Skocz do zawartości

[serwis roweru] narzędzia - domowy serwis


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie , planuje stworzyć mały serwis w garażu dla rowerów mojej rodziny i znajomych. Jak myślicie czy w kwocie 5tys złotych można się zamknąć kupując wszystkie potrzebne klucze i mniejsze narzędzia do serwisu rowerów? Z tego co wyczytałem większość rowerzystów chwali firmę park tool , chwalą się długą żywotnością. Mój pomysł to po prostu kompletować dobry sprzęt który starczy mi na lata. Pomyślałem sobie aby wydać te 5 tysięcy na wszystkie potrzebne klucze do serwisu kaset , suportu itp.  No i oczywiście osobno kupić profesjonalną centrownicę itp. narzędzia.
Ogólnie chciałbym zamknąć się w około dziesięciu tysiącach złotych , bardzo proszę o pomysły. Ewentualne opinie innych firm , kluczy które starczą " na lata " .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do domowego serwisu nie wiem czy jest sens pchać się w najwyższą półkę i tyle wydawać 

Ustal co dokładnie potrzebujesz i kompletuj niekoniecznie wszystko od jednego producenta.  

Solidne i w dobrej cenie to np bitul.pl   .

Przejrzyj ten temat https://www.forumrowerowe.org/topic/152467-narzedzia-wysokiej-jakosci-klucze-do-warsztatu-jakie-wybrac/ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pracuję kilkanaście lat w serwisach i pracowałem na różnych narzędziach. Narzędzia parktoola uważam za mocno przeceniane. Bardzo dobry stosunek cena/jakość mają np. narzędzia bitul (użytkowałem m.in. ich centrolewicę w warunkach serwisu komercyjnego).  Odnośnie kluczy specjalistycznych, wybijaków, prasek itp. to jeśli nie ma tego w bitul'u to proponuję x-tools. Nie polecam topeak i bike-hand bo to chińska stal widelcowa. W serwisie przydomowym przeżyją ciebie, dzieci i wnuki. Jedyną rzeczą którą mam z parktoola i nie zamienię na inne jest tensometr do szprych (ale tylko ze względu na posiadane tabele przeliczeniowe i aplikacje wspomagające bo konstrukcyjnie np. 3x tańszy x-tool ma dokładnie to samo). Wszystko co standardowe lepiej kupić od firm specjalizujących się w takowych. Ja w domu mam klucze proxxona (w tym dynamometr dla zakresu 3-15) i kilka gedore. Najważniejszy jest stojak. W domu mam dwa różne velomany (jeden skłądany). I nie ma się co pchać w narzędzia (szczególnie te specjalistyczne) "na zapas" tylko ew. dokupować pod kątem konkretnej roboty. Na dzień dobry to stojak, stół warsztatowy z przymocowanym imadłem, klucze podstawowe (w tym torxy i hexy oraz płaskie w wymiarach typowo rowerowych). Klucz do kaset, do suportów różnego typu, ściągacz do korb, jakieś dwa śrubokręty i klucz dynamometryczny z zakresem rowerowym oraz młotek. Skuwacz do łańcucha (paradoksalnie w robocie mam parktoola ale robię takim za 8zł bo wygodniejszy), ze 2 pensety, obcinak do linek/pancerzy (miałem kilka partkooli wszystkie porównywalne jakościowo do markeciaków), obcinak do przewodów hamulcowych. Kilka strzykawek, wężyków i adapterów do odpowietrzania hamulców z jakimi będziesz miał kontakt. Fajnie mieć smarownicę.  Dodatkowo centrownica i tensometr. Potem przyjedzie na wybijaki do sterów, do suportów PF, frezy, gwintowniki i prasy czy ultradźwiękowe myjki ;)... Jeśli chciałbyś też robić amortyzatory to polecam oddzielne, czyste stanowisko (stół z miejscem na chemię i podręczne narzędzia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z narzędzi z wyżej półki to jeszcze Unior. Też polecam Bitula - chyba najwięcej narzędzi mam z Bitula w tym centrownicę. Z tym, że do centrownicy Bitula musisz od razu dokupić dishing tool bo w przeciwieństwie do parktoola ramiona wskazujące chodzą niezależnie - z jednej strony to zaleta ale z drugiem momentalnie stracisz centyczność poziomą koła, jak nie będziesz wiedział, czy obcierasz wybrzuszeniem , które trzeba zlikwidować, czy też dokładnie odwrotnie - to cała reszta obręczy ma być dociągnięta do tego wybrzuszenia. Przy parktoolu i analogicznych konstrukcjach od razu widać, czy koło utraciło centryczność poziomą i w którą stronę dociągać, a gdzie popuszczać. A bawienie się za każdym razem w idealne ustawienie centrownicy jest upierdliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne za odpowiedzi!
 

 

Do domowego serwisu nie wiem czy jest sens pchać się w najwyższą półkę i tyle wydawać 

Ustal co dokładnie potrzebujesz i kompletuj niekoniecznie wszystko od jednego producenta.  

Solidne i w dobrej cenie to np bitul.pl   .

Przejrzyj ten temat https://www.forumrowerowe.org/topic/152467-narzedzia-wysokiej-jakosci-klucze-do-warsztatu-jakie-wybrac/ 

 

Według mnie sens jest , kasa jest i może przy okazji któryś klucz po mnie pozostanie :) A tak naprawdę chce żeby to było trwałe i przeżyło pierwsze wymiany :D
Właśnie powoli sporządzam listę i bitul na pewno się na niej znajdzie dzięki! :thumbsup:



 

 

Pracuję kilkanaście lat w serwisach i pracowałem na różnych narzędziach. Narzędzia parktoola uważam za mocno przeceniane. Bardzo dobry stosunek cena/jakość mają np. narzędzia bitul (użytkowałem m.in. ich centrolewicę w warunkach serwisu komercyjnego).  Odnośnie kluczy specjalistycznych, wybijaków, prasek itp. to jeśli nie ma tego w bitul'u to proponuję x-tools. Nie polecam topeak i bike-hand bo to chińska stal widelcowa. W serwisie przydomowym przeżyją ciebie, dzieci i wnuki. Jedyną rzeczą którą mam z parktoola i nie zamienię na inne jest tensometr do szprych (ale tylko ze względu na posiadane tabele przeliczeniowe i aplikacje wspomagające bo konstrukcyjnie np. 3x tańszy x-tool ma dokładnie to samo). Wszystko co standardowe lepiej kupić od firm specjalizujących się w takowych. Ja w domu mam klucze proxxona (w tym dynamometr dla zakresu 3-15) i kilka gedore. Najważniejszy jest stojak. W domu mam dwa różne velomany (jeden skłądany). I nie ma się co pchać w narzędzia (szczególnie te specjalistyczne) "na zapas" tylko ew. dokupować pod kątem konkretnej roboty. Na dzień dobry to stojak, stół warsztatowy z przymocowanym imadłem, klucze podstawowe (w tym torxy i hexy oraz płaskie w wymiarach typowo rowerowych). Klucz do kaset, do suportów różnego typu, ściągacz do korb, jakieś dwa śrubokręty i klucz dynamometryczny z zakresem rowerowym oraz młotek. Skuwacz do łańcucha (paradoksalnie w robocie mam parktoola ale robię takim za 8zł bo wygodniejszy), ze 2 pensety, obcinak do linek/pancerzy (miałem kilka partkooli wszystkie porównywalne jakościowo do markeciaków), obcinak do przewodów hamulcowych. Kilka strzykawek, wężyków i adapterów do odpowietrzania hamulców z jakimi będziesz miał kontakt. Fajnie mieć smarownicę.  Dodatkowo centrownica i tensometr. Potem przyjedzie na wybijaki do sterów, do suportów PF, frezy, gwintowniki i prasy czy ultradźwiękowe myjki ;)... Jeśli chciałbyś też robić amortyzatory to polecam oddzielne, czyste stanowisko (stół z miejscem na chemię i podręczne narzędzia).

Twoja wypowiedź to dodatkowa motywacja :thumbsup:

U mnie na pierwszy ogień pójdzie rower , którym ma umilać dojazd do pracy i wycieczki weekendowe! :) Zajechany jak pięty Araba , ale mam zamiar z niego zrobić cudo. Na początku wymiana łańcucha , piasty , suportu( jeśli będzie trzeba ) linek itp. Oczywiście wszystko chcę robić stopniowo , i zwracać uwagę na efekt po wymianie.(Oczywiście kolejność przykładowo piasta/łanc. )   Kolejny pacjent to moja kolarka Museeuw MF-Lugano , w niej również gruntowne sprzątanie :) No i mtb żony dziwnie się nazywa CUBE Access WLS Disc black´n´blue 2017 , w nim cały przegląd ( tutaj nawiązując do osobnego stanowiska dla amorów to mnie bardzo interesuje , nie ma mowy o powrocie do serwisu ) Wole się douczyć i robić samemu , to co wyprawiają w niektórych serwisach przechodzi ludzkie pojęcie. Dlatego wolę kupić kilka droższych wynalazków , które starczą na długie lata serwisowania rowerów. W tym oczywiście jedna z ważniejszych pozycji Centrownica , aktualnie zastanawiam się nad kilkoma modelami :

bitul opcja fullwypas 700zł ( nie mieszkam w PL więc lepiej będzie zamówić zestaw ) + niezbędne gadżety tak aby prostować a nie bawić się z kalibracją centrownicy.

Super b tb pf 30 około 1200zł słyszał ktoś coś o tym? są też nowsze modele

Parktools odpada bo TS3 , nie widać a TS.2.2 raczej słabe opinie , już lepiej Polakowi dać zarobić i tego bitula kupić czy znacie może inne wynalazki? Na centrownice chcę przeznaczyć około 2-3tys złotych zależy mi aby obsługiwała koła 29 dzisiaj to już raczej standard... I byłą naprawdę solidna.



Narzędzia raczej z bitula , a co z centrownicą masz jakieś doświadczenia?

Pozdrawiam , dzięki za odpowiedzi! :thumbsup:




 


Lub może inaczej czy możesz opisać własne doświadczenia na centrownicach i ich przedziałach cenowych
Dzięki :thumbsup:


Z narzędzi z wyżej półki to jeszcze Unior. Też polecam Bitula - chyba najwięcej narzędzi mam z Bitula w tym centrownicę. Z tym, że do centrownicy Bitula musisz od razu dokupić dishing tool bo w przeciwieństwie do parktoola ramiona wskazujące chodzą niezależnie - z jednej strony to zaleta ale z drugiem momentalnie stracisz centyczność poziomą koła, jak nie będziesz wiedział, czy obcierasz wybrzuszeniem , które trzeba zlikwidować, czy też dokładnie odwrotnie - to cała reszta obręczy ma być dociągnięta do tego wybrzuszenia. Przy parktoolu i analogicznych konstrukcjach od razu widać, czy koło utraciło centryczność poziomą i w którą stronę dociągać, a gdzie popuszczać. A bawienie się za każdym razem w idealne ustawienie centrownicy jest upierdliwe.

 

A jak oceniasz inne centrownice w porównaniu z centrownica bitula , masz może doświadczenie z innymi konstrukcjami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klucz dynamometryczny z zakresem rowerowym

Najprawdopodobniej okaże się, że 2 klucze, bo jeden nie ogarnie pełnego zakresu od 1-3 Nm dla małych śrubek (zwłaszcza w aluminium czy karbonie) po 50-70 Nm dla suportów czy korb.

Potem przyjedzie na wybijaki do sterów, do suportów PF, frezy, gwintowniki

Małe gwintowniki np do śrub v-brakeów, haka przerzutki (gwint drobny) warto mieć. Kosztują grosze, a "poprawienie" gwintu przed montażem może nam oszczędzić potem wiele problemów.

Sporo narzędzi montażowych można zrobić DIY z kawałka pręta gwintowanego, rurki itp. Np praskę do sterów. Działają równie dobrze jak dedykowane a kosztują grosze.

Pod resztą uwag podpisuję obiema rękoma.

do centrownicy Bitula musisz od razu dokupić dishing tool

"Dyszyng tul" jest przydatne także przy innych centrownicach przy zaplataniu koła, wiec też polecam zakup. Plus przyrząd do prostowania haka przerzutki.

Z drobiazgów warto kupić kilka obrotowych szczotek drucianych o różnych średnicach+ oczywiście wiertarka. Ładnie się nimi czyści gwinty suportu czy widelca (przy starych typach 1")

Przydatne też są szczypce typu "trzecia ręka" do wymiany linek przerzutki czy hamulca (blokują się utrzymując napięcie linki).

https://www.metal-mania.pl/pl/p/Szczypce-do-linek-z-mechanizmem-bezpieczenstwa-UNIOR-1642.12P/1061

I chwytak magnetyczny do łowienia małych części

http://stary.forst.pl/img/p/1225-2054-fullsize.jpg

I ważna a często ignorowana sprawa... Odpowiednie pomieszczenie, żeby to wszystko poustawiać, poprzykręcać.

Z odpowiedni dużą przestrzenią wokół roweru, żeby dało się łatwo chodzić wokół i nie trzeba było szukać śrubek które upadną pod meblami (zawsze jakaś duperelka lubi "wyskoczyć" i polecieć daleko).

I

P.S. Też mam centrownicę Bitula i polecam. Jak ma być ful-wypas to z kompletem zegarów + zestaw do prostowania tarcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przydomowym "serwisie" wystarcza klucz z zakresem 3-15Nm. Biorąc pod uwagę liczność śrub, które wymagają mniejszego momentu (szczerze mówiąc nie pamiętam gdzie taką ostatnio spotkałem) oraz fakt, że duże momenty = duże średnice i mocne, trudne do przekręcenia gwinty. Jeśli poprawiać gwinty to i frezować główkę i mufę, ale trzeba najpierw się zastanowić ile rowerów rocznie i czy w ogóle będzie w takim serwisie budowane. Przy kilku-kilkunastu szt. taniej będzie frezowanie zlecić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli poprawiać gwinty to i frezować główkę i mufę

Miałem na myśli poprawienie (wyczyszczenie) drobnych gwintów. Gwintowniki M5, M6 kosztują grosze i warto je mieć. Gwintowanie suportu, planowanie suportu czy główki w warunkach amatorskich jest wg. mnie kompletnie nieopłacalne.

duże momenty = duże średnice i mocne, trudne do przekręcenia gwinty

Tak, ale z drugiej strony wiele osób nie dokręca z odpowiednio dużym momentem (pewnie boją się, że coś urwą). Biorąc pod uwagę ilość wątków z problemem z wyrobionym gniazdem w korbie pod kwadrat, dokręcanie ze zbyt małym momentem może być powodem wielu z nich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczypce trzecia ręka, klucz dynamo itd. przydatne, ale za ten magnes na teleskopie będziesz dziękował wszystkim świętym, kiedy znajdziesz tą jedną jedyną kulkę, albo sprężynkę, która właśnie spadła i "jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie", jak śpiewał Wodecki  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale z drugiej strony wiele osób nie dokręca z odpowiednio dużym momentem (pewnie boją się, że coś urwą). Biorąc pod uwagę ilość wątków z problemem z wyrobionym gniazdem w korbie pod kwadrat, dokręcanie ze zbyt małym momentem może być powodem wielu z nich.

Pełna zgoda. Zakładam jednak, że autor nie jest strachliwy i będzie takie połączenia dokręcał z odpowiednim wyczuciem ;)

Owszem można się obkupić duperszwancami przeróżnymi i dodatkowo zrobić magazyn części zamiennych, które później będą w najlepszym przypadku użyte raz lub dwa. Żeby w domu zrobić pizzę nie trzeba kupować całej pizzerii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Żeby w domu zrobić pizzę nie trzeba kupować całej pizzerii.

:thumbsup:

Z drugiej strony jest też grupa osób , która lubi (i stać ich na to) posiadać dobre narzędzia nawet jeśli miałyby być wykorzystane tylko raz (lub wcale) a sam kącik warsztatowy traktują jak małe sanktuarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozpocząłem pierwsze prace nad rowerem , który kupiłem od osoby zajmującej się rowerami na co dzień. I jeszcze bardziej się upewniłem w tym co chcę robić po tym co zobaczyłem w środku , mowa o stanie łożysk ,suportu, ustawieniu klocków . Zrobiłem fotki aby utrzeć mu trochę nosa ponieważ jak wspomniałem wcześniej powiedział, że pracuje przy rowerach codziennie i ma w tym doświadczenie. Może i takowe posiada , ale rower zrobiony na odwal się co mi się bardzo nie podoba. Sam się zastanawiam jaki to ma sens pracować na własny rachunek i się nie przykładać , troszkę nie po drodze to wszystko.


A wracając do narzędzi serwisowych , zamówiłem na próbę zestaw Super B za około 500zł tak aby pierwszego dnia było mi łatwiej zrozumieć czego będę potrzebował w przyszłości.
Zestaw zostanie u mnie dopóki nie przyjedzie paczka od bitula , następnie odeślę do producenta ponieważ nie spełnia moich amatorskich wymagań :icon_cool:

Dzięki za pomoc z podaniem nazw firm dużo ułatwiło poszukiwania , Gedore 1-5Nm już posiadam czas na większego brata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, właśnie to samo było jednym z powodów, dla którego ja zakupiłem narzędzia i zacząłem serwisować rodzinne rowery - niska jakość usług w pobliskich serwisach. Najważniejszy powód t oczywiście to, że to lubię, wcale nie mniej niż samą jazdę na rowerze :-)

 

Cen w serwisach rowerowych już nawet się nie czepiam - w sumie to nawet jest taniej niż w wielu innych serwisach. Może właśnie te ceny powodują, że trzeba robić dużo hurtem i nie ma czasu zrobić to dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...