lynx79 Napisano 14 Czerwca 2017 Napisano 14 Czerwca 2017 Po ostatnim wypadzie do Cedzyny w moim samochodzie zostało tyle syfu, że postanowiłem poszukać sprzętu, którym będę mógł dokładnie umyć sprzęt przed załadowaniem go do samochodu. Mimo użyciaszmaty i szczotki nie byłem w stanie domyć kurzu i błota z każdego zagłębienia w ramie. Brak bieżącej wody uniemożliwiał zmycie tego co później 2 godziny czyściłem odkurzaczem. A domyć resztki błota i kurzu z czarnej tapicerki to nie lada wyczyn. Przeglądałem różne sklepy rowerowe, ale nie znalazłem niczego ciekawego. Na forach polecane były atomizery ogrodowe/ręczne zraszacze ciśnieniowe. Wożenie czegoś takiego z pewnością ułatwiło by życie, ale potrzebowałem czegoś poręczniejszego i kompaktowego (5 litrowy zraszacz nie jest kompaktowy ). Przy okazji kupowania czegoś w sklepie internetowym zauważyłem ciekawie wyglądającą myjkę Karchera - Mobile Outdoor Cleaner OC3. Okazało się, że jest też w wersji do mycia rowerów. Zaryzykowałem. Myjka prezentuje się tak: Przy zakupie wersji rowerowej (ok 600 pln - tanio nie jest ) dostajemy: - Myjka - Kosz z akcesoriami - Szczotka uniwersalna - Dysza uniwersalna - Płyn do mycia rowerów 3 w 1 - Ściereczka z mikrofibry - Ładowarka (myjka jest bezprzewodowa) Głowica ze szczotką Myjka jest po złożeniu kompaktowa - kostka ok 25 x 25 x 25 cm. Wszystkie akcesoria są w koszu, a wąż z głowicą mieści się pod zbiornikiem na wodę Sam wąż ma ok 1,5 m długości, więc be problemu dotrzemy do każdego elementu roweru bez przesuwania samej myjki. Głowica jest lekka i poręczna. Dyszę i szczotkę zakłada się tak jak w każdej myjce Karchera. Ładowanie trwa ok 3 godzin (od 0 do 100%), a czas mycia to 15 min ciągłej pracy. Myjąc rower nie zużyłem nawet 1/3 baterii, obleciałem jeszcze dom dookoła myjąc tynki, bramę, drugi rower i jeszcze myjka żwawo chodziła. W tym czasie wielokrotnie dolewałem wody do zbiornika, który mieści jej 4 litry. Ciśnienie generowane przez myjkę i dołączoną dyszę jest w sam raz do mycia roweru - nie wypłucze smaru, ale bez problemu usunie nawet zaschnięte błoto. Siła strumienia dość szybko spada w zależności od odległości. Zużycie wody określiłbym jako skromne. To co zdecydowanie inżynierom Karchera nie wyszło to zatyczka zbiornika wody. Jest sporo większa od wlewu i zrobiono ją z miękkiej gumy. Trzeba sporo precyzji by założyć ją poprawnie na wlew. Mycie roweru zajmuje dosłownie chwilę. Później przetarcie ramy z resztek wody i brudu i rower czysty. Polecam. Zakup drogi, ale myjka moim zdaniem warta ceny.
lynx79 Napisano 21 Czerwca 2017 Autor Napisano 21 Czerwca 2017 Po obejrzeniu filmu stwierdzam, że nie tylko ja męczę się z tym zamknięcie zbiornika Natomiast co do zużycia wody - mi wystarczyło ok 10 l.
Vigolec Napisano 26 Czerwca 2017 Napisano 26 Czerwca 2017 Zamyka się bezproblemowo. Wystarczy nałożyć z jednej strony i lekko naciągnąć. Wysłane z mojego Passport przy użyciu Tapatalka
lynx79 Napisano 26 Czerwca 2017 Autor Napisano 26 Czerwca 2017 Kwestia wprawy. Kilka razy się użyje i zaczyna wychodzić coraz lepiej.
inforobert Napisano 26 Czerwca 2017 Napisano 26 Czerwca 2017 Przeczytałem specyfikację tej myjki. Maks. wydajność (l/min) maks. 2 Pojemność zbiornika na wodę, 4 l Czas pracy ciągłej na akumulatorze (min.) 15 Czas ładowania akumulatora (min.) 180 Za 600-650 zł,nie kupiłbym nawet gdybym miał takie pieniądze. Pompa ciśnieniowa za 120zł na 12V, + wąż i dysza, całość za 150zł
detonator Napisano 26 Czerwca 2017 Napisano 26 Czerwca 2017 Kilku znajomych stosuje tzw kwazarki do oprysków. Bardzo fajna sprawa. Ciśnienie odpowiednie, kompaktowa budowa, brak ładowarek itp Myjka przedstawiona też wydaje sie ciekawą opcją, ale nieco mniej praktyczną.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.