Skocz do zawartości

[Opony] 28" do taniego crossa


Malcerz

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

 

Merida Crossway 20MD koła 28"

Muszę wymienić opony bo już są całkiem łyse, szczególnie ta z tyłu. Jakie wybrać? Jakiś drogich na pewno nie ma sensu bo jeżdżę z zasadzie wyłącznie po mieście. 
Szukam jakiś tanich do 50zł, na allegro jest tego sporo. Warto na coś szczególnie zwrócić uwagę czy po prostu brać "najtańszą" bo i tak nie będzie różnicy?

Napisano

 

 

Warto na coś szczególnie zwrócić uwagę czy po prostu brać "najtańszą" bo i tak nie będzie różnicy?
Zmieniając opony poczujesz największą różnicę w tym jak się jeździ rowerem, więc warto trochę dołożyć do czegoś porządnego. Warto zwrócić uwagę na wagę opony, rodzaj gumy z której została zrobiona i do miasta czy ma wkładkę antyprzebiciową. Polecam http://allegro.pl/opona-continental-town-ride-1-75-28-i6999681432.html
Napisano

Warto na coś szczególnie zwrócić uwagę czy po prostu brać "najtańszą" bo i tak nie będzie różnicy?

 

Różnica będzie, kiepska opona potrafi zabić radość z jazdy, dobra przeciwnie.

 

Do tego co napisał Alsew, dorzuciłbym też szerokość opony, pewnie będziesz chciał w granicach 1,4 : 1,75 cala.

Im węższa opona tym z reguły lżejsza i szybsza (mniejsze opory), ale za to mniej wygodna.

 

Ja używam od wielu lat opon Schwalbe, tanie nie są, ale są dobre i trwałe.

Na tej stronie można sprawdzić różne parametry tych opon, wagę, przyczepność, opory toczenia, odporność na przebicie, itp : https://www.schwalbe.com/en/tour.html

W założonym budżecie, raczej ciężko będzie znaleźć, radziłbym jednak trochę dopłacić, bo wg mnie akurat na oponach nie warto za bardzo oszczędzać, nawet jeżeli tylko do miasta, a może nawet w szczególności.

Np. wczoraj wracałem ścieżką rowerową i nagle spomiędzy stojących samochodów wypadła wprost przede mnie kobita. Wyhamowałem z piskiem opon tuż przed nią, a wcale szybko nie jechałem, góra 20 km/h. Jakbym miał jakieś badziewne opony z supermarketu, to pewnie bym nie dał rady. Kiedyś na próbę kupiłem jakieś tanie CST, nie dość, że ciężkie jak kowadła (co jeszcze da się przeboleć), to jeszcze śliskie były, kurzą się teraz w garażu.

Napisano

Na allegro widzę np SCHWALBE LAND CRUISER 28x1,60 za niecałe 40zł + wysyłka. Na razie wziąłbym tylko jedną na tył a przód zostawił to co mam (też Schwalbe City Plus).

Napisano

SCHWALBE LAND CRUISER 28x1,60

 

Land Cruiser jest przeznaczona bardziej do trekingu: lasy, pola, itp. Nie to że się nie nadaje do miasta, ale jak jeździsz wyłącznie w mieście, to lepsza byłaby miejska z płytszym bieżnikiem, czyli z mniejszymi oporami toczenia.

Czyli np. Schwalbe Citizen, Road Cruiser, Silento.

Ewentualnie Continental też pewnie mógł by być, ja o nich nie pisałem, bo nie miałem nigdy opon tej marki, nie mam żadnych doświadczeń.

Na pewno wystrzegałbym się opon niemarkowych, ewentualnie jakiś egzotycznych firm ze wschodu.

Napisano

Tanie opony schwalbe są tej samej klasy (czasami są nawet gorsze bo krzywe) co tanie gumy rubeny i kendy. Najniżej ze schwalbów do Twoich zastosowań czym IMHO sobie warto głowę zawracać to rodzina marathon.

Napisano

Tanie opony schwalbe są tej samej klasy (czasami są nawet gorsze bo krzywe) co tanie gumy rubeny i kendy

 

Faktem jest, że ja mam głównie doświadczenia z tymi lepszymi wersjami, w okolicach 100 pln za sztukę i więcej : Marathon Race, Marathon Winter, Marathon Cross.

Z tańszych miałem Land Cruisery (starsza wersja z innym bieżnikiem niż obecnie) i też były w porządku.

W mtb 29 cali miałem fabrycznie zamontowane tanie (w okolicach 50 pln za sztukę) RapidRob i ThughTom, nie były najwyższych lotów, ale dramatu też nie było, krzywe nie były.

Napisano

Można ich nie brać pod uwagę, co nie zmienia ze w przypadku kendy khan bieżnik wytrzymuje bardzo duzy przebieg po drogach asfaltowych. Continental nie wytrzymują więcej, po pewnym czasie guma pęka i się rozwarstwiaja. W schwalbe w tańszych oponach bieżnik bardzo szybko się sciera.

 

Do roweru szosowego lub MTB wybrał bym continetal lub schwalbe, w tanim crossie khan jest bardzo dobra opona.

Napisano

Kenda khan jest taniutka i ma pancerny bieżnik. Niestety słaba przyczepność. Nie polecam.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Napisano

Polecam klasycznego maratona, z niebieską albo zieloną wkładką, jeśli rower ma jeździć dzień po dniu troszkę więcej niż do sklepu po  bułki na najbliższym rogu to naprawdę warto wyskoczyć z kasy...ta kasa to w zasadzie tyle co normalna para butów, i można zaoszczędzić na frytkach, fryzjerze, flakonikach perfum,formach upodlenia towarzyskiego, frykasach kalorycznych ale nie na porządnych oponach, to jest miejsce kontaktu naszej energii kinetycznej pędu popedu z ziemią, i nie warto najpierw kupować pod rząd kilku tanich opon testując czy dobrze jeźdżą po deszczu kiedy sa +2 stopnie a na asfalcie jakiś taki zimowy mech z błota zimna i soli

 

Taka inwestycja będzie się kręcić na kołach przez kilka lat obniżając ryzyko przebicia, z dobrą przyczepnością... Tanie opony po pewnym przebiegu zaczynają się dziurawić od szkiełek w centrum gdzie starło się najwięcej gumy, kto raz i drugi i trzeci łatał zimowe brudne tylne koło ten od razu wyłoży trochę więcej żeby już tego nigdy nie robić... Tanie opony mogą bąblować  i bić mimo że rant wskoczył, mogą być podstępnie śliskie w zimowych temperaturach...

 

Także jeśli rower to bułkowus jadący w tempie piechura szeroką  jesienną aleją to pojedzie nawet na wężu ogrodniczym, jeśli ma być codziennym narzędziem do teleportacji warto kupić raz a dobrze...

Napisano

Potwierdzam kompletnie. Mój tata ma Khany w rowerze i do spokojnej i długiej jazdy się bardzo nadają. Nawet na mokro się ładnie toczą, bo niby wodę dobrze odprowadzają, ale na zakrętach to trzeba spokojnie, bo potrafi zarzucić.

To, że tanie Schwalbe potrafią być krzywe też potwierdzam, bo mam tegoroczne Smart Samy, które od początku lekko pulsują.

 

Ja bym brał Continetale :thumbsup:

Napisano

Jeśli temat jeszcze aktualny, to mam dwie propozycje opon do miejskiego crossa - bardziej i mniej budżetową.

Wyłącznie po mieście jeżdżę na oponach WTB Saurus. Firma znana bardziej z produkcji popularnych siodełek, ale na opony też nie narzekam. Typowy crossowy rozmiar (700x37), ale nieagresywny bieżnik. Brak informacji o wkładkach antyprzebiciowych, ale tragedii nie ma - obecnie przebieg zbliża się do 4 tys. km, odnotowałem dwie awarie (raz przebiła się jakaś szpila, drugi raz szkło). Wycierają się też niezbyt szybko, liczę, że pojeżdżą drugie tyle. 

http://www.bajkszop.com/opona-wtb-saurus-slick-700x37-p-2175.html

Druga propozycja to opona wszechstronnie turystyczna, Michelin Transworld 700x1.35, chyba powoli schodząca z rynku, więc w cenie zbliżonej do popularnych modeli Schwalbe. Bardzo cicha i gładka na asfalcie, ale przez las też spokojnie pojedzie. Jestem nią zachwycony, używam niezbyt długo w drugim rowerze, nie mam jeszcze opinii o trwałości. Wcześniej miałem Schwalbe Road Cruiser, też złego słowa nie powiem, a również "klasa cenowa" +/- 50 zł.

https://www.centrumrowerowe.pl/czesci/opony-detki/opony-rowerowe-28-cali-622/p,opona-transworld-sprint-gw-28x1-35-drutowa-michelin,634353.html?_pli=e0a49f

 

Napisano

Jeszcze aktualne. Nie zdążyłem kupić Continentali. Własnie kupiłem 2 sztuki WTB Saurus. Nie jestem jakiś wyrafinowanym kolarzem wiec pewnie będę zadowolony;)

Dzięki za pomoc.

Napisano

Ten Michelin to ma identyczny bieżnik jak Rubena Winner. Miałem Rubenę na przodzie przez ~2500 km i zaczęło być widać przebieg - nie wycierała się, ale guma robiła się krucha. Jeśli chodzi o właściwości jezdne to nie narzekałem, ale na tyle to zniknęłaby w oczach.

Ciekawe jaką mieszankę dał Michelin.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...