Skocz do zawartości

[Kupno roweru] używany czy z Decatlonu


Drak0n

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, jestem zupełnie zielony jeśli chodzi o rowery tak naprawdę ale mam świadomość że te pytanie może wielu oburzyć (jak on w ogole śmie takie pytanie zadawać, toż to oczywiste) , ale do rzeczy. Mogę na rower wydać MAX 600-700zł i będzie to rower typowy na leśne spokojne wypady z żoną. Zastanawiam się czy warto kupić nowy rower z decatlonu a to z takiego powodu że wiem że gdy coś się stanie z rowerem to nie ma problemu z gwarancją czy może szukać czegoś bardziej markowego ale używanego jak Giant, Kross, Author. Jeśli uważacie że używany będzie zdecydowanie lepszy to poprosiłbym o jakiś jeden model który warto szukać w tej cenie i wtedy będę mógł zawęzić poszukiwania a nie wpisując tylko marke. Bardzo dziękuję za wszelką pomoc

  • Mod Team
Napisano

Jak jesteś jak piszesz zielony to używka może być strzałem w kolano. Tutaj nowy z decathlonu może dać chwilę spokoju.

Kwota też nie powala więc nie ma co liczyć, że trafisz jakąś dobrą okazję. Chyba, że ciepły.

No i jeszcze pytanie w związku z używką, jak u Ciebie ze zdolnościami manualno-technicznymi.

Napisano

W tym budżecie tylko używany. Gwarancja w decu przyda sie tylko przy grubej awarii jak rama. 95 procent rzeczy które się psują nie podlega gwarancji ( połączenia śrubowe czyli wszystkie luzy należą do klienta ) dodatkowo zaplacisz za pierwszy przegląd   z 50 pln jak nie więcej. Nie zaplacisz, nie zrobisz to utrata gwarancji. 

Napisano

Powiem tak, ogólnie planowałem czy to używkę czy nowy oddawać na przeglądy, mam miejsce i warunki żeby samemu to robić ale boje się że coś zepsuję. U mnie znajomość roweru zakończyła się na ściągnięciu przedniego i tylnego kola oraz wymiana dętki, choć nikt nie mówi że nie chciałbym się nauczyć ;) A tak ogólnie jestem zielony, w przeszłośći za dzieciaka na rowerach tylko jeździłem ;)

Napisano

Generalnie w takim budżecie trzeba kupować używkę. Ale jak jesteś zielony i nie znasz się, to można zakupić jakaś padakę i do tego od razu dojdą koszty części i serwisu, jak nie umiesz sam zrobić i nie masz narzędzi. I cena końcowa będzie już daleko poza 700 zł. Za 700 zl w decathlonie można kupić Elops 100 lub Riverside 100. I na tym a się jakoś jezdzic. Chociaż na pewno lepszym wyborem by był Riverside 120 za 800, ew. Rockrider 340.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Warto szukać używany rower, najlepiej jakiś nieskatany. Wtedy jedyne co cię może czekać, to wymiana linek oraz pancerzy, czyli sprawa groszowa. Sam ponad rok temu w zimę wyrwałem spoko rowerekz a 600zł i jedyne co musiałem zrobić, to wymiana linek i pancerzy. Z czasem oczywiście wymieniłem cały napęd, teraz czeka mnie amorek. Wyżej podesłany rowerek wydaje się być spoko, byle napęd nie był zużyty.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...