Wilku89 Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Otoz jade sobie w parku i kieruje sie w strone zjazdu [szutrowy, troche kamieni] rozpedzam sie jak zawsze, jade, jade, prekodsc okolo 30 - 35km/h, az tu nagle, gdy chcialem lekko skrecic w prawo, bo jechalem prosto na pobocze [trawiaste], nie wyrobilem - skrecilem zbyt lekko i zbyt wolno, a na dodatek nie hamowalem i efektem tego bylo prawie natychniastowe zatrzymanie roweru na malutkim dolku w trawie, a ja akrobacyjnie wylecialem, jak z wyrzutni nad rowerem i z jakis 1m, moze 1.5m tarłem bokiem ciała o szuter. Efekt? Dziury w spodenkach, koszulce, zdarty łokiec i to pozadnie, zdarty bok i udo, klocek tylnego hampla do obreczy sie przykleił [ale juz wyregulowalem] siodelko w dol sie przekrzywilo, a co najgorsze na ramie jest piekna wgniota... JUZ DRUGA :025: po przeciwlegej stronie tej pierwszej wgniotki. Kurde, rama nowka, a juz 2 pozadne wgniecenia... Odechcialo mi sie juz jeździc na dzis... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czeki Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 ee w tytule masz pytanie co zawinilo a to chyba Ty zawinileś: "az tu nagle, gdy chcialem lekko skrecic w prawo, bo jechalem prosto na pobocze [trawiaste], nie wyrobilem - skrecilem zbyt lekko i zbyt wolno, a na dodatek nie hamowalem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 10 Października 2006 Autor Udostępnij Napisano 10 Października 2006 no tak, ale wydaje mi sie, ze rower powinien szybciej zareagowac i skrecic w prawo, ale ja mam te seryjne opony kelly's cobra 2.0 i sadze ze nie mialem w ogole przyczepnosci na tym zjeździe, a to bylo powodem gleby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 sądzę że nie zawsze trzeba zwalać winę na sprzęt (bo to kelly's), więcej pokory wilku. kazdy sie czasem wywala i sprzęt rzadko tu jest naprawde winien. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Grunt to poczucie humoru . I tak trzymać . Tudzież trenować. A opony też tu mogły trochę zawinić - na szutrze naprawdę łatwo o utratę przyczepności. Pozdrówko gleboznawcom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartez23 Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 W sumie Wilku to trzeba się czasem liczyć z jakąś glebą i nieważne czy jedziesz 40, 30 czy 5 km/h jak masz się wywalić to się wywalisz i nic temu nie zaradzi. :wink: Niestety bywa tak, że nie dość że sprzęt ucierpi to jeszcze ucierpi twe ciało ... ale to jest chyba tylko motywacja do tego by stać się lepszym i rozważniejszym bikerem ... Pozdrawiam ... z wyrazami współczucia dla sprzętu :029: Bartek vel. Bartez Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciejtca Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Powiem Ci tak, te opony to szit ja je wymienilem po drugim razie jak wyjechalem na szuterek i mokra gline.... masakra ale wspolczucie ... szybkiego gojenia.... ramy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bendus Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Współczuję wywrotki i uszkodzenia roweru, ale... zdarza się. Poza tym każda gleba po której rower nadaje się do jazdy, a ty możesz możesz o własnych siłach odjechać, jest ok Wydaje mi się też, że wyrażę opinię sporej części użytkowników twierdząc, że naprawdę nie musisz zamieszczać fotki wgniecenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PaPut Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Ta gleby nadają charakter tobie i twojemu bajkowi . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sixer Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Współczucia z powody ramki Ja też śmigam na tych oponkach i po 550 km mają dość starty bieżnik itp. ale jeszcze takiej gleby na nich nie zaliczyłem Mój 300 post : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 10 Października 2006 Udostępnij Napisano 10 Października 2006 Rower jest po to żeby z niego korzystać..a jak sie korzysta to są glepy i uszkodzenia roweru..nie ma co biadolić...jak sie rozsypie to sie kupuje nowy...o co tyle hałasu?!? O małe wgniecenie . Gdyby każdy sie tak przejmował to by nikt nie jeździł na sprzęcie...i nie ma co zwalać winy na jakość opon..90% upadków jest spowodowanych błędem kierującego..a nie wadliwością sprzętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RZUŁF Napisano 11 Października 2006 Udostępnij Napisano 11 Października 2006 jest w tym troche racji - główną przyczyną gleb są sami rowerzyści ja sam miałem dwie powarzne gleby (takie z zagrożeniem życia) na przestrzeni ostatnich 10 lat 1. ok 8 lat temu na zjeżdzie łańcuch spadł mi poza największy blat (moja wina - miałem rozlegulowany ogranicznik przedniej przerzutki) efekt - czołowo słup betowowy - 18 szwów w ustach + gips kostki straty - rower cały KASK do śmieci 2. ok 2 tygodnie temu - na zleżdzie nie zwolniłem przed 0.5 m dołem z b. głebokim piachem przykrywającym korzenie efekt - OTB prosto na główkę - 2 tygodnie w kołnierzu ortopedycznym straty - rower cały (gratulacje dla RS Tory za wytrzymałość) 2 KASK do śmieci wniosek nie przejmuj się sprzętem ale zdrowiem - rower/kask kopisz a kręgosłupa nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
parchatek Napisano 12 Października 2006 Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Na początek żeby nie było ot to moim skromnym zdaniem gdybys jechał 10 km/h to bys sie nie przewrócił czyli jednak prędkość :wink: . Na twoim miejscu wilku wziąłbym młotek i popukał w rame żeby zobaczyc czy wszystkie rury sa tak słabo pomalowane czy tylko niektóre, jednak żeby miec całkowita pewności porób później zdjęcia i umieść w temacie "[rama vision] hardcorowy test visiona". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 koniec dyskusji o ramie temat jest <<co zawiniło o glebie >> pozdrówko porzadkowe p.s. sorry chłopaki ale porzadek musi byc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
evo Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 to może dodać podtytuł - co zawiniło o rysie na ramie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sławek Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 Ta gleba to raczej Twoja wina Na zjazdach musisz być czujny jak ważka i przewidywać niektóre sytuacje zamiast liczyć na sprzet. Prędkość niekoniecznie była za wysoka, mysle że zabrakło techniki :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GZA20 Napisano 13 Października 2006 Udostępnij Napisano 13 Października 2006 to może dodać podtytuł - co zawiniło o rysie na ramie Raczej lepiej zamknąc temat..bo co post to kazdy pisze że to jego wina...więc po co to ciagnąc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilku89 Napisano 13 Października 2006 Autor Udostępnij Napisano 13 Października 2006 tak wlasnie moja wina, zamiast kontrolwac rower - stopniowe hamowanie, jechalem na chama To tyle, żegnam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.