[Nowelizacja prawa łowieckiego] wykopią nas z lasów?

[teraw]

przed pociskami myśliwskimi (pełnoołowianymi) chroni i taka bez wkładów twardych

[Arni220]

Przed breneką sądzisz, że by cię ochroniła?  Nawet jeśli byś miał dwie kamizelki, to swoje wnętrzności mógł byś wylać przez usta. 

Oczywiście śrut na kaczki zatrzyma, ale śrut to skolei duże pole rażenia. 

Zwykła kamizelka chroni przed Parabelum jedynie i Makaronem rzecz jasna, wystrzelonych z broni krótkiej do 350m/s.  Podwójny wkład dodatkowo przed posiskami TT (bodaj 400m/s). Każdy pocisk myśliwski wystrzelony z broni długiej przechodzi jak przez masło nawet jeśli ma ołowiany rdzeń. 

https://forum.blackpowder.pl/viewtopic.php?t=1598

[zekker]

A może podacie odległości jeżeli mowa o skuteczności kamizelek?
Wątpię, żeby przypadkowe postrzelenia przy polowaniach to były dystanse 30m tak jak w tym teście ze stalową płytą.

[Arni220]

W praktyce nie ma to większego znaczenia. Pocisk karabinowy ma tak dużą siłę i prędkość (ok. 700m/s), że zwykła kamizelka nie stanowi dla niego żadnej przeszkody na dystansach, na jakich jest wykorzystywany (30/200m) w myślistwie. Ponadto pociski po wyjściu z lufy jeszcze się rozpędzają, trzeba by dokładnie sprawdzić parametry broni i pocisku w jakiej odległości uzyskuje najwyższą prędkość, Para chyba w okolicy 30 czy 50m, karabinowe pewnie jeszcze później. Sam zasięg pocisku to ok. 3/5km a skuteczność 300/400m. Problem polega także w tym, że pocisk karabinowy ma ostry czubek, a zatem rozdziera dynemę/włókna kewlaru tak samo jak ostry czubek noża. By kamizelka zwykła zatrzymała pocisk, ten musi mieć spłaszczony czubek (Para/Makarow). No i coś takiego jak strzałka ugięcia kamizelki. Nawet jeśli Breneka by jakimś cudem nie przebiła kamizelki, to my ze środka się wylejemy.

Kiedyś strzelaliśmy do stalowej 10mm płyty z kałacha. Z odległości ok. 50m nie przebijał, ale ze 100m robił dziurę na wylot.

Zawsze też można dostać w głowę, w rękę (jest szansa na jej odpadnięcie od ciała), w tętnicę szyjną czy udową, a wtedy po co nam kamizelka? Na wojnie nawet nie noszą kamizelek czy hełmów, bo dobrze wiedzą, że to guzik daje w praktyce, a przez to taki bojownik jest mniej ruchliwy i mobilny. Postrzał centralnie w hełm nawet jeśli zatrzyma pocisk to złamie nam kark. 

[rzezniol]

No i zrobił nam się temat militarno-balistyczny

Tam gdzie broń palna tam zabici i ranni czasem przypadkowi.
Problem w tym żeby nie przenosić odpowiedzialności na ofiary bo strzelający ślepy lub niespełna rozumu i strzela wszędzie gdzie zauważy ruch. 

Pozdro

 

[teraw]

Ogólnie każdy użytkownik broni złapany z bronią i alko jednocześnie (czyli 99,9% polskich myśliwych i ochroniarzy, a z 90% wojska i policji) powinien trafić za kratki bez zawiasów.

[Arni220]

Przepisy w tej kwestii są jednoznaczne, art. 51 Ustawy o boni i amunicji - podlega karze aresztu. Jak chciał byś tak podchodzić restrykcyjnie do tematu, to tak samo bez zawiasów za kraty powinni trafić rozbojarze, włamywacze, za pobicia czy inne p-pstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Ale nie widzę problemu, wybudujesz dodatkowych 50 zakładów karnych, zorganizujesz pieniądze na utrzymanie i wyżywienie więźniów, a wszyscy trafią za te kraty. 

Z czego wynika, że 99,9% myśliwych i 90% żołnierzy/policjantów nosi broń pod wpływem alkoholu?

[SoloTM]

Niestety są na forum ludzie, którzy uważają, że myśliwi tylko czekają na rowerzystów żeby im zasadzić kulkę w brzuch, zadek itp. Wojskowi piją i strzelają na prawo i lewo po jednostkach, a leśnicy rżną drzewa bez opamiętania o  ile tylko benzynę mają pod ręką, a kierowcy samochodów specjalnie wjeżdżają w kolarzy jak tylko ich widzą na drodze.

[Dokumosa]

@Arni220ale pod wpływem jakiej siły pocisk po opuszczeniu lufy miałby nabierać prędkości?

[Arni220]

Teraz, Dokumosa napisał:

ale pod wpływem jakiej siły pocisk po opuszczeniu lufy miałby nabierać prędkości?

Wróć, nie w metrach, a w centymetrach. Gazy jeszcze go rozpędzają mimo, iż pocisk opuścił już lufę. Tym niemniej nie ma to w praktyce żadnego znaczenia skoro skuteczność wystrzelonego pocisku karabinowego wynosi ok. 400m, a w myślistwie raczej strzela się do 200m. Trafienie z takiej odległości nawet pociskiem półpłaszczowym robi dziurkę w kamizelce i sieczkę w ciele.

[Dokumosa]

No tak cm vs. m zmieniają wszystko.

Co do spojonych myśliwych to na około 14 których dobrze znam wszyscy ostro łoją na polowaniach. Śmiem wręcz twierdzić, że to główna atrakcja tych eventów. Przy czym są praktycznie bezkarni bo to głównie czynni albo emerytowani wojskowi czy pracownicy innych służb mundurowych.

 

[teraw]

Niestety wódka jest główną atrakcją większości eventów towarzyskich w Polsce

Co poradzić, taka kultura i wychowanie, ze czas wolny, zabawa = wódka

[zekker]

20 godzin temu, Arni220 napisał:

Ponadto pociski po wyjściu z lufy jeszcze się rozpędzają

Jakaś nowa fizyka czy specjalistyczne pociski z napędem? Bez jaj albo poproszę o materiały na ten temat.

18 godzin temu, Arni220 napisał:

Wróć, nie w metrach, a w centymetrach. Gazy jeszcze go rozpędzają mimo, iż pocisk opuścił już lufę.

Aha - lol

20 godzin temu, Arni220 napisał:

Z odległości ok. 50m nie przebijał, ale ze 100m robił dziurę na wylot.

Na 50m energia pocisku mogła być na tyle duża, że przy zderzeniu po prostu się rozpadł (np. stopił się). Na 100m miał mniejszą energię ale zachował integralność i mógł punktowo przekazać energię płycie i w efekcie przebić ją.

20 godzin temu, Arni220 napisał:

Na wojnie nawet nie noszą kamizelek czy hełmów, bo dobrze wiedzą, że to guzik daje w praktyce, a przez to taki bojownik jest mniej ruchliwy i mobilny. Postrzał centralnie w hełm nawet jeśli zatrzyma pocisk to złamie nam kark. 

No jakoś na filmikach z Afganistanu czy Iraku, to wszyscy w hełmach (USF) i kamizelkach (o ile dobrze rozpoznaję).
Przy specjalsach można zrozumieć brak takiego wyposażenia, bo ich główną bronią jest skrytość działania ale brak podstawowej ochrony dla piechoty, to głupota. Oprócz bezpośrednich trafień jest jeszcze masa rykoszetów i odłamków z granatów czy murku za którym się chowasz. Są do znalezienia filmy pokazujące trafienie w hełm, który spełnił swoje zadanie 100%.

[sznib]

Pany, ciekawe rzeczy piszecie, ale raczej poza tematem. Także dyskusje na temat broni palnej i kamizelek proponuję przenieść do innego tematu, a tu postarać się pisać na temat.

[SoloTM]

Odświeżę temat o lasach, ( pojawił się nowy, coroczny raport ) tutaj dane za 2016 i za 2017. Wniosek - ilość lasów przyrasta, a nie maleje:

Powierzchnia lasów w Polsce wynosi 9230 tys. ha (według GUS – stan w dniu 31.12.2016 r.),

Obecnie powierzchnia lasów w Polsce wynosi 9242 tys. ha (według GUS - stan na 31.12.2017 r. )

https://bip.lasy.gov.pl/pl/bip/px_~raport_ostanie_lasow_w_polsce_2017.pdf?page_opener=https%3A%2F%2Fbip.lasy.gov.pl%2Fpl%2Fbip%2Fraporty_i_prognozy

 

https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/publikacje/informacje-statystyczne-i-raporty/raport-o-stanie-lasow/raport_2016.pdf/view

 

[Waza]

To ja doradzam wybrać się do tych lasów i zobaczyć je na własne oczy. W mojej okolicy, oprócz wyciętych całych kwartałów są wielkie obszary przecięte tak, że od drzewa do drzewa jest teraz po kilkanaście, kilkadziesiąt metrów. Statystycznie to nadal jest las, ale jego wartość, choćby jako siedziba zwierzyny już mocno ograniczona, nie wspominając o możliwości redukcji CO₂ czy innych aspektach ekologicznych. Niedawno wybrałem się do podszczecińskiej Puszczy Bukowej, tam gdzie niedawno były wspaniałe gęste lasy teraz widać przez ten "las" na kilometr, tyle zostało.

A co do danych GUS, nie kwestionuję ich, ale przypominam stare powiedzenie. Jest kłamstwo, bezczelne kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka.

[SoloTM]

Wejdź głębiej w raport i porównaj, w zasadzie wszędzie poprawa ( poza prywatnymi - tam w porównaniu z państwowymi panuje wycinka ) udział drzew starych i starszych ( 3 i 4 grupa ), % niezalesionych gruntów leśnych  itd itp. Natomiast narzekają na zbyt mały udział najmłodszych drzewostanów !  wymieniając powody dlaczego tak się dzieje. No,  ale można nie wierzyć badaniom, jeśli założyć, że są ok to jest poprawa.

[sznib]

Jak dla mnie te raporty są tak wiarygodne jak statystyki przedwyborcze.

Wszyscy jeździmy po okolicznych lasach i widzimy jak to wygląda. U mnie z roku na rok coraz gorzej, drzew mniej, szlaki turystyczne porozjeżdżane przez ciężki sprzęt.

Z fotek wrzucanych w popularnym zdjęciowym temacie widać ze w innych rejonach Polski jest podobnie.

[Dokumosa]

Mam znajomego w nadleśnictwie w okolicach Bukowiny Tatrzańskiej. W ciągu ostatnich miesięcy produkcję (czyli wycinkę i sprzedaż) zwiększyli 30x. Ale kornika drukarza i tak nie znaleźli więc pewnie będą szukać dalej .

[SoloTM]

http://wgospodarce.pl/opinie/60649-sukces-ekologow-puszcza-ginie-i-juz-sie-nie-odrodzi

[sznib]

Co ten artykuł ma wspólnego z tematem, którym jest zakaz wstępu do lasów z powodu polowań?

Poza tym większość z nas jeździ rowerem po lasach i widzi jak bardzo owe lasy niszczone są przez wycinkę drzew, które są wycinane na potęgę ostatnimi laty. I wiadomo że dla pieniędzy, a nie żeby walczyć z jakimś kornikiem.

[SoloTM]

Faktycznie trochę nie na temat ( myśliwi ) ale warto popatrzeć rzekomą wycinkę drzew z każdej strony. Druga sprawa to dane - rok po roku do 1 stycznia 2018 :

https://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/aktualizacja-stanu-lasu

Oczywiście można nie wierzyć w dane i widząc wycinki drzew ( swoją drogą normalna sprawa, że od setek lat drzewa się wycina i sadzi nowe ) twierdzić, że lasów coraz mniej. I nawet wycinając drzewa w aglomeracjach czy pod budowę nowych dróg i autostrad to ilość lasów w Polsce nie maleje ( zakładając poprawność w/w wyników ).

 

[sznib]

11 minut temu, SoloTM napisał:

swoją drogą normalna sprawa, że od setek lat drzewa się wycina i sadzi nowe )

Ja wiem że to normalna sprawa, ale jak z roku na rok jeżdżąc tymi samymi trasami widzę że wycinki są na coraz większa skalę, dodatkowo szlaki turystyczne poniszczone przez ciężki sprzęt do wycinki, to na pewno nie uwierzę że to jest normalne.

[rambolbambol]

Apropo wycinki ... był taki piękny zlot singlowy w Bydgoszczy. Jechaliśmy brzegiem Brdy z Bydgoszczy do Koronowa. Piękna trasa, woda z jednej, las z drugiej i tak przez 20km.

Jechałem tą trasą w tym roku i nie ma już ponad połowy tego lasu. Stoją fundamenty pod domki 

Iwanowa skarpa kąpielowa też jest przeznaczona pod meliorację ... jedno z najpiękniejszych miejsc w Bydgoszczy.

[Lumperator]

Niestety w ciągu ostatnich paru lat (!) poszło tyle drzew, że to aż szkoda gadać. U mnie w pobliżu jest las, w którym ubywa drzew w zastraszającym tempie. Nigdy tak wczesniej nie było. Owszem trochę wycinali, ale było to jeszcze pod jakąś kontrolą, były nowe nasadzenia, a teraz za przeproszeniem wjadą, wytną i zostawiają po sobie jedynie "rozpie***ol.  Fajna zmiana, nie ma co