Skocz do zawartości

[Rama] Alu czy Carbon


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105130,15877068,Rama_rowerowa_MTB___aluminium_czy_karbon_.html

Patrząc  na to co tutaj podają  [ pomijam że coraz więcej art sponsorowanych jak się coś nie sprzedaje dobrze]    jak to skomentujecie?

Konkretnie chodzi właśnie o odporność. Ja owszem jeżdze tylko po afalcie ale jak się wybiore  z ojcem na tereny działkowe gdzie jest  sama nierówna ziemia   kamienie  i trawa  lub ulica w lesie   i tona małych kamieni i w ogóle dziurawy teren   . To jak taki carbon  wyrabia? 

W art jest komentarz  że w rowerze z ramą alu   wszystkie uderzenia z nierównościami idą w kręgosłup. A jak sprawa się ma z carbonem.  Inni mówią by już lepiej iść w rower z alu ale lżejszy.

Mój ma 14.4  a ja chce zejść tak gdzieś w granicach 10-12 max.Odradzany jest także zakup używanych rowerów na ramie Carbonowej bo nie wiadomo jak taki rower był traktowany przez rowerzyste.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie na carbonie latami po górach jeżdżą, a Ty się polną drogą przejmujesz. To nie tektura, od byle czego się nie uszkodzi. 

Na rowerze HT nierówności zawsze idą w kręgosłup, z czego by rama nie była. Dlatego się tyłek podnosi na dziurach. Jak Cię to martwi to rozwiązaniem jest amortyzowana sztyca np NCX, która na małych nierównościach radzi sobie ok, tylko waży ze dwa razy więcej niż normalna. Oczywiście najlepiej fulla kupić tylko to zawsze problem cenowo wagowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości nawet przeczytałem ten artykuł.

Pierwsze wrażenie - wygląda jakby 5-klasista pracę domową pisał na podstawie zasłyszanych opinii, bo merytorycznego tam nic nie ma... :huh:

 

 

A co do rozterek autora - z 14.4 na 10 kg nie zjedziesz na samej ramie. Raczej cały rower do przeprojektowania, amor, koła i reszta szpeju co podnosi masę.

Karbon świetnie sobie radzi na beskidzkiej rąbance, więc i w polu z szutrem nic mu nie będzie :icon_wink:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2018 o 12:28, nagra napisał:

Ja owszem jeżdze tylko po afalcie ale jak się wybiore  z ojcem na tereny działkowe gdzie jest  sama nierówna ziemia   kamienie  i trawa  lub ulica w lesie   i tona małych kamieni i w ogóle dziurawy teren   . To jak taki carbon  wyrabia? 

Tyle że z tego opisu wynika, że autor chyba powinien zacząć rozglądać się za rowerem typu gravelem czy fitnessem, a nie za mtb :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2018 o 12:28, nagra napisał:

sama nierówna ziemia   kamienie  i trawa  lub ulica w lesie   i tona małych kamieni i w ogóle dziurawy teren

Czy Ty to poważnie piszesz ? Oglądałeś na żywo czy w necie jakieś zawody rowerowe ? Od XC po DH rowery karbonowe dostają nieludzki łomot - latami czasem. Nawet stary karbon wytrzymywał.

Test - podsumowanie po 4:45:

N.p.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy tak. Carbon ma wytrzymalasc dosc duza, ale tylko wtedy gdy siedzi na nim rowerzysta a rower jest w pozycji jadacej. Moze taki test.. niech ktos sprobuje polozyc rame lezaco na dwoch  "koziolkach". Jeden nie znajduje sie pod glowka, a drugi pod wahaczem. Teraz kolejny krok. Siadamy na rame w polowie dlugosci... Ciekawe czy ktos sie odwazy?

A tak moze wygladac upadek na trasie.

Czemu ktos wymyslil naklejki pod rame? Kamyczki uciekajacego spod przedniego kola moga zakonczyc zywot karbonu.

Uzywane ramy potrafia pekac przy minimalnym scisku na stojaku serwisowym. Dlatego tez carbon w 99% wiesza sie za sztyce, poprostu z obaw.

Widzialem dziesiatki ram z urwanym trojkatem czy pod siodelkiem, ktorych wlasciciele byli przekonani, ze stalo sie to na mniejszych wybojach gdzie "mocniej przyciskali". Nie mowie, bo sa ramy, ktore pekaly w losowych przypadkach. W xc nie ma az takiej tragedi jak w szosie.

Klejenie ramy carbonowej to koszt od okolo 1000zl.

 

 

 

 

Edytowane przez Wbs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Wbs napisał:

Widzialem dziesiatki ram z urwanym trojkatem czy pod siodelkiem, ktorych wlasciciele byli przekonani, ze stalo sie to na mniejszych wybojach gdzie "mocniej przyciskali"

Mnie też aluminiowa rama pękła gdy tylko jechałem poboczem wzdłuż asfaltu, nie pękła carbonowa sztyca z offsetem 20mm, tylko 580 mm aluminiowa kierownica Ritchey Comp, na chodniku pękły mi tytanowe pręty siodełka - wszystko bywa wypadkową wielu czynników - upływu czasu, przestrzegania zasad, momentów dokręcania, szanowania sprzętu, serwisu itp. Carbon carbonowi też nierówny - jak aluminium aluminium czy stal stali - zwłaszcza gdy się o minimalną wagę walczy. No i jest masę podrabianego sprzętu - znajomi mają chińskie kierownice, które średnic nie trzymają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Wbs napisał:

Powiedzmy tak. Carbon ma wytrzymalasc dosc duza, ale tylko wtedy gdy siedzi na nim rowerzysta a rower jest w pozycji jadacej. Moze taki test.. niech ktos sprobuje polozyc rame lezaco na dwoch  "koziolkach". Jeden nie znajduje sie pod glowka, a drugi pod wahaczem. Teraz kolejny krok. Siadamy na rame w polowie dlugosci... Ciekawe czy ktos sie odwazy?

Pechowo upadając zniszczysz każdą powiem jeszcze raz każdą ramę.
Podany wyżej przykład jest bez sensu bo roweru używa się do jazdy a nie do siadania na ramie podpartej 2 koziołkami :).
Kilkukrotnie cieniowana alu-rurka o ściankach grubości puszki po piwie też ma kiepskie właściwości jak zaczniesz ją deptać ... tylko po co to robić wszak na rowerze się jeździ :).

Widziałem połamane ramy węglowe ... widziałem też połamane ramy z aluminium i stali ...

Szukasz komfortu to w szczególności na szosie szukasz ramy z węgla ewentualnie tytanu bo stal mimo że jest komfortowa to niestety waży. 
Z jakiegoś powodu w szosie aluminiowy widelec jest uznawany za wadę i wszyscy polecają w tym miejscu węgiel :).

Rozpatrywanie ramy w sytuacjach awaryjnych moim zdaniem jest nieporozumieniem :).
To na jakiej ramie chcesz jeździć rozpatrujesz przede wszystkim pod katem tego  ile masz kasy, jak chcesz tego użytkować i finalnie co chcesz mieć, bo jak nie bedziesz miał kasy to i tak jesteś skazany na glin :).

Aluminium na rynku rowerowym nie pojawiło się dlatego ze jest wspaniałe, wręcz przeciwnie ma wiele wad ... pojawiło się tylko dlatego że jest tanie i przy okazji można było użytkownikowi sprzedać lżejszy rower co dobrze sprzedało się marketingowo. 

Pozdrawiam  

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ssslawecki napisał:

Carbon carbonowi też nierówny - jak aluminium aluminium czy stal stali - zwłaszcza gdy się o minimalną wagę walczy.

I tu sie zgadzam, 

20 minut temu, ssslawecki napisał:

znajomi mają chińskie kierownice, które średnic nie trzymają...

Zgadza sie, ale czesto ta china bywa nawet dosc konkretna ze wzgledu na to, ze jest poprosu lepiona, a nikt sie nie pierdzieli zeby bylo tam 0,01g mniej, a tam wiecej.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przesiadałem się w SCALE z alu na carbon i odwrotnie. Spostrzeżenia jakie mam po carbonie to te, że trójkąt świetnie tłumi wyboje. Nie ciut lepiej,  czy trochę lub parę, ale kilkukrotnie. Sam test podjazdu pod duże wzniesienie jakim są dwie ścieżki Kazury ukazywały ze aluminiowy tracił trakcję na samym początku. W teście wziął udział model 910 więc ramę ma w wersji cienkich włókien i obawiam się że gdyby był w wersji grubych już tak chętnie by nie tłumił nierówności, ale to tylko moje domysły.     

Edytowane przez Pinifarina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.02.2018 o 09:38, Janisław napisał:

Z ciekawości nawet przeczytałem ten artykuł.

Pierwsze wrażenie - wygląda jakby 5-klasista pracę domową pisał na podstawie zasłyszanych opinii, bo merytorycznego tam nic nie ma... :huh:

 

 

A co do rozterek autora - z 14.4 na 10 kg nie zjedziesz na samej ramie. Raczej cały rower do przeprojektowania, amor, koła i reszta szpeju co podnosi masę.

Karbon świetnie sobie radzi na beskidzkiej rąbance, więc i w polu z szutrem nic mu nie będzie :icon_wink:

 

Polski   poziom   dziennikarstwa  /blogów. :D

 

Właśnie dlatego  poluje na allegroszu i innych sklepach na rower y z ramą  Carbon  to tam są podane wagi  i jest różnie   jeden rower ma 12.1  inny 10.9   i takie coś mi pasuje.

Chyba że ktoś jest w stanie podać mi kilka  typów  MTB   z Carbonem  29 koła  i rama 19.  

W dniu 26.02.2018 o 11:06, Alsew napisał:

Tyle że z tego opisu wynika, że autor chyba powinien zacząć rozglądać się za rowerem typu gravelem czy fitnessem, a nie za mtb :rolleyes:

Gdyby te rowery jeszcze miały  hamulec tarczowy  i  kierownice prostą   . :mellow:A tak zostaje mi tylko   MTB

W dniu 26.02.2018 o 18:49, Wbs napisał:

Powiedzmy tak. Carbon ma wytrzymalasc dosc duza, ale tylko wtedy gdy siedzi na nim rowerzysta a rower jest w pozycji jadacej. Moze taki test.. niech ktos sprobuje polozyc rame lezaco na dwoch  "koziolkach". Jeden nie znajduje sie pod glowka, a drugi pod wahaczem. Teraz kolejny krok. Siadamy na rame w polowie dlugosci... Ciekawe czy ktos sie odwazy?

A tak moze wygladac upadek na trasie.

Czemu ktos wymyslil naklejki pod rame? Kamyczki uciekajacego spod przedniego kola moga zakonczyc zywot karbonu.

Uzywane ramy potrafia pekac przy minimalnym scisku na stojaku serwisowym. Dlatego tez carbon w 99% wiesza sie za sztyce, poprostu z obaw.

Widzialem dziesiatki ram z urwanym trojkatem czy pod siodelkiem, ktorych wlasciciele byli przekonani, ze stalo sie to na mniejszych wybojach gdzie "mocniej przyciskali". Nie mowie, bo sa ramy, ktore pekaly w losowych przypadkach. W xc nie ma az takiej tragedi jak w szosie.

Klejenie ramy carbonowej to koszt od okolo 1000zl.

 

 

 

 

Tu gdzie ja jeżdzę to dużo modych osób  rowerem jeździ na 1 kole   i często też ladują na plecach lub rzucają tymi rowerami o asfalt  . Nikt sobie nie uszkodził roweru.

Widziałem też jedną dziewczyne taką gdzieś może 25 lat  rozpędziła się ile sił w nogach i postawiła  nogi na kierownicy  a na końcu zatrzymała się przednim kołem do góry.

Większośc z nich to rowery Kross.  Bardzo mało  Merid .Widziałem tylko raptem 1  rower  Canondale i Scoota a to rowery za 7000zł i więcej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nagra napisał:

Gdyby te rowery jeszcze miały  hamulec tarczowy  i  kierownice prostą   . :mellow:A tak zostaje mi tylko   MTB

A ty tak poważnie? Rowery typu fitnessy mają proste kierownice i większość jest wyposażona w hamulce tarczowe... materiał ramy też do wyboru: jest alu, carbon i nawet stal się znajdzie https://www.marinbikes.com/gb/bikes/muirwoods-green

A do tego między takimi fitnessami, a mtb masz jeszcze ogromny wybór w rowerach crossowych, które są już wyposażone w amortyzator (te droższe nawet powietrzny - chociaż poniżej 3tys można też znaleźć https://rower-sport.pl/pl/p/ROMET-ORKAN-5.0-M-2016/3116 ).

 

Edytowane przez Alsew
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.02.2018 o 18:49, Wbs napisał:

Powiedzmy tak. Carbon ma wytrzymalasc dosc duza, ale tylko wtedy gdy siedzi na nim rowerzysta a rower jest w pozycji jadacej. Moze taki test.. niech ktos sprobuje polozyc rame lezaco na dwoch  "koziolkach". Jeden nie znajduje sie pod glowka, a drugi pod wahaczem. Teraz kolejny krok. Siadamy na rame w polowie dlugosci... Ciekawe czy ktos sie odwazy?

A tak moze wygladac upadek na trasie.

Czemu ktos wymyslil naklejki pod rame? Kamyczki uciekajacego spod przedniego kola moga zakonczyc zywot karbonu.

Uzywane ramy potrafia pekac przy minimalnym scisku na stojaku serwisowym. Dlatego tez carbon w 99% wiesza sie za sztyce, poprostu z obaw.

Widzialem dziesiatki ram z urwanym trojkatem czy pod siodelkiem, ktorych wlasciciele byli przekonani, ze stalo sie to na mniejszych wybojach gdzie "mocniej przyciskali". Nie mowie, bo sa ramy, ktore pekaly w losowych przypadkach. W xc nie ma az takiej tragedi jak w szosie.

Klejenie ramy carbonowej to koszt od okolo 1000zl.

Booooosze widzisz i nie grzmisz :(. 

Ty tak z doświadczenia? 

To ja inaczej. Ciełeś kiedyś ramę alu i carbon? Widziałeś stare testy Cannondale gdzie bodajże stary flash jest miażdżony w imadle? Pękające na stojaku :)

Kwestia wagi w carbonie to obecnie temat drugorzędny. Sztywność i tłumienie drgań moim zdaniem stoi na pierwszym miejscu. 

Naprawa z odtworzeniem powłoki np w firmie carbon tech to koszt ok 400zl za uszkodzenie. 

Po ostatnich dwóch naprawach które zleciłem w dwóch różnych firmach widzę inne zagrożenie. Węgiel uszkodzony można naprawić w taki sposób, że nawet zlecający, nie jest pewien czy to jego rama. Więc Panowie po używki start ;). 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MarcinGoluch napisał:
W dniu 26.02.2018 o 18:49, Wbs napisał:

 

Booooosze widzisz i nie grzmisz :(. 

Ty tak z doświadczenia? 

To ja inaczej. Ciełeś kiedyś ramę alu i carbon? Widziałeś stare testy Cannondale gdzie bodajże stary flash jest miażdżony w imadle? Pękające na stojaku :)

Kwestia wagi w carbonie to obecnie temat drugorzędny. Sztywność i tłumienie drgań moim zdaniem stoi na pierwszym miejscu. 

Naprawa z odtworzeniem powłoki np w firmie carbon tech to koszt ok 400zl za uszkodzenie. 

Po ostatnich dwóch naprawach które zleciłem w dwóch różnych firmach widzę inne zagrożenie. Węgiel uszkodzony można naprawić w taki sposób, że nawet zlecający, nie jest pewien czy to jego rama. Więc Panowie po używki start ;). 

Kilkuletni karbon jest inny niz dzis. 

 

Chodzi Ci o pekanie na stojakach? Tak nawet przy minimalnym scisku + gabki... sorry, ja tego nie wymyslilem. 

Sam bylem/jestem posiadaczem karbonowych ram. Mtb przeleci przewaznie jakos, ale szota przy pierwszej dobrej glebie moze sie polamac.

Ktos pisal wczesniej, jak z reszta cytowalem, ze material materialowi nie rowny.

.. kazdy ma swoje zdanie, ale uwazam, ze powinny sie wypowiadac, jak w tym przypadku osoby, ktore mialy tycznosc z obiema czesciami (produktami). Opinie osob, ktore mialy dwie, w tym przypadku ramy, powinny w jakims sensie opisac to, w jakich warunkch pracowaly. Opinia osoby, ktorej czas pracy rowru w lajtowych warunkach jest kilku godzinna, a osoby jezdzacej kilkadziesiat godzin miesiecznie, jest calkiem inna, wrecz przeciwna.

.. jezeli staramy sie ocenic dany element, staramy sie ocenic go pod wzgledem porownania nie jedynie do modelu wyzszego czy nizszego w grupie, ale takze zwiazana z tym eksloatacja jak i z warunkami atmosferycznymi podczas pracy roweru.

 

Jeden powie, ze lepiej jezdzi mu sie na ramie A, a drugi na ramie B, ale jakby kazdy popatrzyl na swoj styl jazdy nawet w danej grupie pojawiaja sie wielkie rozbierznosci. Pierwsza osoba jednak wezmie konfiguracje B, druga A.

Ocena bedzie obiektywna dopiero wtedy, gdy opinie wsytawianie bede przez osoby, ktore jechaly z idealnie dobranym rozmiarem roweru, oraz na identycznej sciezce. Osoba wypowiadajaca sie o rowerze, na ktorym nie siedziala, nie wypowie sie konkretnie. Osob, ktora jezdzi po plaskim nie skonfrontuje dwoch rowerow tak, jak osoba ktora jezdzi w terenie zroznicowanym lub gorskim.

.. chyba kazdy zrozumie..

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję montować ostatnio zestaw Sworksa Sl6 Ultralight. Rama w 58 poniżej 800gram. Złapana przez folie zarówno za sztycy jak i za górna rurę (to już rola właściciela :). I żyje! 

Takich i zbliżonych zestawów na peczki. 

 

Jasne można załatwić ramę przy pierwszej glebie ale to jest trudniejsze niż się wielu osobom wydaje. Osobiście raz widziałem taka sytuacje ale to w sumie nie gleba tylko gościu wrypał się w barierę przy drodze i zapadła się centralna cześć główki. W tym wypadku to jakby zakładać się przy którym uderzeniu młotka strzeli rama. 

 

Zresztą wystarczyło być dwa lata temu w Lesznie na maratonie szosowych. Co tam było kraks to masakra, a uszkodzonych kości znacznie więcej niż ram i komponentów.

 

 

 

 

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będe otwierać  nowego temat więc tutaj zapytam

 

Gdzie polecacie zakup  tych części

 

KASETA Sunrace CS-M9 11-32
ŁAŃCUCH   KMC Z99 9s

Zaczne sobie od wymiany   kaserty i łańcucha i potem obadam jak się jeździ.  Łańcuch wymienia się po 8000km a ja mam już prawie 16000.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2018 o 18:14, Wbs napisał:

Naucz sie czytac ze zrozumieniem. 

Cos pedalskie zapedy masz.. ja wole kobiety, ty chyba odwrotnie.

Napisalem, ze nie da sie obiektywnie ocenic, a ty to powtorzyles.

Raczej Ty się naucz, żeby nie pouczać ludzi, którzy mają wielokrotnie większe doświadczenie niż Twoje, bo się ośmieszasz. Kwiatkowskiego czy Majkę też będziesz pouczał? Oni tylko na karbonowych ramach jeżdżą, więc lepiej niech się nie wypowiadają :D I tylko kilkadziesiąt tysięcy kilometrów rocznie, to nic wobec Twojego ogromnego doświadczenia i dwudziestu wpisów na forum...

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.03.2018 o 12:56, SoloTM napisał:

Polecam w sklepie rowerowym kupić i poprosić o montaż w cenie, ewentualnie za drobną opłatą. Jak przyjdziesz z tym w ręku to za montaż możesz zapłacić więcej. 

W jednym ze sklepów już powiedzieli mi że mogą mi zamówić wraz z montażem.   Czyli jednak to drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...