Skocz do zawartości

[Suport], zepsuty gwint


Anonimmm

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jest to mój pierwszy post na forum. Mam problem z gwintem w ramie w który jest wkręcany suport. Jest on poprostu roz*bany (przepraszam za słownictwo ale jak sobie przypomne historię z nim to mnie nosi). Zepsuł mi sie suport pod koniec wakacji i oddałem go do lokalnego serwisu rowerowego w mieście. Pan ze sklepu miał mi go wykręcić poprostu, kazał mi przyjść na drugi dzień po odbiór. Przychodze na nastepny dzień biorę rower patrze no wykręcone ładnie płace. Gdy wychodziłem ze sklepu spojrzałem na gwint, był on poprostu nie zdatny do użytku, zwróciłem mu o to uwage, on natomiast stwierdził ze w takim był stanie juz wcześniej. Powiedziałem mu ze nie mógł być w takim stanie jeżeli rower kupywałem nowy, a suportu nie dotykałem, węc wyszedłem ze sklepu, ponieważ nie chciałem się kłucić przy ludziach i tyle. No ale do rzeczy. Czy da się ten gwint jakoś naprawić ? Bo te zatyczki od suporu nie chcą sie wogóle wkręcać a nie chce ich uszkodzić. 

Jpg nie chce się wstawić ponieważ ma za duży rozmiar :(

10935134_IMG_20180222_191428.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Anonimmm napisał:

zwróciłem mu o to uwage, on natomiast stwierdził ze w takim był stanie juz wcześniej. Powiedziałem mu ze nie mógł być w takim stanie jeżeli rower kupywałem nowy, a suportu nie dotykałem, węc wyszedłem ze sklepu, ponieważ nie chciałem się kłucić przy ludziach i tyle.

No i masz babo placek. Ktoś Ci zniszczył ( zakładając że masz rację) element który definiuje czy rama nadaje się do użytku czy nie a Ty odpuszczasz.

Tak jak kolega, porządny serwis i powinni przegwintować, zwłaszcza że uszkodzony jest tylko początek gwintu.

A co to był za suport? Bo nie jestem w stanie pojąć dlaczego krawędź mufy jest tak pokaleczona.

Swoją drogą co to za serwis że potrzebują dnia na odkręcenie suportu... W każdym szanującym się serwisie zrobili by Ci to od ręki za jakieś symboliczne kilka zł ( oczywiście jeżeli sam byś zdemontował korbę itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwint tragicznie nie wygląda, tylko jak można tak zmasakrować mufę przy odkręcaniu...

Bez problemu powinno się dać przegwintować. Tak jak Skom napisał, chwila roboty. Nie spotkałem się jeszcze z suportem którego się nie da wykręcić jeśli mamy wielowpust ok. 

Klucz, blokada, klucz 24 i młotek. :D Nawet tak mufa nie wygląda jak trzeba wycinać miskę brzeszczotem. 

A co do uszkodzonych muf w nowym rowerze, zdarzało się. Kilka razy spotkałem się z krzywo wkręconą miską. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...