Skocz do zawartości

[Oświetlenie] Project samoróbki


Karbon

Rekomendowane odpowiedzi

Elementy:

1. Akumulator 12 V/5 Ah. Cena 25 zł + koszty przesyłki = 33 zł. Masa 1668 gram.

2. Żarówka halogenowa OSRAM 12 V/20 W/38*, średnica klosza 51 mm. Cena: 9,90 zł.

3. Oprawka porcelanowa (aby nie lutować przewodów do styków żarówki bezpośrednio). Cena: 2,30 zł.

4. Wyłącznik dwupozycyjny (prąd ciągły: 6 A, chwilowy: 10 A). Cena: 4,50.

5. Przewody 1,5 mm2 (zalecam 2 mm2) - zapasy własne.

6. Tuba po silikonie (na korpus lampy) - zapasy własne.

7. Taśma izolacyjna - zapasy własne.

8. Kawałek dętki o szerokości 1,75-2,125".

9. Torba na akumulator.

 

Żarówka mieści się idealnie w tubę po silikonie. Na krawędzi uby nakleiłem 4 warstwy taśmy, przez co klosz opiera się ciasno. Na klosz i korpus naciagnąłem kawałek dętki. Klosz trzyma się w tubie stabilnie i nie ma szans wypaść.

Wyłącznik umocowany w ściance tuby.

Całość trzyma się kierownicy na uchwycie starej lampy. Uchwyt jest przykręcony do tuby dwiema śrubami. Całość demontowalna.

 

Projekt w wersji rozwojowej. Zamienię przewody na 2 mm2 i ładniejsze. Dam lepszą torbę na akumulator - tą pożyczyłem od roweru Ojca.

Lampa będzie przymocowana pod kierownicą.

Tył tuby będzie zakryty jakimś dekielkiem.

 

Zdjęcie wykonane w terenie nie jest imponujące, ale akumulator jest wyładowany !!. Świeci na "oparach". Mimo to widziałem więcej niż przy jakiejkolwiek kupnej lampie, które miałem.

Jak naładuje akumulator będę robił dzień przed sobą.

 

Żarówka emituje szeroki strumień światła. Z daleka widzę odbijające światło znaki drogowe, rejestracje samochodów.

 

a326a7763c4e586fm.jpg

 

864ababdab6082dam.jpg

 

8747a50b00b2be08m.jpg

 

aeebc44c1ff9ef1cm.jpg

 

89a9cd551c0f98aem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z akumulatorem istotnie przesadziłem. Lżejszy i wystarczajacy byłby 3,4 Ah i halogen 10 W, ale bardziej skupiający: 10*.

 

Akumulator wystarczyłby 3,4 Ah. 600 gram lżejszy od mojego.

 

Wrzucam większe zdjęcia bo na tych wyżej mało widać.

 

234bda28511806aam.jpg

 

6baf1f43d43ea8c6m.jpg

 

7f792f955655d754m.jpg

 

e3294a8021e1b170m.jpg

 

9d8f9987cddd8ebam.jpg

 

Lampa oświetla dalej niż to widać na ostatnim zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon, jestem tylko ciekawy, dlaczego zapakowales to w az tak dluga tube. Czyzbys tam zapakowal cos wiecej niz sama zarowke? A moze zarowka jakas nietypowo dluga? :035:

 

 

P.S. Juz zaczalem kompletowac graty do mojego projektu ... nieglugo postaram sie rowniez pochwalic fotkami.

 

 

peace

 

 

edit:

 

zapomnialem dopisac: Gdzie upakowales akumulator? Ja planuje go zainstalowac w torebce podsiodlowej, ale moze wymysliles cos madrzejszego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tubę skrócę o połowę. Wczoraj zrobiłem całość w ciągu niecałej godziny, więc nie jest to finalna wersja.

W środku jest oprawka, która wchodzi na styki żarówki i wyłącznik, który wychodzi z boku obudowy. Pozatym w środku jest powietrze.

 

Akumulator w tej torbie ze zdjęć wisi i nie dotyka poprzecznej rury.

Chce zrobić w przyszłości takie mocowanie jak w CatEye na rzepy Velcro do rury górnej z przodu, albo na tylnym widelcu nad hamulcem na kątownikach przykręcany na 3 śruby motylkowe i też szybko demontowalny.

Jak będę miał trochę czasu to pomyślę.

W sakwę podsiodłową mieści mi się z luzem, ale sakwa ma plastykowe mocowanie do stelaża, więc mogłoby się urwać. Być może kupie mniejszy akumulator 3,4 Ah. Jest on bardziej podłużny i lżejszy o jakieś 600 gram. Żarówkę 10 W zasila przez 4 h. Mój 20 W zasila prze 3 h, a 10 W przez 6 h.

 

Zapomniałem dodać Panowie i Panie, że nie każdym prostownikiem można ładować te akumulatory.

Większość akumulatorów ładuje się prądem 10-cio godzinnym, czyli takim, który stanowi 10% pojemności akumulatora. Aku 5 Ah ładuje się prądem 0,5 A przez conajmniej 10 h. Po tym czasie jest naładowany. Można go potrzymać jeszcze jakiś czas pod ładowaniem bo po naładowaniu elektrolit stygnie tracąc nieco ładunku a tak od razu naładuje się "do pełna" małym prądem podtrzymującym.

 

Ja mam prostownik z minimalnym prądem 3 A, a żeby łądować ten aku musiałem go zasilić przez autotransformator dodatkowo.

Jak będziecie ładować akumulator większymprądem to drastycznie zmniejszycie jego trwałość i nie będzie trzymał ładunku.

Jak nie macie odpowiedniego prostownika to kupcie ładowarkę, których pełno na Allegro, albo udajcie się sklepu elektrycznego/elektronicznego.

 

Peace :)

 

Co do zabezpieczenia aku przed wstrząsami to można go obudować grubym kartonem, styropianem, gumą, lub niech wisi w torbie, byle się nie obijał o ramę. Jemu się nic nie stanie - obije Wam lakier :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zabezpieczyłeś jakoś akumulator przed wstrząsami?

Po co? Bezobsługowy?

Mam podobne aku, takoż żelowe. Nie zabezpieczałem niczym, owinąłem w szmatę żeby nie popruły torby i jeżdżą tak półtora roku, tylko torba się cokolwiek popruła ;-)

Foto w sigu, jakby kto był ciekaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka samoróbka to też świetna sprawa :wub:

Przede wszystkim tańsza i to jest największy (poza dziką satysfakcją ulepienia czegoś własnymi ręcyma) plus takiego rozwiązania ;-)

Kwestie estetyczne zostawmy, spotkałem ludzi, dla których odrzuca sam termin "samoróbka", choćby było ładniejsze/lepszejsze od fabrycznych wynalazków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą wróciłem z garażu, gdzie zacząłem robić moją lampe przednią :D Zaczęło się od tego, że owiedzając po drodze hurtownie elektroniczną kupiłem żarówke PHILIPSA 20W 36st. Chciałem 10W i 10st żeby światło było skupione ale nigdzie takich nie było. Potem znalazłem akumulator od kwrętarki, żeby był na próbe i odpowiedni opornik. Problem obudowy rozwiązałem podobnie. Mocowanie do kierownicy mam extra, a mianowicie przerobiłem uchwyt od odblasku tylnego i przykręciłem do tuby. Halogen jest centralnie, tam gdzie mostek. Lampka świeci b. ładnie i kąt świecenia też mi się podoba, gdyż dobrze oświetla pobocze. Musze tylko skołować jeszcze jakiś pojemniejszy akumulator i popracować nad kwestią estetyki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim tańsza i to jest największy (poza dziką satysfakcją ulepienia czegoś własnymi ręcyma) plus takiego rozwiązania ;-)

Kwestie estetyczne zostawmy, spotkałem ludzi, dla których odrzuca sam termin "samoróbka", choćby było ładniejsze/lepszejsze od fabrycznych wynalazków.

Do tego można zamontować halogen 30W (co prawda starczy na krótko). Popatrzyłem sobie w sklepie rowerowym na halogeny: maks był 2,5W

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karbon, jak kupisz gdzieś 10W z jakimś małym kątem świecenia to powiedz gdzie bo ja w okolicy nigdzie nie moge znaleźć. Nawet w hurtownii elektrycznej nie mieli. Może w jakimś supermarkecie budowlanym?

Znalazłem w jednym sklepie 10W/10* ale z jakimś malutkim kloszem. Wziąłem tą najpopularniejszą o średnicy klosza 51 mm, ale były tylko 20W/38*.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie osobiscie zaczyna nurtowac jedna sprawa: W Sigmie Mirage sa tez dwie lampeczki, z czego jedna jest 5W rozproszona, a druga 10W skupiona (jako swiatlo dlugie)... moze to jest kwestia skupienia i mozna by pojsc tym sladem? Ja analogicznie planowalem zastosowac 10 i 20W ale czy to nie jest drobna przesada? A ile mozna przy tym pradu zaoszczedzic. Widzialem jak dziala Mirage ... i powiem, ze kozak lampa.

Widzial ktos gdzies moze 15 wattowe zarowki?

 

 

pozdro majstrom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co aż dwie żarówki? Aku 5 Ah wystarczy tylko na 2 h w takim przypadku.

Sprawdź różne moce i rózne kąty i wybierzesz najbardziej Ci odpowiadającą. Na pewno z każdej będziesz zadowolony.

Potrzebujesz widzieć przed sobą 100-metrowy słup światła? Chyba nie. Na 20 W widzę na 25 metrów i szerokość 3 m blisko przed rowerem. Piękne, żółte światło zwiększające sprawność widzenia i eksponujące szczegóły terenu - tak jak światło sodowe. LED są jak żarówki rtęciowe, wyparte przez sodówki zresztą :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wróciłem z pierwszej jazdy po lesie. Co prawda pare minut, ale musze powiedzieć że lampka świeci bardzo fajnie, tylko mogłaby mieć mniejszy kąt świecenia bo za mało oświetla to co jest przed rowerem. Moje mocowanie zdało egzamin i biore się za robienie wersji końcowej tylko musze poekserymentować z różnymi żarówkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 W a może nawet 6 W by wystarczył. Najbardziej uniwersalny 10 W. 30 W to przesada moim zdaniem. Jeszcze kupie 10 W i porównam z moją 20 W.

Na zimę jeszcze słabsza żarówka wystarczy, tzn. jak będzie śnieg leżał.

No przesada ale można zaszpanować takim światełkiem. Napisałem to po to, żeby podkreślić zalety oraz duże możliwości samoróbek. Cateye. Sigmy się chowają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co aż dwie żarówki? Aku 5 Ah wystarczy tylko na 2 h w takim przypadku.

Sprawdź różne moce i rózne kąty i wybierzesz najbardziej Ci odpowiadającą. Na pewno z każdej będziesz zadowolony.

Potrzebujesz widzieć przed sobą 100-metrowy słup światła? Chyba nie. Na 20 W widzę na 25 metrów i szerokość 3 m blisko przed rowerem. Piękne, żółte światło zwiększające sprawność widzenia i eksponujące szczegóły terenu - tak jak światło sodowe. LED są jak żarówki rtęciowe, wyparte przez sodówki zresztą :>

 

wbrew pozorom ze wzgledow ekonomiczno-oszczednosciowych. Kiedy nie trzeba duzo swiatla, wystarczy slabsza-rozproszona lampka, kiedy jedziesz szybciej- mocna, bardziej skupiona. No i oczywiscie na specjalna okazje - wersja full power.

 

mozna powiedziec, ze lepiej zastosowac potencjometr, ale takie rozwiazanie zawsze laczy sie z powaznymi stratami...

 

pozdrowko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego dobrze jest jako "krótkie" dawać LEDy, jakem to zawsze powtarzał. Wprawdzie oświetlają niewiele, ale do tego celu jest ta "prawdziwa" lampka o potwornej ilości lumenów, n'est-ce pas? ;-)

A jako pozycyjne sprawdzają się w sam raz.

10 stopni przy 20W daje sporą plamę daleko wpieriod, ale na boki nie świeci toto nic. Jeśli miałbym zakładać jakieś kupne halogeny, to raczej te ~30 stopniowe.

Zaiste, 10W/10stopni nie widziałem nawet w katalogu Philipsa, u się zastosowałem samą żarówkę 10W/12V w oprawce rowerowej.

 

Fajny topic, jak zrobię kilka poprawek w swoim wynalazku (zamierzam m.in. wywalić aku ołowiowe i dać mniejszej pojemności, ale znacznie lżejszy NiCd) to nie omieszkam pochwa-lić się w konkurencyjnym topicu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jonas - lepiej daj jeszcze lżejszy aku od kamery. Malutkie to to jest, a ma pojemność 6 Ah. I jest niklowo - wodorkowy, a nie ciężki Ni - Cd.

Ba, czego ja bym nie chciał dać. Najlepiej malutkie ogniwko termojądrowe ;-)

Ale ten NiCd mam (12V/1,8Ah), a takie do kamery - coby 12V uzyskać, trzeba 2 sztuk (a to ponad 100 pln mniej w portfelu). Obliczyłem, że wystarczy na 2h na długich i około 11 na krótkich - przyzwoicie, tym bardziej, że chyba ukulgam jakąś poręczną ładowarkę "podróżną" i będzie ze mną jeździła.

Acz to jeszcze w powijakach, tak se tylko planuję i póki co śmigam z 2kg ołowiu ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...