Skocz do zawartości

[błotniki do 29-era] - jakie ?


wkg

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Przez to zwężenie w 2/3 długości tylnego nic nie przelatuje :icon_question:

Nie wierzę, że przez ten rozszczepiony przedni nic nie leci w główkę ramy, chociaż wyprofilowanie tylnej części mocno to ogranicza jak sądzę.

Na pewno dużym minusem będą bankowo zostawione ślady na amorze - jeszcze małe miki jak ktoś ma XCT, ale bywa, że amor kosztuje tyle co średni rower, a wtedy lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale błotników raczej nie zakłada się do wyścigówki. Kwestie estetyczne i wizualne oraz wagowe raczej też są drugoplanowe. Taki sprzęt ma jak najlepiej chronić, umożliwiać szybkie zakładanie i ściąganie oraz być trwałym...bo wbrew pozorom błotniki się zużywają. Nie powiem jak to się dzieje, ale gdy teraz pomyślałem to dotarło do mnie, że miałem kilkanaście różnych błotników i dużo z nimi się działo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że leci, ale dla mnie ważniejsza jest ochrona nóg, napędu i ramy.

Błotnik im jego tyna część dłuższa, tym lepszy.

Natomiast SKS Shockboard XL jest imo namiastką błotnika - poprzez zbyt małą długość w tylnej częśći,  wysokie mocowanie i brak regulacji.

https://www.youtube.com/watch?v=EZ41FgjYDoo

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale dużo odpowiedzi, dzięki wszystkim !

 

Co do moich preferencji, 

Jak ktoś chce być " pro " kosztem umorusania jak świnia, to jego sprawa

- to zdecydowanie nie ten przypadek. 

 

Jak kolega jeździ rekraacyjnie, czyli kiedy chce a nie kiedy musi to może sobie erzace błotników zalożyć.

Jeżdżę zdecydowanie rekreacyjnie. Problem w tym, ze czasem nie wiem, gdzie dojade i ile błota tam będzie a często jestem godzinę - dwie od domu czy auta i jak zaczyna padać to kicha. A ostatnio szczególnie. Nie jeżdżę jakoś specjalnie w błocie, jak pada - zostaję w domu ale tak czy owak wcześniej czy później cały rower zmienia się w błotna kulę - wystarczy kilka kilometrów po błotku a tego nie da się uniknąć. Rower i tak się uwali ale chcę mieć w miarę czystą twarz  (noszę okulary i stumień błota źle robi im i mojemu przez nie widzeniu), suchy tyłek, plecy i tył głowy.

 

Na początku bardzo spodobały mi się Mudhuggery polecane przez GTB - najbliższe pełnym błotnikom ale po namyśle dostrzegam wady: trudno się demontuje i ze względu na mały prześwit są podatne na zapchanie błotem. Przetarcie jakos mi nie straszne - w końcu nic nie jest na wieki ale jak to doczyścić ? Skoro wszyscy uzytkownicy tylnych błotników na sztyce chwalą sobie to rozwiązanie tzn, że jest dobre.

Ergo - z przodu montowany rozporowo STS. Z tyłu - do sztycy, na obejmę. Chciałbym zachować lampkę i podsiodłówke więc powinien dac się zamontować możliwie nisko.   

 

Pytanie: czy między przednim Shockboard http://allegro.pl/sks-blotniki-shockboard-x-tra-dry-czarne-cr-i6880079166.html a Shockblade II https://www.rowertour.com/p/27365/sks-shockblade-ii-blotnik-rowerowy-przod-28-29 są jakies poważne różnice ? Jeżeli nie, to biore Shockblade.

Na tył - chyba http://allegro.pl/topeak-defender-xc11-29-blotnik-tylny-i6779733890.html o ile uda mi się go zamocowac do rury podsiodłowej. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Shockblade będzie lepszy dla Ciebie, bo jest dłuższy i szerszy od Shockboard'a.

Lepiej jednak sprawdzić jeśli jest możliwość, czy nie będziesz przyhaczał butem ( małe prawdopodobieństwo ).

Czego konkretnie się obawiasz w związku z tą taśmą ( u mnie się trzyma, a wiesz że raczej się nie toczę ) :icon_question:

Może w sklepie na życzenie zaprezentują Ci oba rodzaje mocowań.

@ Przemcio ma sporą ramę, która umożliwiła mu takie mocowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Shockblade będzie lepszy dla Ciebie, bo jest dłuższy i szerszy od Shockboard'a. Lepiej jednak sprawdzić jeśli jest możliwość, czy nie będziesz przyhaczał butem ( małe prawdopodobieństwo ).
 

Super. Jeden problem z głowy w takim razie. Najwyżej sie przytnie : )

 

 

 

Czego konkretnie się obawiasz w związku z tą taśmą
 

A taka irracjonalna wiara, że cos na srubę czy zacisk jest bardziej porządne. Nigdy się nie spotkałem z takim rozwiązaniem po prostu.

 

 

 

( u mnie się trzyma, a wiesz że raczej się nie toczę )
 

Wierzę na słowo : ) Tzn. jestem pewien, że sie trzyma ; DD

 

 

 

Może w sklepie na życzenie zaprezentują Ci oba rodzaje mocowań.
 

Jak tylko koło Warszawy znajdę to sprawdzę.

 

 

 

Obstawiam na 99% że ani  tylny Topeak DeFender XC1 i X-BLADE II nie zamontujesz w taki sposób jak @Przemcio

I znowu wiatr w oczy : D 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Skoro zdecydowałeś się na przedni Shockblade II, to lepiej w komplecie tylny X-BLADE II. Całkowity koszt kompletu to 126 zł wraz z przesyłką. Błotnik SHOCKBLADE II 28"+29" przód - Biostern Błotnik X-BLADE II 28+29 tył - Biostern  

 

No, i ambike w Konstancinie ma te błotniki. Rzut beretem ; )


 

 

Jest prosta rada kupujesz torbę podsiodłową taką z mocowaniem lampki,
 

 

Oczywiście. Zawsze fajnie mieć w domu kilka starych, nieużywanych toreb podsiodłowych : D

Zartuje, jakoś to ogarnę, byle się te błotniki trzymały, nie zabijały ciężarem i działały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez to zwężenie w 2/3 długości tylnego nic nie przelatuje :icon_question:

Nie wierzę, że przez ten rozszczepiony przedni nic nie leci w główkę ramy, chociaż wyprofilowanie tylnej części mocno to ogranicza jak sądzę.

Na pewno dużym minusem będą bankowo zostawione ślady na amorze - jeszcze małe miki jak ktoś ma XCT, ale bywa, że amor kosztuje tyle co średni rower, a wtedy lipa.

 

A jakie zwężenie 2/3 długości tylnego X-BLADE II masz na myśli :icon_question:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@ dovectra Zgodzisz się chyba, że małe błotniki montowane do podkowy widelca i ass savery pod siodełkiem to jednak za mało na tę porę roku i to co mamy za oknem. Jak ktoś chce być " pro " kosztem umorusania jak świnia, to jego sprawa.

Oczy-wiście

Ja na co dzień mam we wszystkich roweruch sks bluemels-y i gitara

A na terenowych roweruch, osłonki wycięte z butelek.....

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za rady !

 

Ostatecznie kupiłem błotniki X-Blade II i Shockblade II za 129 PLN. Tylny nawet się trzyma na tej taśmie, miałem trochę obaw ale w sumie pęd powietrza raczej powinien go stabilizowac. Imbusy podokręcałem - zobaczymy jak w praniu. Faktycznie raczej nie ma szans sie podwinąc - powietrze będzie go chciało do góry. Oby nie łopotał jak flaga bo spory jest : ))) No, ale Shockboarda nie mieli a o kolana nie zawadza więc OK !

Mudhuggery by chyba chroniły lepiej ale z bólem z nich zrezygnowałem - trudniej się demontuje. mogłyby się przetrzeć, mało miejsca dla błota. No i przeszło dwa razy droższe.

Byle tylko spodenki i plecy czyste : )

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...