Skocz do zawartości

[kaseta Deore] odkręcona nakrętka - pęknięta koronka


endrzer

Rekomendowane odpowiedzi

W moim Cube po ok. 3kkm pękła najmniejsza koronka na kasecie shimano deore (HG 50) i przy okazji zniszczyła bębenek na piaście.

Bębenek aluminiowy, więc po usłyszeniu objawów, praktycznie było już po nim.

 

Rower jeszcze na gwarancji, więc oddałem do sklepu, sklep wysłał bębenek i kasetę na reklamację do Shimano.

Shimano się wypina i odrzuca reklamację, bo mówi, że wina leży w odkręconej kasecie. Wg. nich normalna rzecz, że nakrętka kasety może się poluzować i trzeba ją wtedy dokręcić.

A co ona mi o tym melduje? "Hej jestem luźna, dokręć mnie ;) " A co ja, co jazdę mam sprawdzać i ją dokręcać z siłą 40Nm? 

Prawdę mówiąc nigdy jej nie dokręcałem. Kupiłem i jeździłem, bo nic się nie działo.

Przejeździłem kilkanaście, może dziesiąt już w życiu kaset i to z reguły tańszych i nigdy nic mi takiego się nie przytrafiło.

 

Może koszty nie są jakieś przygniatające (ok. 400pln, z wymianą już całej kasety i łańcucha na nowy, no i oczywiście bębenka), ale trochę to nie fer, bo rower na gwarancji.

Czy myślicie, że zasadne w moim przypadku było by się odwołać od decyzji shimano?

 

Może ktoś miał już podobny problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. nich normalna rzecz, że nakrętka kasety może się poluzować i trzeba ją wtedy dokręcić

Prawidłowo dokręcona kaseta praktycznie nie ma prawa się odkręcić. Jeśli ma być sprawdzana i dokręcana to na przeglądzie zerowym w sklepie.

Gdyby faktycznie regularne dokręcanie kasety było wymagane, to musiałoby to być wyraźnie napisane w instrukcji obsługi.

Reklamacja powinna być skierowana do Cuba a nie do Shimano, bo faktycznie Shimano nic nie ma z tym wspólnego (o ile faktycznie powodem usterki było niedokręcenie kasety).

Oni przecież nie montują swoich części do roweru. to robi producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegląd zerowy był wykonany.

W serwisie/sklepie gdzie kupowałem stwierdzili, że w Warunkach gwarancji jest zapis, że przed każdą jazdą powinno sprawdzić się stan dokręcenia połączeń gwintowanych i dlatego do Cuba nie ma co wysyłać, bo i tak odrzucą...

Dla mnie to trochę absurd, bo kto tak robi. Przecież to nierealne aby wszystkie śruby i nakrętki sprawdzać codziennie.

 

ale moment, moment.. sprawdzam w necie warunki gwarancji i użytkowania i nigdzie nie znalazłem takiego zapisu (oczywiście swoją gwarancję zostawiłem w sklepie, choć powinno to się pokrywać z pdf-em z sieci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warunkach gwarancji jest zapis, że przed każdą jazdą powinno sprawdzić się stan dokręcenia połączeń gwintowanych

To jest absurd i niewykonalne. Żeby sprawdzić WSZYSTKIE połączenia gwintowane trzeba by było rozkręcić rower na czynniki pierwsze Np sprawdzenie dokręcenia suportu.

Reklamuj w Cubie. To ich problem. Niech się boksują z Shimano. Przez analogię, kupujesz nowy samochód i po 1000km pęka pasek rozrządu i demoluje silnik. Co cie obchodzi kto wyprodukował pasek i jak go założono.

Oddajesz samochód na gwarancji do serwisu producenta i oni mają to naprawić.

Jak masz sprawdzić dokręcenie kasety, skoro z rowerem nie dostałeś klucza do kaset i klucza dynamometrycznego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Prawidłowo dokręcona kaseta praktycznie nie ma prawa się odkręcić.

 

Oj, mi sie zdarza, że po kilkuset km nakrętka delikatnie się poluzowała i 2 ost koronki miały luz - wyłapałem to przez przypadek podczas czyszczenia napędu. Teraz regularnie to weryfikuję i takie sytuacje się zdarzają - chodź chyba nie powinny.

 

Co do samego problemu, rower jest na gwarancji i miał robiony przegląd zerowy to ja bym drążył temt odwołania sie od decyzji...

Ile minęło czasu od zakupu - jeśli mniej niż 6 miesięcy to można powalczyć ze sprzedawca....

ustawa o szczeg.warun. sprzedaży - Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

A z tego wniosek, ze niedokręcona kaseta była już podczas zakupu i to spowodowało usterkę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ile minęło czasu od zakupu - jeśli mniej niż 6 miesięcy to można powalczyć ze sprzedawca....

 

niestety ponad rok już minęło.

Ale dzięki, że mnie zmobilizowaliście do "walki", bo miałem odpuścić i wybulić kasę z własnej kieszeni.

Teraz po Waszych komentarzach i dokładnym przeanalizowaniu warunków gwarancji, widzę, że powinno to podlegać gwarancji.

 

II. Klient traci uprawnienia gwarancyjne w następujących przypadkach:

1. Niedokonanie pierwszego przeglądu okresowego.

2. Niewłaściwa obsługa i konserwacja lub jej brak w okresie trwania gwarancji.

3. Utrata karty gwarancyjnej.

4. Modyfikacja roweru i/lub wymiana części poza profesjonalnym serwisem skutkuje także utratą gwarancji (czynności te winny być opisane w książce gwarancyjnej).

 

III. Gwarancja nie obejmuje:

1. Naturalnego, eksploatacyjnego zużycia poszczególnych elementów roweru lub ich rozregulowania w trakcie użytkowania, w szczególności: zniszczenia lub zużycia ogumienia, rozciągnięcia łańcucha, rozcentrowania kół, rozregulowania przerzutek i hamulców, zużycia klocków hamulcowych, wyeksploatowania kasety i wieńców mechanizmu korbowego, zużycia obręczy.

2. Uszkodzeń będących konsekwencją ewidentnych zaniedbań ze strony użytkownika, w szczególności: zniszczenie gwintów w korbach, skutków jazdy z niedokręconymi pedałami, rozkalibrowanie otworów w korbach z powodu nie dokręconych śrub osi suportowej, korozja elementów galwanizowanych i aluminiowych w rowerach przechowywanych w zawilgoconych pomieszczeniach lub na wolnym powietrzu np. na balkonach, wybicie bież- ni łożysk steru, jako efekt użytkowania roweru z rozregulowanym naciągiem łożysk, korozja łożysk i wewnętrznych części widelca amortyzowanego, jako skutek mycia roweru urządzeniem wysokociśnieniowym.

3. Uszkodzeń do których powstania przyczynił się Klient lub osoby trzecie lub powstałych w wyniku zadziałania siły wyższej.

4. Uszkodzeń lub nieprawidłowości działania roweru powstałych wskutek bardzo intensywnej i ekstremalnej eksploatacji (np. zawody sportowe). Wszystkie rowery objęte gwarancją są przeznaczone do jazdy rekreacyjnej, a nie wyczynowej.

 

Szkoda tylko, że sklep/serwis zamieszał i zniechęcił mnie do skierowania reklamacji do Cuba - mówiąc, że oni to odrzucą. Jedynie to z shimano można się "barować".

Rower zostawiłem w sklepie 14 sierpnia :(

Dobrze, że mam jeszcze drugi. Staruszek ale zawsze rower ;)

 

Dzięki raz jeszcze za opinie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zażartuję sobie ze sprzedawcy na podstawie bredni, które opowiada może Ci się przyda.

 

"Przed każdą jazdą sprawdzić połączenia gwintowane"

Odp. Jak Wam się chce nie ma problemu będę dzwonił i przyjeżdżajcie to Wasz obowiązek.

Zgodnie z prawem UE i polskim sprzedawca sprzedający towar......, w którym, aby utrzymać warunki gwarancji  wymagane sa dodatkowe czynności serwisowe wychodzące poza rutynowe czynności lub wymagające dodatkowych narzędzi, które nie są na wyposażaniu towaru, .... wiedzy technicznej wykraczającej poza zakres ogólnej wiedzy serwisowej .... usługa taka jest w cenie towaru który sprzedaje.

 

"Odkręciła się a powinna być dokręcona"

ODP Poproszę to na piśmie gdyż jest to podstawa do zwrotu towaru z tytułu rękojmi za wady ukryte.("nie ma znaczenia czas gdyż rękojmia jest tylko nie krótsza niż gwarancja") wada taką będzie element który się odkręca a powinien być zakręcony co prowadzi do domniemania wady ukrytej istotniej przy zwrocie i wymianie na towar wony od wad

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Wy tacy zdziwieni? Pani w  ASO Giant w Gdyni mi powiedziała, że obowiązkiem użytkownika jest raz a nawet dwa razy na rok zrobić przegląd np. piast i wymienić smary. Może to zrobić samemu albo zlecić serwisowi. Bo jak tego nie robi to gwarancja nie ważna, gdyby się zatarły.

 

Gwarancja na rower to jedna wielka ściema u większości sprzedawców, z dosłownie paroma chlubnymi wyjątkami (np. Decathlon).

 

Jak pomyślę, że dopłaciłem do roweru 300 zł, żeby odebrać w Łodzi i mieć gwarancję Giant (wysyłkowo było taniej), jak pomyślę, że zapłaciłem 45 zł za przegląd gwarancyjny to mi się nóż w kieszeni otwiera.

 

Następny kupuje najtaniej i mam w nosie te ich gwarancje. Sam umiem naprawić wszystko lepiej i szybciej, a ostatecznym rozrachunku taniej. Że też człowiekowi czasami taka głupota przyjdzie do głowy (to przez cenę roweru i że miał sporo gratów, których wcześniej nie robiłem typu hydraulika w hamulcach itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Witboj : może u Gianta tak jest, ale u cuba w warunkach gwarancji nie ma wykluczenia tego typu problemów z gwarancji (chodzi o kasetę i bębenek).

 

Właśnie dzis otrzymałem uzasadnienie odrzucenia reklamacji przez shimano. Potentat twierdzi, że to odkształcenia główki bębenka doprowadziły do peknięcia koronki 11T i następnie zniszczenia wielowypustu główki. Winę shimano zrzuca więc na DT .

 

 

Serwis/sklep twierdzi, że teraz to powinniśmy wysłać piastę z główką do DT na reklamację. Ja wolałbym do Cuba, żeby to oni się barowali z dystrybutorami podzespołów. Bo zaraz w DT mi powiedzą, że to nie ich wina tylko shimano. 

I znów kolejne 14 dni bedą mieć na rozpatrzenie reklamacji. I takie będzie spychalstwo.

 

Orientujecie się jak to ogólnie jest? Jak zwróciłem do reklamacji sprzęt do sklepu gdzie kupiłem, to mają oni jakiś konkretny czas na załatwienie sprawy i od nich powinienem żądać dotrzymania jakiś terminów?

Bo już ponad 3 tyg. zleciały i jestem znów w punkcie wejścia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to jest tak, że odpowiada sprzedawca, a nie producent. Idź z tym do lokalnego Rzecznika Praw Konsumenta, umów się na rozmowę i wszystko wytłumacz, pomoże Ci napisać pismo albo skierować sprawę do sądu konsumenckiego. Ja bym nie odpuszczał tym wszystkim dziadoskim polskim januszobiznesom, co jak uznają gwarancję jednego roweru, to im się "biznesy" ukręcą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaseta od wyjazdu z fabryki była za słabo dokręcona + na zerowym czy przy składaniu roweru tego nikt nie sprawdził, bo generalnie oni to za dużo na takich przeglądach nie robią.

 

Winny jest sklep na 95%, ale winę będzie ciężko udowodnić, bo zawsze mogą powiedzieć że sam mogłeś kasetę zdjąć np do czyszczenia i za słabo dokręcić.

 

... a 5% to Shimano i wadliwy lock-ring, tam jest taka podkładka z ząbkami, może była wadliwa, generalnie jak dokręcisz kasetę mocno i strzeli ta podkładka za 2-3 razy, to naprawdę trzeba się potem na kluczy dosłownie całą siła ciała powiesić, żeby to ruszyć, nie ma uja że to się samo odkręci jak było dokręcone na 40nm i lock-ring był sprawny.

 

 

 

I na koniec pytanie do osób co pracują w serwisach rowerowych, kto z was sprawdza dokręcenie kasety na przeglądzie lub po złożeniu roweru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ile minęło czasu od zakupu - jeśli mniej niż 6 miesięcy to można powalczyć ze sprzedawca...

Nie został ten okres wydłużony do roku?

 

 

 

Orientujecie się jak to ogólnie jest? Jak zwróciłem do reklamacji sprzęt do sklepu gdzie kupiłem, to mają oni jakiś konkretny czas na załatwienie sprawy i od nich powinienem żądać dotrzymania jakiś terminów? Bo już ponad 3 tyg. zleciały i jestem znów w punkcie wejścia

Jeżeli reklamowałeś z tytułu gwarancji, to terminy masz zapisane w warunkach.

Jeżeli z tytułu rękojmi (niezgodność towaru z umową), to zdaje się, że sprzedawca ma 2 tygodnie na ustosunkowanie się, jeżeli się nie odzywa, to roszczenia są zasadne.

 

Pisane z pamięci, więc polecam poszukać dokładniejszych informacji. Na dobry początek https://www.uokik.gov.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie został ten okres wydłużony do roku?
 

 

niestety tylko 6 miesięcy jest to zapisane w ustawie

 

Art. 4. 1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

ca odp

Nie prawda :). Kolega wyżej dobrze napisał, okres domniemania został wydłużony do 12 miesięcy.

 

Art. 556
2
kodeksu cywilnego

Jeżeli kupującym jest konsument, a wada fizyczna została stwierdzona przed upływem roku od dnia wydania rzeczy sprzedanej, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie powinni nie walić w uja i nawet wziąć to na siebie, taki bębenek od Cube dostaną za połowę jego ceny rynkowej.

 

powiedzieli, że nie wezmą takich kosztów na siebie, bo nie mają budżetu na takie działania.

Sugerowali, że najprościej i najszybciej będzie wybulić z własnej kiejdy i po sprawie (200pln - ten bębenek u nich kosztuje) - pewnie tak jak twierdzicie, wina jest po ich stronie, bo nie dokręcili na zerowym i teraz może chcą spławić.

 

Czy sklep jako przedstawiciel/importer marki Cube ma jakieś terminy, żeby mi usterkę usunąć/sprawę załatwić?

Jadę za 2 tyg. z rodziną na wypad rekreacyjno-rowerowy i rower muszę mieć, a obawiam się, że może być z tym ciężko ;)

 

 

PS. Rok i tak już upłynął. Rower ma 1,5 roku od daty zakupu, więc się na to nie łapię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedzieli, że nie wezmą takich kosztów na siebie, bo nie mają budżetu na takie działania.

A kogo obchodzi, jak sobie budżet założyli? To ich sprawa. Nie chcą rezerwować środków na pokrycie kosztów fuszerki, to niech sobie ubezpieczenie OC kontraktowe wykupią.

Serwis/sklep twierdzi, że teraz to powinniśmy wysłać piastę z główką do DT na reklamację.

Jasne, a potem do Sapima bo winne były szprychy, a potem do Schwalbe a na końcu okaże się, że mazowieckie powietrze w dętce jest niekompatybilne z dętkami.

Reklamacje zgłaszasz do Cuba, bo on wyprodukował rower. I on daje gwarancje na swój produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Reklamacje zgłaszasz do Cuba, bo on wyprodukował rower. I on daje gwarancje na swój produkt.

 

Yyy a nie do sklepu w którym kupiłeś rower? Przecież odpowiedzialność ciąży na sprzedawcy. Dla Ciebie punktem pierwszego kontaktu jest sklep. Dla sklepu, dystrybutor, dla dystrybutora centrala konkretnej firmy w tym przypadku Cube. To chyba od tej strony powinno iść, bez pomijania żadnego ogniwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy a nie do sklepu w którym kupiłeś rower?

Z apisów gwarncyjnych Cuba:

http://cube.pl/fileadmin/2015/CUBE-instrukcja_obslugi.pdf

"Podmiotem udzielającym gwarancji jest producent rowerów marki

CUBE – spółka Pending System GmbH & Co. KG z siedzibą w Waldershof

(Republika Federalna Niemiec), który jest reprezentowany na terenie

Polski przez wyłącznego dystrybutora marki spółkę Ski Team sp. z o.o. z

siedzibą w Warszawie, przy ul. 17 stycznia 36/38, 02-146 Warszawa"

czyli gwarancji udziela Cube a w jego imieniu w Polsce Ski Team

"Wszelkie stwierdzone nieprawidłowości w funkcjonowaniu roweru, w

zakresie objętym niniejszą gwarancją należy zgłaszać niezwłocznie w miejscu

zakupu roweru"

czyli usterkę zgłaszamy w sklepie w którym kupiliśmy

"Naprawa będzie wykonana w terminie do 30 dni od daty sporządzenia

protokołu reklamacyjnego"

tu chyba nic nie trzeba pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

powiedzieli, że nie wezmą takich kosztów na siebie, bo nie mają budżetu na takie działania.

 

Czyli typowa gwarancja do bramy, dalej sie nie znamy.

 

Jeżeli przez czas posiadania roweru, nawet nie wyjmowałeś koła, bo się nie znasz,  jest to ewidentna wina:

- shimano, bo kaseta sobie pękła. A miałem przypadki co najmniej kilku popękanych kaset które były dokręcone. 

- faktycznie błędu montażowego.

 

Niezależnie kto popełnił błąd, nie byłeś to ty, o ile faktycznie sam nie grzebałeś sobie przy kasecie. Mało tego, widziałem mnóstwo niedokręconych kaset , nawet już wgryzionych tak głęboko w bębenek że był problem, jednak nie były w żaden sposób uszkodzone. Może to prowadzić do wniosków:

- faktyczna wada fabryczna

- masz wielkiego pecha że tak sie stało.

 

To co sie w polsce dzieje, to jest niestety żerowanie na nieznajomości i braku możliwości ... sklep mówi nie, dystrybutorzy i wszyscy nie ... a ty jak chcesz to do sądu idź ... mało komu sie chce wiec, płacą z własnej kieszeni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...