novszy Napisano 7 Listopada 2017 Napisano 7 Listopada 2017 Witam. Podobnych tematów czytałem już wiele, niestety mojego problemu nie można na ich podstawie zdiagnozować. Problem polega na strzelaniu dobiegającym z połączenia sztycy z ramą. Jest to niesamowicie wkurzające, bo trzask słychać przy każdym dobiciu czterema literami do siodełka. (na odcinku 10 km dźwięk słychać ok. 20-40 razy). Przy jeździe po równej nawierzchni nic nie słychać. Podobnie jak w czasie jazdy po nierównościach, kiedy nie siedzę na siodełku. Niemniej jednak potrafi też strzelić, kiedy po dłuższym siedzeniu na siodełku wstanę z niego pokonuję jakąś przeszkodę np. korzeń, a po ponownym opadnięciu tyłka na siodełko znów trzask. Ramę karbonowa, sztyca aluminiowa. Rower nie był składny przeze mnie. To seryjny rower zakupiony w całości - SCOTT scale 910. Zmieniałem już obejmy rury podsiodłowej, nie pomogło (3 różne). Zmieniałem siłę dokręcenia śruby obejmy i im słabiej dokręcę tym częściej słyszę trzaski. Dodam, że używam pasty montażowej do karbonu (właściwie to używałem kilku różnych past, bo myślałem, że to pasta stanowi problem). Kilkakrotnie już bawiłem się w czyszczenie, odtłuszczanie sztycy i rury podsiodłowej, nie pomogło. Po powrocie do domu kiedy odstawiam rower i chwycę za sztycę słychać głośny trzask, jakby jakieś odprężenie zmęczonego materiału. Na 100% dźwięk dochodzi z połączenia sztyca-rama (kategorycznie odrzucam opcję że ma to coś wspólnego z samym siodełkiem, prętami, jarzmem, korbą, mostkiem, kierownicą itp.). Link do filmu: Wiem, że na filmie pociągam za siodełko, ale nie ma to znaczenia, kiedy złapię za samą sztycę słychać dokładnie to samo. Kiedy dokręcam obejmę delikatniej, z minimalną siłą która powstrzymuje sztycę przed opadaniem, dźwięk jest masakryczny, bo trzeszczy nieustannie, że nie da się jechać. link: Na filmie jazda po betonowych płytach. Ja osobiście widzę problem w zbyt wąskiej sztycy, może jakiejś wadzie fabrycznej, lub uszkodzeniu mechanicznym. A może problem dotyczy samej ramy (jakieś uszkodzenie, mikropęknięcie, którego nie widać). Sztycę mam wysuniętą na 2, zostaje jeszcze tylko 1 i "rezerwa bezpieczeństwa" Ważę 77-79 kg.
dovectra Napisano 7 Listopada 2017 Napisano 7 Listopada 2017 niestety, za krótka sztyca, mimo, iż niby jest jeszcze zapas. Też tak miałem, po wmontowaniu dłuższej, spokój na wieki
novszy Napisano 7 Listopada 2017 Autor Napisano 7 Listopada 2017 hmm. ta sztyca ma 400 mm. Dłuższej chyba nie uda mi się kupić. Aaa i dodam jeszcze, że słychać też taki głośny strzał, kiedy odkręcam śrubę obejmy. Ale nie robię tego zbyt często. Do transportu zdejmuję jednie koła.
kamikadze2014 Napisano 7 Listopada 2017 Napisano 7 Listopada 2017 zobacz czy piach sie nie dostał gdzies w okolicę mocowania (ja tak miałem i te strzały to kruszenie się piachu między sztycą a ramą).Druga sprawa obczaj samo siodełko. Ja wyrównałem wysunięcie siodełka + kąt i jak reką odjął. Cykało na jarzmie.
novszy Napisano 7 Listopada 2017 Autor Napisano 7 Listopada 2017 To nie ma nic wspólnego z siodełkiem, jestem tego pewien. Mogę wrócić z treningu, odkręcić siodełko i pociągnąć rower za sztycę i też strzeli. Co do piachu, nie ma takiej opcji, bo jak już pisałem, czyściłem, odtłuszczałem i po złożeniu w całość problem już występował. Walczę z tym co najmniej od roku. Więc nawet gdyby było to ziarenko piachu to już dawno wykruszyłoby się w pył
Mod Team KrissDeValnor Napisano 7 Listopada 2017 Mod Team Napisano 7 Listopada 2017 A próbowałeś robić podmiankę obejmy lub sztycy ( bo siodełko raczej wykluczamy, chociaż ... ) Swoją drogą gratuluję cierpliwości, że przez rok z tym walczysz i się nie poddajesz
testudo Napisano 7 Listopada 2017 Napisano 7 Listopada 2017 @KrissDe Valnor Zmieniałem już obejmy rury podsiodłowej, nie pomogło (3 różne). @novszy Aaa i dodam jeszcze, że słychać też taki głośny strzał, kiedy odkręcam śrubę obejmy. Czy ten głośny strzał słychać za każdym razem kiedy odkręcasz śrubę obejmy??
dovectra Napisano 7 Listopada 2017 Napisano 7 Listopada 2017 hmm. ta sztyca ma 400 mm. Dłuższej chyba nie uda mi się kupić. są 450 mm, ale najpierw opuść 5 cm siodło pojeździj i posłuchaj czy nadal trzeszczy.
novszy Napisano 7 Listopada 2017 Autor Napisano 7 Listopada 2017 Nie za każdym razem. Akurat teraz odkręcałem i nie było nic słychać. Może dlatego, że wcześniej już strzeliła sztyca, kiedy nagrywałem filmik. Wydaje mi się, że strzał w trakcie odkręcania śruby obejmy byłoby słychać gdybym po jeździe nie ruszał sztycy.
dovectra Napisano 7 Listopada 2017 Napisano 7 Listopada 2017 a już wiem ty masz aluminiową sztycę w karbonowej ramie? no to sztywna sztyca zgina elastyczny karbon i trzeszczy, karbonowa była by lepsza. pozdro
novszy Napisano 12 Listopada 2017 Autor Napisano 12 Listopada 2017 Obniżyłem sztycę na początek o 1 cm, pojeździłem w ten sposób 4 razy po ponad 35 km w terenie i nie zaobserwowałem poprawy Mogę jechać 1 km w zupełnej ciszy, po czym na odcinku ~30 m trzaśnie/zatrzeszczy jakieś 5 razy, co wybija z rytmu. Po powrocie do domu, pociągam za sztycę jak na filmie i en sam efekt. Chętnie sprawdzę co się stanie po obniżeniu o 5 cm, jednak trudno będzie zachować dynamikę jazdy, kiedy kolana będą mi obijać o brodę w czasie jazdy Może posadzę na rowerze niższego kolegę, do wykonania testu. są 450 mm, ale najpierw opuść 5 cm siodło pojeździj i posłuchaj czy nadal trzeszczy. Nie wiem czy takie 450 mm w ogóle są dostępne w średnicy 34,9. Druga sprawa, czy można stwierdzić, że moja sztyca jest zbyt krótka, skoro jest osadzona w rórze podsiodłowej na głębokości 12 cm?
GrzesPL Napisano 12 Listopada 2017 Napisano 12 Listopada 2017 Dzień dobry O karbonie nie wiem nic, zupełnie nic... U mnie jest aluminium <-> aluminium i też "strzelało", ale nie tak spektakularnie, jak na filmiku. Kilka km ciszy, potem kilka km lekkiego "strzelania" - w zasadzie bez żadnej reguły. Czyściłem, smarowałem, kombinowałem, ale problem powracał. Kolega poradził dokładne obejrzenie sztycy i dodatkowo wnętrza rury podsiodłowej. Było kilka małych rysek i zadziorków. Zjechałem delikatnie całość bardzo drobnym papierem ściernym + lekkie smarowanie i nastała cisza. Pozdrawiam, Grzesiek
novszy Napisano 5 Marca 2018 Autor Napisano 5 Marca 2018 W dniu 7.11.2017 o 13:34, novszy napisał: Witam. Podobnych tematów czytałem już wiele, niestety mojego problemu nie można na ich podstawie zdiagnozować. Problem polega na strzelaniu dobiegającym z połączenia sztycy z ramą. Jest to niesamowicie wkurzające, bo trzask słychać przy każdym dobiciu czterema literami do siodełka. (na odcinku 10 km dźwięk słychać ok. 20-40 razy). Przy jeździe po równej nawierzchni nic nie słychać. Podobnie jak w czasie jazdy po nierównościach, kiedy nie siedzę na siodełku. Niemniej jednak potrafi też strzelić, kiedy po dłuższym siedzeniu na siodełku wstanę z niego pokonuję jakąś przeszkodę np. korzeń, a po ponownym opadnięciu tyłka na siodełko znów trzask. Ramę karbonowa, sztyca aluminiowa. Rower nie był składny przeze mnie. To seryjny rower zakupiony w całości - SCOTT scale 910. Zmieniałem już obejmy rury podsiodłowej, nie pomogło (3 różne). Zmieniałem siłę dokręcenia śruby obejmy i im słabiej dokręcę tym częściej słyszę trzaski. Dodam, że używam pasty montażowej do karbonu (właściwie to używałem kilku różnych past, bo myślałem, że to pasta stanowi problem). Kilkakrotnie już bawiłem się w czyszczenie, odtłuszczanie sztycy i rury podsiodłowej, nie pomogło. Po powrocie do domu kiedy odstawiam rower i chwycę za sztycę słychać głośny trzask, jakby jakieś odprężenie zmęczonego materiału. Na 100% dźwięk dochodzi z połączenia sztyca-rama (kategorycznie odrzucam opcję że ma to coś wspólnego z samym siodełkiem, prętami, jarzmem, korbą, mostkiem, kierownicą itp.). Link do filmu: Wiem, że na filmie pociągam za siodełko, ale nie ma to znaczenia, kiedy złapię za samą sztycę słychać dokładnie to samo. Kiedy dokręcam obejmę delikatniej, z minimalną siłą która powstrzymuje sztycę przed opadaniem, dźwięk jest masakryczny, bo trzeszczy nieustannie, że nie da się jechać. link: Na filmie jazda po betonowych płytach. Ja osobiście widzę problem w zbyt wąskiej sztycy, może jakiejś wadzie fabrycznej, lub uszkodzeniu mechanicznym. A może problem dotyczy samej ramy (jakieś uszkodzenie, mikropęknięcie, którego nie widać). Sztycę mam wysuniętą na 2, zostaje jeszcze tylko 1 i "rezerwa bezpieczeństwa" Ważę 77-79 kg. W związku z problemami technicznymi musiałem ponownie wrzucić filmy na YT Wrzucam ponownie opis z działającymi już linkami do filmów.
novszy Napisano 11 Marca 2018 Autor Napisano 11 Marca 2018 Zastanawiam się nad tym czy moja rama po prostu nie jest uszkodzona, bo mnie tak to wygląda. Konsultowałem to swego czasu z kilkoma osobami, według których uszkodzony karbon to pęknięcie na dwie części. Ale czy aby na pewno? Czy zawsze karbon od razu łamie się na dwie części? Po takich opiniach zacząłem doszukiwać się problemu w obejmie i sztycy, ale chyba zupełnie nie potrzebnie. Wrzucam kilka zdjęć. Na pierwszym widać wgniotkę pod obejmą, którą widziałem już na samym początku, kiedy zakupiłem rower. Czy nie jest to jakaś wada fabryczna, osłabienie materiału w tym miejscu, co powoduje sprężynowanie sztycy i obejmy, przez co słychać taki przerażający trzask? Na drugim zdjęciu widać coś czego wcześniej nie widziałem, jakby pękająca powłoka lakieru. Na trzecim, coś co też pamiętam odkąd sięgam pamięcią, nierówna powierzchnia i rysa, jakby rozwarstwienie karbonu. Zdejmę zacisk, wyczyszczę wszystko dokładnie i wykonam jeszcze zdjęcia przy dobrym oświetleniu, coby lepiej było to widoczne.
novszy Napisano 14 Marca 2018 Autor Napisano 14 Marca 2018 Nie chcę na razie snuć pochopnych wniosków, bo to za wcześnie, ale wygląda na to że udało mi się pozbyć tego problemu. Wykonałem wczoraj jazdę testową, nieco ponad 30 km w terenie i ani jednego razu nie usłyszałem tego dźwięku, podobnie kiedy ostawiałem rower. Będę nasłuchiwał i jeżeli dźwięk nie pojawi się przez dłuższy czas, uznam to za definitywne pozbycie się problemu. Dlatego proszę nie zamykać tego tematu. Napiszę więcej po dłuższych testach, przynajmniej po kilku treningach. Aż trudno uwierzyć, że rozwiązanie sprawy było tak błahe. Po prostu wystarczyło NIE użyć pasty montażowej do karbonu. Najwidoczniej taki jest efekt uboczny, kiedy używa się jej w połączeniu karbonu z aluminium. Oby faktycznie na tym polegał problem. W razie czego sprawdzę też jak będzie się rama zachowywać przy zastosowaniu karbonowej sztycy.
Ador Napisano 14 Marca 2018 Napisano 14 Marca 2018 Rower mondraker podium carbon 2011 , sztyca także aluminiowa, zero past do karbonu, nigdy nie było problemu z trzaskami czy z opuszczaniem sztycy pod obciążeniem.
novszy Napisano 28 Maja 2018 Autor Napisano 28 Maja 2018 Po pewnym czasie problem powrócił. Bez znaczenia było czy montuję sztycę z pastą czy bez. Zainwestowałem w nową sztycę. Zdecydowałem się na karbonową i do tego zakupiłem carbogrip, który wiele osób mi polecało. Jak ręką odjął, absolutna cisza, nic nie strzela, nic nie trzeszczy I tak już od ok. 1kkm W końcu mogę cieszyć się jazdą. A jedyne co dobiega do ucha to dźwięk toczących się opon
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.