Piter233 Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 A różnice potrafi zrobić 5mm, co na ustawienie kolan/pedały zbytnio nie wpływa. Chciałbym żeby tak było, nie musiałbym bawić się w ustawianie siodełka i bloków przez setkę i więcej kilometrów. W moim przypadku różnicę robiły nawet 1 mm - fakt że mam kolano kinomana, ale lepiej porządnie od razu ustawić niż nabawić się jakiejś kontuzji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gocu Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Panowie, ale wy tu gadacie o kosmetycznych zmianach, a ten rower jest ewidentnie o wiele za mały - zdjęcie z tą sztyca wystrzeloną w kosmos jest wręcz karykaturalne. Owszem kierownica tez była ustawiona fatalnie i poprawka na pewno wiele zmieniła, ale to i tak jest szczegół - ja również polecam sprzedanie roweru i zakup większego. Szkoda się męczyć na tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Waza Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Zwróć uwagę że Autor wątku, jak sam napisał ma bardzo długie nogi. Stąd zapewne problemy z właściwym ustawieniem pozycji, ale niekoniecznie kupno większego rozmiaru załatwi sprawę, bo kokpit odjedzie mu do przodu. Oczywiście zastanowienie się przed kupnem nad właściwą geo byłoby najlepsze, ale skoro rower jest już jest kupiony, to moim zdaniem warto spróbować ustawić go pod właściciela. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 ten rower jest ewidentnie o wiele za mały 58cm za mały dla 188cm wzrostu? Jak wsiądzie na dłuższy rower, to dopiero będzie bolał kręgosłup. Jeśli ten rower jest źle dobrany to ze względu na zbyt niską główkę ramy. Możliwe jest też, że autor ma za wysoko siodełko. Wiele osób robi ten błąd. Też robiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gocu Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Napisał, ale zdjęcia jak siedzi na rowerze nie pokazał - dlatego nie wiesz jak daleko "odjedzie". No i moim zdaniem żadna długość nóg nie tłumaczy konieczności tak dalekiego wysunięcia siodełka. Zresztą, wystarczy żeby autor zmierzył się (choćby i po fakcie) i przeliczył geo według kalkulatora - a potem nam się pochwalił pomiarami i wynikami: https://www.competitivecyclist.com/Store/catalog/fitCalculatorBike.jsp#type Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemski Napisano 25 Lipca 2017 Autor Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Pozwolę się wtrącić Na fotce siodełko ustawione według kalkulatora długość przekroku x 0.88 = co dało prawie 84 centymetry od suportu. Było troszeczkę za wysoko, musiałem wyciągać palce żeby pedałować. Obniżyłem około 1cm i wydaję się być okej. Postaram się zrobić fotkę pozycji na rowerze, z tym że w normalnych codziennym ubiorze bo jeszcze nie skompletowałem zestawu. Większa rama zdecydowanie by odpadała, nie proporcjonalność tułowia do nóg powodowała by zbyt duże wyciągnięcie. De facto myślałem nawet, że ta 58 jest troszeczkę za długa i skrócenie mostka o nawet 1-2 cm było by też dobrym rozwiązaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Panowie, ale wy tu gadacie o kosmetycznych zmianach, a ten rower jest ewidentnie o wiele za mały - zdjęcie z tą sztyca wystrzeloną w kosmos jest wręcz karykaturalne. Owszem kierownica tez była ustawiona fatalnie i poprawka na pewno wiele zmieniła, ale to i tak jest szczegół - ja również polecam sprzedanie roweru i zakup większego. Szkoda się męczyć na tym. Oczywiście. Tyle, że nie większego a o bardziej "kwadratowej" geometrii. Takiej właśnie jak endurance czy gravel. Szczególnie, że celem autora nie jest bicie rekordów a zbicie wagi. To dylemat: strata kilkuset złotych kontra lata jazdy na rowerze który nie do końca odpowiada. Można zmieniać geometrię roweru (tak, roweru - nie ramy) ale w pewnych granicach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Skąd już wiesz, że te zmiany nie dadzą satysfakcjonującego efektu? Ja obstawiam (biorąc pod uwagę relację wzrostu do rozmiaru ramy) że rower jest do uratowania. Najwyżej będzie nieelegancki z mostkiem o sporym wzniosie. Nie ma czegoś takiego jak geometria roweru. Jest geometria ramy i pozycja na rowerze. Tę drugą można zmieniać. Geometria roweru to przejaw wesołego słowotwórstwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Skąd już wiesz, że te zmiany nie dadzą satysfakcjonującego efektu? To pytanie retoryczne ? Ktoś o długich nogach względem tułowia raczej na dluższą metę nie będzie czuł się dobrze na rowerze o geometrii bardzo wyciągniętej. Widzisz, ja wiele lat jeździłem na rowerze o złej geometrii czego tam by to geometria nie była. Był za krótki. Mostek założyłem dłuższy, siodełko lekko do tyłu i po prostu nie wyobrażałem sobie roweru bez bólu krzyża. Po kilkudziesięciu km wieszałem się na drzewie na rękach żeby rozciągnąć kregosłup i żeby ten ból na chwile minął. Myślałem, że ja po prostu tak mam - taka uroda. W końcu mi ten rower ukradli. No i natrafiłem na tą grupę. Teraz mam dobrze (mam nadzieję) dobraną geometrię i od kilku tys km nic mnie nie boli. Eureka ! Gdybym wiedział co jest przyczyną tej gehenny nie sprzedawałbym tego roweru. Dałbym go w prezencie pierwszej napotkanej osobie której ten rower by się spodobał zamiast próbować go doprowadzić do "satysfakcjonującego" efektu. A fajny był - Author Modus z nieodżałowanym skórzanym siodełkiem i dożywotnią gwarancją na ramę Columbusa. Najwyżej będzie nieelegancki z mostkiem o sporym wzniosie. I krótszym. To zmieni geometrię roweru - czyli i wymusi inne położenie środka ciężkości rowerzysty względem przedniej osi (tylnej zresztą też), Zmieni reakcję na kierownicę itd itp .... Dokładnie właśnie o to chodzi. Będzie wygodniej ale nie dobrze. Przecież @Przemski sam wyciągnie wnioski ale prawdę mówiąc jezeli wszyscy sugerują zmiany które mają dac "satysfakcjonujący" efekt, naprawić objawy to i warto napisać o naprawieniu przyczyn. Jestem przekonany, że dobre dobranie ramy dałoby efekt o wiele lepszy. I może strata kilkuset złotych jest tego warta. Geometria roweru to przejaw wesołego słowotwórstwa Co do geometrii i słowotwórstwa. Jest geometria ramy, geometria roweru i pozycja. To trzy związane ze sobą ale nie tożsame pojęcia. Przy tej samej ramie zmiana mostka, sztycy na bez offsetu, długości korby, rozstawu ramion korby, widelca zupełnie zmienia geometrię roweru. Przy tej samej geometrii roweru zaś pozycja na rowerze może być zupełnie inna - wystarczy inny chwyt na kierownicy, ugięcie ramion w łokciach, przesunięcie stóp na pedałach do przodu lub do tyłu itd itp. I te trzy pojęcia o zupełnie innym znaczeniu trzeba rozróżniać. Zwracając komuś uwagę warto rozumieć znaczenie słów których się używa. Słowotórstwo to tworzenie nowych wyrazów. Przykład wesołego słowotwórstwa: "tyłrzutka" zamiast "tylna przerzutka", "pedało" zamiast pedał. Jeżeli wciąż będziesz miał jakieś wątpliwości natury semantyczno-syntaktycznej : DDDD to proszę na priv. Tu staramy się poradzić koledze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Żeby nie spierać się o słowa, zostanę tylko przy konkretach. To pytanie retoryczne ? To jest normalne pytanie. Skoro nie widziałeś autora na rowerze, nie wiesz jaką ma budowę, ani jaką ma pozycję na rowerze, to skąd wiesz, że ma sprzedać obecny rower? To że Ty jeździłeś na złym i nie mogłeś się do niego dopasować nie znaczy, że autor tematu ma tę samą sytuację. Autor ma 188cm wzrostu i kupił ramę 58cm/58cm (wysokokość/długość). Czyli z grubsza dobrą. Zostaje tylko pytanie czy gibkość i siła mięśni stabilizujących są wystarczające, aby komfortowo jeździć z niską główką. Ewentualnie czy od wysokiego mostka nie rozbolą oczy (kwestia estetyki). Oczywiście podniesienie kierownicy wpływa na prowadzenie roweru, ale jeśli ktoś nie ma wystarczającej sprawności fizycznej, aby kierownicę mieć nisko, to musi się z tym pogodzić lub poprawić sprawność fizyczną. Ech. Powtarzam się już. Gocu twierdzi, że ten rower jest "ewidentnie za mały" (gratuluję zdolności profetycznych). Ty uważasz, że jaki powienien być - mniejszy? większy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Skoro nie widziałeś autora na rowerze, nie wiesz jaką ma budowę, ani jaką ma pozycję na rowerze, Bo poniższe Mam 188cm oraz bardzo duży przekrok 96cm i "wyciągniety" rower z krótkim mostkiem nie pasujący do budowy ciała. Ale to już z pewnością doczytałeś. To że Ty jeździłeś na złym i nie mogłeś się do niego dopasować nie znaczy, że autor tematu ma tę samą sytuację. Niestety nie tylko ja. To dotyczy większości osób które kupuja pierwszy rower - często (jak autor) - nawet bez przymiarki. Spójrz na pozycję ludzi na ścieżkach rowerowych. Ewentualnie czy od wysokiego mostka nie rozbolą oczy (kwestia estetyki). Oczywiście podniesienie kierownicy wpływa na prowadzenie roweru, ale jeśli ktoś nie ma wystarczającej sprawności fizycznej, aby kierownicę mieć nisko, to musi się z tym pogodzić lub poprawić sprawność fizyczną Oczy to jedno. Na rowerze o kiepskim prowadzeniu jeździ się bez przyjemności. Można się też poobijać. Ano zupełnie z niczym nie musi się godzić. Może też kupić rower dopasoany do siebie: gravela, endurance cokolwiek... inny stack/reach (w google dobrze opisane) - wszystko w temacie. Może się też kilka lat/miesięcy pomęczyć aby uzyskać gibkość. Przecież chce zrzucić wagę, to musi boleć, prawda ? : DDDD Ty uważasz, że jaki powienien być - mniejszy? większy? Inna geometria. Z krótszą ramą. I to nie jest kwestia estetyki ale zdrowia a co najmniej prowadzenia roweru i przyjemności z jazdy. Przede wszystkim objeździłbym rowery o których myślę przed zakupem.Zrobiłbym dobry bikefitting jak radzi @Waza - szczególnie, jeżeli nie miałbym typowych proporcji ciała. Ty wogóle czytasz posty osób którym odpisujesz ? : )))) Tak generalnie to mam wrażenie, że niektórym instynkt polemiczny dyktuje posty którymi autorowi pytania robią tylko niedźwiedzią przysługę. Zeby nie było zbyt poważnie: to trochę tak, jak radzić komuś, kto kupił Hondę CR-V i mu nie chce trzymać sie jak przyklejona w ciasnych zakrętach żeby założył opony o niższym profilu, dodał kilka spojlerów i obniżył zawieszenie. Można. . Ja mówię - kup Civica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 wkg, zaczynę od końca. Osobie kupującej szosę, aby zgubić kilogramy poleciłbym szosę typu endurance, bo takiej osobie nie jest potrzebna wymagająca i mniej wygodna pozycja, aby gubić kilogramy. Wręcz przeciwnie - im wygodniej będzie kręcić, tym więcej wysiedzi w siodle i więcej spali kalorii. Oczy to jedno. Na rowerze o kiepskim prowadzeniu jeździ się bez przyjemności. Ale zdajesz sobie sprawę, że prowadzenie w szosie zależy głównie od wysokości kierownicy? (kąty główki sterowej różnią się nieznacznie) Jeśli porównać dwie szosy o kątach 73/73, z których jedna będzie ekstremalnie sportowa z główką 15cm a druga "zrelaksowana" z główką 20cm, to one będą się prowadzić różnie, jeśli w obu będziesz miał 2 cm podkładek pod mostkiem. Jeśli jednak w pierwszej będzie 5cm podkładek, a w drugiej mostek położysz bezpośrednio na główce ramy, to będą się one prowadzić tak samo. Istotne jest tylko to, w jakiej pozycji względem osi przedniego koła znajduje się kierownica a nie to, ile podkładek jest pod mostkiem. Dlatego twierdzę, że to przede wszystkim estetyka. Kolega napisał, że jest zbyt wyciągnięty. To nic dziwnego, skoro miał kierownicę okręconą w dół (co powoduje, że trzeba do manetek sięgać "głębiej"). Do tego mostek na minus. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale odwrócenie mostka na plus przybliża kierownicę do kierującego (i to w dwóch płaszczyznach: horyzontalnie o kilka milimetrów i wertykalnie o jakieś 2 centymetry; była kiedyś strona, która podawała wyliczenia, liczby podaję orientacyjnie). Do tego nie wiemy czy siodełko nie jest za wysoko, a obniżenie siodełka o centymetr znów zmniejszyłoby odległość od kierownicy... Reasumując, kolega dał zdjęcie roweru skrajnie źle ustawionego. Nie dał zdjęcia siebie na rowerze. Gratuluję wszystkim, którzy na tej podstawie potrafią powiedzieć, że rama się nie nadaje, w szczególności "że jest ewidentnie za mała" (gocu) i za długa (wkg). Forum fachową poradą stoi :thumbsup:Sama rozbieżność ocen mówi wiele o tym, ile są one warte... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wkg Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 wkg, zaczynę od końca. Osobie kupującej szosę, aby zgubić kilogramy poleciłbym szosę typu endurance, bo takiej osobie nie jest potrzebna wymagająca i mniej wygodna pozycja, aby gubić kilogramy. Wręcz przeciwnie - im wygodniej będzie kręcić, tym więcej wysiedzi w siodle i więcej spali kalorii. No właśnie cały czas o tym piszę. Może też być gravel albo cross. Nareszcie dotarło : ) za długa (wkg) Rama oczywiście za długa w stosunku do wysokości roweru. Pisałem, żebyś poczytał o stack/reach. Kolega myśli przecież o skróceniu mostka. Ma krótki tułów. Czytaj wątek w którym się udzielasz i połącz informacje zanim coś napiszesz ; ))) Dokładnie odpowiedziałem w poście na twoje pytanie co uważam. Ty czytałeś czy tak sobie klepiesz w klawiature ? Bo coraz trudniej mi traktować twoje posty poważnie. Dobra, tu już chyba wszystko zostało napisane. Sam jestem ciekaw do jakich wniosków dojdzie @Przemski i jak się skończy jego docieranie z rowerem po kilku tys km. Edit: https://www.lfgss.com/conversations/248406/ Długie nogi - duży stack. Krótki tułów - mały reach. s/r 1.55 lub wyżej dla relaksacyjnej geometrii. Dla osoby o dłuuuuuuugich nogach jeszcze więcej 1.45 i niżej dla sportowej geo. Elementarz. A naprawianie tego mostkami, siodełkami, podkładkami itd to jak za przeproszeniem klejenie g...a z twarożkiem. Pyszny serek waniliowy z tego nie wyjdzie. No, ale może ja się nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinusz Napisano 25 Lipca 2017 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2017 Nareszcie dotarło : ) Nie, nie, nic nie dotarło, bo nie musiało docierać. Omawiamy tu sytuację, gdy początkujący kupił ramę o wyścigowej geometrii. Gdyby pytał, jaką szosę kupić do treningów, to radziłbym j.w., bo to jest moje zdanie od dawna a nie dlatego, że byłeś uprzejmy mnie uświadomić. Temat powstał jednak PO zakupie i dotyczy tego czy autor da radę się dogadać z kupionym już sprzętem powinien sprzedać i kupić inny rower. Ja uważam, że powinien spróbować się dogadać, bo jest szansa. Wielu wszechwiedzących już wie, że się nie dogada i w ogóle powinien kupić rower o innym przeznaczeniu (gravel, cross), co jest totalną herezją. Rama oczywiście za długa w stosunku do wysokości roweru. Pisałem, żebyś poczytał o stack/reach. O stack/reach czytałem lata przed tym, jak zarejestrowałeś się na tym forum. Niczego mnie w tym temacie nie nauczysz. Może gdybyś nie zakładał, że jestem 3 razy głupszy, to wczytałbyś się w to co piszę i może byś zrozumiał co chcę przekazać. No ale jak nie rozumiesz, to wydaje Ci się, że to tylko klepanie w klawiaturę. Na koniec dwie kwestie mnie nurtują: 1. Wytłumacz mi skąd wiesz, że rama jest "oczywiście za długa". Masz jakieś mocniejsze przesłanki niż to, że autor napisał, że rozważa skrócenie mostka? 2. Jeździsz w ogóle na szosie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lukas85 Napisano 17 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2017 Napiszę od siebie ku przestrodze czym się kończy wieloletnia jazda na rowerze, bez wzmacniania mięśni grzbietu i brzucha - dyskopatią.U mnie co prawda zaczęło się od niefortunnego dźwignięcia cieżkiego przedmiotu dwa lata temu, ale po dwóch latach to podczas jazdy na rowerze uraz kręgosłupa powrócił.... dwa razy w ciągu miesiąca....Obecnie nie jeżdżę na rowerze już 2 miesiąc, rehabilituję się w domu ćwicząc brzuch i plecy, chodzę na basen, a żeby poczuć trochę zmęczenia to biegam, akurat od biegania plecy mnie nie bolą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kolmark Napisano 18 Sierpnia 2017 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2017 Dobrze, że mój kręgosłup się o tym nie dowiedział przez 12 lat jazdy Proszę o nierozpowszechnianie tego rodzaju "rewelacji", bo udowadniasz w ten sposób, że karaluch słyszy nogami - jak mu wszystkie wyrwać, to nie ucieka, bo nie słyszy hałasu... Dyskopatię masz z innego powodu, a jazda na rowerze akurat w Twoim przypadku pogarsza sprawę. Ja mam krzywy kręgosłup, siedzącą pracę, 52 lata i żadnych dyskopatii. Nigdy też nie korzystałem z bikefittingu. Na siłownie chodziłem kiedyś tam, od dwóch lat mi się nie chce, nawet brzuszków nie robię. Jeżdżę i to wszystko. Po kilkunastu latach jazdy wszystko co mogło się wzmocnić, czyli dostosować do rodzaju wykonywanej pracy, już się "samo" wzmocniło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.