Skocz do zawartości

[Pedały SPD] Shimano M520


Mallutky

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć, planuję zakup butów i pedałów spd do roweru mtb. Nigdy nie jeździłem w spd i będzie to mój debiut z tego typu sprzętem.  Jeżdżę przeważnie turystycznie (lasy, czasem Jura i góry) zdarza się błoto – rzadko ale jednak, po mieście asfaltem też często. W miesiącach letnich robię przeważnie ok 500 km w miesiącu jednorazowo max 80-90 km (100 km zdarzył mi się tym sezonie raz czy 2 razy). Co byście doradzili odnośnie pedałów, kupić na początek jednostronne, czy od razu dwustronne np. z nakładkami. Jakie modele moglibyście polecić. Przeglądając fora każdy  ma inne zdanie w tej sprawie  i część użytkowników narzeka, że m520 szybko łapią luzy. Ja zastanawiałem się właśnie nad PD-M520 lub M540 (mają nakładki) i nie wiem czy to jest dobry wybór. Może macie jakieś inne propozycje w tym zakresie.

Napisano

M540 uzywalem przez 2 sezony i nie mialem z nimi zadnego problemu. Od poczatku do konca uzytkowania spisywaly sie bardzo dobrze.

Jednostronne czy dwustronne to juz dosyc indywidualne podejscie, tzn jak czesto bedziesz korzystal z roweru w zwyklych butach majac juz spd'ki. Sam nigdy jednostronnych nie mialem, wiec ciezko mi sie tutaj wypowiadac o ich jakosci/wygodzie uzytkowania - zawsze mozna kupic dwustronne z platforma.

 

Napisano

Sam musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy potrzebujesz nakładek czy nie.
520 oraz 540 to bardzo dobre pedały, zrobisz na nich bez problemu kilkanaście tysięcy. Luzy przy odrobinie wprawy i chęci sam zlikwidujesz.

Pozdrawiam

Napisano

Moje PD-M520 kupione jakoś na przełomie maj/czerwiec mają za sobą 6 tysięcy kilometrów. Jeździły po piachu, w deszczu, zatopione w błocie, glinie, były ze mną nad morzem i na maratonach. Nie dolega im nic, mechanicznie dalej są takie, jak po wyjęciu z opakowania. Pedały (jak cały rower zresztą) trzeba po prostu konserwować - czyścić i kapnąć trochę oliwki na sprężyny, od czasu do czasu kontrolować luzy i ewentualnie je usuwać.

Napisano

Jak na pierwsze SPD, poleciłbym M520, sa prawie dwa razy tańsze od M540, a nic im nie brakuje. Do takiego stylu jazdy jak piszesz, to nie znajdziesz nic z lepszym stosunkiem jakości do ceny niż M520.

Jakieś nakładki, to bym sobie darował, to jest raczej zbędny dodatek. Jak kupisz buty z blokami, to i tak będziesz w tych butach jeździł, a nie w zwykłych. Od biedy w zwykłych butach też się da jechać na M520, w jakieś awaryjnej sytuacji.

Jest jeszcze taki wynalazek jak M-424, troszkę droższe od M520, ale z zintegrowaną ramką, dzięki czemu można jeździć w zwykłych butach. Używałem ich przez dobre kilka lat i w końcu musiałem odciąć tą ramkę, bo się zaczęła rozlatywać. Bez tej ramki jest lepiej i pedałki dalej działają jak nowe (raz je do tej pory serwisowałem). Wyglądają teraz podobnie do  M520, a jeździ się wygodniej. W drugim rowerze mam od roku M520, nie ma żadnych problemów : piach , błoto, itp. tak jak pisali inni.

 

Tak, że kupuj w ciemno M520, będziesz zadowolony :)

Napisano

Ja sam korzystam z 520 od lipca. Bardzo sobie chwale, jestem zadowolony. Obecnie nawet nie myśle wracać na platformy;) Moja znajoma również korzysta z 520 juz z jakiś rok i również sobie zachwala. Nigdy nie miała z nimi żadnych problemów przez ten czas. 

Napisano

dzięki za wszystkie rady poczytałem tez jeszcze dzisiaj posty na forach i raczej jestem raczej zdecydowany na 520 a do tego buty Shimano MTB MT34 

 

Napisano

Mam podobne buty Shimano, tylko jakiś starszy model. W sumie dają radę, chociaż lepiej mi leżą buty do MTB z dwoma rzepami i jedną klamrą (pomimo jazdy raczej turystycznej + do pracy). Znacznie sztywniejsza podeszwa, mniej wygodne do chodzenia, ale za to wygodniejsze do jazdy (sporo wygodniejsze + wyraźnie lepsze przenoszenie siły na pedały), 

Jak już zaczniesz jazdę z SPD, to koniecznie poluzuj sobie sprężyny, przynajmniej na początek. Fabrycznie są ustawiane na dużą siłę wypięcia, a na początku, zanim nabierzesz nawyku wypinania, może być to niebezpieczne.

Napisano

A ode mnie do ogródka kamyczek.

 

Drugi sezon kończę w SPD, 5-6 tysięcy rocznie.

 

Kupione M520 w decathlonie lewy już kilka razy łapał luzy, trzeba było rozbierać i kasować. Kluczyk do nich ten specjalny mam, więc niby żaden problem, ale czy to nie powinno wytrzymać rok, dwa bez grzebania??

 

Buty mam M089. Udało mi się z nich wyrwać plastik z blokiem z jednej strony. Na szczęście szewc skleił za piętnastaka, od roku nic się nie dzieje ale but się rozpadł.

 

 

No i te zgrzyty, piski, CHRYSTE. Oszaleć można. Jak się troszkę but przytrze i pedał, spasują się, to zaczynają wydawać dźwięki. Skrzeczenie, trzeszczenie, piszczenie, aż wstyd jechać. Możesz myć, odtłuszczać, smarować olejem, silikonem, mydłem, możesz się modlić i czary odprawiać na zmianę a pomaga to na 10km, potem jęczenie wraca. Jęczenie się zaczęło po kilku tysiącach, trwało kolejnych kilka i potem ustąpiło. Tak z dnia na dzień, przestało. Ale widzę, że pedałki już dobrze podtarte są, miejsce oparcia buta o pedał ma spiłowany kawałek materiału. Shimano do Shimano się musiało dopasować :D

 

 

Generalnie jestem mega zadowolony z wpinania się, to jest zupełnie inna jazda. Trzy gleby zaliczone w tym dwie głupie jak diabli, po prostu człowiek zapomniał, że jest wpięty i chlast na bok. Było, minęło. Mam czasem okazję wsiąść na rower na platformach - ujmę to tak: katorga :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...