Skocz do zawartości

[Strój] Spodnie, bluza, koszulka, termociuchy, co kupić na początek


MacFly2

Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo mam urodziny i nie mając pomysłu na jakiś konkretny prezent, pomyślałem, że może dziewczyna by mi kupiła jakieś części stroju aby mógł w miarę komfortowo termicznie jeździć w temperaturach około 10 stopni.

Więc poszukuje czegoś fajnego, kto może mi coś szczerze polecić, abym nie zamarzł. Budżet wyjściowo powiedzmy 150 zł prezentowa, ale oczywiście coś dorzucę od siebie i domyślam się, że to i tak jest za mało, ale od czegoś trzeba zacząć ;) Koszulkę termo mam firmy Norde nie mam pojęcia jak wypada pod względem jakościowy

Więc proszę o jakieś propozycję, nie jestem maniakiem rowerowy, który jeździ cały rok, więc moja jazda jest bardziej amatorska, głównie latem jeździłem, ale chce wcześniej zaczynać jeździć i o wiele później odstawiać rower :)

Ostatnio wybrałem się ubrany w zwykłe spodnie do biegania, koszulka termo, bluza z długim rękawem jakąś no name sportowa i na to koszulka rowerowa z długim rękawem. Stopni było około 6-7, ale przez wiatr odczuwałem około chyba 1 stopnie, najgorzej mi wymarzły nogi. Pod kask zwykłą czapka bawełniana na dłoniach miałem rękawiczki rowerowe letnie i na to zwykłe bawełniane rękawiczki. Czapka i rękawiczki oczywiście w środku mokre ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje sprawdzone elementy na wspomniane warunki:

- głowa - kominiarka termo , z siatką na wysokości ust, da się ją ściągnąc nieco w dół (całą kominiarkę) i odslonić usta , da się tez naciągnąć na nos i nieco przed wiatrem osłania.

pod kask będzie w sam raz , bez niego  będzie raczej niewystarczająca - czuć jak wieje po uszach (tam jest chyba cieńszy materiał).  

ja do tej pory używałem tego wraz z zapką polarową - ale właśnie ta czapka też łapie już wilgoć , także do kompletu będę dobierał  czapkę termo zachodzącą na uszy, 

ja używam kominiarki Brubeck 4 czy 5ty rok  , nie widać sladów zużycia, nie rozciągnęła się , zaletą jest też to że ma bardzo dlugi kołnież - po wpuszczeniu pod kołnież kurtki nie wysuwa się i nie trzeba co chwilę poprawiać

 

- tułów - termo koszulka z dlugim rękawem ,  a druga warstwa to najlepiej coś co z przodu ochroni przed wiadrem , a na plecach da odparować wilgoć wyciąganą przez termo koszulkę.

ja jako drugą warstwę używam kurtki zimowej Stantex'u  , w przypadku  czegoś cieńszego użyłbym pod spód 2 termo koszulki (niekoniecznie obie z dlugim rękawem, chodzi o plecy)

generalnie najtańsze  i dobrej jakości termo koszulki z/bez rękawami   można kupić po 30-50zł w Lidlu.

 

-dłonie - rękawiczki 'zimowe' mają często opcję z suwakami na górnej stronie - mam jakieś Btwin i to działa, tzn gdy jest za gorąco  - po otwarciu suwaków dłonie przestają się gotować.

 

- nogi - wystarczą pojedyńcze długie spodnie , coś w rodzaju ocieplanych leginsów , na to zwykle krótkie spodnie z wkladką a na wierzch jakiekolwiek cienkie spodnie trekingowe do ochrony przed błotem. każdy ma inne odczuwanie temperatury,  może u CIebie sprawdziłyby się dodatkowe ocieplacze/'nogawki' od kostki do połowy uda.

 

- stopy - jeśli potrzebujesz to wystarczą zwykłe ochraniacze przeciwdeszczowe, zatrzymają pęd wiatru i w pracującą stopę będzie ciepło - zimowe ochraniacze to już na minusowe temperatury, a poniżej -20  i tak nie ochronią bo zimno się wciska przez dziury od bloków (jak się specjalnie nie zabezpiecza)

 

Podsumowując - nie wiem jak długie jednorazowo wycieczki uskuteczniasz, ale zacząłbym od termo kominiarki/+czapki  + termo drugiej bluzki + najtańszych termo leginsów.

Pisząc 'termo' mam na myśli materiały króre odciągną wilgoć od ciała i dadzą jej szybko odparować po drugiej stronie  - w przeciwieństwie do takiej np czapki polarowej ktora całą wilgoć zatrzyma pod spodem wg moich obserwacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Sporo zależy od stopnia wrażliwości na zimno, intensywności i długości wysiłku oraz potliwości.
Ja np. przy intensywnym wysiłku bardzo się pocę, więc pewnie jeszcze czegoś takiego nie wynaleźli, żeby mając na sobie 2 - 3 warstwy pozostać suchym, bo nie sądzę żeby na bieżąco wytwarzany pot był w tym samym tempie odprowadzany, więc wszystko sprowadza się do minimalizowania uczucia "zmokłego psa".
Bardziej zaawansowane technologicznie materiały zwiększają szansę na poprawę komfortu w tej materii, ale niestety swoje kosztują.
Przy temperaturach rzędu 5 -10 stopni na plusie w zależności od warunków pogodowych wystarczają mi dwie lub trzy warstwy :
1. koszulka z długim rękawem + cienka wiatrówko/przeciwdeszczówka i do tego cienki buff pod kask ( założony jak kominiarka, ale bez zakrywania ust - staram się wdychać powietrze przez nos ).
2. j.w. + koszulka z krótkim rękawem jako druga warstwa
Na niższe temperatury ( w lutym było u mnie minus 3 -5 stopni ) jako drugą warstwę mam softshell'a i dodatkowo na buff zakładam osłaniającą uszy czapkę.

Powiedzmy, że komfort termiczny jest pośredni pomiędzy marznięciem, a optymalnym - jednak raczej nie ma sensu ubierać się jeszcze grubiej, skoro po dojechaniu i tak wszystko pod spodem jest mokre ( mimo, że są to szybkoschnące materiały ), więc wolę nawet lekko zmarznąć niż się przegrzać i całkiem pod spodem zakisić.
Najsłabsze pod kątem niskich temperatur elementy mojego ubioru to buty i rękawiczki ( buty raczej wiosenno - letnie, a rękawiczki jednak za cienkie na ujemne temperatury ).

PS
Softshell'a nie używam jako zewnętrznej warstwy, bo mi go szkoda, a to dlatego, że jeżdżę niemal wyłącznie po lesie, więc po sezonie wyglądałby jak szmata ( raczej nie do doprania po częstym schlapaniu błotem, tym bardziej, że jest w kolorze czarnym ).
Koszulkę mam z popularnego portalu aukcyjnego - polski Radical za ok. 40 zł, ale kompletny strój wyniósł mnie ok. 1k ( wliczając kask ) - w sumie taniocha, bo niektórzy mają spodenki i koszulki po minimum 5 stów za sztukę... ( jakby zazdrość przeze mnie przemawiała :icon_lol: , ale tak nie jest :no: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RafalxM napisał:

- nogi - wystarczą pojedyńcze długie spodnie , coś w rodzaju ocieplanych leginsów , na to zwykle krótkie spodnie z wkladką a na wierzch jakiekolwiek cienkie spodnie trekingowe do ochrony przed błotem. każdy ma inne odczuwanie temperatury,  może u CIebie sprawdziłyby się dodatkowe ocieplacze/'nogawki' od kostki do połowy uda.

Spodnie z wkładką zalecam pod jakąkolwiek odzież, wg mnie nieprzyjemne i niewygodne uczucie mieć coś pod wkładką...

Kwestia ubioru zależy jeszcze od osobistej termiki i charakterystyki jazdy, też ciężko doradzić jak piszesz o 10°C, a następnie coś jednak bliżej 0°C :P ... Nie odkryję ameryki, ale nie zostawię też pustego posta o niczym:
1. Jeżeli czujesz potrzebę to buff/kominiarka termo pod kask, bliżej 0 must have;
2. Długi rękaw koszulka termo + bluza na sprzyjające warunki lub kurtka cienka przeciwwiatrowa na mniej sprzyjające;
3. Spodnie + nogawki ocieplane, poniżej 10°C polecam spodenki, nogawki + jakieś spodnie na to;
4. Zależy jakie masz buty, jeżeli mocno ci je przewiewa i odczuwasz dyskomfort to cienkie ochraniacze - grubsze mogą być za ciepłe, nie o to chodzi;
5. Rękawiczki to przy 10°C cokolwiek będzie dobre, poniżej to jakieś jesienne powinny się sprawdzić.
Odradzam przesadzanie z ubiorem, organizm próbuje chłodzić się i zaczynają marznąć najsłabiej ubrane partie ciała/zapacasz się etc, ogólnie jedzie się jak w piecu, a później jak w lodówce jak cokolwiek się rozbierzesz :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisali wyżej odczuwanie temperatury to kwestia indywidualna.
 

1. Rękawiczki - od 10 do 5 używam zwykłych, najtańszych takich czarnych rękawiczek za jakieś 5 zł. Są wystarczająco ciepłe i jednocześnie przewiewne więc ręka się w tym nie poci. Dla mnie są idealne. 

Od 5 do 0 zakładam dodatkowo na nie zwykłe letnie rękawiczki rowerowe z jakiegoś lidla czy innej bierdonki i na początku może być zimno ale do 2km organizm się rozgrzeje i bardzo dobrze się to sprawdza.
Poniżej 0 nie jeżdżę, a jak mi czasem odbije to zakładam narciarskie.

2. Czapka - mam dwie Brubeck i Crivit, wyglądają trochę jak czepek pływacki i dają radę przy 10-5 stopniach. Jak się robi zimniej albo wieje to wciskam kask na po prostu zwykłą zimową w miarę cienką czapkę. Kominiarka mnie wkurza i nie jestem w stanie w tym jeździć.

3. Góra - koszulka z długim rękawem, jakaś lekka bluza i kurtka przeciwwiatrowa. Do tego prawie zawsze mam plecak. Tylko ja mam nietypowy teren, bo górzysty nawet w mieście i co kawałek jest za ciepło, a za chwilę za zimno. Jak jest bliżej 0 albo wieje to zamiast lekkiej bluzy, polar.

4. Spodnie - mam długie Endury i polecam ale to drogie jak jasna cholera. Za to coś w tym stylu warto mieć, czyli luźne długie, mało przewiewne spodnie. Od 5 stopni do od biedy 20 jest ok. Jak zimniej to jakieś kalesony pod spód i do 0 czy nawet mniej można tego używać. Opiętych gaci nie lubię, przy 10 stopniach było mi w tym chłodno.

5. Buty - nie mam spd więc nie mam problemu. Zwykłe adidasy sprawdzają się u mnie do ok 6-7 stopni, a poniżej jakieś jesienne pełne i nieprzewiewne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja pod spodenki z wkładką zakładam zawsze bokserki ( nawet latem ), a przy kilkustopniowym mrozie na długie ocieplane i obcisłe spodnie ( Radical ) szły jeszcze krótkie, ale luźne ( zawsze to jakaś dodatkowa osłona dla krocza ).
Nie wiem jakim trzeba być zmarźlakiem, żeby przy + 10 było zimno w długich obcisłych spodniach ( chyba, że nieocieplanych i na jakimś strasznym wygwizdowie ).
Też ciężko mi się było przekonać do spodni typu leginsy, ale względy praktyczne wzięły górę ( przy
luźnych spodniach na MTB bez osłony łańcucha trzeba by było sobie wiązać nogawki - mam doświadczenie ze starymi wypierdzianymi dresami, które zawsze miały brudną od łańcucha nogawkę, a lepszych spodni byłoby szkoda ).
Co do kominiarki - buff'a, to też początkowe wrażenie nie było pozytywne ( buff dość obcisły, więc jest uczucie ucisku pod brodą ), ale przy nieprzyjemnej aurze dobrze się sprawdza i podczas jazdy nie przeszkadza, a chroni za to szyję i okolice pod uszami, co według mnie jest bardzo na plus.
Mi najbardziej w minusowych ( i nie tylko ) temperaturach marzną dłonie, ale to chyba głównie wina słabego krążenia ( nawet siedząc przed kompem przy + 20 mam z tym problem, ale oczywiście nie mam rękawiczek
:icon_wink: ).
@ kipcior
Do 20 stopni w długich spodniach ?
Sprawa indywidualna, ale ja jeżdżę w krótkich już przy ok.+ 15 ( kiedyś zaskoczył mnie gościu w krótkich przy nie więcej jak + 5, ale pewnie coś mu się pokićkało... ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie nie ubrałbym długich spodni przy +20. Ale taki mamy klimat. Jak jadę do pracy i rano jest +10, a wracam i jest +20 to na coś trzeba się zdecydować. Do tych 20 nie jest źle. Leginsy są przewiewne i może w takich cieplejszych warunkach sprawdziły by się lepiej ale jeszcze nie testowałem.
W krótkich, za kolana czyli 3/4 byłem w stanie jechać przy +7 ale nie było to przyjemne. Przy +15 to oczywiście nie ma problemu ale kolana muszę mieć zakryte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy jest inny i każdy inaczej odczuwa temperatury, więc dlatego chcę zasięgnąć waszej porady w czym Wy się wybieracie na rower.

To co udało mi się wygrzebać na allegro, więc proszę Wasz o zweryfikowanie czy jest to warte zakupu.

http://allegro.pl/termoaktywne-spodnie-rowerowe-rough-radical-xl-i6734379062.html

http://allegro.pl/norde-spodnie-getry-rower-termoaktywne-xl-i5227391403.html

http://allegro.pl/skarpety-run-bike-termoaktywne-4-pary-43-46-i6663649775.html

http://allegro.pl/termoaktywny-komplet-kominiarka-rekawiczki-brubeck-i7035847951.html

Za brubecka to czapka pieniędzy za ciuchy ;)

A to chciałbym zamówić z aliexpress, ale to nie jest jakoś mega pilne, więc też możecie mi doradzić czy warto z tej firmy zakupić ciuchy

https://www.aliexpress.com/item/Racmmer-MTB-Cycling-Jersey-Multif-Function-Jacket-Windproof-Bike-Bicycle-Windcoat-Cycling-Clothes-Ropa-Ciclismo-DG/32725812314.html?spm=a2g0s.13010208.99999999.262.9Cflp4

https://www.aliexpress.com/item/Wholesale-2015-Cycling-Bicycle-Jersey-Winter-Bike-Bicicleta-Thermal-Fleece-Ropa-Roupa-De-Ciclismo-Invierno-Clothing/32377526134.html?spm=a2g0s.13010208.99999999.265.9Cflp4

https://www.aliexpress.com/item/Wholesale-2015-New-Tour-De-Italy-Team-Cycling-Bicycle-Jersey-Men-Short-Bicicleta-Bike-Ropa-Roupas/32362135836.html?spm=a2g0s.13010208.99999999.268.9Cflp4

https://www.aliexpress.com/item/Wholesale-2014-Quick-Step-Cycling-Bicycle-Jersey-Tour-De-France-Short-Bike-Bicicleta-Ropa-Roupa-De/32223951147.html?spm=a2g0s.13010208.99999999.271.9Cflp4

https://www.aliexpress.com/item/Racmmer-Winter-2016-Long-Pro-Thermal-Fleece-Cycling-Jersey-Men-Clothing-Bicycle-Maillot-Equipacion-Ciclismo-Bike/32706271538.html?spm=a2g0s.13010208.99999999.274.9Cflp4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Mam dokładnie takie spodnie Radical, ale zwróć uwagę, że nie posiadają one szelek i ściągaczy na dole nogawki, więc mają tendencję do ściągania z tyłka i podciągania się nogawek.
Ewentualnie można brać większy rozmiar i w razie czego skrócić nogawki - myślę, że w moim przypadku załatwiłoby to sprawę.
Były one używane przeze mnie w temperaturach od - 5 do + 15 i w okolicach kilkunastu stopni pocą się już nogi, bo spodnie mają ocieplenie od wewnątrz.
Mam też krótkie spodenki tej firmy i mają one tzw. podwyższony stan, czyli przedłużony tył, czego nieco brakuje tym długim spodniom, ale tak j.w. - większy rozmiar może załatwić sprawę.
Większość jeżdżąca w obcisłych ciuchach na pewno poleci spodnie z szelkami i ściągaczami.
Racmmer był nawet w "planie" ( właśnie ta czarno-zielona koszulka i bliźniacza z długim rękawem ), ale zablokował mnie brak konta walutowego...
Te długie spodnie z szelkami nie mają ściągaczy na dole nogawek, ale nogawki są rozpinane, więc nie trzeba wciskać stopy.
Kurtka mogłaby mieć większe panele wentylacyjne pod pachami, tyle że wtedy zrobiłaby się pewnie bardziej przewiewna.
Pod kątem odprowadzania potu i szybkiego schnięcia, lepiej sprawdzają się materiały o siateczkowatej strukturze ( malutkie dziurki ) - to a' propos koszulek.
Mam taką : http://allegro.pl/koszulka-termoaktywna-rough-radical-l-4-kolory-i6734571928.html - sprawdza się ona gorzej pod tym względem, bo ma gładką strukturę materiału ( mam porównanie z dwiema o siateczkowatej strukturze ).
Wrażenie in minus w tej kwestii może wynikać również z większej obcisłości i mocniejszego przylegania do ciała.
Moim zdaniem lepszy byłby buff w stylu "komin", który można użytkować na wiele sposobów, a w przypadku tego Brubeck'a masz tylko jedną możliwość ( musisz mieć zakryte usta, a ja mogę, ale nie muszę i nie zakrywam ) i zastanawia mnie fakt wentylacji na uszach - rozumiem, że chodzi o niezakiszenie makówki i być może lepszy odbiór dźwięków otoczenia przy okazji, ale w ujemnych temperaturach chyba średnio się to sprawdza i żeby nie przewiało uszu, to trzeba by zakładać jeszcze czapkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pidzej, ostatnio się przejechałem gdzie temperatura było koło +10, a temperatura wiatru było około 1 stopnia, u mnie jest dużo otwartych terenów bez drzew w okolicy i potrafi człowieka wypizgać jadąc asfaltem ;) Więc wolę mieć w razie czego coś pod kaskiem.

Wygrzebałem taką kominiarkę noname http://allegro.pl/3w1-kominiarka-na-rower-opaska-komin-na-szyje-l-xl-i6510513759.html#thumb/1 chyba lepszym wyborem będzie?

KrissDeValnor, na aliexpress nie trzeba mieć konta walutowego, normalnie płacisz przez np. przelewy24 i płacisz w złotówkach a oni to sobie przeliczają na dolary

Wszystkiego dobrego w nowym Roku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czapki i spodnie mam z windstopper-em oraz kurtkę Accent-a z naszytym jakimś materiałem z przodu (z tyłu polar) - też chroni świetnie przed wiatrem. Kurtka z Decathlon-u jest gorsza. Mam kominiarkę, ale użyłem jej chyba raz. Rękawiczki wodo- i wiatroodporne nie muszą być grube, a bywają nadspodziewanie skuteczne (stare Shimano).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wczoraj pierwszy raz jechałem w kominiarce, -12°C to postanowiłem sprawdzić, czy wygra z kapturem, gdyż kaptur na łbie sporo przeszkadza na skrzyżowaniach ograniczając widoczność na boki. Co do kominiarki to najwięcej chyba zależy od konkretnego modelu. Moja kominiarka jest cieniutka z jakimś windstoperem z przodu (czoło, broda), a po bokach i z tyłu chyba zwykły softshell, zresztą reklamowana jest przez producenta (nierowerowego) jako "pod kaptur" ('crafted in laminated fabric that’s windproof, waterproof and breathable yet its soft shell remains slim enough for wear under an ocean hood'), czyli ma chronić głównie od przodu, dodatkowo z dość obfitą i nisko schodzącą częścią wokół szyi. Na kominiarkę weszła moja zwyczajowa czapka Sealskinz z nieprzewiewną 360° wkładką. No i w tej kominiarce nie było wiele cieplej w głowę, za to było za gorąco w szyję (przy mrozach jeżdżę w wysoko zapinanej oddychającej puchówce). Problemem okazały się "laserowo wycinane dziurki na uszy" (pewnie żeby wilk w kominiarce lepiej słyszał babcię), przez które to dziurki podczas jazdy wiało w uszy jak cholera (no te -12°C). Postanowiłem fizjonomią nie straszyć czerwonych kapturków na chodnikach, więc część kominiarki przeznaczoną na usta (dziurkowaną) opuściłem poniżej podbródka, a częścią na nos zakryłem podbródek. Szybko przeprosiłem się z kapturem, bo by mi chyba łeb urwało z zimna przy szybkiej jeździe, natomiast przed skrzyżowaniami kaptur zsuwałem całkiem do tyłu i dawało się to robić na dłużej, niż w samej czapce bez kominiarki. Część normalnie zasłaniającą nos miałem zsuniętą w dół ale i tak czułem, że od pary z oddychania materiał w tamtym miejscu robi się mokry (zastanawiałem się, czy para gustownie zamarźnie i w jaki artystyczny wzorek, ale za krótko jechałem żeby był to problem). Co ciekawe już po krótkim odcinku pierwszy chyba w życiu raz dostałem kataru i podejrzewam, że organizm zaprotestował od tego jednoczesnego "za gorąco w szyję" i "jednak za zimno w głowę i uszy". Reasumując kominiarka coś daje (konkretna sytuacja: mróz, czapka, w zapasie kaptur, a kask czeka na wiosnę), ale trzeba się zastanowić jaką potrzebujemy i najlepiej poprzymierzać, idealnie byłoby wypróbować w jeździe. Prawdopodobnie lepsza byłaby bez dziurek w miejscach na uszy. Można wejść w jakiś high-tech (windstoper) lub w poczciwe służące człowiekowi zwierzątka (jedwab, merino).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...