Skocz do zawartości

[Opony] miejska 27.5" do Kross R8


Zelek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witajcie,

 

posiadam Kross'a R8 obecnie z fabrycznymi Schwalbe Rapid Rob 27.5" x 2.1" na obręczach WTB STP i19.

 

Z uwagi na fakt że 95% moje użytkowania roweru to dojazdy do pracy w mieście postanowiłem wymienić opony na coś "lżejszego". 

 

Myślałem nad Schwalbe Marathon Supreme Touring MTB 27.5" x 2.0" albo nawet 1.6" za ok. 150zł.

Ewentualnie Schwalbe G-One Speed Road 27.5" x 2.3" za ok. 200zł

 

Moglibyście coś doradzić? Nie chciałbym żeby rower wyglądał śmiesznie a jednocześnie zależy mi na jak najmniejszych oporach.

 

Dziękuję i pozdrawiam,

Marek

 

 

[PS] Zdaję sobie sprawę ze świętokradztwa.

  • Mod Team
Napisano

Po co Ci R8 na miasto :icon_question::bye2:

Może lepiej zmień rower :whistling:

No chyba, że chociaż ze 3 x w roku zobaczy las :icon_confused:

 

PS

Wiem - po mieście można śmigać nawet na fullu enduro i nic mi do tego.

 

Napisano

 

 

Wiem - po mieście można śmigać nawet na fullu enduro
Najważniejsze żeby był wyposażony w opony od mieszczucha :teehee:

 

 

Z uwagi na fakt że 95% moje użytkowania roweru to dojazdy do pracy w mieście postanowiłem wymienić opony na coś "lżejszego".
Nie wiedziałeś o tym kupując rower ??? Aaa sorry, zapomniałem że w naszym kraju jedyny słuszny wybór to mtb...
Napisano

najlepszy to bedzie chyba na takie cus gravel/lub jakis commuter np kaffenback 

sprzedaj to co masz i kup cos co jest dostosowane do stylu jazdy i nawierzchni

  • Mod Team
Napisano

@ Alsew

Śmiejesz się, a ostatnio mój sąsiad założył miejskie laczki właśnie do enduro i w dodatku obwiesił go jak choinkę rozmaitym osprzętem...

Kto artyście zabroni :icon_question:

Napisano

Speed King będzie najmniej głupio wyglądał.

 

@KrissDeValnor: Co do enduro, to kiedyś popełniłem slicki 1.4" + blat 48t i pojechałem fulem na wycieczkę szosową 140km

Jak to mówią: chcieć to móc

Napisano

Dzięki za sugestie.

 

Może faktycznie doczołgam się ten sezon na tym i na przyszły kupię jakiegoś Vento

Napisano

Szosa na miasto? Ze skrajności w skrajność?

Szosa to jest rower, który nie lubi żadnych nierówności i najlepiej się prowadzi przy prędkościach powyżej 30 km/h - poniżej jest strasznie drętwy. Każde światła, zjazdy, najazdy na krawężnik i nawet jazda po ścieżce rowerowej z kostki brukowej sprawiają, że jazda to naprawdę nic przyjemnego. Za wąskie opony i kierownica...

Szukaj crossa - jak już musi być Kross to Evado lub nawet jakiś urban typu Inzai lub Seto, a najlepiej to sobie zobacz Romet Mistral Urban.

 

Analogicznie to chcesz samochód na dojazdy do pracy, a zamiast Polo/Golfa teraz jeździsz Tuaregiem i po paru sugestiach przyszła Ci do głowy zmiana na jakieś Porsche.

 

Napisano

Racja , ale Evado wydaje sie podobny R8. Musi być Kross bo nie mieszkam w Polsce, a dystrybutor Kross'a sprzedaje z dość niska marżą.

 

Ewentualnie mogę ściągnąć z Polski swojego Kross'a Street Scrapera.

 

 

Napisano

Zelek, kup Ty sobie po prostu ultraszybkie opony mtb, które nie znikną na asfalcie po miesiącu. Race Kingi zwijane, najlepiej 2.2. Lekkie, śmigają jak złoto na twardym, do tego wyglądają odpowiednio do MTB. I nie słuchaj ich, że nie wolno jeździć MTB po mieście, wielu tak robi. Wali po krawężnikach, błotach i innych trawnikach nie przejmując się nawierzchnią.

Napisano

 

 

Race Kingi zwijane, najlepiej 2.2. Lekkie, śmigają jak złoto na twardym, do tego wyglądają odpowiednio do MTB. I nie słuchaj ich, że nie wolno jeździć MTB po mieście, wielu tak robi. Wali po krawężnikach, błotach i innych trawnikach nie przejmując się nawierzchnią.

I to jest dobre podejście do tematu.

Niedługo trzeba będzie mieć kilka różnych modeli rowerów,na każdą okazję inny. 

Napisano

Brzuszek mnie boli od tych ich uwag, że mtb to nie do miasta, a w innym temacie podniecają się 2* różnicy w kącie podsiodłówki, bo "nie sprzyja kadencyjnej jeździe".

 

Każdy jeździ tym na co ma ochotę, ja na MTB walę i ani myślę ani o crossie ani tym bardziej o jakimś mieszczuchu czy szosie, bo jak tylko potrzebuję to przelatuję w poprzek jakiejś polanki czy innej leśnej zatopionej dróżki. Ale ileż to razy czytałem i słyszałem, że MTB się po mieście nie jeździ.

 

 

Ci sami ludzie po ulicach chodzą w butach do tenisa, biegania, koszykówki, czy innych wojskowych traperach na pole minowe. I to już jest ok :D

Napisano

 

 

jak tylko potrzebuję to przelatuję w poprzek jakiejś polanki czy innej leśnej zatopionej dróżki
Tylko że jak założysz do mtb opony od mieszczucha (a o tym jest ten temat) to na 'leśnej zatopionej dróżce' czeka cię tylko gleba  :thumbsup: 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...