Skocz do zawartości

[łańcuch] jak mierzyć?


render

Rekomendowane odpowiedzi

Chcę sprawdzić i ewentualnie wymienić łańcuch. Problem w tym, że gdy próbuje zmierzyć odległość pomiędzy dziesięcioma sworzniami odległość  wynosi 127 mm czyli łańcuch dobry.

Następnie mierzę pomiędzy dziesięcioma ogniwami wewnątrz łańcucha i odległość wnosi 128,4 mm czyli najwyższy czas na wymianę.

Pomiaru dokonuję suwmiarką elektroniczną.

Z tego co widzę są dwie "szkoły" pomiarów z użyciem suwmiarki jedna to odległość sworzni a inna odległość pomiędzy rolkami.

Proszę o wyjaśnienie jak prawidłowo mierzyć

Nie posiadam przymiaru do łańcucha. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Imar,Super porada. Naprawdę. Szczególnie jak ktoś ma np. 15 km do serwisu. Nawet jak ma 100m to cała zabawa z wyjściem z domu, dojechaniem tam i powrotem zajmie więcej jak 10s. Żeby wymienić żarówkę nie trzeba wzywać elektryka.....

 

@@render wyciągnięcie powyżej 128.27 mm dotyczy szkoły "sworzniowej" :) Przynajmniej tak głosi teoria tej szkoły. Nie wiem co na to szkoła "rolkowa". Może się ktoś wypowie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że najlepiej wykonać pomiar odległości między pinami (sworzniami). Na wyniki pomiaru odległości między rolkami może wpłynąć np. zużycie rolek i to że pod którąś rolkę wpadło trochę brudu.

Do pomiaru odległości między pinami trzeba trochę się przyłożyć. Łańcuch powinien być naciągnięty, a pomiar należy wykonać np. od środka pina do środka pina, albo od krawędzi do krawędzi. Dobrze jest zmierzyć odległość z 5 razy na różnych odcinkach łańcucha i wyliczyć średnią.

 

Na Forum pewnie znajdziesz kilka tematów o tych pomiarach.

 

pozdro

 

edit:

Ja mierzę suwmiarką odległość między sworzniami. Wymieniam przy wyciągnięciu około 0,6% (max. 0,7%). Kaseta przyjęła 4-ty nowy łańcuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko i wyłącznie mierzymy odległość pomiędzy sworzniami. Jest to tzw. podziałka łańcucha. Na pomiar pomiędzy rolkami ma wpływ zbyt wiele nieistotnych czynników (najważniejszy to różne luzy wewnętrzne rolki poszczególnych modeli), a zatem co łańcuch, to może być inny wymiar już za nowości. Tylko podziałka łańcucha jest wymiarem znormalizowanym i wynosi 1/2 cala czyli 1,27cm i to ten wymiar musi się zgadzać z podziałką kół zębatych napędu. 

 

Nie ma też potrzeby wykonywania mało dokładnego pomiaru na dziesięciu pinach, suwmiarki nie ma do czego przyłożyć. Najskuteczniej jest powiesić łańcuch na tzw. gwoździu o średnicy pina i od jego osi zmierzyć wielokrotność wymiaru 1,27cm. Przy 100 ogniwach wymiar nowego powinien wynosić dokładnie 127cm. Praktyka pokazuje jednak, że bywają odchyłki fabrycznie nowych łańcuchów i często waha się to w przedziale +/-1mm. Tym niemniej jeśli wymiar 127 zwiększy się o 0,3/0,4% (ok. 4mm), to bezwzględnie powinniśmy łańcuch wymienić na nowy, bo dalsza jazda skutkować będzie zaoraniem kół zębatych do tego stopnia, iż nowy łańcuch zacznie się na nich ślizgać (nastąpi zbyt duża niezgodność wymiarów podziałek).

 

Podsumowując, najprostsze metody są najdokładniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najskuteczniej jest powiesić łańcuch na tzw. gwoździu o średnicy pina i od jego osi zmierzyć wielokrotność wymiaru 1,27cm.

Mam dwa łańcuchy. Pierwszy Shimano hg75 ma przejechane 1400 km, po tym dystansie zmieniłem go na Shimano hg95 i przejechałem na nim 2500km po czym zdjąłem go i powiesiłem oba na gwoździu. Hg75 okazał się być krótszy o +/- 2mm, więc założyłem go na rower i w drogę... Zrobiłem jakieś 70km i coś mnie tknęło żeby go sprawdzić przymiarem i miarka na 0,75 wchodzi jak w masło :icon_confused:   Co ciekawe ten sam przymiar w hg95 nie wchodzi, mimo że na gwoździu był on wyraźnie dłuższy... więc już zupełnie zgłupiałem jak mierzyć łańcuch i czym się sugerować :whistling:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Potwierdziłeś, że pomiar przymiarem można wyrzucić do kosza.
Czyli mam założyć ten krótszy łańcuch, mimo że wpada w niego przymiar na 0,75? Pytam bo mój napęd ma już ponad 4000 km i raczej wątpię żeby kaseta przyjęła nowy łańcuch, więc zostało mi dożynanie obecnego, tylko wolałbym w 'cywilizowany' sposób :laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdziłeś, że pomiar przymiarem można wyrzucić do kosza. Jedynie pomiar podziałki łańcucha na pinach ma sens.

Dokładnie.

 

 

 

Czyli mam założyć ten krótszy łańcuch, mimo że wpada w niego przymiar na 0,75?

Tak, obowiązkowo. Oczywiście możesz spróbować założyć nowy łańcuszek, jak się będzie ślizgał, to powrócisz do hg75. Jeśli jednak się przyjmie, istnieje jeszcze taka możliwość przecież, to śmiało jeździj na nowym dopóty, dopóki nie osiągnie on na gwoździu długości starego hg75. Potem już rotacyjnie te dwa zmieniaj co czyszczenie, aż oba osiągną długość hg95. A  dalej to już do śmierci całego napędu (10, 15 tyś?)  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymiar może nie jest idealną metodą ale jest w zupełności wystarczający. Wszyscy potentaci rowerowi oferują przymiary, co oznacza, że ludzkości nie udało się póki co wymyślić nic lepszego.Osoba niedoświadczona na 100% lepiej zmierzy przymiarem niż suwmiarką. Tylko jeszcze trzeba pamiętać, że przymiar przymiarowi nie równy - tutaj też mamy lepsze i gorsze produkty. Całkowicie się zgadzam, że przy brudnym łańcuchu, kiedy ziarnka piasku znajdują się pod rolkami pomiar może być błędny - zresztą kompletnie niezależnie od metody pomiaru i przyrządu pomiarowego. Dlatego łańcuch należałoby wyszejkować przed pomiarem. Z drugiej strony, jeśli na brudnym łańcuchu przymiar pokazuje nadmierne zużycie, to po umyciu może być jedynie gorzej, więc szkoda myć  bo i tak do utylizacji. Trzeba też pamiętać, żeby pomiaru dokonać kilkukrotnie i na różnych odcinkach łańcucha. Ja jeszcze nie trafiłem na łańcuch zużyty równomiernie na każdym ogniwie.

 

 

A co do problemu kol. render - jaki to łańcuch i ile przejechał. Bo jak się okaże, że np. Shimano HG40 albo KMC Z a przebieg to 1000 km - to nie potrzeba przymiaru, potrzeba nowego łańcucha ;-) Chyba , że kol. z okolic Łodzi wybiera się do miasta to możemy zmierzyć moi Uniorem 1643/4.

 

P.S.

 

A tak generalnie to polecam sobie zmierzyć nowy łańcuch zaraz po zakupie (jeśli macie porządny przymiar pokazujący w dziesiątych procenta) - można się zdziwić jak wygląda długość nowego łańcucha u równych producentów lub różnych modeli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wszyscy potentaci rowerowi oferują przymiary, co oznacza, że ludzkości nie udało się póki co wymyślić nic lepszego
No chyba że wbicie gwoździa w ścianę :woot: Wiec dzisiaj jeszcze raz zrobiłem to samo... Oba łańcuchy wyszejkowane do granic możliwości i świeżo nasmarowane. Na gwoździu hg75 krótszy o +/-1,5mm od hg95. Przy mierzeniu przymiarem 0,75 na 10 pomiarów w różnych miejscach, miarka wpada 8 razy w hg 75,a nie udało mi się trafić miejsca gdzie wszedłby przymiar w hg95. Wydaje mi się że w takim przypadku jakość wykonania przymiaru nie ma znaczenia.  
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymiar może nie jest idealną metodą ale jest w zupełności wystarczający.

Właśnie widać jak jest wystarczający:

 

 

Pierwszy Shimano hg75 ma przejechane 1400 km, po tym dystansie zmieniłem go na Shimano hg95 i przejechałem na nim 2500km po czym zdjąłem go i powiesiłem oba na gwoździu. Hg75 okazał się być krótszy o +/- 2mm, więc założyłem go na rower i w drogę... Zrobiłem jakieś 70km i coś mnie tknęło żeby go sprawdzić przymiarem i miarka na 0,75 wchodzi jak w masło    Co ciekawe ten sam przymiar w hg95 nie wchodzi, mimo że na gwoździu był on wyraźnie dłuższy.

 

Wszyscy potentaci rowerowi oferują przymiary, co oznacza, że ludzkości nie udało się póki co wymyślić nic lepszego.

No tak, o większą głupiznę trudno faktycznie. No ale amerykańce kupują, więc zysk jest, a o to szczególnie chodzi w tym wszystkim :)

 

Tu masz prawdziwy przymiar do łańcuchów mierzący właśnie podziałkę czyli to, co zmierzymy na gwoździu:

http://www.chainweargauge.com

 

 

 

Osoba niedoświadczona na 100% lepiej zmierzy przymiarem niż suwmiarką.

Nieprawda, w obu przypadka uzyska te same bzdury pomiarowe co Alsew

 

 

 

Tylko jeszcze trzeba pamiętać, że przymiar przymiarowi nie równy - tutaj też mamy lepsze i gorsze produkty.

Też nieprawda, żaden przymiar nie zna wartości początkowej nowego łańcucha, a ta potrafi się różnić nawet o 0,7mm!!! na tych 7 czy 10 ogniwach. Z tego powodu pomiar suwmiarką może być zdecydowanie lepszy, bo suwmiarką możemy najpierw pobrać wymiar zerowy nowego łańcucha, a następnie obliczyć, ile wyniesie wyciągniecie o +0,7% dla konkretnie danego łańcucha. Oczywiście pomijam tu zasadność metody pomiaru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arni220 - jak już zrozumiesz, że łańcuch wchodzi na zębatki po rolce, a nie po pinie to reszta też Ci się rozjaśni. 

Jeżeli dobry przymiar pokazuje zużycie w dowolnym miejscu przyłożenia, to nie ważne, czy łańcuch jest dłuższy czy krótszy - jest do wymiany i tyle. 

 

Dla mnie EOT- utrzymuje wszystko co napisałem, kto zechce ten skorzysta.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobry przymiar pokazuje zużycie w dowolnym miejscu przyłożenia, to nie ważne, czy łańcuch jest dłuższy czy krótszy - jest do wymiany i tyle.

Czyli wg Ciebie mój hg95 jest nadal dobry bo miarka w niego nie wchodzi, chociaż jest dłuższy od hg75 w który wpada miarka na 0,75?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak. Jeżeli ponowiłeś pomiar w kilku miejscach i nigdzie nie wpada można jeździć

Kocham to forum, nawet na pozornie proste zagadnienie nie ma prostych odpowiedzi. Może jeszcze ktoś się wypowie bo teraz już sam nie wiem na którym łańcuchu mam jeździć teraz??? Rozumiem że w tym hg95 bardziej wyciągnęły się ogniwa, a w hg 75 bardziej wyrobiły się rolki dlatego jest krótszy ale przymiar i tak wpada? Więc który będzie mniej szkodliwy dla kasety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak już zrozumiesz, że łańcuch wchodzi na zębatki po rolce, a nie po pinie to reszta też Ci się rozjaśni. 

A jak ty zrozumiesz, że łańcuch rowerowy będzie działał także bez rolek, to też ci się rozjaśni, że żyjesz w niewiedzy:

http://pardo.net/bike/pic/fail-004/000.html 

http://www.pg.gda.pl/~wlitwin/pkm/207_lancuchy.pdf

 

 

Utrata zdolności użytkowych łańcucha następuje najczęściej w wyniku zużycia powierzchni ślizgowych przegubów (chodzi o wytarcia na pinach). Zwiększa się wtedy podziałka i łańcuch osiada na kole na coraz większej średnicy, aż wreszcie zeskakuje z niego (po naszemu, śliźnie się na zębatce).

Rozumiesz wreszcie? Niemal żadnym przymiarem rowerowym, ani suwmiarką mierząc po rolkach, nie jesteś w stanie zmierzyć podziałki łańcucha. Koniec i kropka, nie wymyślajcie nowej mechaniki, bo bzdury wam wychodzą. 

 

Alsew, dobrze ci napisaliśmy z Kowalem, a jeśli masz nadal wątpliwości, to poczytaj te przytoczone prace lub zwykły poradnik mechanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://tiny.pl/gpch5

 

Odległość pomiędzy pinami tak, ale od osi do osi. Jest to właśnie podziałka łańcucha, która musi się zgadzać z podziałką koła zębatego.

 

Rolki w łańcuchu rolkowym spełniają bardziej rolę łożyska ślizgowego ułatwiającego lepsze układanie się łańcucha w zębach zębatki. Oczywiście zużycie rolek też ma znaczenie, ale mowa tu bardziej o takim stopniu zużycia, gdzie rozpadały by się one w drobny mak, mogąc w ten sposób uszkodzić mechanizm itp. W praktyce przy łańcuchu rowerowym trudno o takie destrukcyjne zużycie rolek, bo nastąpiło by one pewnie po kilkudziesięciu tyś. km.

 

Wszytko przedstawia ten rysunek:

wear-0.5.jpg

 

Zauważ, że nie ma na nim zaznaczonych żadnych pinów i rolek. Nie ma, bo nie ma w praktyce to znaczenia czy rolka jest, czy jej nie ma. Przesunięcie się łańcucha na szczyty zębów powoduje tylko i wyłącznie zmiana jego podziałki na większą, a to w konsekwencji piłowanie zęba w tzw. rekinki. Jeśli różnica podziałek będzie zbyt duża, to łańcuch przeskoczy nad zębami powodując tzw. uślizg. A że głównie chcemy zapobiec temu uślizgowi, to dla tego mierzmy łańcuch po podziałce, a najdokładniej jest to zrobić na gwoździu z wielokrotnością wymiaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak to nie. Mierząc przymiarem zmierzyłeś poza podziałką także zużycie i luzy rolki czyli rzeczy, które nie wpływają na pracę układu zębatka-łańcuch (w myśl układania się łańcucha na szczytach lub w dołkach zęba). Co więcej, nie znałeś wymiaru początkowego który jak się okazuje potrafi się różnić nawet o 0,7mm!!!!! na tych kilku ogniwach. A zatem, skąd przymiar miał wiedzieć, jaki był wymiar początkowy łańcucha, dla jakiej wartości podał wyciągnięcie o 0,7%??? Rozumiesz, nie dość że zmierzyłeś mało istotne rzeczy, to jeszcze nie znałeś stanu zerowego od którego obliczałeś sobie zużycie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...