Skocz do zawartości

[tubeless] problem z uszczelnieniem


marpok

Rekomendowane odpowiedzi

Pany, potrzebuje pomocy, bo już zgłupiałem...uszczelniam już nie pierwszy raz, nigdy podobnych problemów nie miałem. Pacjent- obręcze xrm361, opona maxxis icon,, naszło mnie dzis na wymianę mleka, zdemontowałem wszystko, wyczyściłem opony, ponowny montaż i zonk. Za cholerę nie chce się uszczelnić, na zestawie przejeżdziłem cały zeszły sezon, meko dolewałem, a wiec system był rozszczelniany i bez problemow nabijałem za pomocą kompresora, dziś po czyszczeniu nabijam i opona tak jakby w ogóle nie chciała naskoczyć na rant, cały czas flak. Mam drugi zestaw kół na Bontrager  XR1 Expert i tam bez problemów uszczelnia się od razu. Możliwe, że Ikony straciły swoje właściwości??  Dodam, że gdy je pierwszy raz zakładałem strasznie ciężko było je nałożyć, teraz nie bez problemów ale weszły na obręcz o wiele lżej. Macie jakieś pomysły co jest nie tak??

Z góry dzięki za sugestie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, jest problem... Nie spotkałem się ze zbyt słabym kompresorem. Nie wiem jakiego używasz, może jakiś gospodarczo-turystyczny? Do dmuchania materacy na campingu? Jak miałem kłopot ze wstrzeleniem opony w rant obręczy, to bezproblemowo użyłem pompki CO2. A ponieważ dwutlenek węgla podobno nie służy mleczku, zostawiłem koło na kilka dni, żeby się opona uformowała, następnie kilka razy spuściłem powietrze i napompowałem zwykłą pompką, żeby usunąć CO2 i dopiero wtedy zalałem mleczkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Waza napisał:

Mariusz, układanie ręcznie brzegów opony do rantu obręczy to zabawa bez szans na powodzenie.

Też mi się tak wydaje, tym bardziej, że nigdy nie musiałem tego robić. Zawsze pierwszy strzał i opona była  twarda, pózniej spuszczałem powietrze, zalewałem mlekiem, nabijałem jeszcze raz i gotowe...teraz naprawdę przedziwna sytuacja. Dzięki za odzew ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siedziałem chyba 4h nad jedną oponą której w żaden sposób nie dało się uszczelnić, już łzy w oczach się pojawiały :P

Totalnie bez entuzjazmu szedłem po piankę do golenia, jak ją nakładałem to jeszcze bardziej klnąłem na ten pomysł, bo syf przy tym jest straszny. Efekt sprawił ze szczęka mi opadła. Od tego momentu piankę mam zawsze na warsztacie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, dawid napisał:

siedziałem chyba 4h nad jedną oponą której w żaden sposób nie dało się uszczelnić, już łzy w oczach się pojawiały

Dokładnie tego doświadczyłem dzisiaj ;) Będę walczył z tematem, nie mam wyjścia, nie ukrywam, że podchodzę sceptycznie ale skoro tak mówisz spróbuję... @Waza jeśli do tego dojdzie nie omieszkam pinformować ;)

@dawid ok :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bobiik napisał:

Opony nie chciały wskoczyć na rant były tak luźne że nic nie pomogło

Nie wierzę, że nie da się tego uszczelnić, musi być jakiś sposób...próbowałeś którejś z metod  wyżej tu opisanych, bądż innej niekonwencjonalnej?? Może za szybko się poddałeś? Ja będę walczył z tym dopiero w poniedziałek, napiszę czy coś pomogło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Pany :) Jestem po wszystkich próbach zasugerowanych tutaj, no i niestety ale poległem, koła idą na serwis, mam nadzieję, że oni podołają bo szkoda mi tych opon. Najbliższy osiągnięcia celu był sposób z pianką, opona naskoczyła ładnie na rant ale tylko do momentu, aż kompresor dmuchał, po odpięciu znowu flak. Metoda hardcorowa jak to @dawid nazwał oprócz tego, że musiałem gasić mały pożar nic nie dała :D,  trzeci sposób z dętką...dętka w środek ładnie naciągnęła oponę ale pożniej znowu flak...Nie mam już więcej pomysłów, zobaczymy co serwis na to, zaczynam wątpić że to się uszczelni.

Pozdrower i dzięki za zainteresowanie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście bywają zestawy, których uszczelnienie to katorga. Niemniej nie spotkałem się jeszcze z takim przy którym musiałem odpuścić, ale podobnie jak u Kolegów wyżej różnie bywało. Poza w/w możliwościami można dodatkowo:

- sprawdzić, czy taśma na obręczy nie jest zbyt gruba (zbyt cienka również jest zła), ew. nie zachodzi zbyt mocno na ranty obręczy. To jeden z najczęstszym przypadków - ludzie naklejają jakieś dziwne taśmy z marketów i dziwią się, że opona nie ma jak się wstrzelić

- podczas pompowania wykręcić wkład wentyla, powietrze będzie łatwiej wtłaczane do opony

- delikatnie łyżką do opon (plastikową aby nie uszkodzić taśmy) nasunąć z jednej jak i z drugiej strony wentyla oponę na rant obręczy tyle, ile się da zanim zacznie spadać

- podczas pompowania wentyl ustawiamy na górze tak, aby załamana opona pod ciężarem koła nie powodowała wydostawania się powietrza na zewnątrz

- osobiście zawsze za pierwszym razem nie używam uszczelniacza - opona musi się wstrzelić w ranty bez niego, dopiero później go dolewam

Te sposoby zawsze działają o ile wszystkie składowe całego układu są poprawnie zainstalowane, dopasowane i nic nie jest uszkodzone (np. wgięty rant obręczy to często brak możliwości uszczelnienia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Punkxtr napisał:

sprawdzić, czy taśma na obręczy nie jest zbyt gruba

Taśma jakiej użyłem to Gorilla Tape, jest to drugi zestaw tak uszczelniony, nigdy nie miałem problemów, zresztą tak jak pisałem wcześniej przejeżdziłem na tym zestawie cały zeszły sezon.

 

3 godziny temu, Punkxtr napisał:

podczas pompowania wykręcić wkład wentyla, powietrze będzie łatwiej wtłaczane do opony

tego też próbowałem ;)

 

3 godziny temu, Punkxtr napisał:

podczas pompowania wentyl ustawiamy na górze tak, aby załamana opona pod ciężarem koła nie powodowała wydostawania się powietrza na zewnątrz

to oczywista oczywistość ;) jw. nie pierwszy raz to robiłem ;) 

 

3 godziny temu, Punkxtr napisał:

osobiście zawsze za pierwszym razem nie używam uszczelniacza - opona musi się wstrzelić w ranty bez niego, dopiero później go dolewam

dokładnie właśnie w ten sposób też zawsze to robię :) 

Ps. Temat ogarnięty, w serwisie zestaw uszczelniony, jutro zalewam mlekiem,  nie trwało to długo, wyszedł na jaw brak mojego doświadczenia, choć wszystko robiłem jak to się mówi tak jak w książce pisze ;)

Pozdrower :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...