rzymo Napisano 4 Czerwca 2017 Napisano 4 Czerwca 2017 Z tymi piastami miałem sporo do czynienia (Cerit, Onyx, teraz 370/370SL), ale po raz pierwszy nie wiem co się dzieje... Wymieniłem łożyska, przesmarowałem, składam do kupy, kręcę kołem w rękach - płynnie, żadnych dziwnych dźwięków. No to zadowolony nakładam kasetę i zakładam koło do roweru. Łańcuch założony, zakręciłem kołem i niespodzianka - metaliczne ocieranie, ewidentnie coś o siebie trze (i nie jest to tarcza, bez niej jest tak samo). Dźwięk dokładnie jak tutaj: Rozłożyłem piastę na ile się dało (bez wybijania nowych łożysk), sprawdziłem wnętrze, wygląda normalnie, smaru tyle co zawsze, pieski na miejscu, wałeczki ok. Składam do kupy - to samo. Mało tego - założyłem drugi bębenek (mam jeden alu i jeden stalowy) - dalej to samo. Zgłupiałem Jakieś pomysły co może być nie tak?
Ychu Napisano 4 Czerwca 2017 Napisano 4 Czerwca 2017 Jakie łożyska kupiłeś? Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka
rzymo Napisano 4 Czerwca 2017 Autor Napisano 4 Czerwca 2017 Dokładnie to SKF (16100), NSK (6000), NSK (6900).
Ychu Napisano 4 Czerwca 2017 Napisano 4 Czerwca 2017 Sprawdzaleś w rękach te łożyska? Możliwe , że chodzą na sucho i dają taki hałas. Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka
rzymo Napisano 4 Czerwca 2017 Autor Napisano 4 Czerwca 2017 Tak, macałem je. Poza tym to według mnie dźwięk jest zbyt głośny jak na suche łożysko. Już dzisiaj nie będę hałasować, jutro postaram się obadać dokładniej...
rzymo Napisano 7 Czerwca 2017 Autor Napisano 7 Czerwca 2017 Dalej nie jestem pewny skąd ten dźwięk - jakby bębenek ocierał o korpus piasty. Sprawdziłem też inne łożyska, po kilka zł / szt i jest tak samo. Jeszcze ktoś ma/miał taki sam problem (od 0:10):
Ychu Napisano 7 Czerwca 2017 Napisano 7 Czerwca 2017 Ogólnie moja piasta ( joytech , na kulkach ) też zaczęła ostatnio wydawać podobny dźwięk. Nie zaglądałam do środka , bo wciąż czekam na zamówiony bat do kaset , ale póki co olewam sprawę. Nie mniej lepiej , jak wszystko chodzi cicho. Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka
rzezniol Napisano 7 Czerwca 2017 Napisano 7 Czerwca 2017 Jeżeli problem masz na na "luźnym" biegu kiedy zapadki pracują a nie występuje gdy kaseta kręci się razem z kołem, to szukaj w bębenku lub w przestrzeni między kasetą a piastą / szprychami. Dodatkowo skontroluj czy masz prostą oś. Czy sprężynka dobrze siedzi na zapadkach ( z tego co kojarzę to 370 maja klasyczne "pieski"). Pozdro
dawid Napisano 7 Czerwca 2017 Napisano 7 Czerwca 2017 Kiedys walczyłem z tym problemem, koło odsyłałem do centrum serwisowe DT Swiss i też nie potrafili sobie z tym poradzić Z tego co pamietam, to problem ustępował po kilkuset kilometrach.Myślę że po wymianie łożysk uwidoczniło się złe spasowanie piasty które powinno się dotrzeć. Ja bym na Twoim miejscu pojeździł i zobaczył co będzie za 500km
rzymo Napisano 8 Czerwca 2017 Autor Napisano 8 Czerwca 2017 Nie wiem czy psychicznie wytrzymam te 500km ale spróbuję... (baaardzo nie lubię, jak w rowerze coś piszczy/trzeszczy/ociera)
Arni220 Napisano 9 Czerwca 2017 Napisano 9 Czerwca 2017 Dalej nie jestem pewny skąd ten dźwięk - jakby bębenek ocierał o korpus piasty A może uszczelkę bębenka założyłeś odwrotnie? Pomiędzy bębenkiem, a korpusem na ośkę niektóre modele mają założoną podkładkę dystansową, może jej nie założyłeś?
Kolmark Napisano 9 Czerwca 2017 Napisano 9 Czerwca 2017 Moim zdaniem źle (krzywo) wbite łożysko, albo uszkodzone podczas wbijania. Spotkałem się (w moich piastach DT350) z takim zjawiskiem, że łożyska da się wbić za mocno, w efekcie jest wyczuwalny chrobot przy obracaniu osi palcami. Ewentualnie delikatnie skrzywiona oś, co powoduje, że bieżnie łożyska nie są w jednej płaszczyźnie, tylko pod niewielkim kątem. Taki dźwięk wydaje jedno z moich kół, o którym wiem, że bieżnie w bębenku mają już wżery i nieco za duży luz. Podczas pedałowania cisza, ale na luzie właśnie tak hałasuje, regularny chrobot, zależny od prędkości.
rzymo Napisano 9 Czerwca 2017 Autor Napisano 9 Czerwca 2017 @Arni220 - uszczelka jest ok. @Kolmark - łożyska wymieniam dosyć często (sobie i znajomym), więc raczej błąd montażu wykluczam - zwłaszcza że sprawdzałem też drugi komplet łożysk. W obu przypadkach nie czuć żadnego ocierania/chrobotania przy obracaniu osią. W DT350 nie spotkałem się ze zjawiskiem, żeby dało się łożysko wcisnąć zbyt mocno.
Arni220 Napisano 10 Czerwca 2017 Napisano 10 Czerwca 2017 No to sprawdź jeszcze czy oś jest prosta. Jak jest z alu, to znacznie łatwiej ją skrzywić, choć nie wiem czy domowym sposobem da się to sprawdzić. Pokulać ją po idealnie płaskiej powierzchni, może da się jakoś suwmiarką zmierzyć odległość do powierzchni, by zaobserwować zmiany wymiaru. Przed wymianą łożysk wszystko było ze sobą dogadane, teraz przy nowych łożyskach pojawia się nieosiowość, pójdź w tym kierunku jeszcze.
rzymo Napisano 20 Czerwca 2017 Autor Napisano 20 Czerwca 2017 Trochę pojeździłem, odgłos ocierania na sucho (podniesione koło i kręcę nim ręką) nieco ucichł, w czasie jazdy nie przeszkadza. Za jakiś czas zdejmę bębenek i sprawdzę czy widać (i w którym miejscu) jakieś ślady startego materiału. Niemniej taka rzecz i tak mnie irytuje, złożę koło na lepszej piaście, a te zostanie jako zapas/zimówka...
Kolmark Napisano 20 Czerwca 2017 Napisano 20 Czerwca 2017 Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że w DT350 na osi od strony bębenka jest (chyba stalowa) tuleja, po prostu nasunięta na oś. Oś jak wiadomo jest nieruchoma, jeden star ratchet kręci się wokół tej tulei wraz z korpusem piasty, natomiast ona sama niekoniecznie. Może to ona jest przyczyną? Za mało smaru pomiędzy tuleją, a osią, albo star ratchetem, a tuleją? Chociaż gdyby to była przyczyna, byłyby ślady otarć na aluminiowej osi. Łożyska w tylnej dt350 udało mi się wbić za daleko w następujący sposób - zdjąłem bębenek i całą resztę, wypchałem (uderzając gumowym młotkiem w koniec osi) łożysko od strony tarczy, sprawdziłem je i było podejrzane, trochę szumiące. Nie demontowałem łożyska od strony bębenka, bo kręciło się absolutnie płynnie i cicho. Włożyłem więc oś z powrotem, wstukałem ostrożnie nowe łożysko od strony tarczy i... oś ciężko się kręci, czuć wyraźny chrobot pod palcami. No więc delikatne puknięcie w oś z drugiej strony - teraz jest za luźno. Więc wstukuję łożysko od strony tarczy nieco głębiej, nadal luz, jeszcze raz stukam, nadal luz, ponownie stuknięcie i za daleko weszło - oś ciężko się kręci. Kolejny raz stuknięcie w oś z drugiej strony, żeby troszkę łożysko wysunąć i ponowne, jeszcze bardziej delikatne wstukanie łożyska od strony tarczy - teraz dobrze, brak luzu i kręci się płynnie. W czasie poświęconym na tą zabawę dało by się być może nasmarować dwie piasty na kulkach. Nie zacytuję, jakie wiązki leciały podczas tej pracy, bo po co mam mieć ban Teraz wbijałbym łożyska odwrotnie - najpierw do końca to łożysko od tarczy, potem od bębenka, ale nie do końca - resztę dociągnąłbym tą "nakrętką", wtedy będzie precyzyjnie i z kontrolą luzu.
Arni220 Napisano 20 Czerwca 2017 Napisano 20 Czerwca 2017 Te tuleje to dystanse, muszą być. Mi to teraz przypomina dźwięk ocierającej opony o widełki ramy
rzymo Napisano 30 Września 2017 Autor Napisano 30 Września 2017 Informacyjnie - piasta padła (~2200km od poskładania na nowych łożyskach) i poszła na złom. Wyraźne ślady, głównie wykruszenia materiału, na zapadkach oraz na bębenku od wewnątrz... Łożyska przeszczepione do drugiej DT370, tu bez dziwnych dźwięków...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.