sory to się jeździć nie da, to wpływa na decyzje kogoś kto się na temacie kompletnie nie zna.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, zelik76 napisał:

Ma być w miarę wygodnie, du...a ma nie boleć, plecy, łapy też więc przymiarka to podstawa.

To powyżej wychodzi po kilkudziesięciu kilometrach jazdy - a ty chcesz to wiedzieć po przymiarce w sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zelik76 napisał:

Panowie, spoko jest. Ja wiem czego chcę, tylko muszę model wybrać. Jam totalny amator, swoje lata już mam - to raz - dwa strasznie głupio bym się czuł jakby mnie na jakimś wypasionym sprzęcie na 105, ultegrze czy nawet tiagrze małolaty na ukrainach z jedną zębatką z tyłu robiły. Ma być w miarę wygodnie, du...a ma nie boleć, plecy, łapy też więc przymiarka to podstawa. Gdybym miał u siebie Decathlona to pewnie przymierzałbym się już do Tribana, ale nie mam. Swoją drogą kiedyś za dzieciaka miałem rowerek coś w stylu BMX-a i na lokalnych ustawkach dublowałem gości na jubilatach czy wagantach więc nic nie szkodzi na przeszkodzie jak szosą endurance na sorze będę robił jakiś kolesi pro jak mi się zachce trenować :-) Ja i tak miałem w  najpierw w głowie Krossa Vento 1 na Tourneyu, ale po lekturze forum zwątpiłem i z czasem szedłem sprzętowo stopniowo do góry i dotarłem do miejsca w którym wyżej d... nie podskoczę. Za dużo tu jest biadolenia że niżej od sory to się jeździć nie da, to wpływa na decyzje kogoś kto się na temacie kompletnie nie zna.  

Właśnie, zastanów się nad tribanem 540, to bardzo dobry rower ze świetną gwarancją za bardzo małe pieniądze, nie wymagający żadnych inwestycji, no może oprócz pedałów i oświetlenia. Dupę i ręce chroń rękawiczkami i pieluchą, a nie oponami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przyłączę się do tematu, co by nie dublować - mam podobne jak autor obawy o jakość dróg (Północny wschód naszego kraju, sam narożnik wręcz - Ełk/Augustów). Rozważam zakup Gravela, żeby mieć więcej wszechstronności i móc objechać każde jezioro tutaj dookoła (plus R10 wzdłuż wybrzeża, choć to jestem w stanie machnąć na swoim 8letnim crossie Herculesa), ale z drugiej strony planuję też udział w triathlonie :teehee: Stąd też się zastanawiam, czy łatwiej z szosy zrobić coś na wzór gravela, z gumami 32 z bardziej agresywnym bieżnikiem, czy z gravela szosę na 25/28mm gumach...
Rozważam też, bo ceny graveli są zaporowe i do 4-5k ciężko znaleźć konkret, zakup tańszej szosy, wpakowanie tam gum 28mm i na razie jazdę jedynie po asfalcie (czy jak te wiejskie drogi nazywać), a 1k zainwestować w zmianę napędu/"renowację" w crossie i mieć dwa rowery w pełni sprawne.
Będę wdzięczny za jakieś porady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
42 minuty temu, ekous napisał:

Stąd też się zastanawiam, czy łatwiej z szosy zrobić coś na wzór gravela, z gumami 32 z bardziej agresywnym bieżnikiem, czy z gravela szosę na 25/28mm gumach...

Nie do każdej szosy włożysz opony 32 , za to do każdego gravela włożysz 28 mm.

43 minuty temu, ekous napisał:

Rozważam też, bo ceny graveli są zaporowe i do 4-5k ciężko znaleźć konkret

Pod koniec zeszłego roku ( październik/listopad ) zakupiłem takie coś

http://www.gtbicycles.pl/rowery/2017-szosowe/enduroad/grade-105

za cirkaebałt 4k pln

Tu jest fajna cena na Grade na Tiagrze

https://winstanleysbikes.co.uk/catalog/product/view/id/481662/s/gt-grade-alloy-tiagra-2017-bike/category/12526/

a tu fajny Cube na dobrym osprzęcie i oponach 32 ( ale bardziej przełajka niż gravel )

https://www.bike-discount.de/en/buy/cube-cross-race-black-n-flashyellow-653551

IMO warto chwilę poczekać i rozszerzyć obszar poszukiwań o zagranicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, durnykot napisał:

Nie do każdej szosy włożysz opony 32 , za to do każdego gravela włożysz 28 mm.

 

można znaleźć szosę, do której włożysz :D

za granicą szukam, ale to w zasadzie wychodzi na to samo cenowo, ale asortyment większy

teraz dopiero wpadłem na to, żeby sprawdzić jakie opony mam w swoim crossie - 40C, a uważam, że ciężko nim się jeździ po luźniejszym szutsze, bo koło się rozjeżdża. Może by tak, że po prostu nie umiem nim jeździć w takim terenie. Na leśnej ścieżce za to jest kosa :devil:
Chyba jednak zostanę przy zakupie szosy (wydaje mi się, że w cenie gravela można dostać lepszą szosę, nawet świeżo używany carbon), założenie większych gum i tyle. Tak to będę siedział i szukał, a czas leci i forma sama się nie zrobi :> 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.08.2018 o 17:17, ekous napisał:

Rozważam też, bo ceny graveli są zaporowe i do 4-5k ciężko znaleźć konkret, zakup tańszej szosy, wpakowanie tam gum 28mm i na razie jazdę jedynie po asfalcie (czy jak te wiejskie drogi nazywać), a 1k zainwestować w zmianę napędu/"renowację" w crossie i mieć dwa rowery w pełni sprawne.

Odpowiednia ilość posiadanych rowerów, to zawsze N+1, gdzie N to aktualna liczba posiadanych rowerów :002:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...