Skocz do zawartości

[piasty] Regulacja piast w Mavic Crossride


kashier

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

wyczytałem dziś w innym temacie, że piasty mavica wymagają regulacji od czasu do czasu. Widzę, że jest do tego potrzebny odpowiedni klucz. 

 

Pytanie jednak mam następujące- jak stwierdzić, że regulacja jest potrzebna? Mam bazować na subiektywnym odczuciu? Co tak naprawdę ta regulacja zmienia, i na czym polega?

 

Liczę na krótką acz konkretną odpowiedź: )

 

Dawid

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, luz na piastach Mavica trzeba kasować za każdym razem po wpięciu koła w rower (i nie zaszkodzi co jakiś czas sprawdzić obrót koła) takim kluczem:

https://sklep.harfa-harryson.com.pl/klucz-do-regulacji-luzu-piast-i-nypli-tracomp-twor,3,43361,29338

 

Tak, robimy to na wyczucie, koło nie może mieć żadnego chybotania na boki, ale jednocześnie powinno się obracać tak jak gdyby nie chciało się zatrzymać, oczywiście przednie bo tylne będą wyhamowywać zapadki bębenka. Dzięki regulacji mamy precyzję kierowania rowerem, lekkość toczenia, a jednocześnie unikamy tego, że kulki w zbyt ściśniętych piastach powycierają bieżnie łożysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak, luz na piastach Mavica trzeba kasować za każdym razem po wpięciu koła w rower (i nie zaszkodzi co jakiś czas sprawdzić obrót koła) takim kluczem:

 

A ktoś to robi?

Widziałem wiele kół Mavica i nie sądzę by którykolwiek z ich właścicieli choćby je mył. Brak jakichkolwiek zabiegów serwisowych nie miał jednak wpływu w najmniejszym stopniu na żywotność i działanie tych kół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja tak robię odkąd 3 lata temu zajechałem piastę przedniego koła Ksyrium SLR zaciśniętego na amen. Koło wróciło naprawione od Harfa-Harryson z zaleceniami jak wyżej napisałem. Teraz zawsze po wyjęciu i wpięciu kół Mavica poświęcam 2-3 min. na kasowanie luzów, chociaż przyznaję że nie robię okresowych przeglądów. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W crossrideach jest samokasowacz luzu. Tam się nic nie da wyregulować. Trzeba natomiast okresowo sprawdzić stan łożysk i ew. je wymienić a także przeprowadzić serwis wolnobiegu w bębenku.

Jeśli masz upośledzoną wersję crossride'ów (ftx-l) co ma tylną oś na szybkozamykacz (10x135) to tam tył nie ma mechanizmu samokasowacza i tam w trakcie okresowego przeglądu piasty i smarowania bębna trzeba ją poskładać zachowując odpowiedni luz. Nie są do tego potrzebne żadne narzędzia specjalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja tak robię odkąd 3 lata temu zajechałem piastę przedniego koła Ksyrium SLR zaciśniętego na amen. Koło wróciło naprawione od Harfa-Harryson z zaleceniami jak wyżej napisałem. Teraz zawsze po wyjęciu i wpięciu kół Mavica poświęcam 2-3 min. na kasowanie luzów, chociaż przyznaję że nie robię okresowych przeglądów. :)

 

 

Przez kilka lat serwisowałem wiele kół i Maviki należaly do najbardziej bezawaryjnych, bezproblemowych i bezserwisowych. A lokalni klienci nie grzeszyli chęciami sensownego podejścia do sprzętu tak jak i wiedzą na jego temat. Wiele razy otwierałem zaciski koła przedłużką. Koła z koniecznością wymiany jakiegoś łożyska mogę policzyć na palcach jednej ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilka lat serwisowałem wiele kół i Maviki należaly do najbardziej bezawaryjnych, bezproblemowych i bezserwisowych

 

Piszesz o Crossrideach czy Crossmaxach albo innych  z kasowaniem luzu za pomoca klucza ?

W moich Crossrideach jest praktycznie od nowosci luz poprzeczny - nie wiem czyna lozyskach czy na adapterach do 12/142.

Zlikwidowac tego nie sposób Wiele osob sie na to skarży. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 2015 : )

Podkładka OK, sam o tym myslalem, ale raczej myślę o przeróbce na tą regulowaną jak w Crossmaxach.

https://www.bike24.com/p2178261.html takie cos powinno zadzialac choc nie jestem pewien na 100%, no, tak na 80 : )

 

Przede wszystkim nie jestem w stanie zidentyfikowac zródła luzu - lozyska czy te reduktory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przez kilka lat serwisowałem wiele kół i Maviki należaly do najbardziej bezawaryjnych, bezproblemowych i bezserwisowych.

 

Mam całkowicie odmienne zdanie - oczywiście punkt widzenia użytkownika. Bo serwisanci się na pewno cieszą: łatwe do rozłożenia i wymagające częstej opieki. ;)

Tylna piasta to jakaś pomyłka: duże opory toczenia, zaciąganie łańcucha, albo luz albo duży opór toczenia. Reszta bez zastrzeżeń. Wnioski wyciągnięte po użytkowaniu wszystkich modeli kół systemowych mavica z różnych okresów produkcji (pierwsze rocznik 2006) jak i po wielu testach... Szkoda słów... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tylna piasta to jakaś pomyłka
 

 

No właśnie.

 

Myślę o wymianie kół na lżejsze, myślałem o Mavic Crossmax Pro - 1590g. Do tego opony jakieś w okolicach 600g, bezdętki i na 2 kołach chcę urwać kilogram. Może by się je udało wyrwać za 500 E jesienią.

Ale chyba będę szukał czegoś innego. Tyle, że ładne te Maviki i mi pasują kolorystycznie :  (((

W sumie nie wiem co tam się pieprzy ... łożyska ?? Przecież to konstrukcja prosta jak świńska kita. Jak łożyska to można wymienić na EZO czy jakąś INĘ ... Ale pękajacy korpus piasty ? ? ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasowanie luzu za pomocą ściskania łożysk to pomyłka. Dodatkowo wyżłobienie na osi (ma takie dziwne miejsce) powoduje podatność na złamanie osi. Łożyska się nie psują: są psute przez konstrukcję mavica. W niższych modelach oszczędności na materiałach powodują podatność na zabrudzenia nawet ździebełkiem błota. ;) Jeśli chcesz lekkie koła to: piasta DT one (240) spline 28szprych, obręcze ZTR Crest lub DT XR 331, szprychy Aerolite. Przy 331 mam wagę realną 1460g, przy Crestach zejdziesz poniżej 1400g/kpl. koszt 2000-2400zł bikestacja. Ale musisz być lekkim tak do 75kg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mavicach nie tyle pęka korpus piasty co rozpada się na łączeniu, które jest fabrycznie klejone. Dodatkowo bębny w większości ich piast osadzone są na tulejkach ślizgowych zamiast łożysk tocznych. To jest kwintesencja francuskiej myśli technicznej. Gdyby Francuzi wymyślili sanki to by bokiem jeździły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...