Skocz do zawartości

[Test FTP] Dlaczego jestem taki słaby (3,3w/kg), choć tak szybki?!


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

@marcinusz Myślałem, że park bedzie dobrym miejscem, bo nie ma skrzyzowań jak na drodze, auta nie jeżdżą wiec nic mnie nie bedzie rozpraszać, a zakrętów w parku prawie nie ma, no może 3-4 są takie ostrzejsze, że trzeba ciut odpuścić...

 

Tylko w książkach/internetach piszą, że zrobienie godzinnego testu jest najdokładniejszym pomiarem odzwierciedlającym naszą moc, wiec na taki się zdecydowałem. Te 20 i 30minutowe to tam się odejmuje jakiś procent, a po co to mam liczyc, jak moge machnąć se godzinke w trupa i po problemie, nawet mógłbym tak ze 2h jechać czuje :) 


Ale bardzo dobrze, że sugerujecie mi pojechanie tego 20minutowego testu w jakimś terenie niezabudowanym, gdzie bede mógł ciągle pedałować. Tak tez uczynię jak tylko pogoda się poprawi i kolega użyczy mi jeszcze raz roweru. Dzięki to mogą być bardzo trafne spostrzeżenia! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dajcie spokój, bo ja już spać dwie noce nie mogę od tych watów...po co ja dałem się namówić na ten test?! Szkoda gadać, więc myślicie jednak, że to wina złej kalibracji Stages? I że na pewno pod wiatr jechałem ciągle? No pewnie coś w tym będzie, bo to jest normalnie niemożliwe :(

Coraz bardziej się przekonuję do tego, co kuż ktoś wspomniał, że temat ten jest jakąś prowokacją z Twojej strony.

Jeszcze raz piszę, że nie da się źle skalibrować Stages. Kalibracja jest albo udana albo nie.

Druga sprawa to wiatr. Nie ma on wpływu na generowaną moc na progu.

Może najpierw doczytaj czym jest moc w kolarstwie, z czym to się je, bo jak widzę niewielkie masz o tym pojęcie.

Same waty nic nie znaczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak jak byś mierzył siłę wiatru zwilżonym palcem:)

 

Stu, nie prowokuj, naciskaj! Do zobaczenia na trasie. 

pozdr

adam


a propos pomiarów mocy - dla nich nie ma znaczenia czy jechałeś pod górkę, pod wiatr, w grupie czy sam. Dlatego te odpowiedzi sugerujące tego typu rozwiązania idealnie wpisują się w Twoją prowokację:)

Ważne jest kilka rzeczy: moc, stosunek wat/kg na danym odcinku (wraz ze stopniem nachylenia określa predyspozycje), stosunek mocy i tętna (w zależności od wieku). Jest pewnie jeszcze cała masa zależności i dlatego sport jest w dalszym ciągu ciekawy i nieprzewidywalny. Zwycięża najszybszy. Olej cyferki, jesteś Królem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erzurum proszę daruj sobie te żarty, ja pytam poważnie, bo bardzo mnie wciągnęły te waty, jak i jazda z pomiarem mocy i już planuje zakup czegoś sensownego, żeby poprawić swoja moc. Dlatego założyłem temat, bo liczę, że coś więcej się dowiem od Was i pomoże mi to poprawić moją moc na progu i uniknąć podstawowych błędów jakie pewnie teraz popełniam...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko w książkach/internetach piszą, że zrobienie godzinnego testu jest najdokładniejszym pomiarem odzwierciedlającym naszą moc, wiec na taki się zdecydowałem.

 

Test godzinny jest najlepszym pomiarem mocy w czasie godzinnego wysiłku. Natomiast najlepszym testem na określenie mocy w czasie 20 minutowego wysiłku jest zdecydowanie test dwudziestominutowy.

Piszę to z pełną odpowiedzialnością mimo braku specjalistycznej wiedzy ;)

 

Gdybym chciał poznać swoją moc (lub jej brak ;)) poszedłbym na badania wydolnościowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy 34,5km/h to dużo czy mało na jazdę przez 1h na rowerze MTB na szerokich oponach? Próbował ktoś kiedys tak z ciekawości ile wyciagnie na MTB przez godzinę?

 

34,5 km/h przez godzinę a MTB 2,2? Cienizna...  Tyle to u nas w dzień wypłaty listonosz jest w stanie bez roweru pojechać. Takie średnie to się panie kajakiem pod górę załatwia. 

 

EDIT: Jak jest potrzeba, to mogę pogadać z tym listonoszem, jaką ma moc na progu. Tylko z czego ten próg? Jesion? Dąb? Sosna? :)

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@montell oczywiście poczytałem wcześniej co nie co o mocy itp, wiec coś tam pojęcia mam, tylko zastanawia mnie fakt, że mimo tego iż pojechałem szybko jak na rowerze MTB z taki mi oporami jak mój strój, moja waga itp, to suma suma sumarum w/kg mam bardzo przeciętne.


@ Fawlty ten listonosz to pewnie były Masters, czy coś w ten deseń, bo ja bardzo się napociłem, żeby tak pojechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poważnie, trening na podstawie pomiaru mocy jest najlepszy, moc to jest moc bez względu na czynniki zewnętrzne, jak pisze montell wiatr nie ma znaczenia,

a z pulsem to wiadomo, wypijesz dzień wcześnie za dużo to Ci się puls podniesie następnego dnia :) i zafałszuje wykonany trening.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzuciłem okiem jeszcze raz na ten przejazd na Strava i widzę, że cała jazda trwała trzy godziny. Nie można tego nazwać testem ftp.

Gdybyś test ftp zrobił rzetelnie (podręcznikowo), to po godzinnej jeździe byś miał problem z zejściem z roweru.

Jeśli twierdzsz, że mógłbyś tak jechać jeszcze przez godzinę to oznacza, że cały wynik możesz wyrzucić do śmieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla przykładu; 200 wat wygeneruje na rowerze każdy przez np 1 minutę. Nawet osoba nie jeżdżąca na rowerze zbyt często (a Kwiatkowski i inny prosi będą mieli wtedy tętno spacerowe 90bpm:)). Tylko np po 5 minutach takiego wysiłku osoba wytrenowana będzie miała tętno 130, a nie wytrenowana będzie na swoim kresie ok 180. Ta pierwsza osoba pojedzie jeszcze z takim wysiłkiem na luzie przez kolejne 5 godzin. ta druga po kolejnych 20 minutach odpadnie. taka sytuacja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak @parmenides tylko mówimy tu o osobach już jakoś wytrenowanych, którzy dużo jeżdżą...przecież pomiaru mocy nie kupi sobie pierwszy lepszy Janusz, który kolarstwo widzi tylko na ekranie swojego TV ;) Dla mnie nie ma znaczenia puls, czy miałem wtedy 120ud/min czy 130, bo nie sądzę bym miał więcej (z natury jestem niskociśnieniowcem, albo to wytrenowanie już jest?) więc puls mi jest zbędny, natomiast fajnie się patrzy na ekranik licznika jak wartości mocy oscylują powyżej 400w :)


@montel masz na myśli NP,czyli znormalizowaną? Były praktycznie te same, chyba 15w różnicy było, bo zaraz po teście wyłączyłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@ Fawlty ten listonosz to pewnie były Masters, czy coś w ten deseń, bo ja bardzo się napociłem, żeby tak pojechać.
 

 

Kolego, jakbyś przy tym był :) Pewnie, że masters, a do tego góral. Taki o:

 

http://swiatalkoholipolska.pl/oferta/wodka-3/goral-masters-07l-cena-5990-zl

 

Coś Ci tam dzwoni, bo piszesz, że "dokręciłeś do setki". Tylko że setka, Kolego, nie da Ci wyników. Obiło Ci się o uszy przy treningu hasło "objętość"? Walnij sobie tak pod pół litra, a nie setkę, bo to jest dobre dla harcerzy, to od razu będziesz miał wyższe tętno. A to grunt - tak mówią ci, co się znają (mało tu było wątków: koledzy mają wyższe tętno, to mi odjeżdżają?). I spokojnie, wyniki przyjdą z czasem :)

 

pzdr

Fawlty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@montel masz na myśli NP,czyli znormalizowaną? Były praktycznie te same, chyba 15w różnicy było, bo zaraz po teście wyłączyłem

Z tego wynika, że jechałeś dość równym tempem. Myślę więc, że nie pojechaleś na maksa. Albo faktycznie Twoje w/kg jest niższe niż kolegów tylko Ty potrafisz wydajniej gospodarować generowaną mocą.

Na Twoim miejscu powtorzylbym test i to da lepszy obraz do analizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...