Skocz do zawartości

[Woda w saszetkach] zamiast bidonu


mikro123

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wie ktoś może czy dostępne są jakieś małe, najdające się do uzupełnienia (korek) i mieszczące się w tylnych kieszeniach koszulki rowerowej saszetki na napój? Myślę, że nie byłoby to tak głupie rozwiązanie, żeby wziąć np 2x150ml na plecy zamiast 500ml bidonu. Nie pytam o sensowność takiego rozwiązania tylko o sam produkt. Jedyne co znalazłem to jednorazowe saszetki.

Napisano

 

 

Myślę, że nie byłoby to tak głupie rozwiązanie, żeby wziąć np 2x150ml na plecy zamiast 500ml bidonu
a koszulka naciągnie ci się aż za siodło.... sprawdź sobie jak włożysz podobnej wagi przedmioty do koszulki rowerowej....  
Napisano

59zł? :bye2:

Lepiej kupić w jakimś Tesco zwykłą wodę w malutkiej buteleczce PET, może po jakimś soku 200ml. Fakt, że tak fajnie się nie ułoży w kieszonce jak prostokątny woreczek foliowy, ale też bez przesady, nie powinno być źle przy tak malutkiej buteleczce.

Osobiście w upały zabieram ze sobą w kieszonce nawet 500ml buteleczkę pet i daje radę, koszulka nie naciąga się jakoś bardzo, ale fakt, wolę tę właśnie wodę wypić jako pierwszą.

Napisano

W koszuli targałem 2x500ml długie softflaski salomona i krótkie acz o większej średnicy bidony hydrapacku i jest ok. Co prawda używam ich głównie do biegnai bo nie chlupoczą i nie powodują obtarć a na rowerze tego nie ma. Niemniej wygodnie jest mieć w tylnych kieszeniach coś co nie dusi w nerki :) Koszulke mam dość mocno obcisłą. W ten sposób mam przy sobie prawie 3L (na szosie 2x bidon 900ml w ramie) lub 2L w mtb (jeden) wody bez bukłaka/plecaka i fajnie się jedzie. 

 

Te hydrapackowe są bardzo fajne bo mają w ustniku stałe zamknięcie + parę innych, zdejmowanych bajerów.

Napisano

Znalazłem jeszcze bukłak Outhorna, ale jedyna pojemność jaką widzę to 1,5 litra. Trochę za dużo. Jeszcze się rozejrzę, ale chyba wezmę po prostu butelki PET.

Napisano

59zł to faktycznie dużo za 150ml ale to jest strona oficjalna Salomona tam wszystko nie jest tanie. Na wyprzedażach można dostać te same produkty nawet 50% taniej. Zobaczcie ile kosztują spodnie do biegania najwyższy model Salomon Hybrid. W rzeczywistości nie widać gdzie znajduje się tyle kasy w ich produktach. Mają strasznie duże narzuty minimum z 300% i dlatego kupując bezpośredniu czesto dopłaca się za markę. Z drugiej strony jak nie kupisz przez stronę to możesz nie dostać swego rozmiaru bo szybko się ich przedmioty rozchodzą. Dlatego są inne portale aukcyjne gdzie jest dużo zamienników. Salomon wprowadził na ten sezon buteleczki tzw softlaski z rurką bardzo dobry patent bo nie trzeba pochylac głowy do kamizelki biegowej. Niestety koszt takiego softlaska to około 80zł a same końcówki nie są kompatybilne z poprzednimy softlaskami. Dlatego jakaś firma wprowadziła konkurencyjny produkt jakościowo zapewne podobny ale ponad połowę tańszy. Moze ciebie zainteresuje 350ml razem z rurką. Nawet jak połowe wypijesz to w takim softlasku woda nie chlupocze bo powietrze jest wyssane.

http://allegro.pl/soft-flask-softflask-elastyczny-miekki-bidon-350ml-i6725967640.html

Napisano

Albo zainteresuj się maszynka próżniowa do żywności ze zgrzewarka :)

 

Możesz sobie wtedy robić jednorazówki o pojemności takiej jakiej chcesz :)

 

Wtedy wystarczy rozgryźć narożnik wypić i wyrzucić :)

 

Czasem robię tak do żeli jak nie chce wozić bidonu z woda mając np plecak z bukłakiem na plecach z izotonikiem lub vitargo.

Napisano

Nawet jeśli te buteleczki kosztują 30zł to uważam, iż jest to zdecydowanie za drogo. Kurcze, przecież w tym ma być przewiezione raptem 200ml wody, a nie jakieś złoto.

 

Kiedyś w góry kupowałem drogie bukłaki (100/150zł) i ciągle był problem z ich czyszczeniem, a to rurka od izo zachodziła pleśnią, a to na dnie też od izo robił się po 10 dniach czarny osad, ciągle coś, a w trasie nie ma szans na tego umycie. W końcu kupiłem za 35zł taką magiczną rurkę od chinola z Ali i nakręcam ją na dowolną butelkę PET dostępną w każdym markecie i przydrożnym sklepiku. Teraz zwisa mi czy leję do środka słodki sok, wodę czy izo, jak pojawi się pleśń to wywalę i kupuję nową butlę (woda gratis :D ). Tu radzę tak samo, tani pecik i jak czymś zajdzie to do śmieci

Napisano

@Arni220 I tak raczej zrobię, podbiję do Rossmana/ Tesco i kupię coś takiego. Zastanawia mnie tylko rozmiar. Wydaje mi się, że 2 butelki po 200ml spokojnie zmieszczą się do środkowej tylnej kieszeniu?

Napisano

No co ty, przecież takie buteleczki mają ze 3cm średnicy i 10cm wysokości. Może są nawet takie zakręcane jogurty pitne, one częściej występują w takich właśnie pojemnościach. Problem jednak stanowić będzie dobranie ustnika pod takie jogurtowe, bo to często są nakrętki własnego pomysłu producenta. Trzeba się rozejrzeć, idealnie jakby pasowały ustniki od tych wszystkich Osche itp. napojów.

Napisano

 

 

Nawet jeśli te buteleczki kosztują 30zł to uważam, iż jest to zdecydowanie za drogo.


Drogo ? A jakie macie rowery czy te popularne z marketu Fulle na płenym zawieszeniu z kompletem tarcz ważące blisko 20 kg za 499zł ? Przecież takie buteleczki nie są jednorazowe tylko straczają minimum na jeden sezon jeżeli ktoś bardzo dużo jeździ. W sumie można i zabierać ze sobą termos do reklamówki oraz kanapeczki i pomidorki w sumie kto komu zabroni, a że to nie będzie poręczne to co z tego najważniejsze że jest tanie. :thumbsup:

 

 

 

Może są nawet takie zakręcane jogurty pitne, one częściej występują w takich właśnie pojemnościach.


Dlatego najlepsze są bidony możliwie duże minimum 600ml. Po to są koszyki na bidon aby je tam wozić. Żadne jogurty itp. No chyba że chcesz w trafić na stronę wiocha . pl jak zamiast bidonu włożysz w koszyk kefir lub śmietane :teehee:

 

Kiedyś w góry kupowałem drogie bukłaki (100/150zł) i ciągle był problem z ich czyszczeniem,


Zależy czy bierzesz udział w jakimś maratonie czy turystycznie. Na maratonie to nie ma czasu na stawanie i nawadnianie wszystko musi być w uzupełniane w czasie jazdy więc musi być poręczne. Jeżeli natomiast jedziesz turystycznie to zawsze możesz dokupić w jakimś sklepie spożywczym jakiś napój i faktycznie nie trzeba dużo go targać. Pal licho z czyszczeniem ale bukłaki mają inną ogromną wadę że nie wiadomo kiedy skończy nam się picie w środku. Np. jest maraton biegowy na powiedzmy 40 km, a bufety co 10km i czasami możemy się zdziwić że nagle w bukłaku nie ma wody. Fajnie jak maraton w górach to można ze strumyka skorzystać. Bidon lub softlask ma tą zaletę że jest w zasięgu ręki i łatwo ocenić czy najbliższy bufet lub sklep spożywczy trzeba odwiedzić czy można jechać dalej :icon_cool:
Napisano

Ooo, i to jest mistrzostwo świata.

 

 

 

Drogo ? A jakie macie rowery

Ale o czym ty w ogóle piszesz? Człowieku, nie porównuj roweru do buteleczki która ma przetransportować 200ml zwykłej wody. Z tego się nie strzela, to ma być lekkie, poręczne i w normalnych pieniądzach czyli za tyle ile kosztują na podanej przez kolegę stronie.

Napisano

Marcin44, nie dyskutuj z nim, bo widać ze nie jest po prostu targetem takiego sprzętu, tak jak nie każdy musi jezdzić fullem za 10K. Cena za softflaski jest jaka jest, a ostatnio dwie sztuki hydrapacka 500ml  przetestowalem zamiast camela na wyścigu biegowym ponad 100km i już do bukłaka nie wrócę jeśli będą odległości między bufetami krótsze niż 25km. Na rowerze woziłem je w tylnych kieszeniach i kłopot był tylko podczas wkładania ich z powrotem. Dlatego stosuje taki myk, że po prostu przelewam tą wodę do bidonów jak się już skończy, a skompresowane softflaski zmieszczą się byle w podsiodłówce. Nie trzeba pocić się z pustym bukłakiem na plecach. No i mamy możliwość posiadania przy sobie paru różnych rodzajów picia jeśli ktoś chce.

 

Ale jak ktoś chce bawić się jakieś kubeczki czy folióweczki i lubi tracić czas to jego działka.

Napisano

 

 

to ma być lekkie, poręczne i w normalnych pieniądzach czyli za tyle ile kosztują na podanej przez kolegę stronie.


Przecież podał stronę później po napisaniu mojego posta. Normalna szklanka ma 250ml pojemności. To jak on chce tylko 150ml to niech nabierze w usta jak chomik  :sick:  te 150ml i obejdzie się bez butelki  :icon_cool:
Napisano

No chociażby, kawałek szmatki można nasączyć wodę i też niewiele mniej się z niej wyciśnie.

 

 

 

nie dyskutuj z nim, bo widać ze nie jest po prostu targetem takiego sprzętu,

A pewnie że tak, za dużo tego przerobiłem by uwierzyć w ich cudowne właściwości. Gadżety są dobre na wystawach i na salonach, w normalnym świecie 90% z nich to przereklamowane g..., które służy tylko i wyłącznie nabiciu sakiewek pseudo firmom. Oczywiście nie bronię, proszę bardzo, jak ktoś uważa, że z buteleczką za 30/60zł pojedzie/pobiegnie dłużej i dalej lub szybciej to czemu nie.

Napisano

Jak zwykle znajdą się ludzie, którzy zrobią gówno burzę w temacie o... butelkach. Zaznaczyłem, że nie interesuje mnie zupełnie Wasze zdanie na temat tego rozwiązania (aczkolwiek dzięki za alternatywę w postaci PET), a Wy coś tam sobie piszecie. Ehh, piszcie dalej, na pewno kogoś to obchodzi ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...