[rower trekingowy] Pytanie o piaste

[fortiven2400]

Pomyślałem, że kupię sobie rower trekingowy. Powoli ustępuje kontuzja nogi, ale przez dluuugi czas będę musiał się ograniczyć co najwyżej do jakichś-tam przejażdżek. Rzuciłem okiem na alledrogo, co z używek ciekawego można wyhaczyć i wśród kilku rowerków które mnie zainteresowały znalazłem coś czego nie rozumiem chyba... 
Rower trekingowy to w założeniu rower do podróżowania? Czy może moja logika gdzieś zbłądziła? 
A jeżeli jest do podróżowania to powinien być w miarę lekki, żeby się nadmiernie nie męczyć i maksymalnie bezawaryjny... Więc dlaczego te wszystkie rowery mają jakieś dynama w pieście? Kurde. Po co mi te dodatkowe pół kilograma w kole w imię jakiejś ledwie jarzącej się diody?

[Gość]

Bo ... w takim rowerze potrzebne jest oswietlenie, chyba ze treking rozumiesz jako ... 2h po obiedzie w niedziele z dziecmi.

Jesli jedziesz gdzies ... gdzie wrony zawracaja moze byc ciezko o baterie, a w nocy jechac trzeba.

 

Przeciez mozesz kupic rower bez dynama w piascie, albo zmienic piaste lub koło.

a tak na marginesie...

Zdarzylo Ci sie jechac nawet po tej calej Wawrszawie po zmroku ? Widziales ilu "rowerzystow" jezdzi bez swiatel ?

Dziwi mnie ze nikt tego dziadostwa nie gania. Z roku na rok coraz wieksza dzicz na tych rowerach jezdzi.

[bardok206]

Prawdziwy treking nie jest lekkki. Piasta, błotniki ,światła ,bagażnik-niki. ROwery zaczynają od około 15 kg. Chcesz lekki to kup miejski lub gołego crossa jeśli też jeździsz po lasach.

[dovectra]

te trekingi z dynamami to taki wpływ rowerów miejskich na ten segment.

Jeśli chcesz rower typowo wyprawowy, to touring lub randonneur to się nazywa na zachodzie.

lub cross, gdzie dołożysz błotniczki i bagażnik

 

 

Z roku na rok coraz wieksza dzicz na tych rowerach jezdzi.

eee ... przesadzasz pan,

to tylko My słoiki co to ze wsi na ukrainach przyjechali do Stolycy...

I wiochę robimy

[Gość]

Tak tak, z roku na rok coraz gorzej, poza tzw sezonem jezdza ludzie ktorzy przewaznie znaja przepisy i wiedza jak sie zachować, ale im cieplej sie robi tym wiecej DZIKÓW. Czasem to strach sie zblizac bo nie wiadomo co taki DZIK zrobi.

 

A jazda bez swiateł... wystarczy smignac wzdluz Wisly po zmroku. Hit to ubrani na czarno ... ale przeciez oni widza jak jedzie ktos z ostwileniem wiec ... nie ma problemu, Gorzej jak ktos ich nie zauwazy.

[Lezia]

 

 

A jazda bez swiateł.

Tak jest wszędzie. Zawsze się znajdzie jakiś baran jadący bez świateł i ubrany na czarno.

[fortiven2400]

Nie zrozumcie mnie źle - nie zamierzam jeździć BEZ świateł. Mam różne światełka, od takich które tylko świecą kilkoma diodkami, po takie które mają po 1000lm na noc do lasu. 
A te piździdełka, które w tych roweruch są podpięte pod te dynama... no ok - świecą. Jak się jeździ po oświetlonym mieście to jest super sprawa w miejskich roweruch, bo jest oświetlenie, widać człowieka. Ale jeżeli miałbym jechać w nocy gdzieś poza zabudowanym to i tak o przysłowiowy kant dupy te kilka lumen i muszę odpalać jakiś lepszy reflektor. A skoro i tak muszę go mieć i wozić to po co mi ta awaryjna, zwiększająca masę i opory piasta? 

Na początku też wydawało mi się, że to kwestia naleciałości z rowerów miejskich - jakieś modele takie do miasta i na wycieczkę, ale widzę, że to jest jakiś większy zamysł w tym... bo WSZYSTKIE co lepiej wyposażone trekingi z używek i jak się popatrzy po nowych propozycjach mają to ustrojstwo... Tańsze modele nie. 

 

Tak już myślałem o tym crossie, ale potem dokładanie tego wszystkiego, tam geometria też inna nieco jest...