Skocz do zawartości

[koła pod v-ki] trudny wybor piast


Iron

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
No niestety BOPLIGHT RACE dziś poległ :| F**k... Podczas dość ostrego podjazdu Głośny odgłos.. jak wrociłem do dmou 2 zapadki pekniete B) Co ja zrobie teraz ? maraton w Głuszycy tuż tuz :|

 

Właśnie o takim przypadku czytałam na forum L-B

I dzięki, że napisałeś jak się ma sprawa z nimi tutaj.

Napisano

O kurcze ale szybko! nie spodziewałem się, że tak szybko polegnie...

Ale jednak stwierdzenie, że nie ma lekkiej, taniej i solidnej piasty (przynajmniej na tył) się sprawdza...

Napisano

Dlatego ja bym proponował nie kupować kompletu. Na przód coś taniego o akceptowalnej masie na łożyskach maszynowych, a na tył wydać resztę kasy jaka została. Imo w kolejności takiej:

-novatec i pochodne z Tajwanu (wszelkie ns'y rotazy, boplighty i tak dalej) - ze względu na kłopotliwe bębenki, mój ns ma tendencję do przepuszczania co jakiś czas, i przelecę jakąś 1/4 obrotu korby zanim znów złapie.

-shimano - model w zależności od finansów - dobre bębenki, za to na kulkach co dla mnie mimo wielu zalet wszystko jest wadą i słabą strona SH w porównaniu z maszynami.

-dt - którakolwiek w zależności od upodobań masowych i możliwości finansowych

-hope - da radę załatwić - pisałem do 7anny i pisali, że mogą mi ściągnąć komplet za jakieś 800zł. Choć nie było to wiążące daje ogląd na cenę hope'ów - a jakie to piasty można poczytać na mtbr

-ck, jeśli kogoś stać. 1200zet za piastę na tył i dostajemy cudeńko zasprzęglające się 72 razy na obrót, całkiem lekkie i w gruncie rzeczy nie do zajechania, ale to już niestety jest baardzo duża kasa :/

Napisano

Co do boplihgtow to mam na starym rowerze na przednim kole i powiem szczerze, że jestem zadowolony. A co do tylnej piasty to polecam winzipa na maszynach. Przejechałem na nich ponad 2000 km w różnych warunkach i różnym terenie i chodzą jak złoto (też w starym rowerze). Nie znam wagi winzipów ale cena to 120 zł.

Napisano
Nic to. Zdecydowałam się jednak na DT Swiss'a OEMowego na tył. Zobaczy się czy warto było...

 

Sam taką posiadam i nie narzekam. Przebieg to około 200 km na razie i jeden maraton, ale toczy się ładnie i wygląda solidnie.

Napisano

ja wybrałem komplet XT, mimo że to kloce. Najważniejsza jest dla mnie wytrzymałość i pewność, a waga piasty nie ma takiego dużego wpływu na prowadzenie roweru, przecież jest przy samej osi koła. W przeciwieństwie do innych części roweru piasty nie można sobie od tak poprostu wyjąć, czy wymienić, dochodzi problem z rozplataniem/zaplataniem koła itp. a ja jestem strasznie wygodny i nie lubie tego typu problemów ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...