Skocz do zawartości

[łańcuch] wosk


fil29

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Testowałem kiedyś "gotowanie łańcucha" w różnych smarach ... trafił się też wosk.
Wniosek miałem jeden, jak dla mnie za dużo zabierało to czasu.
Jeżdżę na 3 łańcuchy przeciętnie czynności serwisowe łańcucha przy "szejkowaniu" są czasowo dla mnie pomijalne.
Zdejmuję łańcuch wrzucam do nafty na szybko szczotkuję zębatki wrzucał następny łańcuch szybkie smarowanie i jakieś 2 czy 3 razy dosmarowanie w trakcie eksploatacji ... w międzyczasie przez kilak dni wstrząsam butelką kilka razy i jak mi się przypomni wyciągam poprzedni łańcuch wieszam na hak do wyschnięcia.

Przy gotowaniu trzeba jednak "stać"... a zamiast stać można robić coś ciekawszego ... np jeździć wiadomo czym :).

Pomijam przy tym wszystkim koszta.
Słowem rower ma być dla mnie maszyną maksymalnie bezobsługową i zajmującą jak najmniej czasu :).

Pozdrawiam  

Napisano
Teraz, rzezniol napisał:

Testowałem kiedyś "gotowanie łańcucha" w różnych smarach ... trafił się też wosk.
Wniosek miałem jeden, jak dla mnie za dużo zabierało to czasu.
Jeżdżę na 3 łańcuchy przeciętnie czynności serwisowe łańcucha przy "szejkowaniu" są czasowo dla mnie pomijalne.
Zdejmuję łańcuch wrzucam do nafty na szybko szczotkuję zębatki wrzucał następny łańcuch szybkie smarowanie i jakieś 2 czy 3 razy dosmarowanie w trakcie eksploatacji ... w międzyczasie przez kilak dni wstrząsam butelką kilka razy i jak mi się przypomni wyciągam poprzedni łańcuch wieszam na hak do wyschnięcia.

Przy gotowaniu trzeba jednak "stać"... a zamiast stać można robić coś ciekawszego ... np jeździć wiadomo czym :).

Pomijam przy tym wszystkim koszta.
Słowem rower ma być dla mnie maszyną maksymalnie bezobsługową i zajmującą jak najmniej czasu :).

Pozdrawiam  

na ile km starczyło Ci takie gotowanie w wosku? Rzeczywiscie syf się nie kleił? Po jakim czasie łańcuch stawał się głośny?

Napisano

Qrde trudne pytanie ... robiłem to jakieś 4 lata temu.
Bez względu na stan i tak łańcuch był zdejmowany po 600- 800 km ale z tego co pamiętam dosmarowywałem go w trakcie eksploatacji.

Każdy smar to była porażka.
O trwałości też się nie wypowiem bo były to pojedyncze gotowania ale ... przy wosku może być problem bo wosk jako substancja niemalże stała raz wypchnięta drugi raz już nie wpłynie w poprzednie miejsce :).

Tak ze proponuje mimo wszystko traktować to jako ciekawostkę, która najprawdopodobniej wzięła się ze starych czasów kiedy to np łańcuchy maszyn rolniczych czy starych motocykli były "gotowane w mieszaninie smarującej".  

Pozdrawiam      

Teraz sobie przypomniałem ... przepis na gotowanie łańcucha widziałem kiedyś w książce "Naprawa motocykli WSK ...". :)

Napisano

Litości. Może i cośtam smaruje, ale jak po pierwsze jak @rzezniol napisał - raz depniesz i wykrusza się wszystko. Po drugie pal sześć smarowanie - co z rdzą? Oleje mają dodatki antykorozyjne i pokrycie łańcucha cieniutką warstwą utrudnia konsumowanie rudej szmacie. A co z tym woskiem? Najpierw sterylizujemy łańcuch ze wszystkiego poprzez precyzyjnego szejka a potem go po utopieniu i wysuszeniu wykruszamy z powłoki i mamy na nim NIC.

 

Dla mnie ten filmik to stek bzdur.

 

 

Napisano
20 godzin temu, fil29 napisał:

Panie i Panowie co powiecie na taką konserwacje łańcucha ?

ja w dawnych czasach gotowalem w baranim, wołowym łoju, (przepis przedwojenny).

I działało.

A teraz jak mi się zkończył finish Line zielony...

to na szybko kupiłem olej parafinowy w aptece za 3 zł , zmieszałm z olejem wazelinowym i  ja myślicie co się dzieje?

Odpadł mi łańcuch?

Zardzewiał i wyciągnął się w 2 tygodnie ?

Zasyfił mi się po trzech dniach i oblepił piachem kurzem ?

Nic z tych rzeczy...

Łańcuch chodzi lżej  i mniej zbiera syfu.

Ale trzeba smarować 2-razy częściej.

Z używa się w tym samym tempie....

 

Napisano

Przeciez wosk nie ma zadnych wlasciwosci smarujacych. Nie jest sliski. Nie zmniejsza tarcia. No dobra, ciut tam moze zmniejsza, ale o wiele, wiele mniej niz smary do lancuchow. Jak sie nie chce by lapal syf to trzeba go dobrze wytrzec po tym jak smar wejdzie w ogniwa, a pozniej jeszcze ze dwa razy wycierac w trakcie jazdy jak smar bedzie z nich wychodzil.

Napisano

Używam mieszanki wosku z olejem parafinowym (ma właściwości smarujące) już od roku i raczej nie wrócę do tradycyjnych smarowideł.

Nic się nie kruszy, nie odpada. Zależy to od proporcji wosk-olej. Łańcuch naprawdę długo nie daje oznak suchości.

Minus widzę jeden, tak jak napisał cervandes, ruda lubi się na nim zagnieździć, ale właściwie tylko w trudnych zimowych warunkach.

Napisano

Topię świeczkę i dolewam oleju gdzieś między 50-70% objętości wosku. Na filmie "pro" gość miesza z tego co pamiętam w proporcjach 1:1 a właściwie 1:1:1 (wosk / parafinowy / rozpuszczalnik ksylenowy) kiedy przygotowuje porcję do buteleczki z dozownikiem do smarowania doraźnego między "gotowaniami" :)

 

Napisano

Skoro ruda dopada lancuch to znaczy, ze sa miejsca gdzie "smar" sie wyciera. Sprobuj wytrzec zwykly smar - nie da sie.

Ciekawe jak wyciera sie ten "smar" na sworzniach. Jak z wyciaganiem lancucha na tych miksturach?

Napisano

Po gotowaniu wycieram łańcuch, więc z zewnątrz jest czysty. Może nie powinienem go wycierać? Co do wyciągalności łańcucha, to za małe przebiegi robię, żeby być czegoś pewnym. Jeżdżę na dwa łańcuchy KMC, które mają w sumie ok 3,5 tys km przejechane i nie widzę specjalnie przyspieszonego zużycia. Przymiar .75 nie wpada.

 

 

Napisano

Nie wiem. Jedynym miernikiem jest wg mnie zuzycie. Jak sie bedzie wolniej wyciagal to znaczy ze smarowanie lepsze. Lepienie sie brudu nie niszczy lancucha, on sie rozciaga przez wycieranie od wewnatrz sworzni.

Napisano

Molten Wax

https://moltenspeedwax.com/pages/waxing-your-chain

Przepis na domowa mieszanke:

"The recipe for the UltraFast lube itself is surprisingly simple: 1lb of "household paraffin wax", 5g of pure PTFE (Teflon) powder, and 1g of pure molybdenum disulfide (MoS2). The wax is first melted at approximately 180°F, the powders are added in, and the ingredients are thoroughly mixed with some sort of agitator (Smith uses a common battery powered milk frother).

Next, the paraffin mixture is poured into an ultrasonic tank and the cleaned chain – which should also be preheated to 225°F – is added in. Agitate for twenty minutes (10 minutes per side), remove the chain and hang vertically to cool, and then 'run-in' the chain once again."

http://www.cyclingnews.com/features/tech-news-friction-facts-releases-ultrafast-chain-lube-formula/

 

Napisano
W dniu Friday, January 12, 2018 o 23:50, verul napisał:

Nie wiem. Jedynym miernikiem jest wg mnie zuzyc i tamęc. Jak sie bedzie wolniej wyciagal to znaczy ze smarowanie lepsze. Lepienie sie brudu nie niszczy lancucha, on sie rozciaga przez wycieranie od wewnatrz sworzni.

I tak i nie. Drobinki piachu potrafią wejść do ogniwa, a tam posłużą jako materiał ścierny. Dwa, zapomniałeś o zębach. Rolka trze o ząb, a więc i tam jest tarcie. Ideałem jest zatem brak piachu na łańcuchu i dobre smarowanie. Ale oczywiście, jedno i drugie musi iść w parze, nie ma bata, osobno się nie da.

 

Raz się zabawię z czystej ciekawości, ale z tym olejem parafinowym. Może akurat.

Napisano

Znowu się zaczyna, jak bumerang powraca temat gotowania łańcucha.

W dniu 12.01.2018 o 20:09, lukwycz napisał:

rozpuszczalnik ksylenowy

Podobno sport to zdrowie, a tu ksylen :)

 

Na końcu i tak, do łask wrócą finiszlajny i inne motoryzacyjne specyfiki do łańcucha, bo człowiek z natury leniwy/nie cierpliwy, woli łatwiejsze w obsłudze rozwiązanie.

"... znowu gotujesz w kuchni łańcuch ? Śmierdzi w całym domu, dopiero co kuchnię umyłam"

Napisano

Jak mi sie skoncza zapasy rohloffa sprzed 10 lat co tu na forum kupowalismy zakupem grupowym to sie bede martwil czym smarowac (bo podobno nowy to juz nie to samo). Poki co mam wg mnie najlepszy mozliwy smar do lancucha :D

Napisano

Mam podobnie - kupiliśmy dawno litra na spółkę we dwóch - przyznacie, że to jednak niemało ;) Próbowałem różne wynalazki - jak mi Rohloff "wsiąka" w łańcuch, to stosuję Motorexa w spray-u. Chyba mi większe błoto robi na  kółkach i łańcuchu. Gdzieś znowu widziałem test, w którym Mobil 1 wychodził najlepiej ! Masakra z takim wielkim żłobem...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...