andrzej.666.666 Napisano 29 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 29 Lipca 2017 Witam, chciałbym zacząć kolarstwo szosowe. Wcześniej śmigałem na crossie. Dużo czytałem i ciężki temat. Podpowiecie, co sprawdzi się bardziej na pierwszą szosę, a co mniej? Mój wzrost to 170. A moje typy: Kross VENTO 2.0 2017 lub Kross VENTO 3.0 2017 - tutaj jest np. sora CX-ONE Accent Dysponuję budżetem do 3.300zł. Serious Grafix Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtek_Trek Napisano 31 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2017 Na pierwszą szosówką raczej coś z geometrią endurance, czyli z dość wysoką główką ramy. Geometria wyścigowa może zniechęcić. Wielkość ramy to S albo 52cm, 53cm. Seria Kross Vento wypada tutaj lepiej niż np. Romet Huragan ponieważ Kross ma mniej wyścigową geometrię. Vento 3.0 ma już zwężaną główkę ramy, karbonowy widelec, osprzęt shimano sora w tym korba ze zintegrowana osią, klasyczną geometrię, opony 25c. Kross Vento 3.0 to bardzo dobry wybór. CX-ONE Accent przegrywa tym że ma aluminiowy widelec. Spory minus. I chodzi tutaj głównie o komfort i tłumienie drgań, a nie o wagę. Całkiem ciekawa oferta wisi na allegro: http://allegro.pl/rower-focus-cayo-54-cm-shimano-105-z-4699-i6910121363.html#thumb/8 (105) 54cm albo https://www.giant-bicycles.com/pl/contend-1 (tutaj pewnie w sklepie by było -10 do 15%) https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-triban-540-id_8377756.html (tutaj już są lubiane koła mavic i osprzęt shimano 105. Ale nie ma zwężanej główki ramy. Jest też duży blat 52) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 31 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2017 Giant ten z linku lub Defy model np 2 to endurance. Defy ma dodatkowo tarczówki mechaniczne więc warunki są mu obojętne. Było parę dni temu kilka tematów w podobnych cenach. Wzrost u ciebie predestynuje cię raczej pod S (lub S/M) ( Giant lub Canyon endurance używane w twoim budżecie) niz sportowy cayo w 54 rozmiarze. Plus na gianty to taperowane główki ram. Sora to bardzo dobra grupa na początek i nie tylko zresztą jest po face liftingu. Giant ma bardzo rozbudowaną kasetę nawet jak na kompaktowe korby. Powinieneś kręcić spokojnie wszystko i wyrabiać nogę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 31 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2017 Hej, Jestem w podobnej sytuacji co kolega Andrzej, więc dołączę się do pytania. Aktualnie jeżdzę cross-em (Kellys Cliff 90), chciałem się przesiąść na szosę (endurance). Mój cel to pokonywania większych odległości z nieco wyższymi, niż na cross-ie, prędkościami. Gabaryty to 170cm/63kg (więc celuję w S-kę). Moje typy to (kolejność nieprzypadkowa): 1) Giant Contend SL 1 (https://www.giant-bicycles.com/pl/contend-sl-1) 2) Giant AnyRoad CoMax (https://www.giant-bicycles.com/pl/anyroad-comax) 3) Giant FastRoad CoMax 1 (https://www.giant-bicycles.com/pl/fastroad-comax-1) Ten AnyRoad wydaje mi się najbardziej uniwersalny, jednakże mając już w garażu cross-a, byłby on do niego w zasadzie bardzo podobny. Najbardziej skłaniam się w kierunku Contend-a. Zastanawiam się tylko, czy będzie on wygodny na trasy 100 i więcej km (?) Może coś doradzicie/zasugerujecie? Pozdrawiam, Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 31 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2017 Marcina: AnyRoad to świetny uniwersalny rower. Nie trzeba kombinować w stylu- jak grube opony tam wejdą... albo czy wejdą... czy z szosy zrobię gravela Przez kierownicę jest szybki i ma szosowe przełożenie więc trochę inaczej niż cross. Nie wiem czy twój ma też węglowy widelec? moze warto rozważyć jeden rower w garażu? Centend 1 to szosa bardziej pod endurance więc jak szukasz wygodnej to ok będzie. Masz jeszcze pod endurence z zacięciem sportowym w budżecie Unibike Athlon na 105 a taperem i kompozytowym widelcem. Ale przez internet. w kilku wątkach w tym miesiącu był tu kolega oferujący nowe po 3400. Fajnie wyglądający w szarościach rower. tu masz test modelu niższego- rama taka sama konstrukcyjnie i geometrycznie http://portal.bikeworld.pl/artykul/testy_i_nowosci/testy_rowerow/15744/test_unibike_argon_szosa_na_poczatek https://bikepark24.pl/pl/p/Rower-szosowy-Unibike-Athlon-czarny-model-2017/12301# A fastroad to.. dziwne stworzenie jak dla mnie... taka hybryda niewiadoma czego- ani szosa anie gravel ani trekking. Takie coś na wyróżnienie. Albo jak cię strasznie łupie w kręgosłupie https://www.giant-bicycles.com/pl/defy-2-2015 plus za karbonowy wspornik siodła:) , na Tiagrze lub "pogody ani długich zjazdów sie nie boję ) http://www.rowmix.com.pl/endurance/5377-defy-2-disc-2016.html też Tiagra (https://www.forumrowerowe.org/topic/220398-pomoc-w-wyborze-ktora-szose-wybrac/ pierwsza strona o Athlon) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtek_Trek Napisano 31 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2017 Może coś doradzicie/zasugerujecie? Siema. A patrzyłeś może na Defy Advanced 3? https://www.giant-bicycles.com/pl/defy-advanced-3-hd#geometry Ten rower (nowy) jakiś sklep z Włoszczowej sprzedaje za 5500zł. Jest oferta na olx. W kilku rozmiarach . Na długie trasy polecam coś z kierownicą typu baranek. Jednak umożliwia to więcej opcji na chwyt, co podczas długich jazd jest bardzo spoko. Przemawiają do mnie też sztywne ośki, full karbon, sztyca typu D-Fuse. Mocne hamulce hydrauliczne które przy hamowaniu nie zużywają obręczy, co wpływa na plus w temacie żywotności i trwałości kół (a szczególnie obręczy). Także szczególnie dobra opcja na górzyste trasy w których trzeba sporo hamować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 31 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 31 Lipca 2017 Hej, lederfox34, Wojtek_Trek, dzięki za sugestie. Owszem, rozważałem Defy i to bardzo mocno. Dokładnie to nawet i topową wersję, a mianowicie Advanced 1. Odrzuciłem go jednak ostatecznie z następujących powodów: 1) Po przeczytaniu wielu opinii postanowiłem zostać przy tradycyjnych hamulcach. Przy mojej wadze (63 kg) nie potrzebuję nic mocnego, odporność na warunki atmosferyczne też mi się nie przyda. W zamian natomiast dostanę prostotę, odrobinę mniejszą wagę i cenę. Oczywiście doceniam kulturę pracy hamulców hydraulicznych (mam takie na moim cross-ie), nie mniej jednak na szosie raczej za często z niej nie skorzystam. 2) Na Contend-ie też mam sztycę D-Fuse oraz karbonowy widelec. 3) Full carbon (Defy vs. Contend) dałby mi może 400 g niższą wagę. Nie wiem, czy jest to warte dodatkowych +/- 2 000 PLN. 4) Jeśli chodzi o tłumienie wibracji karbon vs. aluminium, to mam wrażenie, że jest to efekt o którym dużo się pisze, ale rzadko ktoś czuje faktyczną różnice. Poprawcie mnie, jeśli się gdzieś mylę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Mylisz się Daje dużo. Szczególnie jesli chodzi o sztyce lub widelce. Opinie zbieżne dotyczą ram (i tu się zgodzę- plus zdecydowany to waga) Mając sztyce karbonową mam teraz odniesienie do normalnej i jest zdecydowanie na + Jezdząc kiedyś na aluminiowym widelcu w szosie i zmieniając na full karbon też mam już inne odniesienie 400 gram nie jest warte takich pieniędzy oczywiście Może pod zawodowca byłaby potrzeba inna. Róznice dotyczą raczej charakterystyki roweru. Jeden to wygodna szosa drugi wygodny pod gran fondo rower ( nie chodzi o wagę do hamulców, inna szerokość opony to inne hamowanie, składanie w zakrętach- bezpieczeństwo na zjazdach, niezależność od warunków pogodowych) i ma chyba jednak hamulce mechaniczne (bo takie głównie w gravelach lub fondo występują) pozostaje ci decydować się co najwyżej pod grupę (tiagra, 105) którą zamierzasz użytkować. Rozniece geometryczne są minimalne długość tylnych widełek, pół cm na górnej rurze, Contend ma krótszą bazę kół. (rozmiary s i m brałam pod uwagę) miedzy Defy 2 normalne hamulce a Contend 1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtek_Trek Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Kolega lederfox34 mądrze pisze. Wg mnie zalety karbonowej ramy są dużo bardziej odczuwalne w rowerze szosowym niż w MTB. Z tego powodu karbon warto na poważnie rozważyć w szosówce. W MTB szerokie opony i amor pochłaniają lwią część drgań i tam karbonowa rama to głównie mniejsza waga i większa sztywność węzła suportu niż w ramie aluminiowej. Natomiast w sztywnej szosie robi to jeszcze większą różnice niż MTB. Większa sztywność węzła suportu przekłada się na większą sprawność. Wkładana energia w pedałowanie -> moc na kole. Kolejnym plusem karbonu w rowerze szosowym jest to, że gleby są rzadkością. Mniejsza szansa na uszkodzenie. Osobiście odczułem dużą różnice na plus po przesiadce z aluminiowej sztycy na karbonową w moim MTB. Rama jest floppingowa i sztyca ma aż 450mm więc ma gdzie pracować . Pochłania szczególnie dobrze niewielkie drgania podczas jazdy np. po grubym szutrze. Jak widać kolega ma przyzwoity budżet. Jak można mieć karbon, to czemu nie skorzystać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 koleżanka... ale to szczegół Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtek_Trek Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Płeć:Mężczyzna Skąd:Warszawa Imię:Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Kolega lederfox34 mądrze pisze. o to mi chodzilo albo upał mi coś przepalił Osobiście odczułem dużą różnice na plus po przesiadce z aluminiowej sztycy na karbonową w moim MTB. Rama jest floppingowa i sztyca ma aż 450mm więc ma gdzie pracować . Pochłania szczególnie dobrze niewielkie drgania podczas jazdy np. po grubym szutrze. tez mogę się odnieść do tego -mam 400 mm z 350 dodanej do roweru. Mam wrażenie ze zmęczenie materiału 'człowieka' dzieje się później niż przy aluminum. Ale na plus to też siodlo. W np kross nie znam osoby która jest zadowolona z ich siodełka (mówię o np vento grupie) Dobrze tu wypada Giant który całkiem wygodne te siodełka robi nawet podstawowe modele. No ale każda pupa inna... W przypadku szos fajnie sprawdza się tez karbonowa kierownica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Hej, Dzięki za informacje. Nawiązując do dyskusji aluminium vs. karbon. Giant Contend ma karbonową sztycę oraz aluminiowo-karbonowy widelec (podobny do tego z Defy). Różnica więc jest tylko w ramie. Pytanie czy warto dopłacać taką kwotę aby mieć full-carbon? Różnica w wadze, przy moim poziomie zaawansowania, jest właściwie pomijalna. Czy upgrade z konfiguracji "sztyca i widelec carbon" --> "full carbon" da choć trochę odczuwalny wzrost komfortu? Pozdrawiam, Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wojtek_Trek Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Pytanie czy warto dopłacać taką kwotę aby mieć full-carbon? Jak ma być to rower na lata i planowane jest nakręcenie pięciocyfrowego przebiegu na tym rowerku to wg mnie warto. W sporej części też dla spokoju ducha. Żeby się nie zastanawiać "a jakby to było na full karbo?" . Czy upgrade z konfiguracji "sztyca i widelec carbon" --> "full carbon" da choć trochę odczuwalny wzrost komfortu? Tak, da wzrost komfortu. O ile? Trudno powiedzieć. Sporo zależy od konstrukcji poszczególnego roweru. Na pewno im węższe opony i im większe ciśnienie w nich, tym więcej drgań bierze na siebie karbon. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blue Napisano 1 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2017 Ja napiszę tak, z tego co grzebałem po zagranicznych forach, ludzie którzy mieli rowery na ramach alu i karbonowych stwierdzali, że ciężko im odczuć jakąś różnicę w komforcie która by poza placebo wychodziła. Konkretną różnicę dają szersze opony z mniejszym ciśnieniem i wygodna(ew. podwójna) owijka. Jak Cię stać, to czemu nie, tylko o karbon też trzeba bardziej dbać. Ja nadal pozostaję fanem alu ram, bo wiem, że u mnie może jakaś osoba postronna przewrócić rower, czy przesunąć(dorobiłem się startego lakieru i kawałka przytartego alu od składowania roweru, sam go nie ja go ruszałem), różne są przypadki, nie trzeba śmigać z kluczem dynamometrycznym, gdzie przy karbonie już lepiej na to chuchać alu jest po prostu mniej problemogenne po prostu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 2 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2017 Ja napiszę tak, z tego co grzebałem po zagranicznych forach, ludzie którzy mieli rowery na ramach alu i karbonowych stwierdzali, że ciężko im odczuć jakąś różnicę w komforcie która by poza placebo wychodziła. Konkretną różnicę dają szersze opony z mniejszym ciśnieniem i wygodna(ew. podwójna) owijka. Jak Cię stać, to czemu nie, tylko o karbon też trzeba bardziej dbać. Ja nadal pozostaję fanem alu ram, bo wiem, że u mnie może jakaś osoba postronna przewrócić rower, czy przesunąć(dorobiłem się startego lakieru i kawałka przytartego alu od składowania roweru, sam go nie ja go ruszałem), różne są przypadki, nie trzeba śmigać z kluczem dynamometrycznym, gdzie przy karbonie już lepiej na to chuchać alu jest po prostu mniej problemogenne po prostu. I znowu się zgodzę. Pod karbon trzeba pilnować dokręcania. Czyli klucz wozi się z sobą np. Dbanie o rower poprzez dodatkową uwagę też musi występować, nie ma ze ktos oprze, przestawi czy wciśnie na... Koszty użytkowania karbonu moga być trochę wyższe, pasty, klucz, inne gniazdka sterów które mogą się wyrabiać. Ważne są koła, opony w przypadku tłumienia drgań, nie chodzi tylko o 25 mm teraz już prawie standard. Mając ciezkie koła czy toporne opony nie odczujesz zalet karbonu. Mając za to fajny zestaw kół bodziesz się cieszył dobrą aluminiową ramą. Pamiętam speca allez'a comp na starej sorze kolegi, teraz już rower około 8/9 letni gdzie bontragera koła podstawowe, kierownica, sztyca aluminium też, opony (23mm) karbon z przodu ale aluminiowa rura sterowa- no i geometria endurance już wtedy wyżej główka więcej materiału do pochłaniania drgań- jechało się tym jak na podusi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcina Napisano 2 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2017 Nadal nie jestem ostatecznie zdecydowany w kwestii endurance vs. gravel. Różnica, jak rozumiem, to z grubsza tylko szerokość opony oraz trochę waga. Chyba ostatecznie wezmę tego Contend-a, jeśli będzie trochę twardo to dam oponę 28 mm. Jeśli będzie zdecydowanie za twardo to po prostu sprzedam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lederfox34 Napisano 2 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2017 Miałam gumy na 28mm. Powiem szczerze ze jakoś specjalnie nie odczułam poprawy w stosunku do 25. na szybkości niestety poczułam Mam trochę szersze obręcze wiec mam... taki złoty środek. 25mm robi się u mnie o 1mm szersze. Na michelinach dynamic sport odczułam nawet 1,3mm. To jest akurat fajne. Co do opon wiadomo że są fajne testy gum miękkich, szybkich o relanych szerokościach- na pewno coś w razie czego wybierzesz. Sporo tu tematów odnośnie opon Contend jest naprawdę fajnym rowerem. Giant robi estetyczne rowery, to też jest ważne bo przecież chce się jeździć na czymś ładnym. Kwestia później lekkiego dopasowania pod siebie -czy siodełko, owijka, pedały) Wiadomo ze nie poprujesz grubym szutrem ale masz przecież crossa/ trekinga. Poczujesz prędkości i ciszę szosy to możne się w tym bardziej rozsmakujesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
clavdivs Napisano 2 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2017 I znowu się zgodzę. Pod karbon trzeba pilnować dokręcania. Czyli klucz wozi się z sobą np. Dbanie o rower poprzez dodatkową uwagę też musi występować, nie ma ze ktos oprze, przestawi czy wciśnie na... Koszty użytkowania karbonu moga być trochę wyższe, pasty, klucz, inne gniazdka sterów które mogą się wyrabiać. karbon użytkuje się tak samo jak aluminium. Wożenie klucza jest dobrym nawykiem i w przypadku roweru aluminiowego. Ręką nie dokręcę. Karbon to nie porcelana i nie rozsypie się od nieuważnego opierania. Pasta do karbonu kosztuje grosze, tym bardziej używa się raz( tańszy zamiennik pasta do zębów też działa) inne narzędzia też są wymagane przy rowerze alu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.