Skocz do zawartości

[koła] Do jazdy na czas


Lowell

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,

 
szukam kół do jazdy na czas (do triathlonu) w budżecie do 5000pln (tylko nowe). Zawody na które jeżdżę są raczej po płaskim, zdecydowałem się na karbony z aluminiową obręczą ze względu na wytrzymałość na potencjalne uszkodzenia przy wpadnięciu w dziurę itp itd. Rozsądnym wyborem wydają się stożki RON 60mm - kosztują poniżj 4kpln, mają dobre recenzje w internecie, no  i wspiermy polską produkcję. Co myślicie o tych kołach, ewentualnie czy polecalibyście coś innego w ich miejsce?
 
Łukasz
Napisano
zdecydowałem się na karbony z aluminiową obręczą ze względu na wytrzymałość na potencjalne uszkodzenia przy wpadnięciu w dziurę itp itd.

Moim zdaniem to błąd, alu obręcz może pomóc w jeździe w górach gdzie częste hamowanie rozgrzewa obręcz, a to może powodować jakieś tam przegrzanie dętki i strzał.  W innym wypadku nie widzę uzasadnienia dla tej konstrukcji. Osobiście proponuję szytkę (dobre szytki na latexowej dętce niosą jak szalone), takie koła wyjdą lżejsze, w przypadku niespodziewanej pany są bezpieczniejsze, no i całkowicie odporne na jakieś przegrzania powierzchni hamującej.

 

Ja składałem tu, ale w wersji 50/58, bo do ścigania:

https://dandyhorsestore.com/pl/p/Dandy-Horse-5885T/114

58/85 to typowe koła do ITT/Tri. Bardzo fajny bębenek piasty z poprawnie zrobionym antibite, dobre szprychy, obręcze U kształtne czyli zgodnie z nowymi trendami 105%, typowe i ogólnodostępne komponenty (bardzo ważne), a to że nie ma powierzchni bazaltowej to moim zdaniem szczegół, bo hamowanie jest rewelacyjne w porównaniu do powierzchni alu, a zanim zetrę je, to chyba życia mi nie wystarczy :D

 

A RONy jak RONy, takie same składaki, żadna różnica.

Napisano

 

 

Osobiście proponuję szytkę (dobre szytki na latexowej dętce niosą jak szalone), takie koła wyjdą lżejsze, w przypadku niespodziewanej pany są bezpieczniejsze, no i całkowicie odporne na jakieś przegrzania powierzchni hamującej.

 

Szytka dla mnie odpada. Zaliczyłem już kapcia na zawodach, 5 minut i jadę dalej. Nie walczę o pierwsze miejsce,  startuje w max dwóch połówkach IM w roku, wolę ukończyć zawody z czasem 5 minut poniżej oczekiwań w przypadku wymiany dętki niż zaliczyć DNF bo szytka została przebita...

  • Mod Team
Napisano

Od strony technicznej bym dodał, że wybrałbym koła z możliwością centrowania bez zdejmowania opony. Takie koła będziesz centrował co jakiś czas, a to stanowczo usprawni proces.

Napisano

Szytkę też można w trasie wymienić, no problem.

 

wybrałbym koła z możliwością centrowania bez zdejmowania opony.

Bardzo słuszna uwaga, tymczasem RONy maja tak:

ron-air-62-front.jpg

Choć przy oponce nie powinno to stanowić problemu dopóki nie zalewamy jej mlekiem. Dopytaj, czy te RONy są przystosowane pod Tubeless

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...