Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
41 minut temu, skom25 napisał:

A kto tu mówi o prawie celnym?

Chodzi o przedsiębiorce, który bierze na siebie odpowiedzialność z tytułu rękojmi oraz obsługi w zakresie gwarancji producenta.

Z tego co się orientuję, to także powinien dostarczyć dokumentację w języku Polskim.

Tak, bo Ci przedsiębiorcy importerzy dokumentacje dostarczają ;) Śmiechłem.

Kupiona dzisiaj pompka za 140 zł bez PL instrukcji (jedynie naklejeczka kto importuje, nawet CE nie ma), kupowane napędy shimano ostatnio od firm - bez PL instrukcji, licznik bez PL instrukcji (nawet w necie jej po polsku nie ma). Tacy to importerzy, ich rola opiera się na kupnie w azji, opłaceniu VAT i ceł i dowalenie marży x3 + opisu = info gw. producenta (a potem okazuje się, że produkt nie jest na rynek EU bardzo często  i gw. nie ma). Kupowanie w sklepach PL ( a na Allegro już wogóle ) wcale nie daje Ci pewności, że masz jakieś wartości dodane względem zakupu samemu w Azji.

 

Napisano

Słyszałeś o rękojmi? 

Sprzedawca powinien Cie poinformować że nie ma gwarancji producenta.

Nie wiem, może się mylę, ale chyba żyjesz w jakimś dziwnym świecie albo masz wyjątkowego pecha.

Napisano

Co powinien, a co robi to inna sprawa. O tym piszę, że wiele rzeczy jest nadal jak na początku wchodzenia wolnego rynku, na dziko. Dlatego nie widzę w wielu wypadkach sensu kupowania produktów w PL droższych czasami 2-3 krotnie, bo nic nie masz więcej niż Ci Azjata da ( czyli, że wyśle, to jeden pewnik ). A w wielu wypadkach ochrona na Aliexpress jest efektywniejsza i więcej warta niż użeranie się z "importerem" po kupieniu produktu w kraju. Oczywiście to moje zdanie. ale robimy offtop, więc na tym zakończę. To temat o sprawdzonych zakupach, a nie kolejny poemat co kto, jak i dlaczego kupuje na Ali. A widzę, że przyciąga nawet osoby niechętne zakupom w Azji, tylko po to aby negować sens kupowania tam. Takie hobby chyba.

Napisano

Częściowo się zgadzam. No ale rzeczywiście, niepotrzebnie zacząłem.

Żeby nie było offtopa.

Zamówiłem dwie śruby Shimano, te mocujące linkę do przerzutki w Tiagra 4700. Sklep to chyba "Chaser Store".

Śruby wyglądają tak jak fabryczne, czy to oryginały, nie wiem. W Europie ich za bardzo nie było, a Shimano już wymyśla takie głupoty, że ciężko jest zastąpić standardowymi.

Napisano

Ze śrubkami miałem już przygody z ali i sam szukałem jakiś pewnych nierdzewek M5 i M6. Stanęło w końcu na kupnie na allegro a i jakoś nie jestem przekonany do ich jakości. 

Ktoś ma sprawdzone, mocne śruby M6 i M5 x16-20mm z ali?

Teraz, Q_u napisał:

Ze śrubkami miałem już przygody z ali i sam szukałem jakiś pewnych nierdzewek M5 i M6. Stanęło w końcu na kupnie na allegro a i jakoś nie jestem przekonany do ich jakości. 

Ktoś ma sprawdzone, mocne śruby M6 i M5 x16-20mm z ali?

@skom25 szanuję bardzo

Napisano

Ten Troll powyżej, to sfrustrowany użytkownik @Pawelk20...

Apropo śrubek, bo jak nie na Ali to gdzie.

W komponentach rowerowych, śruby mają podkładki których nie da się zdjąć ( przeważnie) i są średnicy łba śruby. Kojarzy ktoś czy da się takie kupić oddzielnie?

W mostkach PRO miałem takie które dało się zdjąć, więc teoretycznie istnieją.

Napisano (edytowane)

Jeszcze na chwilę wracając do braku ulotki w j.polskim do importowanych produktów nabytych w jakiejkolwiek firmie działającej na terenie RP... Otóż brak takiej ulotki jest ewidentną wadą produktu. Więc w ciągu 12m-cy od zakupu można z takiej umowy się po prostu wycofać. Jeszcze cieplej może mieć taki "januszowy importer" jeśli wprowadzony przez niego do obrotu produkt spowoduje jakąś szkodę lub zgon wtedy nie może się wykręcać z odpowiedzialności gdyż nie informował nabywców o zagrożeniach.

Edytowane przez Dokumosa
  • +1 pomógł 1
Napisano

@Dokumosa nawiąże do tego publicznie, może komuś się przyda jak przeczyta. Rezygnuje z umowy zakupu bo nie było ulotki, powiedzmy w listopadzie. A sprzedawca odpisuje, że była ulotka i odmawia przyjęcia. I co teraz? Sądownie o 140 zł za pompkę? Na tym bazują właśnie i mają w poważaniu przepisy.

10 minut temu, skom25 napisał:

W komponentach rowerowych, śruby mają podkładki których nie da się zdjąć ( przeważnie) i są średnicy łba śruby. Kojarzy ktoś czy da się takie kupić oddzielnie?

To samo szukam i nie znalazłem.

Dobry śrub do mostka też nie (tych o przekroju łba w trapezie).

Napisano

W PL prawie (dostosowanym do przepisów EU) jest okres 12m-cy w którym to konsument jest objęty szczególną ochroną. Jeśli wada została przez konsumenta wykryta w ciągu tych 12m-cy (dajmy na to zajrzał do pudełka i stwierdził brak ulotki) to przyjmuje się, że wada istniała w momencie wydania/sprzedaży towaru. Po tych 12m-cach przeprowadzenie dowodu, że tak było spoczywa na konsumencie.

Napisano
18 minut temu, asrtetjpawoetjpaojtewp napisał:

sh

'rsltj;bhztrojhopjtk;jerskljhsk;jlse4yh

Nie wiem jak można nosić rajstopy z bokserkami na głowie z aliexpress, skoro wyraźnie w instrukcji napisano że służą do cedzenia skisłego mleka.

Pozdrow'er

Napisano

Ja to rozumiem, bo sam sprzedaje. Ale teraz stawiam się w sytuacji kupującego, który pisze po 6 miesiącach, że nie miał instrukcji w PL, a sprzedawca na to,że była. No i? Jedynie co Ci zostaje to droga sądowa. A sprzedawca doskonale wie, że do tego nie dojdzie. I temat się zamyka.

Napisano (edytowane)

To sprzedawca może się grubo mylić. Znam przypadki pozwów o nakaz zapłaty mniejszych kwot. Przed pandemią takie sprawy były rozstrzygane do 3m-cy.

Oczywiście jeśli dojdzie do rozprawy (w przypadku e-sądów rzadko kiedy) to sprzedawca (jeśli potrafi) może dowieść że produkt w momencie sprzedaży był zaopatrzony w odpowiednią informację w j. PL. Jednak musi to być twardy dowód (np. wykazanie, że opakowanie było lokalizowane na dany rynek i zawierało odpowiednie info w odpowiednim języku i udowodnienie, że właśnie w takim opakowaniu produkt został dostarczony kupującemu).

Edytowane przez Dokumosa
  • +1 pomógł 1
Napisano

Najłatwiej to jest wprowadzić przepisy..paragrafy :)   ustawodawcy są zadowoleni bo zadbali o dobro obywateli.

No i co z tego, że takie paragrafy istnieję skoro nikt ich nie przestrzega. Dlaczego?  Z wielu powodów - bo nikt się nimi nie przejmuje, bo ich autorzy nie zdają sobie sprawy jaka jest cena ich wprowadzenia, bo często gęsto przedsiębiorcy nawet o nich nie wiedzą. 

Że importerzy sprzętu rowerowego nie tłumaczą - idźcie sobie do Lidla, do Selgrosa, do Castoramy, do Obi i zerknijcie na etykiety :)

A w ogóle to skoro tacy wszystkie świętoszki to może warto pomyśleć samemu o przestrzeganiu paragrafów. 

Brak instrukcji w języku polskim to przestępstwo,..czy wykroczenie..nie wiem ale w każdym razie złamanie prawa. Ale pragnę zauważyć że łamaniem prawa jest również

 

- jazda samochodem powyżej 50 w terenie zabudowanym

- przekraczanie linii ciągłej

- wyprzedzania na przejściu dla pieszych

- jazda powyżej 140 na autostradzie

- zakup na firmę sprzętu do prywatnego użytkowania

- zakupy na aliexpress bez opłacenia VAT i cła

- jazda na rowerze po parkach narodowych poza wyznaczonymi szlakami

-  jazdy na rowerze bez dzwonka

- jazdy na rowerze bez lampek ( z tyły nawet dwie muszą być)

 

Mam wymieniać dalej :)   

  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Jak się coś komuś stanie na skutek niewłaściwego użytkowania a nie było info w danym języku jak prawidłowo coś używać (np. nie połykać baterii pastylkowych z licznika) to dystrybutor ma spory ķlopot. Niestety społeczeństwo w naszym kraju coraz głupsze (rośnie nam nowa klasa chłopsko-robotnicza) i trzeba uprzedzać o ew  skutkach najdziwniejszych wydawać by się mogło zachowań.

Takie wykroczenia poza kodeks drogowy w porównaniu z brakiem info w danym języku, szczególnie w przypadku produktów potencjalnie niebezpiecznych to mały pikuś, kompletnie nieporównywalne kwestie.

Edytowane przez Dokumosa
Napisano

@Dokumosa to co opisujesz to nie głupota tylko zwykłe cwaniactwo i chęć dorobienia się.  Toniemy w ostrzeżeniach certyfikatach ISO, oświadczeniach rodo i innych pierdołach które nic nie wnoszą i wszyscy je ignorują.  Głupot polega na tym że dajemy sobie wmówić że to dla naszego dobra.... A prawda jest taka że to ochrona przed skutkami pozwów. Działania pozorne i iluzoryczna.  Instrukcja do pompki w milion języków jaet totalnie absurdalną sprawą.  W najgorszym wypadku wystarczą 3 rysunki.  

A co do importerów to muszą oni spełnić masę obowiązków.  Począwszy od przepisów o odpadach i obowiązku zbiórka odpadów. Ale też tak idiotycznych jak szacowanie kosztu utylizacji i inne wierutne bzdury. Sprawozdawczość stoi na głowie. Koszty olbrzymie a kary drakońskie. 

  • +1 pomógł 1
Napisano

Trochę wracając do tematu przewodniego... Jako, że na rodzimym rynku posucha jeśli chodzi o komponenty napędowe nabyłem drogą kupna od majfrendów łańcuch...

... piękny, pudełkowy, w środku instrukcja (nawet w rodzimym języku).

O ile pudełko i instrukcja podrobione na 6 o tyle produkt główny jakoś niespecjalnie... Poniżej kilka zdjęć i zestawienie z takim samym łańcuchem nabytym z oficjalnej dystrybucji KMC.

W skrócie - na pierwszy rzut oka prasa na której klepali blaszki zewnętrzne miała przytępioną już matrycę i nieco inną czcionkę. Obróbka końcowa tych blaszek też jakaś taka niedorobiona (oryginał jest gładki, chińczyk delikatnie porowaty). Charakterystyczne dla KMC X podcięcia łańcucha poprawiające wędrówkę po kasecie są w oryginale frezowane, u chińczyka widać, że próbowali ale frezowanie każdej blaszki w 4 miejscach to mega koszty więc podcięcia klepane na prasie - ledwo widać, że są. Ze spinką też się nie wysilali... 

 

20210424_145709_resize.jpg

20210424_145721_resize.jpg

20210424_145907_resize.jpg

20210424_150023_resize.jpg

20210424_150152_resize.jpg

20210424_150159_resize.jpg

Napisano (edytowane)

@Dokumosa o tych niedorobionych kmc z Ali słyszałem już jakoś 2 lata temu.

A hitem była przerzutka M6000 jaką miałem w rękach - wygląd 100% oryginał, ale wzięciu do ręki od razu widać było, że to coś nie tak. Lekka była.

 

Rób dispute, fotki co tu teraz - zaznacz podrabiany produkt. Przynajmniej kasę odzyskasz i nie oszuka już może nikogo, bo mu Ali pozamyka oferty.

Edytowane przez Q_u
  • +1 pomógł 1
Napisano (edytowane)

Sam w tym wątku już o tym pisałem dawno temu. Wtedy na tapetę poszedł "KMC" X10 EL Gold. Tamten był w blisterze i już na odległość tych kilku tysięcy km śmierdział podróbką. Przy okazji - trwałość całe 200km. Do piachu zabrał nową kasetę ;). Tutaj do oferty nie można się było przyczepić. 

Edytowane przez Dokumosa
  • +1 pomógł 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...