Skocz do zawartości

[kaseta Deore] odkręcona nakrętka - pęknięta koronka


endrzer

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

 

 

a ty jak chcesz to do sądu idź ... mało komu sie chce wiec, płacą z własnej kieszeni.

 

Do tego dochodzi fakt ze rower za który się zapłaciło sporo pieniążków na czas batalii sądowej jest nie do użytku, bo np. do ekspertyz sądowych musi być w stanie w jakim usterka wystąpiła. To dodatkowo zniechęca. Ludzie kupują rower żeby na nim jeździć, drugiego raczej nie kupią w takiej sytuacji, więc nic dziwnego że wolą z własnej kieszeni zabulić.

To jest wada gwarancji na rower, jako całość. Składam rower, występuje taka sytuacja, zanoszę do sklepu piastę z kasetą, robią problemy, kupuję nową, jeżdżę, a o uznanie gwarancji na uszkodzoną mogę batalie sądowe toczyć. Kupuję rower, sytuacja jak w temacie, sprawy w sądzie ciągną się co najmniej rok, na ten czas jestem bez roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koło leci do serwisu DT. Shimano stwierdziło, że bębenek miał wadę, która zaprocentowała uszkodzeniem koronki. Mam to na piśmie Shimano.

Zobaczymy co z tego wyjdzie. 

 

Za 2 dni minie 1 msc jak zostawiłem rower do serwisu - na szczęście mam drugi (staruszek wheeler wraca do łask - on chyba nigdy mnie tak nie zawiódł ;) ).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowym błędem przy składaniu reklamacji, było nie powołanie się na rękojmię. Powołałeś się na warunki gwarancji producent i wtedy podlegasz tym warunkom. Składając reklamację na zasadach "ustawy" za wadę odpowiada sprzedawca i tylko on, przez okres 2 lat od daty sprzedaży i nie ma tu znaczenia co się stało, mogłeś zdrapać cały lakier przy glebie i to też podlega prawom ustawy. Pogadajcie sobie kiedyś z Paniami od rzeczników praw konsumenta. Ja już teraz jak składam reklamację (byle czego) i słyszę jakieś achy i fochy sprzedawcy wyciągam telefon, pokazuje nr tel. szczecińskiego oddziału rzecznika praw konsumenta i w 99% nie musiałem wykonywać telefonu. Sprzedawca odpowiada za towar przez 2 lata i ma byc w takim stanie jak w dniu sprzedaży, Tak naprawdę nie ma nawet znaczenia zużycie naturalne, bo to nigdzie nie jest określone prawnie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@krism4a1

 

Nie o końca masz rację. Najważniejszą różnicą między gwarancją a rękojmia jest fakt, że rękojmia dotyczy wad, które rzecz miała już w chwili nabycia (art 559 KC). Rękojmia ma się nijak do wad, które wystąpią w trakcie użytkowania - stąd potrzeba gwarancji.

 

Faktycznie w przypadku osób fizycznych (jako kupujących) domniemywa się, że jeśli wada ujawniła się w ciągu roku to znaczy, że była od samego początku (art. 556 KC) czyli to sprzedawca musi udowodnić, że sprzedał dobre.

 

Z całą pewnością sprzedawca nie odpowiada za to, że towar ma być przez dwa lata jak w chili sprzedaży oraz na pewno nie odpowiada za jakiekolwiek zużycie, z tym "normalne", no chyba, że w znaczeniu iż np. nadmierne zużycie wynika z wadliwego materiału użytego do produkcji, czyli towar był wadliwy już w momencie sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest ujawniona wada fizyczna ... jest... to reklamuj zgodnie z zasadami rękojmi na sklep, w którym kupiłeś rower.

Gwarancja jest zwykle po stronie producenta a ten lubi się wypiąć. Reklamując niezgodność towaru z umową na zasadach rękojmi, sklep nie ma za wiele do powiedzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...