DIY Napisano 15 Czerwca 2017 Napisano 15 Czerwca 2017 Witam! Sprawa jak w temacie. Dla niektórych może śmieszna ale dla mnie śmiertelnie poważna. Na maraton zbieram się już z 15 lat, ale nigdy nie było czasu. Ostatnio się w końcu zebrałem i zapisałem na sobotnią edycję w Ludwikowicach. Jako że doświadczeń górskich nie mam prawie żadnych to jestem strasznie przejęty tym wyjazdem, tym bardziej że pogoda ma być nie za fajna a chcę pojechać Megę. No i mam do wyboru Geax'a Saguaro i Hutchinson'a Toro, obydwa komplety w rozmiarze 27,5x2.0. Obejrzałem kilka filmików z trasy i nastawiałem się bardziej na Saguaro, ale jak spojrzałem na pogodę to zacząłem rozważać Toro, ewentualnie chociaż na przód. Planowane ciśnienie 1.9-2.0 przód i 2.3-2.4 tył bo się boję o snake'a (póki co lecę na dętkach). Waga opon praktycznie taka sama 620-630g/sztuka, dętki cienkie 130g. Z góry dzięki za jakieś porady bo już od tygodnia przeżywam "jak mrówka okres" xD Pozdrawiam Piotrek
Piter233 Napisano 15 Czerwca 2017 Napisano 15 Czerwca 2017 Jakie masz teraz opony? Jak to pierwszy maraton to moim zdaniem lepiej wziąć toro.
DIY Napisano 15 Czerwca 2017 Autor Napisano 15 Czerwca 2017 Mam założone Saguaro, na drugim rowerze też mam Saguaro i jeżdżę na nich już łącznie jakieś 2300-2500km, więc je znam, ale w łagodnych warunkach - miasto, parki, lasy itp., ale żadnych kamienistych zjazdów po kamieniach zmieszanych z błotem Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolony bo jak to ktoś fajnie kiedyś określił jakieś oponki - są "przewidywalne". Toro miałem założone jakieś 150km i latałem trochę po górkach w lesie ("szwedzki szaniec" we wrocławskim lesie osobowickim). Byłem pod wrażeniem trakcji na ciasnych zakrętach przy luźnej nawierzchni, ale na kamieniach nie wiem bo na tej trasie to w kategorii kamienie to jedynie parę wystających śliskich cegieł można napotkać. Generalnie jakich bym nie założył to już po fakcie jakaś część mnie na pewno będzie żałowała, że nie założyłem tych drugich xD No ale jestem realistą i wiem, że nie ma idealnej opony na każde warunki. Po prostu z braku czasu na treningi górskie nie mam jak się wybrać, czekam aż dzieciaki podrosną to będą ze mną latać Aha, jeszcze jedno - wiem, że temat był kilka razy wałkowany, ale nic z tego nie wynikło - dętki dość mocno "kleją" się do opony i boję się jakichś przetarć na trasie. Mam potraktować dętki talkiem technicznym czy dadzą radę? Pozdrawiam
Mod Team durnykot Napisano 15 Czerwca 2017 Mod Team Napisano 15 Czerwca 2017 Na góry Sowie przy warunkach ,które prawdopodobnie się pojawią ( mokro ) dałbym Toro bez dwóch zdań. . Mam potraktować dętki talkiem technicznym czy dadzą radę? Talk nie zaszkodzi.
DIY Napisano 15 Czerwca 2017 Autor Napisano 15 Czerwca 2017 Na razie widzę że dobrze kombinuję. Wydaje mi się że i na jednych i na drugich spokojnie dam radę, ale Toro dadzą mi więcej rezerwy na kamieniach i błocie, no mokrym asfalcie i betonie jakoś sobie poradzę. Talkowanie nie będzie bruździć przy ewentualnym przebiciu? Chodzi mi o ewentualną łatkę (jadę z dętką na zapas, ale nigdy nie wiadomo) Z ciśnieniem dobrze kombinuję? Ważę 81kg + plecak z bukłakiem czyli pod 85kg podejdzie. Pozdrawiam
zekker Napisano 16 Czerwca 2017 Napisano 16 Czerwca 2017 Jeżeli pobielisz oponę talkiem, a nie zrobisz tam piaskownicy, to nie powinno być problemu z łataniem. Tak czy inaczej musisz oczyścić miejsce przyklejenia łatki. Jak się boisz, to zabierz kawałek szmatki, żeby przetrzeć dętkę z talku, a potem dokończ czyszczenie papierem ściernym czy tarką (różnie dają w zestawach). Jak nie jesteś pewny ciśnienia, to zrób test. Stawiasz koło na krawędzi krawężnika, korzenia, schodka czy innego podobnego elementu, blokujesz hamulcem i naciskasz. Jeżeli bardzo łatwo dobić, to ciśnienie za małe, jak trudno lub nie idzie dobić, to można pomyśleć o popuszczeniu. Tylko pamiętaj, że im większe ciśnienie tym mniejsza amortyzacja, na trakcji też będziesz tracił. Trzeba znaleźć złoty środek i uważać jak się jedzie
DIY Napisano 16 Czerwca 2017 Autor Napisano 16 Czerwca 2017 Planowałem tylko natrzeć dętki dłońmi nasmarowanymi talkiem, tak żeby nic się nie obsypywało i żeby rantów opony nie upaćkać. Z tym złotym środkiem przy ciśnieniu to wiadomo - nie ma go xD. Wszystko zależy od techniki jazdy, a tej mi raczej nie brakuje, raczej boję się o wpływ emocji i rywalizacji na decyzje podejmowane o szybkości pokonywania poszczególnych etapów trasy. Test na krawężniku czy korzeniu raczej mi się nie sprawdza, zawsze preferuję testy dynamiczne - w czasie jazdy obserwuję kamienie czy korzenie po których przejeżdżam i przy danej prędkości i obciążeniu oceniam jak sprawnie opona "połknęła" nierówność i robię ewentualną korektę. Zastanawiałem się po prostu, czy ktoś o podobnej masie na podobnych oponach ma inne odczucia, ale większe doświadczenie w ciężkich warunkach i ewentualnie zatwierdzi albo odradzi podane przeze mnie wartości. Pozdrawiam i lecę zmieniać oponki
DIY Napisano 21 Czerwca 2017 Autor Napisano 21 Czerwca 2017 No i w sumie dobrze, że wziąłem Toro. Ciśnienie też zwiększyłem bo kilka osób mówiło, że sporo kamieni, więc poleciałem na 2.4, 2.7. Z jednej strony dobrze bo z 2-3 razy na zjeździe poczułem jakiś głaz czy korzeń, ale przyczepność nie była rewelacyjna więc bieżnik trochę zrekompensował twardszy balon. Nie zmienia to faktu, że dojechałem pod koniec stawki w swojej kategorii, ale uważam że samo ukończenie Megi w takich warunkach i na takich zjazdach było sukcesem (tym bardziej, że nie dosyć, że to mój pierwszy maraton to jeszcze pierwszy raz w górach). Gdzieś na 16km, zjeżdżając z Małej Sowy miałem małą glebę - normalnie niegroźną, ale akurat zahaczyłem o coś przerzutką i skrzywiłem hak, przez co utraciłem możliwość korzystania z największej zębatki z tyłu a co za tym idzie kilka podjazdów musiałem deptać z buta więc pewnie z pół godziny dołożyłem na niewygodny spacer zamiast na normalne podjazdy (nie dało rady podregulować - był albo blat 32z albo łańcuch na szprychy ). Dzięki za pomoc i pozdrawiam
zekker Napisano 21 Czerwca 2017 Napisano 21 Czerwca 2017 Tak na przyszłość, to można próbować odginać hak przy pomocy imbusa, który robi za dźwignię.
DIY Napisano 21 Czerwca 2017 Autor Napisano 21 Czerwca 2017 zekker spoko, sposób znam, ale na maratonie miałem tylko zwykłego multitoola a tam dźwignię 5cm można zrobić . No i jeszcze jedna rzecz - są haki i haki, ten na filmiku to taki zwykły "gumowy" (odlewany), ja mam taki bardziej odkuwany - zaje..... sztywny. Teraz właśnie wróciłem z piwnicy i go lekko podprostowałem (żeby przerzutka nie dyndała w oczekiwaniu na nowy, zamówiony już w decathlonie bo to ich rama) to się namęczyłem 15cm śrubą M8 w imadle i w miarę się udało, ale z racji twardości nie da się na tym raczej jeździć bo mogłoby strzelić (te zwykłe haki jak w filmiku można kilka razy prostować i nic się nie powinno stać) Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.