MaciekBora Napisano 2 Października 2006 Udostępnij Napisano 2 Października 2006 Witam, mam kumpla starszego z dość znaczną nadwagą i po jeździe mówi mi, że ostro marźnie i ma dreszcze. Podczas jazdy jest OK, nosi ubrania oddychające czasem polary, więc ubiera się dobrze (tak jak ja), ale właśnie po jeździe tak marźnie. Jakieś porady? PS Jak wyedytować tytuł posta? Zapomniałem szlaczka dodać, którego tak bardzo lubią moderatorzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toosh Napisano 2 Października 2006 Udostępnij Napisano 2 Października 2006 jest grubszy, wiec sie szybciej poci niz ty i dlatego po jezdzie jest mu zimno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaciekBora Napisano 2 Października 2006 Autor Udostępnij Napisano 2 Października 2006 No, ale żeby aż dreszczy dostawać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Noritsu Napisano 3 Października 2006 Udostępnij Napisano 3 Października 2006 dodatkowo szybciej sie meczy niż ty dlatego łatwiej wzrasta temperatura jego ciała i gdy tylko przestanie się wysilać to efekt jest taki jakby z ciepłego łóżeczka lądował w lodowatej wodzie. Najlepiej po zejściu z roweru nałożyć na siebie jeszcze jakąś bluzę, ale wsiadająć z powrotem ją zdjąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biker80JG Napisano 3 Października 2006 Udostępnij Napisano 3 Października 2006 Czesc nie wiem czy to akurat an temat ale prosze o pomoc. Ostatnio wjezdzałem z kumplem na Orlinek było dos chłodno a my krótkie spodenki (nie wiem co nam odbiło) Wjechalismy bez oporu potem nastapił dosc długi zjazd na którym okropnie zmarzłem w nogi, po tym zjeździe była lekka hopka i w tym problem ze nie miałem siły przekrecic korba czy to jest zwiazane tym ze mięsnie na zjezdzie sie wychłodziły??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
garfieldindapub Napisano 3 Października 2006 Udostępnij Napisano 3 Października 2006 Ja w styczniu ( ok -2stopni C) pojechałem sobie na traske 30km w krótkich spodenkach tez Właściwie 2 parach spodenek, 3pary skarpetek, rękawiczki z polaru + rowerowe no i bluz na cebulke. Ostatnie 10km skurcze mnie łapały w łydkach co chwile Ale nie było tak źle, było mi całkiem ciepło (nie licząc łydek i pod koniec czubków palców u stóp i rąk) biker80JG, całkiem możliwe, przy wychłodzeniu spada efektywność mięśni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 3 Października 2006 Udostępnij Napisano 3 Października 2006 Po prostu zdrętwiały ci nogi z zimna - normalna sprawa . Przypuszczam, że nie tylko nie miałeś siły depnąć w pedały, ale wręcz się od tobą uginały. A co do dreszczy: może on po prostu tak reaguje na zimno. Ze mną jest identycznie: kiedy zmarznę, wpadam w taki telep, jakbym co najmniej dostała ataku epilepsji; co ciekawsze, drgawki są dużo intenywniejsze, niż moje realne odczucie zimna - zupełnie, jakby mojemu organizmowi było zimniej, niż mnie . I nic z tym nie idzie zrobić. Pozdrówko ekstremalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pati Napisano 5 Października 2006 Udostępnij Napisano 5 Października 2006 W zimę wychłodzenie organizmu następuję bardzo szybko, dodatkowo wzmaga to wiatr, im większa jego prędkość tym szybciej się wychładzamy, temp. otoczenia w której przebywamy spada o kilka, a nawet kilkanaście stopni. Jednym z czynników, który wzmaga wychłodzenie organizmu jest wilgoć (np. mokre buty i nogawki), i często wyczerpanie fizyczne. W poprzednim roku stosowałam ubranie na cebulkę, bardzo dobrze się sprawdza, ale w tym roku bez ochraniaczy na butki i grubych rękawic na zimno nie wyjeżdżam. P.s A drgawki (tzw. drżenie mięśniowe) o których napisała Ecia, to jest jeden z mechanizmów termoregulacji. PozdRowerek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.