[konserwacja] "zepsuty" łańcuch po 400km

[lukszyk]

Witam!

 

Na wstępie mówię że nie jestem jakimś specem od rowerów, ale łańcuch zawsze smarowałem, czy to olejem do łańcuchów pił czy jakimś specjalnym środkiem do tego przeznaczonym. Łańcuchy w moich rowerach nigdy nie były suche.

 

Kupiłem ostatnio nowy rower, przyjechałem na przegląd zerowy po około 400km, dowiedziałem się że zepsułem łańcuch i trzeba go wymienić, bo... go nasmarowałem. Dowiedziałem się też, że nie powinienem smarować łańcucha, chyba że już bardzo piszczy.

 

Nie mówię tu że serwisant chciał mnie naciągnąć na wydanie trochę kasy czy coś, ale wydało mi się to lekko dziwne.

Bo 99% ludzi powie ci że łańcuch trzeba smarować, a tu znajduje się jeden który mówi inaczej. 

Te wszystkie poradniki w internecie "jak smarować łańcuch" rozumiem że mówią nie prawdę, skoro zepsułem tak szybko łańcuch?

 

Dodam jeszcze że wcześniej nie miałem jakichś takich sytuacji z łańcuchem, wystarczały mi na 3000km bez problemu, a smarowałem zawsze tak samo. Jeżdżę 90% asfalt 10% drogi leśne itp

 

 

[TheJW]

A czym owe "zepsucie" się objawia?

Zauważyłeś coś, czy sprzedawca-naciągacz znalazł jakąś, sobie tylko znaną, usterkę?

[Ychu]

Jaki masz łańcuch? Jeśli jakąś gumę to może chodziło mu o wyciągnięcie łańcucha. W każdym razie smarowany łańcuch chodzi ciszej i wolniej się zużywa , więc tam jakiegoś idiotę zatrudniają.

[turysta]

Bzdura kompletna 

[lukszyk]

Zepsucie polegało na tym że był brudny i miarka 0.75 zapadała się, na 1.0 jeszcze nie.

 

[turysta]

Co to za łańcuch?

[Quell]

Bzdura.

Jaki model łańcucha ?

Jak wspomniano wcześniej ,pewnie "guma".

Ale myślę,że wiem o co chodziło "serwisantowi",całkiem możliwe,że za dużo i zbyt gęstej oliwki ,łańcuch mocno zanieczyszczony,i znalazł pretekst,żeby wcisnąć kit o twojej winie.

Jedyną twoją winą było to,że kupiłeś kiepski łańcuch.

[lukszyk]

Łancuch fabryczny, jakiś shimano, cena 35zł

 

On nie był jakoś bardzo brudny, czyściłem go dwa razy po nasmarowaniu, na tyle na ile udało się szmatką

[Quell]

"Jakiś shimano" nic nie mówi,model.

Ale cena już tak.

Czyli tak jak napisałem wcześniej,produkt adekwatny do ceny.

[Ychu]

Za 35 zł to nic dziwnego że wpada miarka 0.75 po tak małym dystansie. Kup coś ze stajni kmc przystosowane do Twojego napędu i będzie to o wiele bardziej trwałe. Łańcuch nie jest zepsuty tylko po prostu rozciągnięty. Jacyś amatorzy tam pracują  

[Witboj]

Od razu się rzuciliście na serwisanta a nie widzieliście łańcucha ... Przecież kol. lukszyk napisał, że smarował smarem do pił łańcuchowych, to nie wiadomo, jakie jeszcze pomysły miał. Być może łańcuch był czarny jak noc i zaklejony brudem bo oprócz smarowania to jeszcze łańcuch trzeba myć... Kilka razy pod rząd posmarował wspaniałym specyfikiem, lejąc po błocie i innym syfie, a taki łańcuch i tak za mocny nie jest.

 

Nie twierdzę, że tak było ale byłbym ostrożniejszy w krytykowaniu bez usłyszenia wersji drugiej strony.

 

Także kol. luszczyk - łańcuch smarujemy SMAREM DO ŁAŃCUCHÓW ROWEROWYCH ale niajpierw łańcuch MYJEMY.

[lukszyk]

Witboj

 

Łańcuch nasmarowałem tylko raz, po jakichś 250km, kropla na każde ogniwo.

Wyczyściłem go przed tym smarowaniem, w sumie nie było za bardzo z czego, bo od nowości smar miał tylko fabryczny, po smarowaniu wytarłem nadmiar.

W tym przypadku nie ma to znaczenia czym go wysmarowałem, bo te 150 km do przeglądu by go nie zepsuło, nawet jak bym smarował masłem.

 

Ja tu nie obwiniam serwisanta, może i miał rację. Napisałem na początku że specem nie jestem.

Po prostu wydało mi się to dziwne, stąd ten post

 

a i jeszcze jedno...

serwisant stwierdził że "zepsucie" tego łańcucha było spowodowane samym posmarowaniem go, a  nie tym czym go posmarowałem, nawet nie pytał o to

[1415chris]

To ze sie lancuch wyciagnal po takim przebiegu, to jedno. Tanie badziewia tak maja. Ale jak serwisant ci mowi ze popsules lancuch bo go nasmarowales, to zmien serwis.

[Ychu]

Ja smarowalem różnymi rzeczami - od silnikowych , przez spreje po dedykowane i powiem , że różnica jest jedynie w trwałości i zbieraniu syfu. Łańcuch musi być smarowany aby cicho chodził , nie rdzewial i dłużej wytrzymywal.

 

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[Piter233]

Też tak robiłem, smarowałem zwykłym pilarolem. Dobrze się sprawdzał tylko łapał syf.

[Dziubek]

A ja zapytam z ciekawości, gdzie dokonałeś zakupu ? Przypadkiem nie kupiłeś roweru w jakimś markecie pokroju Tesco ?

[adamtulak]

W ciągu ostatnich 3 (licząc z obecnym) sezonów wyjeździłem około 7000 km, dokładnie przyglądając się łańcuchom i olejom. Interesowało mnie ich zużycie w zależności od modelu i zastosowanego oleju. Jeździłem na jednym rowerze fitnesowym (samodzielnie złożonym od podstaw) w każdych warunkach pogodowych, od wiosny do jesieni (zimą na innym rowerze zimowym) używając 2 kaset HG41-8 i HG51-8 11-32. Z braku czasu nie dbałem szczególnie o czystość napędu, ale łańcuchy zawsze były nasmarowane, czyli często dosyć brudne. Po jeździe w mokrych warunkach łańcuch i napęd były wycierane a łańcuch dosmarowywany. Szejkowanie, dokładne smarowanie łańcucha i czyszczenie napędu robiłem co 300-500 km. Waga roweru, rowerzysty i bagażu to około 115 kg. 95% to trasy miejskie, do pracy i z powrotem (17 km w jedną stronę, pokonywane w około 45-50 min). Dotychczasowe wyniki wydłużenia na 100 ogniwach (od najlepszego, podaję rok produkcji łańcucha):

 

1. Shimano HG71 (2014r.) + Vexol (do pił łańcuchowych)    - 1200 km ~ 1,7 mm

2. Shimano HG71 (2014r.) + Expand Wet (niebieski)           -1200 km < 2 mm

3. Shimano HG50 (2012r.) + Vexol                                       -1200 km < 2 mm (więcej niż HG71)

4. Shimano UG51 (2011r.) + Finish Line (zielony) Wet         - 650 km ~ 4 mm

5. Shimano HG40 (2011r.) + Finish Line Wet                       - 650 km ~ 5 mm (przymiar 0,75 prawie wpada )

6. KMC Z8s (kupiony w 2016) + Rohloff                               - 450 km ~ 6 mm (wpada przymiar 0,75)

7. Shimano HG40 (2015r.) + Vexol                                       - 400 km ~ 7 mm (wpada przymiar 0,75)

8. Shimano HG40 (2015r.) + Finish Line Wet                       - 800 km ~ 12 mm (wpada przymiar 1)

 

Uwagi:

Jako wzorce "na gwoździu" używałem nowych HG50 i HG73, które miały identyczną długość. HG40 z 2015r. od samego początku były prawie o 1mm dłuższe od wzorcowych. Oprócz tych HG40 z 2015r. żaden nie złapał rdzy. Jeden z HG40 pokrył się miejscami rdzą w ciągu kilkunastu godzin (gdy go nie wytarłem po powrocie z mokrej trasy), a drugi, co mnie bardzo zaskoczyło, złapał rdzę (bardziej niż pierwszy) leżąc około 2 doby w butelce z bezyną ekstrakcyjną (WTF?!).

Obecnie mam założony YABAN S8010CR (podobno niezły), który był na starcie krótszy od wzorcowych o mniej niż 1 mm i chyba z tego powodu przyjął się  dopiero po około 100 km (teraz ma jakieś 200 km i niewiele mogę o nim napisać, bo jeszcze go nie mierzyłem, kaseta HG41-8 4000 km przebiegu, ale w dobrym stanie, bo nie jeździłem długo na wyciągających się łańcuchach ). 

 

Wnioski:

a. do zużycia 0,75 można słaby łańcuch doprowadzić już po 400-450 km

b. nie wygląda na to, aby olej do łańcuchów pilarek gorzej smarował niż ten do rowerów. Co nie powinno dziwić, bo pilarki mają większą moc od rowerzysty (rowerzysta – kilkaset W, pilarka od 1 do kilku kW i chyba większe obroty). Jednocześnie jest ponad 20 razy tańszy od rowerowych (10 zł/l w stosunku do ponad 20 zł za 100 ml)

c. Pogorszyła się jakość podstawowych modeli łańcuchów od Shimano (podobno KMC produkuje je dla Shimano, UG51 i HG40 z 2011r. wyglądają identycznie jak jeden produkt, poza oznaczeniami, a HG40 z 2015r. mają od nich inny kolor, bardziej jednolicie szary na wewnętrznych i zewnętrznych ogniwach).

 

d. edit: 15-20 zł różnicy pomiędzy HG40 i HG71 i mamy dwa nieporównywalne łańcuchy.

[J67]

Łańcuchy są różne. Zdarzało mi się zajeździć po 300 km, a inne wytrzymują 5 tys. a - żeby było śmieszniej - tańsze.

Moja technologia konserwacji: po każdym zachlapaniu

- szmata

- szczoteczka do zębów maczana w nafcie (do zębatek - sucha)

- szmata

- olej do łańcucha, po 2 krople na ogniwo (między blaszki)

- pół godz. przerwy

- czysta szmata

Łańcuch jest zawsze czysty i nie łapie syfu.